PUPA Polvere di Luce, Ombretto Extrapearl (Pojedyncze cienie sypkie) 

ma piękny kolor- złoto, mieniące się na różowo. I tylko kolor. - fatalne opakowanie- cień musiałam przesypać do innego słoiczka, bo tamtego nie sposób było otworzyć bez rozpylania złotej chmurki - nakładanie- lubi się osypywać.. - TRWAŁOŚĆ- nakładany nawet na bazę ArtDeco trzyma się 3 godziny. Za tą cenę spodziewałabym się czegoś lepszego... Jak dal mnie porównywalny z sypańcami APC, z tym, ze te drugie są dużo tańsze. Może ja mam wadliwy egzemplarz, albo inną skórę, albo... nie wiem- nie rozumiej tych zachwytów. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1

Skuszona pozytywnymi opiniami , zakupiłam te cienie i nie żałuje. Plusy: ślicznie się mienią są naprawdę trwałe u mnie trzymają się 12 godzin pod koniec trochę tracą blask nie zbierają się i przez to efekt jest super. Minusy: To fatalne opakowanie ręce mi drżą jak mam je otwierać i za waszą radą otwieram je na płasko. Opakowanie powinno być wg mnie takie jak w cieniach sypkich BOURJOIS z niego nic się nie wysypuje. Za opakowanie odejmuje jedną gwiazdkę. Ale i tak polecam, naprawdę cienie są świetne i bardzo trwałe!!!!!!! Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Zasadniczym atutem tych cieni jest niewiarygodna wrecz wydajność, pieknie sie mienią, jestem zachwycona. Mozna sie tylko przyczepic do tego, ze niełatwo je nałożyć, ale nie mozna mieć wszytskiego:) Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:1

Dostałam to cudeńko od mamy..i jak tylko otworzyłam pudełeczko to nałożyłam na powieki nie patrząc w lusterko. Efekt- cudowne, magiczne spojrzenie. Długo sie trzymają. Czarujące! Używam tego produktu od: 2006 (zawsze fioletowe) Ilość zużytych opakowań:3

Z założenia nie lubię sypkich cieni ale zakupiłam polecane tu już wcześniej złotko nr 10 na pocieszenie po rozbiciu złotka Luminys. No i cóż mogę napisać. O wiele bardziej odpowiada mi forma cieni wypiekanych, ale efekt, który osiągam tym cieniem jest wart niewygody. Po prostu cudo. Nie znajduję słów :) Niestety pudełeczko jest naprawdę mocno stresujące, więc przesypałam część cienia do poręczniejszego.

mam dwa nr 10 (brudno-złoty) i 06 - śliczny fioletowy; są trwałe na powiece, o opakowaniu już napisano, też się stresuję kiedy je używam;) ale efekt to wynagradza; to jedyne tak błyszczące cienie (ze znanych mi) które nie wyglądają tandetnie, ale pięknie, wyjątkowo, używam i na całą powiekę i robię kreski, a na wieczór robię połączenie kohla i tych dwóch - niesamowity efekt! napisałam, że nie wiem, czy kupię, bo są dosyć drogie, ale wydajne, a poza tym, wydaje mi się, że nowe cienie Inglota im dorównują (chociaż nie jestem pewna) Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:dwa na stanie

Kupiłam te cienie tylko dlatego bo była wyprzedaż, zapłaciłam 31zł! tylko Cienie są super , nie mają żadnych wad. Mam kolor fioletowy opaizujący na różowo, jest przepiękny. Ślicznie wygląda na powiekach, a do tego jest super trwały, wytrzymuje spokojnie po kilkanaście godzin, i przy tym nie blednie ani nie ściera sie, jest idealny. Gorąco polecam. Używam tego produktu od:2miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Miałam kolor złoty. Bardzo ładne żywe, wyraźne, złoto. Przy odrobinie uwagi nie osypuje się. Długo trzyma się na powiece. Sprawia takie : "satynowe wrażenie" :) Średnio wydajny. Ale nie potrzeba "tony" kosmetyku, żeby zrobić makijaż. Polubiłam :) Używam tego produktu przez ok. 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: nadal pierwsze :)

Jak to się stało, że jeszcze nie oceniłam moich ukochanych cieni? :) Są genialne. Mam kolor starego złota - bardzo szlachetny, nałożony nawet w "karnawałowej", brokatowej ilości (na wieczór) nie wygląda tandetnie. Można ich nałożyć niewiele - wtedy ładnie rozświetlają, otwierają oko; można dużo (łatwiej na bazę) - nie osypują się, są trwałe. Minus za pudełeczko - opracowałam już sposób na jego otwieranie (otwieram dłoń "na płasko", kładę na niej pudełeczko, durgą dłonią również płaską przekręcam...) ale zawsze trochę cienia mi wypada... Do sypkich cieni powinno być wyższe. Ale i tak je kocham. Używam tego produktu od: ? Ilość zużytych opakowań: 1, chcę kupić inne kolory.

