Huda Beauty Giselle #1, Sztuczne rzęsy 

Sztucznych rzęs używam praktycznie na codzień, wiec przetestowałam już wiele firm i rodzajów. Marka huda beauty według mnie niestety rozczarowywała w tej kwestii. Ogólnie rzęsy są ładne. Ten model mimo, ze już z rodzaju bardziej spektakularnych, ciagle wyglada naturalnie. Niby nie ma się do czego przyczepić, no ale od rzęs za tyle pieniędzy spodziewałam się czegoś lepszego. Przede wszystkim już od początku zaszokowało mnie to, ze w pudełeczku nie było nawet malutkiej próbki kleju. Ja osobiście nosze sztuczne rzesy i zawsze mam zapas, ale osoba która chce kupić sobie raz np na wyjątkowa okazje, będzie miała problem. Dużo tańsze marki zawsze dodają spora buteleczkę kleju, która można używać kilkukrotnie, a tutaj zupełne zero. Kolejnym minusem który zauważyłam, to słaba wytrzymałość produktu. Po pierwszym użyciu chciałam je wyczyścić i jak zwykle odlozyc do pudełka na kolejny raz. Mimo, ze mam już wprawę i wiem jak usunąć klej bez uszkodzenia rzes, tutaj miałam z tym problem. Nawet przy niewielkim ruchu pasek zaczyna się odrywać. Użyłam tych rzes później jeszcze jeden raz i w sumie były do wyrzucenia ( gdzie moje standardowe nosze nawet powyżej 10 razy:)). Podsumowując: rzesy są ładne. Nałożone wyglądają naturalnie i dobrze się noszą, ale jednak cena jest zbyt wygórowana. Szczególnie, ze trzeba dodatkowo zaopatrzyć się w klej ( z czym spotkałam się pierwszy raz)