Vichy Oligo 25, Illuminating Tinted Make - up Base (Rozświetlająca baza pod makijaż ) 

Nie będę się rozwodzić nad tą koszmarną bazą - nie rozświetla, a pozostawia tandetny brokat na twarzy, nie przedłuża ani nie polepsza makijażu, cera okropnie się po nim błyszczy. Poza zapachem produkt ten jest nie wart każdej ceny. Nawet za darmo bym go nie chciała. Używam tego produktu od: 2009 Ilość zużytych opakowań: jedno

Produkt ten jako baza totalnie się nie sprawdza moim zdaniem, nie rozświetla, ciężko po niej rozprowadzić podkład i jeszcze okropnie się po niej błyszczę. Po prostu coś okropnego. Ale znalazłam dla niej inne zastosowanie - używam jej jako bazy pod cienie. Do tego jest po prostu idealna, podbija kolory cieni, zapobiega zbieraniu się cieni w załamaniach powiek i przede wszystkim makijaż oka trzyma się w niezmienionej formie od nałożenia do zmycia. Tak wiec dziewczyny jeżeli wam gdzieś zalega ta baza na półce, bo na twarzy się u was też nie sprawdza to wiecie już jak ją wykorzystać :) Używam tego produktu od: pewnie około rok Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Nie zgodze sie z poprzedniczką, baza jest świetna fakt mialam tylko próbke ,ale jak najbardziej mi odpowiada drobinki nie sa tak bardzo mieniace , i cera naprawde wyglada naturalnie ma troszke dziwny zapach ale ujdzie..:) Używam tego produktu od:próbka Ilość zużytych opakowań:3 razy

naprawdę odradzam i radzę z daleka omijać ten produkt! coś okropnego. smugi i nierówny koloryt to jedno, ale ten krem się "wałkuje" i wręcz uniemożliwia normalny makijaż! paskudna baza, nigdy nie miałam gorszej, a jestem fanką produktów Vichy Oligo. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM! Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

Mam wersję brzoskwiniową. Dostałam ją w prezencie, sama bym się nie skusiła na tego typu produkt, nie przepadam za rozświetlającymi kremami, bazami itp w makijażu, jako że moja cera sama z siebie szybko się świeci. Robiłam kilka podejść do tej bazy i to na różne sposoby: na krem jeden i drugi, pod podkład, pod puder, solo. Żaden sposób mnie nie usatysfakcjonowała, nie zauważyłam po prostu żadnej zmiany w wyglądzie mojej cery. Żaden dodatkowy błysk, ożywienie czy chociaż nadaje koloru się nie pojawiły. Jedynym plusem jest fakt, że makijaż przyzwoicie się na niej trzyma, ale też żadnych rewelacji nie ma. Męczę to jedno opakowanie i męczę. Więcej na pewno nie kupię. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: ciągle 1

kupiłam z ciekawości bo była akurat w promocji. Jestem rozczarowana - baza jest jakaś tępa, taka gumowa, nie czyni twarzy jednolitą, a wręcz uwydatnia niedoskonałości:( produkt zupełnie zbędny w kosmetyczce. Daje bardzo delikatny efekt i raczej nie nadaje się pod podkład, bo ani nie ułatwia rozprowadzenia go ani nie widać efektu jej zastosowania po nałożeniu podkładu. Wykorzystuje ją na dekold - to jedyne miejsce gdzie się sprawdza;) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: wciąż zmagam się z pierwszym ;) i ostatnim;)

Na początku byłam zachwycona. Otrzymałam próbki i sobie smarowałam, było super, ale już wiedziałam, że dla ciemnej karnacji lepsza. Nabyłam więc wersję ciemniejszą, używałam pod podkład, później samej bazy [oczywiście omijając nos i skórę wokół oczu], bo całość była ciężka. Po miesiącu odczułam pierwsze negatywne efekty, ale niewielkie- w preparacie były jakieś drapiące drobinki, może owa mika, która nabłyszcza. No i to drapanie mnie wkurzyło. Po dłuższym czasie zużyłam resztę do smarowania dekoltu i ramion. Kosmetyk nie jest idealny, ale cóż, bywało gorzej:) Używam tego produktu od: już skończyłam Ilość zużytych opakowań: 1

