Bell Chillout, Nude Mat Liquid Lipstick Pomadka matowa w płynie

kocham tą pomadkę ,za przepiękne kolory i efekt na ustach,szału z trwałością nie robią ,ale wystarczy lekka poprawka i jest ok :) szkoda ze tej serii nie ma już w biedronce ,ale na pewno zamówię internetowo

Bardzo lubię tę pomadkę. Łatwo się aplikuje, długo się utrzymuje, ładnie wygląda na ustach, i co także ważne - ładnie się z nich ściera. Ponadto, co rzadkie w przypadku pomadek matowych, nie wysusza ust na wiór. Do tego była tania. Mam nadzieję, że seria Chillout znów będzie dostępna w Biedronkach, bo mam zamiar sobie zrobić duży zapas tych pomadek.

Cena jest istotnie niska . Trwałość jest dobra choć znam dłużej „siedzące” produkty . Ma niesamowity piękny zapach i idealny aplikator . Kolory sa piękne chociaż kilka razy zauważyłam ze nie pokrywa dokładnie ust , robi plamy .

Kupiłam ją z ciekawości, nie spodziewając się spektakularnych efektów. Wybrałam nr 06. Pomadka słodko pachnie, ma wygodny aplikator i długo trzyma się na ustach. Jedyną jej wadą jest to, że lekko wysusza usta. Posiada ładne opakowanie, szybko zastyga na ustach i staje się prawdziwym matem. Usta się po niej nie kleją, nie schodzi z nich za szybko. Wielka szkoda, że jest to edycja limitowana, bo to prawdziwa perełka :(

Kupiłam ją w biedronce za parę groszy podchodząc do niej bardzo z dystansem. Okazała się być świetną pomadką! Jest bardzo trwała, utrzymuje się na ustach do 7 godzin!! Pigmentacja ładna (posiadam kolor nr 1)

Pomadka łatwo się nanosi, szybko wysycha. Nie wysusza ust jak inne matowe pomadki. Stosuje na codzien mimo dość mocnego koloru. Głównie dlatego że stała się moją ulubioną.

Kupiłam ją z głupoty gdyż spodobał mi się jeden z kolorów. Ze względu na niską cenę nie oczekiwałam zbyt wiele, lecz pomadka po pierwszym użyciu stała się moim ulubieńcem do którego chętnie sięgam i wykorzystuje w codziennym makijażu. Ma znakomitą trwałość, utrzymuje się u mnie przez cały dzień np. gdy idę do szkoły, z domu wychodzę o 7.30 a często wracam po 15.00 a pomadka dalej wygląda dobrze. Podczas jedzenia nie schodzi, jedynie gdy jest to coś bardzo tłustego. Nie wysusza jakoś specjalnie ust, ale również nie nawilża. Produkt zdecydowanie kupiłabym ponownie lecz niestety był on dostępny tylko do końca listopada 2017r., dlatego też żałuję że tak późno go odkryłam. Jeśli jest on jeszcze gdzieś dostępny to na prawdę polecam ! Warto wypróbować!

