Kosmed Rokitoderm, Krem do pielęgnacji skóry 

Kiedy skóra jest sucha, popękana lub podrażniona, trudno trafić na coś lepszego. Nie używam go tylko na zmiany alergiczne i poparzenia - a we wszystkich innych przypadkach sprawdza się po prostu cudownie. Bardzo ładnie łagodzi i wspomaga gojenie się spierzchniętych i wysuszonych dłoni. Nałożenie go grubszą warstwą na noc sprawia, że rano można nie poznać swojej skóry - drobne ranki się goją, skóra ponownie robi się miękka i nawilżona. Regularnie stosowany zmniejsza skłonność do przesuszania się. Mój mąż używa jej na zmiany atopowe i zmniejsza też częstość występowania objawów atopii. Bardzo dobrze sprawdza się stosowany na usta i pod oczy - zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek (efekt doraźny), sprawia, że skóra jest w lepszej kondycji i mniej się przesusza. Czasem używam go również na suche policzki. Krem ma jednak dwie wady - barwi skórę na żółto i nieprzyjemnie pachnie. O ile jednak zapach da się przeżyć, tak kolor wyklucza stosowanie na dzień (przynajmniej na twarz). Opakowanie to miękka tubka, na tyle mała, że dobrze nadaje się, żeby mieć go zawsze przy sobie. Wydajność jest super, dzięki bardzo bogatej, gęstej konsystencji. Warto upolować w aptece, bo to coś znacznie więcej niż po prostu jeden z tłustych kremów.

Działa - po prostu. Kupiłam z myślą o moich po drażnieniach po jeździe na rowerze (wiecie co mam na myśli). Smaruję nim też drobne ranki, zadrapania, szybciej się goi i działa ochronnie. Od czasu do czasu smaruję nim stopy na noc. Jedyna wada to żółty kolorek, który zostaje na skórze, ale nie barwi zbyt agresywnie. Ewentualne plamy się spiorą. Plus za dobry skład. Używam tego produktu od: 2lat Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania

Super produkt do twarzy i ciała. Nawilża i odświeża suchą, popękaną skórę. Wyleczył mi nawet odmrożenia dłoni w zimie. Smaruje nim moją małą gdy ukąsi ją komar i się nie drapie. W zimie stosuję go jako krem ochronny do twarzy. Ostatnio wyczytałam, że zawdzięcza to olejowi z rokitnika i teraz polecam moim znajomym. Jedyny minus to pomarańczowy kolor oleju z rokitnika, ale krem dobrze się wchłania a jeśli coś zabrudzisz to łatwo się spiera.

moge tylko potwierdzic wczesniejsze opinie: mile zaskoczenie ta mascia szybko goi, widac to zwlaszcza na jakichs miejscach podraznionych, luszczacych sie, lekkich skaleczeniach

Ciekawe tłuścidełko. Skład dobry tylko te nieszczęsne parabeny. Mam cerę mieszaną, więc stosuję tylko na policzki i pod oczy. Nawilża i natłuszcza te rejony. Kładę go tez na usta tu też świetnie się sprawdza, kojący balsamik. Poza tym jak mam katar i skórę pod nosem wysuszoną i podrażnioną to używam Rokitoderm i skórka się pięknie regeneruje i nie piecze. Musiałam zamawiać w aptece. Bardzo wydajny. Zaznaczyłam że nie wiem czy kupię ponownie ale to ztego powodu że ostatnio zakupiłam olejek rokitnikowy (brak konserwantów) i przerzucam się na olejek. Polecam bardzo! Używam tego produktu od: 7mieś Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Krem ma charakter masci aptecznej na odciski - jest tlusty jak jasny gwint, zolty niczym woskowina z ucha i srednio pachnie kosmetykiem, ale ... No wlasnie - to ale. Przede wszystkim ma bardzo dobre wlasciwosci regenerujace i natluszczajace. Stosuje go pod oczy, na noc, a czasami na jakies wyjatkowo suche czy podraznione inne miejsca i sprawdza sie znakomicie. Wlasciwie wszystko zgodnie z zapewnieniami producenta. Lagodzi. Skora jest odprezona, wygladzona, miekka i elastyczna. Na dodatek tani i wydajny. Niestety trudno dostepny - tylko w aptece i to trzeba go specjalnie zamawiac. Acha, gdy jest goraco, potrafi sie troche roztopic, ale mozna go w czasie dzikich upalow trzymac w lodowce. Polecam! Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: 2 Uzupelnienie, marzec 2010: Zuzylam juz kilka tubek tego masciokremu jako kremu pod oczy na noc i podwyzszam ocene, bo jest wyjatkowo skuteczny. Swietnie regeneruje i wygladza skore wokol oczu, efekty dlugofalowego stosowania widac z daleka. Zaden krem tak pieknie nie prostowal mi zmarch!

Npoczatku sceptycznie podeszlam do skladu, a wlasciwie do zawartosci olejow mineralnych i calej listy parabenow. Jednak sie skusilam bo cera ciagle lubi sie przesuszac. Zapach mi nie przeszkadza, konsystencja tez nie. Bardzo szybko uporalam sie (dzieki niemu) z suchymi dlonmi i luszczaca sie skora na twarzy.Uzywam tylko na noc, bo jest tlusty, a noca swiecaca warstwa mi nie przeszkadza. Cudnie lagodzi podraznienia. Poki co, nie uzywam regularnie, bo nie ma takiej potrzeby, ale zagosci na dluzej(a moze i na zawsze) w mojej lazience. Używam tego produktu od:maj 2007 Ilość zużytych opakowań:ciagle posiadam pierwsze