Inglot HoldOn, Lip Primer Baza do ust

Nie rozumiem tych, którzy bardzo narzekają na transparentną bazę HoldOn marki Inglot. Moim zdaniem baza spełnia swoje zadania, tylko jej mało. Przede wszystkim wygładza i wyrównuje usta. Osobiście bazę nakładam tylko przed pomadkami matowymi, co przedłuża jej trwałość Jest bardzo wygodna w aplikowaniu (wysuwany sztyft). A dodatkowym plusem jest temperówka dołączona do bazy. Ponadto, produkt nie zawiera parabenów oraz jest przetestowany dermatologicznie. Nie wiem czy do niej wrócę, ale nie dlatego że mi nie przypadła do gustu -tylko chcę wypróbować jeszcze inne bazy.

Zakupiłam tę bazę do ust, ponieważ mam w szufladzie kilka bardzo tępych matów - świetne kolory i trwałość, ale nakładanie takich pomadek i później ich poprawianie to katorga. Dzięki tej bazie malowanie się matowymi pomadkami jest równie proste jak pomalowanie się satynową szminką. Usta są delikatnie nawoskowane, co sprawia, że pomadka prezentuje się na nich po prostu lepiej niż bez bazy. Ponadto faktycznie nałożenie tej bazy dodaje trwałości kolorowi. Jednym słowem, baza spełnia swoje zadanie, już sobie nie wyobrażam używania mocnych matów bez tej bazy, po prostu zwiększa komfort ich noszenia. Jedynym, ale poważnym minusem tego produktu, jest jego ilość. Opakowanie sprawia wrażenie dużego, ale mieści zaledwie 1.4 grama produktu! Co prawda ta baza już od lat jest na wiecznej promocji i kosztuje połowę oryginalnej ceny, ale dla mnie to nadal potworne marnotrawstwo i generowanie niepotrzebnego plastiku. Zamiast w takim samym opakowaniu dać dwa a nawet trzy razy więcej produktu, żeby był wydajny, Inglot zdecydował się na jakieś śmieszne, mikroskopijne ilości.

Kupiłam w celu przetestowania jako bazę pod pomadki i szminki i niestety nie sprawdziła się. Mam wrażenie, że szminka/pomadka nie wygląda dobrze na ustach po uprzednim nałożeniu tej bazy. Trwałości również nie wydłuża. Używam jej w zamian jako pomadki ochronnej. Mimo nawilżenia, nieprzyjemnie się zjada. Zbiera się w jedno miejsce na ustach, co niesamowicie mnie irytuje...

Nie wyobrażam sobie noszenia matowych pomadek bez bazy pod pomadkę, a niestety ciężko o tę dobrej jakości. Baza z inglota jest zdecydowanie idealna. Bardzo długo używałam Mac Prep+Prime, ale cena jest wygórowana. Ta z inglota jest nawet lepsza, nic się nie klei, pomadka ładnie się nakłada wygładzając linie na ustach, przedłuża trwałość pomadek i przede wszystkim nawet przy bardzo wysuszających pomadkach usta nie są przesuszone pod koniec dnia.

REWELACYJNA!!! używam zarówno jako bazę pod pomadki - przedłuża trwałość i nawilża, oraz jako konturówki do ust - pomadki się wówczas nie rozmazują, ułatwia aplikację płynnych pomadek. Nałożona nieco wcześniej bardzo ładnie nawilża usta.