Lubię pomadki marki Bell, więc kiedy dostałam pomadkę z limitowanej serii Chillout byłam bardzo zadowolona, wiedziałam czego mniej więcej się spodziewać i że produkt prawie na pewno spełni moje oczekiwania. Tak tez było. Jestem szczęśliwą posiadaczką pomadki w odcieniu nr 03 - jest to delikatny, pastelowy róż, idealny do codziennych stylizacji, pasuje do każdego typu makijażu, bardzo ładnie wygląda na ustach. Jest to kolor odrobinę cukierkowy, ale wygląda naturalnie. Jeśli ktoś miał pomadki Bell z serii Mat Liquid Lips to mogę powiedzieć, że czasem mam wrażenie, że to ten sam produkt - ten sam aplikator, podobne opakowanie, ta sama formuła. Obie sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. OPAKOWANIE Jest to klasyczna forma opakowań dla szminek matowych w płynie tej marki. Wykonano je z przezroczystego materiału, dzięki czemu od razu widać jaki kolor kryje się w środku. Szata graficzna składa się głównie z napisów i kilku sporej wielkości kropek. Całość prezentuje się prosto i schludnie. bardzo lubię tą pomadkę za jej aplikator. Można nim precyzyjnie wyczarować makijaż w kilka sekund. Ma on formę gąbeczki, nieco ostro zakończone, dzięki czemu dojedziemy nim do każdego kącika. Jest miękki i przyjemnie aplikuje się nim ten produkt. POMADKA Pomadka na początku nieco przypomina błyszczyk pod względem wykończenia - po chwili jednak zastyga i mamy na ustach wspaniały mat. Konsystencja jest nieco rzadka. Z uwagi na mój dosyć jasny kolor muszę uważać na precyzyjną aplikację, ponieważ krycie tego koloru jest średnie, łatwo o nieestetyczne prześwity, a przecież nikomu to do szczęścia niepotrzebne. Radzę sobie z tym nakładając najpierw 1 warstwę normalnie a potem kolejną za pomocą tzw. stemplowania - krycie jest wtedy większe, ewentualne prześwity łatwiej zakamuflować i uzyskać jednolite krycie. Odrobinę więcej pigmentów i byłabym wręcz wniebowzięta. Pomadka przyjemnie się nosi, nie powoduje u mnie wysuszania ust, ale dbam o to, aby były odpowiednio przygotowane pod pomadki matowe, bardziej wysuszające od klasycznych a więc pod względem pielęgnacji bardziej wymagające. Utrzymuje się na ustach kilka godzin, przy jedzeniu i piciu kolor szybko znika, jednak schodzi dość estetycznie i równomiernie. Jest to na prawdę dobry produkt na który warto zwrócić uwagę, tym bardziej, że cena jest zachęcająca. PLUSY: + dość szeroka gama kolorystyczna + łatwośc aplikacji + precyzyjny aplikator + piękne, matowe wykończenie + średnia trwałość + estetyczne ścieranie + korzystna cena MINUSY - kolor 03 - trzeba uważnie aplikować, bo łatwo o prześwity

Z wielu płynnych matowych pomadek jakie używałam, te z Bell to mój Hit. Kupiłam je w Biedronce za około 10 zł, mam 4 kolory i na co dzień ich używam. Szybko schną, przyjemnie pachną.

ostatnio otrzymałam pomadkę na urodziny od siostry bardzo mi się spodobała leczy przy dłuższym stosowaniu usta robiły się sucha, pomadtki są bardzo w fajnych odcieniach jest naprawdę z czego wybierać

Pomadki z Bell to jedno z moich odkryć 2017 i jak tylko pojawia się jakaś nowa seria od razu budzi moje zainteresowanie. Seria Chillout jest w jakiś sposób bliska mojemu sercu, więc oczywiście skusiłam się na więcej produktów - nie tylko pomadki. No ale, jeśli o pomadkach mowa to sprawiłam sobie 3 kolory - 01, 05, 06. To dziwne, ale formuła pomadki 01 różni się nieco od dwóch pozostałych. 01 to typowy, brudny róż, jak dla mnie idealny hicior na co dzień, bardzo trwały i pasuje do większości looków. Kolory 05 i 06 to odcienia wpadające już bardziej w brązowe tony i nieco inaczej zachowują się na moich ustach. Oczywiście, wszystkie są wyśmienicie napigmentowane, wygodnie się je rozprowadza i pachną jak słodki budyń :) gwiazdkę odejmuję tylko za to, że 05 i 06 po jakimś czasie robią skorupkę na ustach i nie są już tak komfortowe w noszeniu jak kolor 01. Jeszcze jak coś zjem cięższego to skorupka z ust zaczyna się topić i w trosce o swój wygląd i nie rozmazywanie ich na twarzy zwykle kończy się na ich całkowitym zmyciu. Zaznaczam, że zawsze przed aplikacją stosuję intensywnie nawilżającą pomadkę jako bazę. Trwałości nie można im odmówić. Na moich ustach wytrzymują kilka godzin bez żadnych poprawek a i zjadają się też w miarę równomiernie. Podoba mi się to, że nie ,,wżerają się" w usta tak, że podczas zjadania robią się nieestetyczne pionowe linie, na pewno wiecie co mam na myśli :) Cena 8,99zł jest z pewnością ceną przyjazną a jakością mogą konkurować z produktami z wyższej półki cenowej. Zastygają na piękny mat. Aplikator - bardzo wygodny i wyrysowanie ust jest bajecznie proste. Jeśli wcześniej nie używałaś tego typu aplikatorów, to przyzwyczajenie się do niego nie powinno być większym problemem. Nie zdarzyło mi się też,aby pomadka wylała się poza kontur ust, zwykle więc nie wspomagam się konturówką, Podsumowując: bardzo fajny produkt na każdą, nawet studencką kieszeń:) nie wiem, czy może je gdzieś jeszcze dorwać, ale są warte zakupu, polecam :)

