Avon Advance Techniques, Nożyczki do włosów 

Były to moje pierwsze nożyczki do nauki przez cenę i wątpliwość co do pracy w zawodzie. Sprawdziły się do użytku domowego i do nauki na główkach fryzjerskich, myślę że nie ma co ich porównywać do profesjonalnych nożyczek z wyższej półki ale do nauki polecam jak najbardziej, towarzyszyły mi przez 3 lata i bardzo dobrze się sprawdziły. Myślę że dla początkujących osób które nie mogą sobie pozwolić lub nie mają potrzeby kupowac drogich nożyczek te będą jak najbardziej w porządku.

Nożyczki dobre do domu. Służą mi jedynie do podcinania końcówek, ale sprawdzają się bardzo dobrze. Są ostre i przyjemnie się nimi tnie. Są wygodne, jednak po wcześniejszym zdjęciu nasadek. Nasadki w niczym nie pomagają i właściwie nie wiem czemu służą... Nożyczki mają odpowiednią ciężkość, wygodnie nimi operować. Równomiernie tną, nie tępią się szybko, ale też nie używam ich do niczego innego jak do włosów, które w sumie też podcinam jedynie od czasu do czasu, więc nie miały okazji się stępić jakoś specjalnie.

Nożyczki były z gumami antypoślizgowymi które od razu zaczeły mnie irytować bo odpadały i je wywaliłam. Bez jest o wiele lepiej. Jak na razie są fajnie ostre. Kupiłam je do grzywki córeczek ale obciełam też nimi makarony bo były najostrzejsze jakie miałam w domu XD jak na razie tną fajnie i jestem z nich zadowolona. Nie są profesjonalne ale do użytku domowego jak najbardziej :)

Nożyczki były mi potrzebne do podcinania grzywki u córki. Zapłaciłam za nie ok.34 zł i przysięgam sobie, że to ostatni gadżet z Avonu do pielęgnacji ciała na jaki się skusiłam. Teraz nabywam tam tylko i wyłącznie kosmetyki! Widzę, że recenzje mają nawet dobre, więc może tylko mi trafiają się nieudane egzemplarze? Nie wiem jak to jest, ale te się nie sprawdziły. Są bardzo małe, to raz, a ja mam dość grube dłonie. Dwa, mają też niewielkie, niewygodne otwory na palce. Trzy, są niezbyt ostre. Zaznaczę, że używałam ich tylko do włosów, więc nie miały prawa się stępić. Często podcinałam córce grzywkę, ale tymi nożyczkami robiłam  to krzywo, bo włosy spod nich uciekały... I pomyśleć, że zachciało mi się nowych, bo dotychczas pożyczałam stare nożyczki od teściowej. Pewnego razu stwierdziłam, że się trochę stępiły to zafunduję sobie nowe. Tylko okazało się niestety, że te stare są dużo lepsze niż nowy produkt z Avonu! Szkoda, że znowu tak się zawiodłam na ich akcesoriach. Na szczęście córka ostatnio zaczęła pozwalać mi związywać sobie włosy (wcześniej nie było o tym mowy, stąd podcinanie grzywki, by włoski nie wchodziły do oczu), więc już ich nie potrzebuję. Przydadzą mi się za to do ucinania nitek i innych mniej skomplikowanych rzeczy.

Producent reklamując nożyczki jako profesjonalne dość mocno, moim zdaniem, nagiął prawdę. Jednak do własnego, domowego użycia sprawdzają się rzeczywiście przyzwoicie. Są przyzwoicie wykonane, nie zacinają się. Ja używam ich do podcinania grzywki córce i są naprawdę wygodne, dobrze leżą w ręce, są ostre, nie ciągną za włosy. Czy szybko się tępią to trudno mi ocenić bo nie są nadzwyczaj eksploatowane. Tyle mogę stwierdzić jako laik bo profesjonalnym fryzjerem nie jestem.

Nie jest to produkt rewelacyjny. Może dlatego że wcześniej posiadałam nożyczki typowo fryzjerskie i przyzwyczaiłam się do wygody. Obcinam włosy sobie (końcówki) oraz swojej rodzinie. Posiadają fajny profil i wygodnie się nimi operuje, są poręczne i w miarę lekkie. Na początku były świetne, ostre i dobrze obcinały lecz nie miały tzw.ślizgu i jak próbowałam nimi delikatnie cieniować to rwały włosy. Kupiłam je za grosze więc nie spodziewałam się luksusu. Po paru miesiącach zaczęły się tępić. Po ostrzeniu nie dawały już takich efektów jak przed ale do podcinania samych końcówek nie są złe. Tylko na podcinanie końcówek - mogę śmiało polecić (zwłaszcza jak nożyczki będą tylko do użytku osobistego, mniejsze użycie-mniejsze zużycie). Jeżeli chcesz obcinać więcej osób i nie tylko końcówki - lepiej zainwestować w profesjonalne, pieniądze szybko się zwracają, a produkt starcza latami.

Kupiłam je w promocji za 15 zł bo chciałam zacząć podcinać końcówki sama w domu (wiadomo jak to u fryzjera; mówisz 2 cm, a ubywa 10 cm). Mam je od kilku lat i dalej świetnie się sprawdzają; końcówki po podjęciu nie rozdwajają się i są w świetnej kondycji. Jedynie polecam ostrzyć je co jakiś czas dużą igłą krawiecką lub przecinając sreberka ;-)

Dobrze wyprofilowane i poręczne nożyczki,łatwo się nimi operuje,dokładnie tną włoski nie wygrywając ich.Mam je 3miesiące i dosyć często ich używam,nie stępiły się jeszcze,śmiało można je kupić.