For Your Beauty Lockenwunder Wałek do kręcenia włosów

Nie sądziłam, że da się uzyskać tak piękne loki bez użycia ciepła, a jednak zestaw For Your Beauty totalnie mnie zaskoczył :) Użycie go jest bardzo proste i wygodne . Wystarczy odrobina wody, zawinięcie pasm i gotowe. Ja nałożyłam go na lekko wilgotne włosy na noc, a rano miałam sprężyste, wyraźne loki, które wyglądały jak po wyjściu od fryzjera. Co najlepsze włosy nie są przesuszone ani zniszczone bo nie ma tu żadnej wysokiej temperatury. Loki trzymały się cały dzień bez problemu. Idealna opcja dla osób, które chcą zadbać o kondycję włosów, a jednocześnie lubią naturalny, romantyczny efekt. Zdecydowanie polecam!

Muszę przyznać, że byłam sceptyczna co do tego typu wałków bez użycia ciepła, ale For Your Beauty Lockenwunder totalnie mnie zaskoczył – pozytywnie! Sam wałek wygląda estetycznie, jest miękki i przyjemny w dotyku, a całość (z klamrą i gumkami) daje wrażenie dobrze przemyślanego zestawu. Używanie go jest banalnie proste – kilka minut i cała fryzura jest zakręcona. Najlepiej działa na lekko wilgotnych włosach – ja zostawiam go na noc i rano mam sprężyste, naturalne loki bez żadnego wysiłku. Co ważne – bez użycia prostownicy czy lokówki, więc włosy nie są zniszczone. Efekt: fale wyglądają naprawdę ładnie i długo się trzymają, zwłaszcza po lekkim utrwaleniu lakierem. Zdecydowanie polecam każdemu, kto chce uzyskać efektowną fryzurę w łatwy i zdrowy sposób!

Wałki robią naprawdę ładne loki. Włosy po nich są pokręcone, miękkie i dobrze się trzymają. Nie trzeba używać lokówki ani suszarki, więc nie niszczą włosów.Jedyny minus to to, że niewygodnie się na nich śpi. Trochę je czuć pod głową i przez to ciężko dobrze się wyspać. Dlatego lepiej używać ich np. po południu, a nie zakładać na całą noc

Przetestowałam już 4 walki i skuszona opiniami kupiłam ten na promocji z rossmanie za około 15 zł, i okazał się być najlepszy! Przepięknie robi fale, jest mięciutki wygodnie się w nim śpi a jego grubość jest idealna

Jeśli, tak jak ja, marzysz o pięknych lokach bez niszczenia włosów prostownicą czy lokówką, wałek Lockenwunder od For Your Beauty może być strzałem w dziesiątkę. Na początku podchodziłam do niego z lekkim sceptycyzmem – ot, kolejny gadżet z TikToka. Ale już po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie. Wałek wykonany jest z miękkiego, przyjemnego materiału, który nie ciągnie włosów i nie przeszkadza aż tak bardzo podczas spania (choć przyznaję – pierwsza noc była trochę niewygodna). Zakładanie go jest proste, ale wymaga odrobiny wprawy. Po dwóch próbach udało mi się równo nawinąć pasma i zabezpieczyć je gumkami z zestawu. Najlepsze przyszło rano – efekt był naprawdę zaskakujący. Loki były sprężyste, naturalne i co najważniejsze – utrzymały się przez cały dzień bez żadnego lakieru. Włosy wyglądały na zdrowsze niż po stylizacji ciepłem i miały przyjemną objętość. Podsumowując: Lockenwunder to fajna opcja dla osób, które chcą dbać o swoje włosy, a jednocześnie lubią bawić się fryzurą. To nie jest cudowny produkt dla każdego (jeśli masz bardzo śliskie lub krótkie włosy, może się nie sprawdzić), ale jak za tę cenę – naprawdę warto spróbować.