Bell robi według mnie najlepsze matowe pomadki. Mam kolor 06- neutralny jasny brąz, na mojej karnacji wybijają się lekko różowe tony. Konsystencja jest super, delikatna, nie wysusza ust, nie kruszy się. Aplikator jest bardzo wygodny, łatwo precyzyjnie wyrysować nim usta.

Pomadki od bell od pewnego czasu robią furorę i nie dziwię się wcale bo naprawdę są świetne. Za bardzo niską cenę otrzymujemy produkt który dobrze się aplikuje, nie wysusza, ma piękną gamę kolorystyczną gdzie każdy wybierze coś dla siebie. Pomadka ma dodatkowo fajny zapach. Jedyny minus to szybko wycierające się opakowanie ale jestem w stanie to wybaczyć.

Kupiłam dwa kolory po obejrzeniu kilku filmów na YouTube.Wcześniej nie zwróciłam na nie uwagi w Biedronce Kolor nr 2- ciemny zgaszony róż z nutą fioletu- podobny do Golden Rose nr 3 Kolor nr 5- ciemny beż też widać nuty fioletu -potrafi wyglądać troszkę trupio Szminka jest matowa i mega trwała, przetrwa kawę i delikatne przekąski.Tłusty obiad już gorzej-trzeba poprawiać Nie wysusza jakoś mocno ust ale wiadomo że to kosmetyk matowy więc nocne nawilżanie jest konieczne Cena 9 zł -niska jak na taka jakość Ładnie pachnie, konsystencja bez zarzutu. Szkoda tylko że kolory są takie nie moje tzn. ładne jesienne bo to seria Nude ale ja lubię coś mocniejszego.

Mam kolorek nr 2. Jest trwały trzyma się cały dzień! Dość ładny zapach, nie wysusza ust, początkowo daje uczucie ściągnięcia ust i trochę się lepi, ale trwałość zaskakuje.

Kupiłam podczas standardowych zakupów w biedrze za 8,99. Ta cena jest po prostu chora za pomadkę takiej jakości!!! Kupiłam odcień 04 ale chyba kupię je wszystkie. Po pierwsze - piękne jesienne kolory nude Po drugie - śliczny zapach Następnie cała plejada plusów, bo żeby wyliczać każdą zaletę po kolei brakłoby miejsca - super opakowanie, świetna, lekka konsystencja, precyzyjny, mięciutki aplikator, szybko zastyga nie ściągając ust, praktycznie nie czuć jej na ustach, jest długotrwała i pięknie, równomiernie się zjada. No i co najważniejsze - 100% kiss proof ;-) Jest to po prostu cudeńko za totalnie śmieszny hajs, więcej dałam za kostkę masła. Kupować kobitki, tym bardziej że to limitka!!!

Kupiłam ją zupełnie przypadkiem będąc na zakupach w Biedronce, tylko dlatego, że dorwałam kolor, który bardzo mi się podobał 05 - ładny, jasny i bardzo miło mnie ten produkt zaskoczył! Nie dość, że cudownie pachnie (jak większość produktów Bell) to w dodatku mega szybko zastyga na ustach, miło się rozprowadza, ma kremową konsystencję, a co ważniejsze nie wysusza ust! Przynajmniej ja tego u siebie nie zauważyłam. Nie jest ciężka, nie jest lepka, szybko się zjada, ale dołożenia totalnie nie widać. Jestem bardzo zadowolona, zakupiłam jeszcze odcień 01, 06 i żałuję, że to seria limitowana, bo bez wątpienia mogę je nazwać ulubieńcami!

PLUSY +Bardzo trwała, +Nie wysusza ust, +nie lepi się na ustach +łatwo dostępna +niska cena +OBŁĘDNY zapach Minusy - za mała gama kolorystyczna.