Guerlain L`Instant de Guerlain Fleur de Mandarine EDT 

Zapach Guerlain ( fleur de mandarine ) zobaczylam rok temu w maju w sephorze na polce z nowosciami, powachalam i stwierdzilam ze to jest MOJ zapach. Chcialam sobie sprezentowac na wakacje, ale jak sie okazalo to byla seria limitowana i juz jej nie ma!!!Rok temu we wrzesniu udalo mi sie kupic ten zapach w sklepie wolnoclowym))))))) Uwielbiam ten zapch, jest lekki z cudowna kompozycja mandarynek, ktore wcale tego zapachu nie przebijaja, goraco polecam i ostrzegam nie jest latwo go zdobyc:( Używam tego produktu od: 10 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1

Dobrze trafilam z testem calosciowym LInstant de Guerlain Fleur de Mandarine, poniewaz jest to zapach genialny na upaly - gorzki, pomaranczowo-mandarynkowo-ziolowy, orzezwiajacy i w niesamowity sposob dodajacy energii. Nie ma przy tym nic wspolnego ani z typowymi "swiezuchami", ani z aseksualnymi wodami typu ogrodki Hermesa (wrecz przeciwnie, w Fleur de Mandarine czuje sie niesamowicie kobieco - choc raczej nie jest to kobiecosc w stylu slodkiej kokietki ;-))) ). Nie wiem, czy kupie, bo jednak milosc to nie byla, chociaz zapach naprawde mi sie spodobal - ale jak ktos mi podaruje w prezencie, to bede baaaaardzo zadowolona :-). Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: probka

To świerzak made by Guerlain-elegancki, bynajmniej nie "nastolatkowy". Idealny na dzień, na wieczór-nawet ten letni-wybieram coś cięższego. Używam tego produktu od:dwóch miesięcy. Ilość zużytych opakowań:pół flakonu 50ml.

Opis samego zapachu + lektura nut zapachówych wchodzących w skład perfum podziałała na mnie w ten sposób, że postanowiłam je natychmiast kupic w ciemno :) No i niestety jak większośc randek w ciemno, tak i ta przebiegała niezgodnie z wcześniejszymi wyobrażeniami... Gdzie ten przepiękny jaśmin, wanilia, bergamotka i magnolia? W zapachu tym wyczułam jedynie same leciutkie nuty mandarynki, kwiatu pomarańczy i może na upartego coś cieplejszego i słodszego przywodzącego na myśl lody bakaliowe. Jednak zapach jest według mnie aż za bardzo ulotny i efemeryczny :rolleyes: Trwałośc i intensywnoś tego zapachu mogę spokojnie przyrównac do Avonowskich wód toaletowych. Na mojej skórze trwał może 2 godziny i absolutnie nie był wyczuwalny przez otoczenie. Jest bardzo odmienny od klasyka. Szkoda :( Ciężki flakonik stanowi ładny kontrast w stosunku do ultralekkiego zapachujakim bez wątpienia jest Linstant Mandarine Flower. Używam tego produktu od: kilka zastosowań Ilość zużytych opakowań:flakon 50ml znalazł inną właścicielkę

Mandarynki i pomarańcze w wytrawnym (wręcz gorzkim) wydaniu. Bardzo orzeźwiający. Zapach powietrzny, wielowymiarowy, nie pozbawiony charakteru, na tkaninie pozostawia taki aksamitny zapach. Wyobrażałam sobie coś słodkiego, płaskiego po tych mandarynkach a on bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: testy

Znalazłam w końcu swojego faworyta na wiosnę:D zapach nie jest płaski, jest słodki z tą goryczką mandarynkową, czuć stonowane kwiaty i owoce, ale wszystko z takim radosnym, zywym pazurem:D na wiosnę idealny! Nawet trwały, tzn po 3 godz pozostaje smuga ,ślad zapachu ale to taki cielisty, intymny (nie wiem jak to okreslic;)) takz eczuje go na sobie cały dzień :) Jedym słowem - śliczny! Używam tego produktu od:tydzień Ilość zużytych opakowań:testy + pierwsze 50 ml

Jeden z zapachów dzieciństwa, tak rzadko potrafię je sobie przypomnieć a tu proszę. Lalka Barbie z takimi długimi włosami do kostek, i te włosy - umyte mydłem w płynie (lata temu rzadko do dostania) o jakimś świeżym zapachu. Tak pachnie ten limitowany LInstant. Bardzo pudrowy, mandarynkowo - śmietankowy - idealne nadzienie do nowego smaku Wedlowskiego ptasiego mleczka. Lekko chemicznie, lekko sztucznie, trochę sucho. Aksamitny, lekko balsamiczny. Subtelnie cukierkowy, słodki, przez kwiaty (tworzą spójna mieszankę, raczej nie jestem w stanie rozróżnić poszczególnych - oprócz jaśminu) i wanilię, która jednak nie oszałamia i nie dusi jak w klasyku. Trochę jak karmelki, rumowe ? Czuję się w tym zapachu bezpiecznie. Jestem oczarowana, zazwyczaj nie lubię limitowanych wersji, ta jednak należy do bardzo udanych. Trwałość tragiczna, na mojej skórze po 3 godzinach nie ma po zapachu śladu, o wiele gorzej niż choćby EDT klasyczne.Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 3 próbki