Muszę przyznać, że ten wałek do kręcenia włosów to u mnie strzał w 10! Moje włosy od zawsze były oporne na jakiekolwiek fale czy loki – każde podejście kończyło się prostymi pasmami po godzinie. Aż w końcu trafiłam na ten wałek i... nauczyłam się go dobrze używać. Teraz moje włosy mają piękne, naturalne fale, które naprawdę się trzymają! Nie jest to może najwygodniejsze rozwiązanie – spanie w nim nie należy do najprzyjemniejszych – ale testowałam tańsze zamienniki z Chin i różnica jest ogromna. Ten wałek jest zdecydowanie lepszy jakościowo i daje dużo ładniejszy efekt. Jedyny minus to fakt, że w miejscu, gdzie wiążemy gumki, materiał z czasem trochę się niszczy, ale mimo to uważam, że jest wart swojej ceny i nadal świetnie się sprawdza. Używam go razem z pianką z Taft i efekt naprawdę mnie satysfakcjonuje – szczególnie na co dzień, kiedy zależy mi na naturalnym, lekkim skręcie. Na większe wyjścia pewnie sięgnęłabym po lakier albo stylizację na ciepło, ale na co dzień ten wałek sprawdza się rewelacyjnie. Cieszę się, że dałam mu szansę!

Mają wszyscy - mam i ja ;) Loki bez użycia ciepła nigdy nie były łatwiejsze w uzyskaniu. Wystarczy wałek, film z YouTube i kręcicie ;) Moje dość śliskie, totalnie proste ale suche włosy trzymają się tego wałka dość dobrze. Po zawinięciu i nawet po snie rano włosy na wałku wyglądają praktycznie tak samo jak wieczorem po zawijaniu (gdzie się bardzo rzucam w nocy bo mi niewygodnie spać na czymkolwiek innym niż moja poduszka) Co do trwałości - moje włosy nie są super podatne na stylizację więc i tu cudów się nie spodziewałam- jednak to loki „na zimno”. Ale można nałożyć np piankę do włosów i zakręcić i naprawdę będzie dość fajny bardziej trwały efekt. Gdyby nie moje lenistwo i to ze nie lubię spać z czymkolwiek na głowie - używałabym codziennie bo efekt naprawdę zacny ;)

Przyznam szczerze, że wkręciłam się w kręcenie włosów na wałek i kiedy kupiłam swój pierwszy nie wiedziałam, że będzie to idealna forma stylizacji włosów. Poleciłam ją też kilku koleżankom, które są równie zadowolone. Wałek FYB jest moim drugim i równie jak poprzedni sprawdza się wspaniale, idealnie do szybkiej stylizacji na co dzień jak i na większe wyjścia. Z tym wałkiem loki bez użycia ciepła jeszcze nigdy nie były łatwiejsze do wykonania a efekt jest wyjątkowo trwały. OPAKOWANIE Zestaw znajduje się w eleganckim opakowaniu w kolorze szarym a sam wałek dostępny jest w kolorze brudnego różu. Kartonik jest wykonany z soldnej i trwałej tekturki, w środku ma wycięcie, dzięki któremu można podejrzeć co znajduje się w środku. Na opakowaniu znajduje się szczegółowy opis produktu oraz instrukcja nawijania włosów na wałek. ZESTAW W zestawie znajdziemy: wałek do loków, klamrę oraz 2 materiałowe scrunchies. Klamra dołączona do zestawu wykonana jest z plastiku, jest wytrzymała i trwała, świetnie sprawdza się do zabezpieczenia wałka podczas nawijania włosów. Scrunchies wykonano z materiału przypominającego połączenie bawełny i szyfonu, jest on lekki i przyjemny, gumki są naprawdę ładne, nie ma wystających nitek, są przyjazne dla włosów. Wałek został wykonany z przyjemnej w dotyku i miękkiej tkaniny przypominającej połączenie bawełny i szyfonu, naprawdę fajne połączenie, dość gładkie, jednak nie do końca, bo powierzchnia jest lekko chropowata, nie tak gładka jak przy satynowych wałkach. Jest dość długi, ale za to cienki (o wiele cieńszy niż wałek Niuqi, którego używam od dłuższego czasu), więc możemy uzyskać bardziej zdefiniowane loki. Wypełnienie wałka jest dość miękkie i przyjemne, pozwala zachować lokom swoją formę. Technika nawijania włosów na wałek jest taka sama jak w przypadku innych tego typu akcesoriów. Najlepiej nawijać cienkie pasma, aby loki były lepiej zdefiniowane, ale jeśli chcemy uzyskać delikatniejszy efekt, to spokojnie można nawijać grubsze partie. Spanie w wałku nie jest najwygodniejsze, bo czasem się przesuwa, poza tym nie jest wygodne, dlatego ja kręcę na nim włosy przez kilka godzin za dnia. Odkąd kupiłam wałek używałam go praktycznie codziennie i za każdym razem byłam zadowolona. To prosty sposób na uzyskanie efektownej fryzury, idealny na większe wyjścia. Na plus zaliczam dostępnośc i korzystną cenę (33 zł, choć na promocji można kupić taniej). PLUSY Kompletny zestaw do kręcenia włosów: wałek, klamra, 2x scrunchies Łatwość nałożenia Ładny efekt, który można stopniować Jakość wykonania Niska cena Dobra dostępność MINUSY Wałek jest dość długi Nie jest wygodną opcją do spania