Tak jak w temacie. Ta baza nie robi nic, poza tym, że podkreśla wszelkie niedoskonałości cery. Nie rozświetla, nie przedłuża trwałości makijażu. Jestem bardzo rozczarowana, wszak firma i cena powinny zobowiązywać.. Co gorsza, przy którejś z kolei próbie wyciśnięcia jej z tubki zamiast bazy sączył się jakiś płyn, dopiero potem sam produkt (nie była przeterminowana). Nigdy więcej! Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 1

Oj naprawde dlugo wzbranialam sie przed kupnem tej bazy. Targalo mna mnostwo watpliwosci, ale w rezultacie jestem bardzo zadowolona, poniewaz: - baza daje cudowny efekt rozswietlajacy na twarzy; - wyrownuje koloryt; - nie przetluszcza i nie przesusza mojej mieszanej cery; - przedluza trwalosc makijazu; - ma cudowna konsystencje; - jest bardzo wydajna. To moje must have, zwlaszcza gdy jest cieplo i nie trzeba nakladac podkladu, wtedy tylko baza na buzie i mozna podbijac swiat. Używam tego produktu od: listopad 2008 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

mimo że mam skórę raczej tłustą, to jakoś mnie ta rozświetlająca baza skusiła. faktycznie rozświetla, ale nie jakoś brokatowo. mam wersję jaśniejszą (brzoskwinia) i widać tam takie mikro-drobinki, trochę różowawe. sama baza jest jednak bardziej brzoskwiniowa, na skórze stapia się z cerą i nawet lekko wyrównuje koloryt, nie widać jednak jakichś szczególnych efektów kolorowych. powstaje taki lekki "glow", który bardzo łatwo można zmatowić pudrem (o ile się chce). i sam puder również lepiej się trzyma. pod mineralnego loreala jest wręcz konieczny - puder wtedy tworzy gładkie wykończenie i nie wchodzi w jakieś nierówności, bo te nierówności są wyrównane bazą :-) Używam tego produktu od: ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Wspaniała baza, poprawia trwałość makijażu, łatwo się rozprowadza, ślicznie rozpromienia cerę i wyrównuje jej koloryt, nie zatyka porów, jest bardzo wydajna... same plusy, jak dla mnie jest rewelacyjna :) Gorąco polecam !! Używam tego produktu od:pół roku Ilość zużytych opakowań:1

Bazę kupiłam rok temu, jak tylko weszła do sprzedaży. Mam wersję brązującą. Baza bardzo mi się spodobała. Kupiłam ją po tym jak wypróbowałam próbkę z jakiegoś czasopisma. Baza świetnie wygląda na opalonej cerze - latem, gdy jestem przybrązowiona Oligo 25 w duecie z korektorem i różem robią mi za cały makijaż twarzy. Nie tylko brązowi, ale nadaje cerze blasku, rozświetlenia; delikatnie ją tonuje. W okresie jesienno-zimowym stosuję ją pod podkład bądź mieszam z podkładem - dzięki temu znika szarość, ziemistość. Cera staje się promienna, ciepła, "miękka". Mam ochotę wypróbować inne bazy innych firm , gdyż nie mam dużego doświadczenia z tego typu kosmetykami - jeżeli nie znajdę godnego następcę, będę wracać do Oligo ;) Używam tego produktu od:ponad roku Ilość zużytych opakowań: kończę 1

Dostałam dwie próbki tego kosmetyku. Efekt cudowny. Jak przy wszystkich kosmetykach Vichy. +Buzia po nim jest gładziutka +rozświetlona, taka radosna :D +pokład potem się ładnie nakłada (ale jak przy każdej bazie, po nałożeniu trzeba odczekać ok 2-3 minuty - sądzę, że niepochlebne recenzje są w skutek złego nałożenia) +nie wysusza i nie podrażnia +ujednolica cerę -jedyny minus to cena, jak wiadomo na Vichy wysoka, ale warto pooszczędzać :DUżywam tego produktu od:2 razy Ilość zużytych opakowań:dwie próbki