Trwałość, kolory, mieniące się iskierki, wydajność, puchaty pyłek - wszystko bez zarzutu. Pochlebstw nie będę powtarzać:) Zarzut jedynie do niewygodnego pudełeczka - ręce mi się trzęsą na samą myśl o tym, że mam go używać;)Ciągła obawa o rozsypanie przy otwieraniu, ewentualnym mocniejszym dmuchnięciu;), potrąceniu. Niewygodnie też nabiera się cień -jedyne rozsądne wyjście to korzystanie z wieczka jako docelowego miejsca do kontaktu z pędzelkiem/aplikatorem/palcem;) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w połowie 2

Dostałam w prezencie od koleżanki, już na samym początku zwróciłam uwagę że cień mieni się dwoma kolorami - w opakowaniu wydaje się byc złoty ale rozcierany na powiece przybiera różne odcienie - aż do lekkiego różu. Pozwala to na wariację kolorami odpowiednio do okazji. Duży plus za rozświetlenie oka - czasami nawet używając innych cieni wykańczam oko muśnięciem sypkiej Pupy - oczy ożywają. Zgadzam się że jest bardzo wydajny. Lubię go:) Używam tego produktu od miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Prawdziwa perła wśród cieni. Wybaczam im nawet to, że są sypkie. :D Wspaniale lśnią i mienią się na powiece kolorowymi iskierkami. Wystarczy lekka smuga, aby oko rozświetliły barwne refleksy. Są trwalsze niż wersja satynowa - wytrzymują w niezmienionym stanie, bez bazy, cały dzień i ekstremalne warunki. Łatwo nałożyć je palcem, choć ja tradycyjnie wolę aplikatorek ArtDeco. Nie drażnią wrażliwych oczu i bez protestu poddają się wieczornemu demakijażowi. Pudełeczko jest stabilne :D, ale ciągle wypełnione po same brzegi - ten pyłek jest bardzo puszysty i wydaje się, że go w ogóle nie ubywa - dlatego najlepiej opukać denko, żeby się równo na nim rozłożył i nabierać cień z naelektryzowanego wieczka. Ja jestem uzależniona od cieni Pupy, więc się nie dzielę, ale kupno jednego pudełeczka na dwie, to bardzo dobry pomysł. Cena jest już sporo wyższa niż w zgłoszeniu i przekracza 50 zł.

Moge tylko przylaczyc sie do wszystkich poniższych zachwytow innych wizażanek :) Piekne nasycone kolory, wspanialy polysk, bardzo dobra wytrzymalosc, super wydajnosc...Jak najbardziej zgadzam sie z liwiąmają, trudno je zuzyc samej, dobrym wyjsciem jest podzial z bliska kolezanka, tylko ktora wezmie pudeleczko :) Pudeleczko mniej praktyczne i nie tak ladne jak w przypadku podwojnych, trzeba bardziej uwazac. Gorąco polecam, sa wspaniale.

Doskonałe tak jak ich podwójna wersja. Dają świetlisty migoczący efekt, który można zmieniać w zależności od ilości nakładanych warstw.Są bardzo trwałe i niezwykle wydajne - dobrym pomysłem jest np zakup z koleżanką na pół bo samemu to trudno je zużyć.Mam 2 kolory 05- niebiesko-zielono-złote naprawdę efektowne i 03 miedziano- złote, które niestety średnio do mnie pasują. Aha uwaga na opakowanie! faktycznie łatwo rozsypać zawartość tego nieporęcznego pudełeczka

O super jakosci tych cieni nie ma co dyskutowac - piekne, nasycone kolory, ogrom "migoczacego proszku" w pudeleczku, wydajnosc, trwalosc na powiekach, nie gromadzenie sie w zaglebieniach... Ale to opakowanie... :( Zawsze gdy je otwieram ogarnia mnie stres czy oby tym razem ich nie wysypie... Nigdy nie wiadomo w jakiej pozycji je zastane w pudeleczku, czy w prawym rogu, czy przyklejone do gornej szybki... Gdyby tylko producent zmienil opakowanie na bardziej funkcjonalne bylaby to po prostu MERAVIGLIA - CUDENKO.

Mam odcień nr 05 (taki brudny niebieski). Od dawna szukałam cienia, który by był naprawdę perłowy i ZNALAZŁAM! Cień Pupy rozprowadzony na powiece daje świetny efekt - kolor + błysk. Mój niebieski mieni się na złoto. Nie zauważyłam, aby cień gromadził się w zagięciach powiek - a to jest w moim przypadku na porządku dziennym. Jest BARDZO wydajny, odrobinka wystarcza, aby uzyskać świetny efekt.Może jedynym mankamentem jest opakowanie - trzeba być ostrożnym przy otwieraniu i pilnować aby całość proszku znajdowała się na dnie, niedopilnowanie powyższego grozi utratą pewnej ilości cienia (co by było bardzo bolesne, bo jest to naprawdę perełka wśród cieni).

Kupiłam te cienie poszukując czegoś migoczącego na lato i trafiłam w 10 (bo o takim nr też odcień zakupiłam ;) )!!! Moje mają złotą barwę i w zetknięciu z powieką tworzą cudownie rozświeloną, słoneczną poświatę! W zależności od ilości nałożonej na oko można uzyskać badzo subtelny, acz zauważalny, efekt w sam raz na co dzień lub zaszaleć szykując się na "wielkie wyjście" :) ! Co ciekawe cień ten nie osypuje się, równomiernie się rozprowadza i tak samo równomiernie znika z powieki. Nie ma absolutnie mowy o zaleganiu w załamaniach powieki! Cudo, które dodatkowo jest tak wydajne, że chyba następnym pokoleniom starczy :)

Używam tego samego opakowania od 2000 r.!!!! Stosuję go prawie codziennie. Aż się boję, że nie zdąże go zużyć przed upływem terminu ważności. Nie narzekam na opakowanie, po prostu uważam przy otwieraniu, przed otwarciem potrząsam pudełeczkiem, aby cień się "osypał" na wieczko i właśnie z tego wieczka go nabieram. Do nakładania używam aplikatora Sephory. Ponieważ jest to kolor fioletowy, niemożliwe jest nakładanie go pędzelkiem, ponieważ fatalnie się osypuje i pod oczami powstają cienie, które trudno usunąć bez kompletnego demakijażu. Cienie nie zważają się na oku, nawet bez bazy i podkładu i przede wszystkim: są niewiarygodnie wydajne! Po prostu super!!!