Najlepsze loki mam po papilotach - no niestety tu muszę przyznać rację, natomiast jeśli porównam wymagany czas do zrobienia loków na wałku do kręcenia a papiloty - to tutaj zwycięzcą jest wałek. Generalnie zestaw jest bardzo ładny: mamy wałek, do tego dwie gumki i spinki. Bezproblemowo owijam włosy o wałek i ani mi się nie ześlizgują, ani jakoś po przebudzenie nie mam włosów rozwiniętych. Efekt jest bardziej naturalny niż po papilotach - ale równie ładny. Mam porównanie do tego z Cat&Cat i tutaj ten z Rossmanna zdecydowanie wygrywa!

Kupiłam po tym jak stał się viralem na tik toku. Nie lubię kręcić włosów na lokówkę, bo nigdy nie wychodzą mi ładne fale. Zachęcona prostym oraz bezpieczniejszym rozwiązaniem dla włosów skusiłam się na wałek. Samo zakręcanie włosów nie jest mocno jakieś skomplikowane. Należy robić to ostrożnie, bo potem wszystko rozlatuje się w czasie snu. Jeśli sama aplikacja założenia się powiedzie to już sukces za nami i możemy się cieszyć ładnymi lokami. Efekt utrzymuje się przez cały dzień. Włosy po wałku wyglądają normalnie, nie są zniszczone i nie łamią się. Sam produkt jest wykonany estetycznie i po kilku użyciach nie dzieje się z nim nic złego.