Całkiem ciekawa propozycja i to dla każdego rodzaju skóry (ja jestem alergikiem z naczynkami i sucho tłustą buzią!), bo nawet mnie nie uczulił. Baza dobrze się rozsmarowuje - nigdzie się nie wałkuje i daje sympatyczny efekt tymi swoimi drobinkami. Podkład też się z nią dobrze stapia, ale to chyba też jego zasługa ;) Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie, ale nie jakieś cudo zasługujące na 5*. Dobra opcja na lato/jesień dla podkreślenia opalenizny, ewentualnie dla ożywienia przygasłej buzi. Ogólnie polecam. Używam tego produktu od: ok 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Po pierwsze- nie przepadam za bazami pod makijaż, po drugie-nie lubię kosmetyków Vichy a większość z nich mnie uczula. Ta baza jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Mam ciemniejszy odcień. Baza zdecydowanie przedłuża trwałość makijażu! Bardzo dobrze współgra z podkładem, wspaniale rozświetla cerę. Jednocześnie jest bardzo lekka i po jej użyciu nie czuję ciężkiej warstwy na skórze, jak po silikonowych bazach. Dla mnie niezastąpiona. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1

Dobrze ze dostalam je za darmo, bo normalnie bym sie mega wkurzyla za taki "szit" w takiej cenie:( Na poczatku nic nie wskazuje na nadchodzaca katastrofe - baza sie ladnie rozprowadza, dobra konsystencja, ladny kolor, zapach itpe itde:P Az do momentu nalozenia podkladu... i tu sie zaczyna rolowanie, smugi, wazenie sie wszelkiej masci podkladow. Uzywalam juz wszystkiego, ale efekt jest zawsze taki sam - beznadziejny:/ Samodzielnie baza tez sie nie nadaje, bo sie po niej swiece jak bombka:/ Sama nie wiem co z tym zrobic, moze wymieszam z czyms to sie zrobi lepsza:P Mam jeszcze ta ciemniejsza wersje, ale nie otwieralam narazie - jesli by ona zmienila moja ocene to doloze;) No to uzylam tej ciemnej bazy, wiec dokladam opinie. Ciemniejsza jest lepsza bo troche poprawia koloryt skory, ale to i tak nie zasluguje na wiecej gwaizdek, bo co mi po bazie, ktora musze mieszac z jasniejsza i nie moge nakladac na nia rzadnego podkladu. Jakos to zuzyje, ale nadal odradzam kupna - z reszta chyba przestali to wypuszczac na rynek, bo na stronie vichy juz taki produkt nie istnieje;P Używam tego produktu od:pol roku Ilość zużytych opakowań:2

Mam wersję jaśniejszą, która przy mojej bardzo jasnej cerze daje dodatkowy efekt lekko brązujący ;) Drobinki są za duże, zbyt widoczne, zwłaszcza na nosie. Ostatnio używam bazy tylko na kości policzkowe i skronie i jestem całkiem zadowolona. Stosowana solo wymaga nałożenia czegoś matującego na strefę T. Pod podkładem zachowuje się przyzwoicie. Aplikacja dość kłopotliwa - muszę ją dokładnie rozcierać - inaczej daje efekt maski. Być może przy ciemniejszej cerze ten problem nie istnieje. Od firmy kosmetyku Vichy oczekiwałam właściwości pielęgnacyjnych - niestety zawiodłam się - jest to zwyczajny produkt makeupowy. Przyzwoity. Zdecydowanie bez rewelacji . Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/4 pierwszego opakowania

na pewno nie jest to produkt dla osób, które chcą używać go jako podkład rozświetlający. początkowo kupiłam go właśnie z takim zamiarem, ale wcale nie tuszuje niedoskonałości. z kolei nałożony na niego podkład zachowywał się jakby miał się zaraz zrolować. baza zostawia śliską, silikonową warstewkę, nie dla wszystkich będzie ona dobra - na nosie i czole może przesuszać. ja osiągnęłam kompromis mieszając go na dłoni z podkładem la roche-posay toleriane, który sam w sobie był dość tępy w nakładaniu i strasznie wysuszał mi skórę. połączone razem kosmetyki są w stanie zdziałać cuda! "podkładzik" rozświetlił twarz, nie był tłusty, ani suchy, utrzymywał się cały dzień praktycznie bez poprawek (dwa przypudrowania). razem są super, ale osobno się nie sprawdzają, dlatego trzy gwiazdki. na pewno kupię, ale szkoda, że nie ma takiego kosmetyku w całości w jednym opakowaniu Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1, ale kupię więcej