Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Kenzo Flower by Kenzo Oriental EDP 

4,1 na 525 opinii
flame1 hit!
36% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,1 na 5
Kupi ponownie: 36% osób
  • 29 września 2015 o 1:15
    Niemowlę w świątyni
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Flower Oriental to na mojej skórze zapach - kameleon, zmienny i bardzo niepozorny. Pamiętam jak dziś, gdy przybył z wymiany i zaaplikowałam go pierwszy raz na nadgarstek. Powąchałam i pomyślałam tylko: "No tak, niemowlęcy puder..." - po czym pojechałam na miasto. W czasie gdy kasowałam bilet poczułam jednak coś, co przyjemnie zakręciło mi w nosie. A później, gdy wciskałam przycisk na pasach, znowu. To już kazało mi powąchać nadgarstek po raz drugi, bo nabrałam pewności, że to jednak ode mnie dochodził ten zapach. ;) Przyjechałam zatem nosem po skórze i...onieniałam z zachwytu. Początek jest w istocie pudrowy, przy czym jest to puder wilgotny, gęsty, jakby ktoś wsypał go do głębokiej misy, zalał niewielką ilością wody i skrupulatnie wymieszał. Jest słodko i niesamowicie gęsto, prawie czuję, jakbym brała kąpiel w takim specyfiku. Zawiesisty, pudrowy eliksir po jakimś czasie nieco się uspokaja, robi się odrobinę mniej słodki i w tej fazie przypomina mi trochę Smoka Cartiera w wersji EDP - na pewno mają jakiś wspólny mianownik. Ale kilka chwil później wychodzi z Flower coś, czego się zupełnie nie spodziewałam, a co zaskoczyło mnie wtedy na mieście: wyłania się z niego jedno z najpiękniejszych, aksamitnych kadzideł jakie miałam przyjemność poznać. W tej kompozycji jest solidnie doprawione pieprzem, dzięki czemu kompozycja zupełnie zmienia swój łagodny charakter. Niemowlę zostaje przeniesione do świątyni w której panuje półmrok, a smużki kadzidlanego dymu otulają je niczym matczyne ramiona. To zdecydowanie najpiękniejsza i najbardziej spektakularna faza Flower Oriental, która - ku mojej radości - trwa najdłużej. Bardzo żałuję, że Kenzo wycofał ten zapach z produkcji, bo spośród całej "kwiatowej" linii jest on - moim zdaniem, oczywiście - najlepszy i przede wszystkim najciekawszy. Jestem jednak w stanie zrozumieć tę decyzję, bowiem w odbiorze jest on jeszcze cięższy niż klasyk. I gwoli ścisłości - te zapachy NIE SĄ do siebie podobne. Początek jest, owszem, pudrowy, ale nie jest to taki sam, stosunkowo łagodny puder jak w klasycznym Flower. A reszta...no cóż, to już w ogóle inna bajka. Trwałość - na mnie bardzo dobra, podobnie jak projekcja. Flakon oczywiście utrzymany w stylu "kwiatowej" linii, choć nadrukowany, czarny kwiat jest dużo mniej tandetny niż w całej reszcie i posunę się nawet do stwierdzenia, że wygląda całkiem intrygująco. Używam tego produktu od: Dłużej niż rok Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 maja 2011 o 1:37
    kraina łagodności
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Kierując się opisem perfum , wszystko się zgadza . Zapach miał być łagodny i taki jest , subtelny aż do bólu . Jak zwykle nie przeczytałam opisu i spodziewałam się mocnego orientalnego zapachu , bo Flower by Kenzo jest mocnym zapachem a tu miał być jeszcze dodatek orientu . Orient zawsze kojarzy mi się z mocnym intensywnym pełnym przepychu zapachem . Ale to jednak Kenzo , czyli delikatność do potęgi . Nie wiele mi się tu podoba , ani początek ani koniec , tylko środkowe nuty takie najładniejsze , przypominają Flower by Kenzo , baza jakby z Amour , waniliowa . Początek perfum tylko zupełnie inny , jak zwykle przy limitowanych zapachach , które powinno się omijać szerokim łukiem , bo to nigdy nic nowego tylko takie popłuczyny po fajnych klasycznych zapachach . Jestem bardzo rozczarowana . Trwałość kiepska , trzy godziny . Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: odlewka
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • LillyS
    LillyS
    4 / 5
    12 maja 2011 o 20:42
    Kadzidło
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Nie jestem zwolenniczką kadzidła w perfumach z wielu powodów. Ten zapach ma w sobie kadzidło, które toleruję, zatem sukces. Czuć palone drewno, cały zapach nie należy do "jasnych", raczej do "ciemniejszych"... a co ciekawe, nuta bazy wychodzi na mnie... orzechowa, bardzo się zaskoczyłam. Zapach nadaje się na dzień i wieczór. Nie "moje", ale ładne - doceniam kunszt, Kenzo znów zabrał mnie w egzotyczną podróż :) Używam tego produktu od: wczoraj Ilość zużytych opakowań: testerek
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 września 2010 o 15:39
    Idealne
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Zapach, w którym zakochałam się od razu. Przedtem miałam do czynienia z klasycznym Kwiatkiem, postanowiłam więc zapoznać się z wersją orientalną. I co mam? Zapach bardziej wyrazisty, smolisty, gdzieś głeboko lekko kwiatowy, jakby długi kwiatek o wysokiej łodydze został skąpany w woni kadzidła. Jasnego, pozytywnego, ciepłego. Takie mam skojarzenia. Latem pachnie intensywnie słodko i pudrowo, jesienią wycisza się i "dostosowuje" do właścicielki - jakby zlewa się z moja osobowością. Rzadko odnajduję taki zapach. Orienatalny Kwiatek jest niesamowicie trwały, na początku "zabija" ostrym zapachem kadzidła zmieszanym z czymś ... kwaśnym (?), by po chwili przerodzić się w ciepłą smolistą lepką woń mistycznego drzewa (bo pewnie to ono tak pachnie). Do końca zostaje dymek, słodki,kobiecy, taki przytulny i jasny. Cudowne. Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 50 ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Tam Dao
    Tam Dao
    5 / 5
    7 czerwca 2010 o 15:35
    Niezly Maczek
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Piekne!Piekne! Odkrycie tego zapachu jakies 5 lat temu wprowadzilo mnie w blogostan. Co za perfumy!Co wiecej, jakiekolwiek istniejace podobienstwo do srednio lubianego oryginalu Flower zanika w momencie wysychania. A wysycha przepieknie: kadzidlano-pudrowo-waniliowo. W nucie serca kusi delikatny ale wychwytywalny fiolek. O dziwo, fiolek wyczulam w ostanim, znikajacym po dobrej polowie dnia akordzie. Bardzo trwaly zapach dla koneserow orientu.Używam tego produktu od: 4-5 lat Ilość zużytych opakowań:2 butelki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.