Testowałam już kilka różnych wałków do kręcenia włosów i ten póki co jest najlepszy. Kosztuje niewiele, daje takie same/lepsze efekty jak wałki jedwabne, także nie ma co przepłacać, na testy polecam tę tańszą alternatywę. Wałek jest dosyć wąski i krótki, dla moich włosów do łopatek idealny. Myślę, że dla bardzo długich i gęstych włosów nie nada się. Wałek jest powleczony śliskawym materiałym (nie tak śliskim jak jedwab), dzięki czemu moje włosy były po nim bardziej wygładzone niż po pasku od szlafroka lub materiałowym wałku, ale nie ześlizgiwały się nadmiernie przy odpowiednio starannym nawinięciu. Coś tam się zawsze z czasem poluzowało, ale tak miałam przy każdym innym wałku, aby tak się nie działo, to trzeba opanować sztukę nawijania do perfekcji ;) Na wałek nawijałam najczęściej suche lub lekko wilgotne włosy. Lepsze efekty uzyskiwałam po wcześniejszym zroszeniu włosów np. mgiełką Pina Lokada od Anwen. Skręt był mocny, z czasem się luzował i był średnio trwały, na pewno o wiele mniej trwały niż loki zrobione lokówką (mam włosy wysokoporowate, dosyć podatne). Trwałość zwiększała się, jeśli dodatkowo użyłam na zwilżone włosy trochę pianki, a po zdjęciu wałka spryskałam je lakierem. Niestety nie udało mi się zakręcić włosów tak, aby tył był tak elegancko zakręcony jak przód włosów, im więcej ćwiczyłam, tym lepiej to wychodziło, ale zawsze tył był bardziej prosty niż reszta fryzury. Włosy po wałku mają niestety też trochę przyklap przy nasadzie. Nie jest źle, ale zawsze może być lepiej, taka to już uroda loków zrobionych na wałek. Wałek posiada w środku drucik, który go usztywnia. Dzięki niemu moim zdaniem nawijanie włosów jest łatwiejsze w porównaniu do wałków, które tego usztywnienia nie posiadają. Przez to jest też dosyć twardy i ciężko się w nim śpi. Dla mnie niestety niezbyt komfortowe jest spanie nawet z włosami zawiniętymi na pasek od szlafroka. No cóż, trzeba to jasno zaznaczyć - spanie w jakimkolwiek wałku nigdy nie będzie w 100% wygodne, w końcu montujemy sobie na głowie ustrojstwo. Jednak ten wałek z Rossmanna jest o wieeeeele wygodniejszy niż gigant jedwabny z Mexmo. W zestawie oprócz wałka znajduje się całkiem spora klamra i dwie gumki. Polecam spróbować, moim zdaniem spoko opcja na ładną fryzurę bez użycia wysokiej temperatury. Gdyby takie wynalazki istniały za moich czasów licealnych, to na bank bym w tym spała co noc, wtedy ten umiarkowany dyskomfort w imię urody na pewno byłby do zniesienia :D

Kupiłam go z rok temu ale musiał poleżeć w szafce i poczekać na swoją kolej. Dla mnie jest to zbędny gadżet gdyż niczym się nie różni od zwykłego paska od szlafroku. Uzyskujemy identyczny efekt a tu materiał jest trochę zbyt śliski i włosy po tym trzeba mocno zabiezpieczyć aby włosy się nie ślizgały. Dla mnie spanie w tym jest zbyt nie komfortowe jedynie kiedy mogę to wykorzystać to weekend kiedy mam czas w tym pochodzić po domu. Ale mi szybko te Ala loki sie rozprostowują. Nie polecam oddałam fance loków.

Do tej pory do robienia loków czy fal używałam mojego ukochanego Dysona. Jednak gdy na świat przyszła druga córka i doba się nieco skróciła zdecydowałam się na kupno tego oto gadżetu. W sieci krążyło mnóstwo różnych opinii, jedne pochlebne, drugie mniej, ale sama sprawdziłam na swoich włosach. Wałek razem z dołączoną klamerką i dwiema gumkami zapakowany jest w papierowe opakowanie. Wałek używałam na suche lub lekko zwilżone włosy, nigdy nie stosując innego specyfiku niż serum na końcówki (żadnych utrwalaczy). Włosy kręcę zawsze na noc. Rano uzyskuje efekt pięknych loków i wbrew obawom utrzymują się one cały dzień bez lakieru. Dodam, że moje włosy są proste jak druty i często gęsto trzeba je utrwalać lakierem, żeby uzyskany efekt się utrzymał, a tu proszę, takie zaskoczenie :). To fajne, że ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić coś tak genialnego w swej prostocie. Warto nadmienić, że wałek nie gniecie w nocy, aczkolwiek przydałyby się sznurki na końcach żeby oba ze sobą związać i jakoś utrzymać z tyłu- byłoby to bardzo pomocne rozwiązanie. Walką używam już dłuższy czas i kompletnie nic się z nim nie dzieje.

