Bohaterka słynnego polskiego serialu korzysta z dobrodziejstw inwentarza For Your Beauty. Jest stałą użytkowniczką tych papilotów.
Zastanawialiście się kiedyś, jak to się dzieje, że Halinka Kiepska co noc kręci sobie pojedyncze papiloty, a nazajutrz zawsze ma idealnie proste włosy? :D Czyżby te papiloty nie zdawały egzaminu? Nic podobnego! Zdają – i to jak!
Mam naturalnie falowane włosy, podatne zarówno na prostowanie, jak i lokowanie. Lubię czasem nawinąć włosy na walki, by rano cieszyć się barankiem. Te papiloty są w porządku, ale mają kilka wad. Albo inaczej! Trzeba rozpracować system nawijania włosów na wałek. Zacznijmy od jego kształtu. Jest uroczy i praktyczny (nie ma potrzeby zabezpieczania ich dodatkowymi spinkami czy klipsami, bo po prostu końcówkę przekładamy przez środek naszego kwiatka), to prawda, jednakże zauważyłam, że do takiej stylizacji, włosy powinny być dokładnie rozczesane, wygładzone na taflę, wyprostowane jak druty - w przeciwnym razie jeden odstający kosmyk wplątuje się w płatki lub jest przepychany z łodygą przez środek tego kwiatka, a przez to przy porannym zdejmowaniu go może się... wyrwać kilka źle nawiniętych włosków. To jest ich głowy minus. Kolejnym minusem jest jakość ich wykonania - moim zdaniem dość przeciętna, ale ciężko by tak niska cena szła w parze z niezniszczalnością. Ilość kwiatków w bukiecie też mogłaby być większa, bo na moje włosy ledwie mi starczają, a kiedy zostanie zniszczonych kilka sztuk (co się zdarza - i może to być pęknięcie/urwanie wałka, za mocno rozepchana dziurka, zmiękczenie jego struktury...), muszę wybierać grubsze pasma włosów do nawijania. Lepiej, by zostało kilka wolnych sztuk, aniżeli ich zabrakło (czasem brakuje). Reszta to same zalety; oprócz tych, które już wymieniłam jest to: niska cena, dostępność, etui, dołączony grzebień do dokładniejszego przeczesania i wydzielenia pasm włosów dzięki cienkiej i wydłużonej rączce. Poza tym stosunkowo wygodnie się w nich śpi, bo są wykonane z pianki, zamiast z plastiku czy metalu, a miękkie tworzywo jakim jest pianka mniej uszkadza włosy - co też jest nie bez znaczenia! Wiadomo, do pełnego komfortu snu daleko, ponieważ łodygi kwiatków są długie (na głowie zawsze mam takiego jeża), ale nie ma tragedii. W zależności od takich czynników jak pogoda, użyte przeze mnie kosmetyki do mycia, pielęgnacji i stylizacji włosów, sam sposób nawinięcia i długości trzymania papilotów na głowie, włosy wyglądają inaczej - albo kończymy z ładnymi, estetycznymi, naturalnie wyglądającymi sprężyn(ka)mi zdefiniowanymi i dociążonymi, albo z barankiem. Efekt makaronu świderek uzyskamy po jakichś... myślę, że ok. 5 godzinach, natomiast na baranka trzeba czekać co najmniej całą noc.
Czy jestem zadowolona z wyglądu moich włosów po nakręceniu ich na papiloty Kiepskiej? Za każdym razem dobrze wyglądały. Raz lepiej, raz gorzej, ale nie miałam sytuacji, w której doznałam jakiegoś zawodu, bo za wszelkie mankamenty byłam odpowiedzialna ja, a niekoniecznie produkt.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu