Shiseido White Lucency, Recovery Night Cream Krem naprawczy na noc

Na początku chciałam zaznaczyć , że dostałam ten krem od przyjaciółki, której nie odpowiadał kompletnie ( ona też go dostała :) ) Sama bym go chyba nie kupiła bo cena dosyć wysoka a nie wiadomo czy działa... No więc : + rozjaśnia ! może nie w takim stopniu co powinien za tą cenę, ale działa na małe przebarwienia - stopniowo +konsystencja bardzo fajna i nie zapycha + faktycznie rozświetla cerę + wydajny - moim zdaniem kompletnie nie nawilża, czuję że moja skóra jest po nim wysuszona i nakładam dodatkowo krem nawilżający - zapach jak dla mnie kompletnie odpychający -cena Jak dla mnie fajny bo spełnia zadanie ale bez pomocy nawilżającego kremu byłoby chyba nieciekawie Używam tego produktu od: używałam 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Do kremów do twarzy na noc nie jestem jakoś szczególnie przywiązana. Zmieniam je notorycznie bo do tej pory nie natrafiłam na ideał. Ten produkt zdecydowałam się przetestować głównie dlatego iż dawał obietnicę rozjaśnienia cery. Mam kilka przebarwień na twarzy, trochę popękanych naczynek wokół nosa które na co dzień maskuję korektorem. Poza tym cerę, mimo dojrzałego wieku, mam mocno przetłuszczającą się i skłonną do zapychania. Ten krem, w mojej ocenie, jest bardzo przeciętny. To co od razu zauważyłam to fakt iż jest bardzo mało wydajny. Może to wina tego iż ma pojemność zaledwie 40 ml. (jawne oszustwo jak dla mnie bo jak kupuję krem to zakładam że ma on 50 ml. pojemności). Po drugie krem nie rozjaśnił mojej buzi nawet odrobinę. Niedoskonałości o których wspomniałam wcześniej jak były tak są. Dla mnie to duży minus gdyż kosmetyk nie spełnia podstawowych obietnic. Reszta jego właściwości też nie powaliła mnie na kolana: jakoś tam się wchłania, jakoś odżywia, nie podrażnia ale to za mało jak na krem za tyle pieniędzy. Ja osobiście go nie polecam. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Jestem posiadaczką bardzo jasnej cery mieszanej w kierunku suchej (mam suche partie oraz strefę "T" podatną na zapychanie). Krem sprawdza się dla mojej cery znakomicie. Jest to jeden z kolejnych produktów firmy Shiseido, który w tym przedziale cenowym powala konkurencję (chociażby nawilżacze Estee Lauder). Na plus: + delikatna konsystencja, + efekt rozjaśnienia jak po algach ;D + dobre nawilżenie, + twarz rano jest wypoczęta, + wydajność, która sprawia, że krem jest warty swojej ceny, + lekko rozjaśnia przebarwienia. Na minus: - jeden minus za lekkie zapychanie porów na nosie, jednak moją cerę zapycha wszystko, czego do tej pory używałam. W połączeniu z White Lucency na dzień stanowi zgrany duet dla cery bardzo jasnej. Używam tego produktu od: wiosna 2011 Ilość zużytych opakowań: 1 niepełne opakowanie

Na noc ten krem sprawdza się doskonale. Jednak osobom z przetłuszczącą się skórą może nie pasować bogata konsystencja, która nadaje wrażenie "tłustego filmu". Jednak sprawia jedynie takie wrażenie. Używając dobrych kosmetyków oczyszczająch nie ma żadnego problemu :) Doskonale odżywia i regeneruje. Skóra jest rozświetlona i wygląda na bardziej wypoczętą. Używam kremu w ramach wspomagania walki z przebarwieniami i sprawdza się znakomicie. Wprawdzie nie daje olśniewającego efektu, skóra jest wyraźnie wzmocniona i rozświetlona. Odejmuję gwiazdkę za wrażenie tłustej skóry po aplikacji. Jednak polecam Używam tego produktu od:1,5 mies. Ilość zużytych opakowań:niecałe 1

Mam jasną cerę i jest mi z tym dobrze ;) Zdiagnozowała to również konsultantka w perfumerii i do zakupów dołożyła mi miniaturkę tego cuda. Poczytałam w ulotce bajeczne obietnice producenta o rozświetleniu zmęczonej, zestresowanej cery i bonusowym minimalnym rozjaśnieniu. Używałam kremu co 2, 3 dzień przez 2 miesiące (specyfik jest diablo wydajny!) i szczerze mówiąc czegoś spektakularnego raczej nie zaobserwowałam. Minimalne właściwości pielęgnacyjne takie jak wygładzenie i nasycenie naskórka i rozświetlenie zaraz po aplikacji. Rano subtelnej, perłowej łuny na twarzy już nie ma :D Jednym co zaobserwowałam na pewno jest pewna poprawa kolorytu skóry - szarość i zmęczenie rzeczywiście znikają. Krem ma minusy. Jest baaardzo treściwy i na mojej młodej, mieszanej, kapryśnej jeśli chodzi o dobór kremów skórze nie do końca się sprawdzał i pozapychał mnie ładnych kilka razy :cool: Ponadto konsystencja jest dość dziwna - krem warzy się i nie chce wchłaniać na skórze choćby minimalnie zwilżonej. Trzeba go aplikować na suchą skórę, bo inaczej szkoda zachodu. Nie mam przebarwień więc nie wiem jak ma się sprawa z obiecanym ich rozjaśnieniem. Nie nastawiam się na jakiś ponowny kontakt w przyszłości, bo krem jest bardzo drogi a przy tym nie warty swojej ceny. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1