Cashmere, Mousse Make-Up (Pudrowy podkład kryjąco - matujący o konsystencji musu)

Używałam kiedyś kaszmirowego podkładu DAX i spodziewałam się, że kupuję ten sam podkład tj. delkatną piankę, która podszac rozprowadzania lekko się świeci, ale natychmiast dostosowuje się do cery i daje efekt takiej "kaszmirowej" cery - troszkę jak po pudrze, ale b. delikatnie.

Niestety lekko się rozczarowałam.

Plusy:
-konsystencja
-cena
- nie zapycha
- nie ma maski
- wydajny
- pompka

Minusy:
- nie kryje aż tak dobrze
- trwałość średnia
- nie ma efektu świeżej, kaszmirowej cery

Używam tego produktu od: 2 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Na zimę w sam raz, gdy cera potrzebuje większego krycia.
Jego zalety:
+ dobrze kryje
+ matuje
+ nie wysusza skóry
+ nie blokuje porów
+ jest wydajny
+ ma śliczne opakowanie z pompką
+ ładnie pachnie
+ jest wydajny i starcza na długo
+ wtapia się w skórę
+ nie daje efektu maski

Jednym minusem który dostrzegłam to fakt, że rozprowadza się troszkę ciężko. Ja używam gąbeczki z Inglota i to jest mój sposób na niego.
Na lato jest moim zdaniem zbyt ciężki, ale na zimę i jesień w sam raz. Jest to dobry produkt wart polecenia.

Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: 1,5 opakowania

Używałam tego podkładu zimą, uważam ze spełniał swoje wymagania dość dobrze matował, nie podrażniał ani nie przesuszał. Jedyna wadą było to ze zle dobrałam odcien bo kupiłam najjaśniejszy i naprawde był bardzo jasny także szczerze polecam ten odcien osobom o bardzo jasnej karnacji bo z pewnoscią bedzie w sam raz :)

Używam tego produktu od: przez 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Ta, potwierdzam, świetny kosmetyk. Używałam go od dwóch lat. Niezastąpiony dla tłustej cery. Jednak Dax Cosmetics wycofał ten produkt i w to miejsce wstawił nowy: Długotrwały podkład kryjący. Nie jest to już matujący mus, tylko zwykły fluid. Napewno nie dla cery tłustej. Niestety efekt jest właśnie odwrotny. A cena taka sama jak poprzedni. Nie polecam.

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: już nie pamiętam, ale dużo

Po długim namyśle i ja zdecydowałam się wyrazić swoja opinię na temat tego podkładu.
Otóż, zacznę od tego, że cerę mam tłustą-wrażliwą (o zgrozo!) miejscami przesuszającą się jeśli zapomnę użyć na noc kremu nawilżającego:/
A więc podkład kupiłam przypadkiem bo był na promocji w Rossmanie i otóż to jest to!!
Ogólnie mam problemy z podkładami bo wszystkie, które miałam zaczynająć od 12zł d0 200zł WAŻYŁY mi się na twarzy... stosowałam lekkie kremy pod, bazy, bez niczego też próbowałam i... nic. lipa. po ok 4h było widać zsiadłe mleko na gębie...:(( A ten podkład jest:
-lekki,
-dopasowuję się,
-maskuję zaczerwienienia,
-wygładza,
-matowi, ale trzeba się przypudrować ok 2x w ciągu dnia przy mojej tłustej cerze,
Ogólnie to jest mój hit, fakt pod koniec opak. może się wałkować, ale to pryszcz, czasem jest też wodnisty ale to też nie problem bo jest tak samo dobry:)
I mam nadzieję, że go nie wycofają bo w Rossmanie już go nie ma, została Natura....:/

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Mam mieszano - normalną cerę i jak dotąd nie używałam podkładów w musie. Bałam się wysuszenia skóry. Jednak gdy moja koleżanka o sucho - atopowej skórze wychwalała ten podkład bardzo mocno, a teoretycznie dla niej musy kompletnie się nie nadają, postanowiłam się skusić.


i tutaj pojawia się wada tego podkładu - najjaśniejszego numer 1 nie sposób dostać w drogeriach. Wszędzie królują kolor 2 i 3, a ja z moją cerą córki młynarza, którą ktoś utopił, muszę bardzo uważać na kolor podkładów. W końcu, kupiłam go na allegro.

Na początku kolor mnie powalił, bo z opakowania wydobywa się ciemnobeżowa, piankowa maź. Jednak potem jest dużo, dużo lepiej - podkład idealnie rozsmarowuje się na twarzy - zero smug, warzenia się i innego rodzaju fochów, które fundują nam czasem podkłady. Co więcej, mogę go bezproblemowo rozsmarować palcami, co bardzo lubię robić, a spora część podkładów nie toleruje.

No i jego największa zaleta - ciemnobeżowa maź na moich oczach idealnie dopasowuje się do koloru mojej bladej twarzy, dając matowe(!), satynowe, wręcz aksamitne wykończenie. Podkład cudownie wygładza twarz. Patrzyłam w lustro i nie wierzyłam, że efekt jest tak ładny. Pod tym względem pobija wszystkie inne, jakie miałam. No i nie świecę jak psu jajca.

Jego największą wadą jest naprawdę słabe krycie. Wyrówna koloryt, ale to wszystko. Nie nadaje się do cery bardzo problemowej - ja musiałam używać go z korektorem, ale efekt był tego wart.

Opakowanie w porządku - mi pompka działała bez zarzutu. Z boku jest miejsce, gdzie można zobaczyć, ile podkładu jeszcze zostało w opakowaniu. Wydajność jest w porządku - nie kończy się w jeden miesiąc.

