Pantene Pro-V Red Expressions, Szampon 

Dobry szampon jak dla mojej rudej czuprynki ;). Świetnie pachnie, ma przyjemną konsystencję i nie wypłukuje koloru. Nie przesusza i nie obciąża włosów. I zgodnie z prawdą: od burgunda do czerwieni ;) Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań:2

+ dobrze myje + ładnie pachnie + delikatnie pogłębia kolor nadając włosom ładne refleksy - przez pierwszy tydzien uzywania miałam reakcję łupieżową - odrobinę (ale malutko) przyspiesza przetłuszczanie Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Hmm... brunatno czerwony kolor płynu i czerwonawe opakowanie mają stworzyć wrażenie pogłębienia koloru, ale to jest zwykły szampon, koloru może nie wypłukuje, ale na pewno też nie wzmacnia. Dobrze myje, pielęgnuje włosy, nie wysusza czupryny. Ślicznie pachnie. Może nie jest idealny, ale w tej chwili jako mi odpowiada. Używam razem z odżywką z tej serii, razem tworzą niezły duet dla moich włosów:) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Kiedyś powiedziałam sobie "Nigdy więcej Pantene" po tym, jak za każdym razem po wypróbowaniu jakiejś ich serii miałam łupież :( Ale że szamponów i odżywek typowo dla rudzielców jest mało, na te duet była korzystna promocja, a po porównaniu składów z białymi Panteneami okazało się, że te "kolorowe" mają nieco inne składniki, kupiłam. I jak się okazało Pantene wykorzystało szansę i sie zrehabilitowało. Może nie wpadłam w zachwyt, ale muszę przyznać, że szampon jest niezły. Co najważniejsze nie wywołuje łupieżu ani tym podobnych historii. Nie wysusza i nie plącze włosów, a wręcz mam wrażenie, że je wygładza i rozplątuje. Nie pieni się zbytnio - a może inaczej - żeby się porządnie zapienił, trzeba go użyć całkiem sporo, bo jest raczej gęsty, a co za tym idzie średnio wydajny. Zapach ma za to bardzo przyjemny, z kategorii owoców tropikalnych - coś jak miks banana i papai. Niestety nie dane mi było zauważyć jakiegoś specjalnego działania na podtrzymywanie koloru włosów. Co prawda porównania do innych tego typu szamponów nie mam, bo używałam go po pierwszy farbowaniu, ale teraz po drugim zabiegu używam normalnego szamponu i mam wrażenie, że kolor spłukuje się tak samo szybko :( No ale ponoć taki urok wszelkich rudych odcieni :cry: Szampon co prawda sam w sobie ma bliżej nieokreślony brunatno-wiśniowy kolor, ale mam wrażenie, że to taki chwyt marketingowy, działanie na podświadomość. Bo koloru nie podtrzymuje. Włosy są po nim miękkie i błyszczące, ale to jeszcze nie to. Używam tego produktu od: 1,5-2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Uzywałam, teraz testuje inne produkty, ale nie wykluczam powrotu. Bardzo miły był duet szampon-odzywka... Przyjemny, słodki zapach ( szkoda, ze nie zostawał na włosach jak po ostatnich szamponach Ziaji), idelana konsystencja. Dobrze sie pienił, nie obciążał włosó, dzieki odzywce ładnie się rozczesywały. Włosy były puszyste i błyszczące. Utrwalenia koloru nie oczekiwałam, ale moze cos tam robił ;). Był troche mało wydajny. Ogólnie jednak - polecam. Używam tego produktu od:parę miesięcy temu Ilość zużytych opakowań:2