Wałek do kręcenia włosów kusił mnie już od dawna, zwłaszcza, że zbierał dużo pozytywnych opinii. Testowałam go zarówno na dłuższych jak i krótszych włosach, na sucho/mokro, z pianką do stylizacji, na dzień/na noc. Niestety u mnie nie sprawdził się tak jakbym chciała, włosy nie były zakręcone równomiernie, a w ciągu nocy często spod wałka wychodziły. Zdecydowanie lepiej zakładać go na noc, dodatkowo stosując jakiś produkt do stylizacji, chociaż nie jest to wygodna opcja do spania. Przed ścięciem włosów było mi zdecydowanie łatwiej kręcić na nim włosy, ale po skróceniu było już gorzej. Szczerze mówiąc żałuję zakupu, bo kręcąc włosy na pasek od szlafroka było mi po prostu łatwiej, ale może wynika to braku moich umiejętności i z czasem byłoby lepiej. Na plus gumki i klamra w zestawie, które przydają się też do noszenia na codzień. ZALETY Jakość wykonania Gumki i klamra w zestawie Design Bezpieczny dla włosów WADY Niewygodny Nierównomierny efekt Nie dla krótkich włosów Stosowany na sucho daje bardzo subtelny efekt

Brzmiało to pięknie, loki nie niszczące włosów, gotowe od razu po obudzeniu. Niestety, nie dla mnie. Mam włosy lekko za ramiona, trochę się falują, są zdrowe i w dobrej kondycji. Ale po użyciu tego wałka są takie jakby spuszone! W dodatku loki są nierówne, nie wygląda to dobrze. Za każdym razem kiedy dawałam temu wałkowi jeszcze jedną szansę, następnego dnia musiałam chodzić ze związanymi włosami. Zsuwa się i przemieszcza podczas snu Ogólnie niewygodnie się w nim śpi

Mam włosy podatne na loki, wcześniej kręciłam je na pasek od szlafroka, jednak jak zobaczyłam w Rossmannie ten produkt od razu chciałam przetestować. Stosuje go na umyte już, suche lub wilgotne włosy. Wałek jest lepsza alternatywą niż pasek od szlafroka, bo nie puszy tak włosów oraz ładnie je podnosi u nasady. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, robi śliczne fale, które utrzymują mi się około 2 dni.

Wałek do kręcenia loków For Your Beauty przypadł mi do gustu. Po pierwsze zestaw ma ładny kolor - pudrowy róż. Klamra zdecydowanie ułatwia nawijanie włosów na wałek. To jest mój pierwszy i jedyny wałek, więc nie mam porównania, ale według mnie jest fajnym gadżetem i cieszę się, że stałam się jego posiadaczką. Dzięki niemu mogę uzyskać fajny skręt kosmyków. Próbowałam kiedyś zrobić loki prostownicą. Wyszły fajne, ale tylko na chwilę (do tego "przy okazji" włosy zrobiły się sianowate), a gdy zrobiłam loki przy pomocy tego wałka, fale/loki utrzymały się praktycznie cały dzień (no i nie zniszczyłam sobie włosów). Absolutnie nie żałuję zakupu, tym bardziej, że czaiłam się na niego i udało mi się go kupić, gdy był w promocji. Zestaw oprócz wałka i klamry zawiera też dwie gumki. Całość została estetycznie wykonana. Spanie z wałkiem na głownie nie należy do przyjemności, ale loków nie robię codziennie, więc raz na jakiś czas mogę się z nim przespać. ;)

Wałek do włosów zakupiłam w drogerii Rossmann w cenie promocyjnej około 25 zł. Zestaw zawiera wałek, dwie gumki i spinkę tzw żabkę. Wałek stosuje po umyciu włosów jak już moje włosy są podeschnięte. Na włosy nakładam niewielka ilość żelu dzięki czemu są wygładzone i następnie zaplatam wokół wałka. ( w wałku można śmiało spać ja tez tak często robię, gdyż zdarza mi się myć głowę wieczorem). Po ściągnięciu wałka mam piękne fale które się utrzymują w nienagannym stanie około 2 dni. Jestem bardzo zadowolona z efektu, gdyż jest to naturalny efekt i wyglądam w nim przepięknie.