Trwałość też oceniam jako dobrą, choć mat nie utrzymuje się długo. Warto go utrwalić pudrem w ciągu dnia.

Jestem bardzo zadowolona i na pewno kupię ten podkład znowu, ale na lato. Dla mnie trochę za słabo kryje na zimę i jest ciut za lekki.



Używam tego produktu od: lato 2012
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ogólnie podkład jest fajny, ale zależy co położę pod niego. Nie z każdym kremem udaje mi się osiągnąć zamierzony efekt. Puder jest w piance(musie) i łatwo rozprowadza się na cerze-bardzo gładko, jest lekki. Nie kryje zbyt mocno, ale wyrównuje koloryt i naprawdę dopasowuje się do skóry, ja mam odcień 02 i 03. I jak napiasałam, zależy na jaki krem go użyję to raz ukrywa rozszerzone pory (przy umiejętnym delikatnym nałożeniu), - a raz je podkreśla. Mam taki sposób, iż dodatkowo stosuję trochę bazy (choć puder jest już jakby z bazą sam w sobie) i jakoś daję radę. Działanie tego kosmetyku jest u mnie krótkotrwałe - nie ma mowy o 12h przetrwania na mojej mieszanej skórze! Mat utrzymuje sie tez raczej krótko, szkoda bo sam podkład czyni buzię bardzo gładką i jednolitą (przy cerze bez większych problemów). Jednak ze względu na to, że nie zawsze uda mi sie go odpowiednio nałożyć- używam sporadycznie. Jeśli naskórek jest odrobinę przesuszony to ten dax to podkreśli.
Tak więc z kropelką bazy i na kilka godzin można uzyskać ładny i lekki makijaż.

Używam tego produktu od: ok 2 lata z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 2 i wtrakcie 3 ego

Świetnie współgra z bazą wygładzającą z tej samej firmy.

Nie kryje przebarwień (używam dodatkowo korektora), ale daje ładny koloryt i długo utrzymuje się.

Nie wysusza (miałam problem z innymi podkładami zwłaszcza na nosie).

Mus świetnie rozprowadza się na skórze, jest bardzo wydajny.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Moim zdaniem podkład jest fajny na takie sytuacje, kiedy musimy szybko poprawić makijaż:
-szybko się rozprowadza -nawet nie trzeba mieć lusterka (bo jest to takie proste)
-nie wymaga użycia sypkiego pudru
-trzyma się dosyć długo
-fajna konsystencja musu- najlepsza jaka dotąd miałam
-fajny dozownik- jedne-dwa naciśnięcia wystarcza
-skora jest wygładzona
KUPILABYM JESZCZE RAZ

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Od zaprzyjaźnionej sprzedawczyni z drogerii regularnie dostaję próbki musu w odcieniu 02 (naturalny beż). Jestem dosyć blada, dlatego jest dla mnie odpowiedni na lato.

Plusy:
- ładnie wygładza, twarz jest po nim taka gładka, aksamitna
- lekki, nie zapycha
- ładnie się rozprowadza, wyrównuje koloryt cery

Minusy:
- nie kryje, nie nadaje się do cery z przebarwieniami
- nie matuje na długo

Uwaga: oceniam próbki, więc nie mogę wypowiedzieć się na temat regularnego produktu


Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: kilkanaście próbek

Idealne kolory ładnie wtapiają się w skórę nie tworzy maski,nie wysusza,twarz po tym jest bardzo gładka,utrzymuje się cały dzień,dla cer suchych raczej na lato,trochę drogi ale bardzo wydajny,jedyny minus to że nie kryje przebarwień,piegów

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Podkłady w musie należą do moich ulubionych, więc i Daxa musiałam wypróbować. W porównaniu z popularnymi podkładami piankowymi, typu Dream Matte Mousse, Matte Morphose, musem Wibo czy Manhattan, Dax jest leciutki i raczej słabo kryjący. W moim odczuciu najbliżej mu do Matte Morphose od Loreala.
Ze względu na brak testerów kolor wybierałam w ciemno, sugerując się głównie nazwą odcienia. W pierwszej chwili podkład wydawał się za ciemny (nr 03), na szczęście całkiem ładnie dopasował się do kolorytu cery (dość jasna, ale nie blada). Nie odcina się od twarzy, nie tworzy maski i przede wszystkim nie ciemnieje.
Rozprowadza się równomiernie, z dobrym silikonowym poślizgiem, bez plam i smug. Daje lekko pudrowe wykończenie, które optycznie zmiękcza rysy, wygładza i nadaje im delikatności. Nie czuć go na twarzy, nie zapycha.
Tak jak wspomniałam nie kryje mocno, ładnie wyrównuje koloryt, ale do większych niedoskonałości potrzebny będzie korektor.
Nie mam zastrzeżeń do opakowania. Pompka działa bez zarzutu, nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Producent ostrzega, że podkład może się początkowo lekko rozwarstwiać. Faktycznie, czasem bywa rzadszy, ale nie ma to wpływu na efekt końcowy.
Wszystkie podkłady w musie podkreślają suche skórki i Dax nie jest wyjątkiem. Osobom, które mają z tym problem raczej odradzam zakup. Poza tym nie jest zbyt trwały. Spływa, wyparowuje, nie wiem co się z nim dzieje, ale pod koniec dnia w zasadzie nie ma co zmywać... Dodam jednak, że testowany był w dość trudnych warunkach (wysokie temp., tłoczne biuro), myślę że w chłodniejszym okresie spisze się lepiej. Być może dokupię bazę. Póki co solidne 3,5.

Używam tego produktu od: ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie