Gosh Show Me Volume Mascara (Tusz ekstremalnie pogrubiający) 

Poleciła mi go Pani w Hebe , tusz okazał się kompletną porażką ; nie wyczesuje rzęs, jest zwyklasty i słaby, obsypuje się po 3 godzinach, więc kompletnie nie nadaje się do użycia bo nawet nie wiadomo kiedy zaczynam wyglądać jak kobieta w rozpaczy, po przejściach z rozmnazanymi oczyma. Okropność , której bardzo nie polecam Używam tego produktu od: Tygodnia Ilość zużytych opakowań: Wyrzucę do kosza

jestem zachwycona tym tuszem, szczoteczka dosyć duża i na pierwszy rzut oka bardzo popularna ale już po pierwszym użyciu byłam bardzo mile zaskoczona. Nie kruszy się co jest dla mnie najważniejsze:) przyjemny zapach, super konsystencja tuszu, nie odbija się i nie rozmazuję, fajny głęboki kolor, pogrubia i wydłuża rzęsy (przynajmniej moje). używam go już od czterech miesięcy i nie zasechł z czego bardzo sie cieszę:P Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno :)

Zachęcona sporą promocją w lokalnej drogerii dokonałam niestety mocno niatrafionego zakupu - tuszu GOSH Show Me Volume kolor Carbon Black. Nie wiem, być może to wina tego koloru, może czarny by się tak nie zachował, ale... strasznie uczuliło mi oczy. Piekły niemiłosiernie!!! Mam bardzo wrażliwe oczy. Do głowy mi nie przyszło, że produkt z takiej półki narobi takiej rozróby. Efekt (poza tym negatywnym) tuszu super, szczoteczka wygodna, raz pociągnięte rzęsy są super do naturalnego make upu, dwa razy efekt jest wyraźniejszy. Tusz bardzo precyzyjny. Mam rzęsy długie ale prawie proste. Gdyby nie reakcja alergiczna, bardzo polubiłabym się z tym tuszem. Ciężko mi go ocenić, nie wiem ile gwiazdek jest dobre dla produktu, który uczula. Nie wiem czy to bardziej wina moja czy składu :) Używałam różnych tuszy, 2000 calories czy l\'Oreali i pierwszy raz taki efekt. Dużo częściej uczulają mnie linery. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: kilka użyć

Tusz jest kompletna porażka, to mój najgorszy wybór jaki podjęłam, NIGDY WIECEJ !!!!! Wielka szczota jest nie adekwatna do konsystencji tuszu, od pierwszego zastosowania pojawiają się grudy, a termin wazności jest do 2015 roku, po kilku godzinach wyglądam jak panda bo sie kruszy i nie wyglada to zbyt estetycznie, kosmetyk za 5 zł jest lepszy od tego badziewia!!!!! MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Używam tego produktu od: 1 tydzień Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

W mojej ocenie ta maskara wywiązuje się z obietnic,czyli mocno podkreśla rzęsy,dodaje objętości,nie skleja,trzyma się cały dzień. Co do kruszenia....tak i nie. Istnieje zasada terminu ważności,obowiązująca każdą jedną maskare na świecie - 3 miesiące. Oczywiście większość z nas na to nie zważa i używa tuszu do oporu,jednak po tym okresie tusz ma prawo wysychać itp. No i ta przez 3 miesiące sprawuje się bez zarzutu,a potem niestety zaczyna wysychać,kruszyć się itp. Magiczne rozwiązanie?Dodać kropelkę duraline inglota i wyrok odroczony :) Lubię ją,i co jakiś czas do niej wracam,a pisząc tę recenzje przypomina się jak dobrze moje oczy z nią wyglądały,więc pewnie na dniach wróci do mojego kuferka! Używam tego produktu od: ponad 4 lata Ilość zużytych opakowań: 4,może 5

zachwytów nad tym produktem. Kupiłam zachęcona komentarzami na wizazu (mam wersję ultra black ze złota nakretką). Tusz byc może ma zalety, ale moim zdaniem dla wyczarowana firanki rzęs jak z reklamy trzeba sie namachać (3-4 warstwy minimum). Dla mnie, jakiego efektu by ten tusz nie zapewniał, dyskwalifikuje go trwałość - po około 2 godz mam tusz skerowany na górnej powiece, pod łukiem brwiowym i rozmazany pod oczami. zgodze się, że przy mojej tłustej skórze tusze nie mają łatwego życia, ale bez przesady. Tak więc ze wzgledów praktyczno-estetycznych nie. Używam tego produktu od: 1 tyg Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Rzadko używam tuszu, bo z natury rzęsy mam długie i nie lubię zbytniego podkreślenia czernią na co dzień. Może gdyby więcej tuszy było w kolorach brązu/śliwki, to bym chętniej się tuszowała, a tak to tylko okazyjnie. W każdym razie, jak już się maluję, to lubię, żeby to było widać, poza tym stawiam na pogrubienie, na długości zależy mi mniej. Tusz Gosha może nie daje "efektu teatralnego", ale jest widoczny, dodaje objętości - to na pewno, trochę wydłuża. Kolor czarny (carbon black) jest czarny. Nie podrażnia oczu (noszę soczewki), u mnie nic nie skleja. Trzyma się ok, może minimalnie się osypuje, ale tylko troszkę. Na pewno jest to jeden z lepszych tuszy, jakie miałam. Prawdopodobnie kupię jeszcze kiedyś. Szkoda tylko, że nie ma brązu.. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

tusz naprawdę bardzo ładnie pogrubia, daje efekt sztucznych rzęs i wystarczą do tego 2-3 pociągnięcia, rzęsy ładnie się też układają, ale co z tego jeśli nie da się go używać, tusz masakrycznie się osypuje i kruszy praktycznie już w godzinę po aplikacji do tego efekt pandy, 50zl wyrzucone w błoto Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

uzywałam już wielu różnych tuszów do rzęs, szukałam i szukałam... i ten jest moim numerem jeden, nadaje mega objętość, prawdą jest po części to że ciut skleja rzęsy, ale pomijalne, zdecydowanie polecam osobom, które lubią mocne efekty ;) nosze soczewki i mnie nie uczulił, do tego mam głęboko osadzone oczy, które trudno "wydostać" makijażem, a Gosh robi to znakomicie (używam kilku innych kosmetyków tej samej marki) śwetnie nadaje się do makijażu wieczorowego i fotograficznego, nie polecam go osobom lubiącym naturalny makijaż, bo jest zbyt "mocny" dla mnie jednak to numer jeden :) Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: 10 sztuk

Witam, może nie jest tusz zupełna klapa lecz nie jestem zadowolona.Wydawalo mi sie, ze bedzie o wiele lepszy.Skleja rzesy.Ciezko sie go nakłada.Moze i pogrubia ale defektem jest to, ze przy tym łaczy wszystkie rzesy do okola.Mam kolor carbon black a wogole go nie przypomina.Za ta cene zdecydowanie oczekiwalam czegos lepszego.Moze to tylko moje zdanie bo ciezko mi znalesc dobry tusz do rzes. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 niecale

Jest to najlepszy tusz jaki miałam. Efekt jaki tworzy na rzęsach (nawet tych krótkich) jest naprawdę świetny. Ładny czarny kolor, nie brudzi i nie kruszy się. Jak dla mnie bardzo wydajny. Nie trzeba nakładać setek warstw aby rzęsy wyglądały ładnie. Polecam go z czystym sumieniem. Używam tego produktu od: poł roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Uważam go za najlepszy tusz jaki kiedykolwiek używałam:) i wydłuża i wygrubia:) no cudo! szczoteczka pomimo tego iż jest duża dla mnie jest świetna. Dokładnie rozczesuje rzęsy. Jedynym minusem dla mnie jest cena. mógłby trochę mniej kosztować. Mając taki tusz aż chce się codziennie malować a wtedy szybko się zużywa...;) Używam tego produktu od: nie pamiętam Ilość zużytych opakowań: kilka

po przetestowaniu wielu tuszy,również takich z wyższej półki,stwierdzam że jest to mój ulubiony kosmetyk do rzęs.Nie wierzę w bajki z reklam o treści "efekt sztucznych rzęs",ale w momencie kiedy umalowałam się nim pierwszy raz moja przyjaciółka stwierdziła że sobie je przedłużyłam :) jestem zachwycona grubą i gęstą szczoteczką,dzięki której każda rzęsa jest ładnie podkreślona i co najważniejsze-nie skleja!!! Naprawdę fajny kosmetyk, za niewielką w stosunku do jakości cenę. Zdecydowanie polecam! Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Nie, nie i jeszcze raz nie! Zachęcona opiniami na Wizażu, w czasie braku jakiegokolwiek pomysłu na dobry tusz, pobiegłam po ten. Pal licho, że zapłaciłam za niego ponad 40 zł (w hurtowni!), liczyłam na spektakularne efekty. Jak się okazało, przeliczyłam się... i to bardzo. Tusz ma okropną szczoteczkę, właściwie SZCZOTĘ, jest wielgachna, nie da się nią wykonać żadnego manewru. Jest za duża. W dodatku nieadekwatna do konsystencji tuszu. Jest tak gęsty, że po nałożeniu na rzęsy, niemal niemożliwe jest naniesienie kolejnej warstwy. Tworzy bardzo brzydkie grudki, rzęsy są oklapnięte, wyglądają jak niezmyty makijaż z poprzedniego dnia. Dodatkowym minusem jest jego "zachowanie" wobec moich oczu, noszę szkła kontaktowe. Uczulił mi oczy, nieprzyjemnie łzawiły, towarzyszył temu ból i pieczenie... Odstawiłam ten bubel. Szczerze rozczarowałam się, po TAKIEJ FIRMIE spodziewałam się czegoś lepszego. Nie polecam. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: Jedno, niecałe

Ten tusz to moj taki codzienny kosmetyk,gdyz na wyjscia uzywam innego,drozszego!!!Od pierwszego uzycia,a bylo to bardzo dawno temu,odrazu wiedzialam ze nie jednokrotnie do niego wroce, lubie probowac nowosci(wierzcie mi probowalam juz prawie kazdego),mam swoj ulubiony(lancome hypnose drama), ale ten to taki na ktorego zawsze moge liczyc!!!Ma wiele zalet:pogrubienie srednie,piekna czern,wydluza rzesay,wspaniala szczoteczka(tradycyja) bardzo dobrze mi sie nia maluje,dlugo sie trzyma na rzesach,cena nie jest wysoka.Odjelam jedna gwiazdke gdyz po wielu uzyciach tworza sie grudki i usypuje sie z rzes,ale to i tak nie zmienia faktu ze jest to naprawdę Fajny tusz:) Używam tego produktu od: oj nie pamietam;) Ilość zużytych opakowań: oj nie pamiętam:)Duzo:)

Tusz daje możliwość uzyskania teatralnego efektu. Ma wielką szczotę :), która dokładnie podkreśla wszystkie rzęsy. Rzęsy po nałożeniu są ładnie rozdzielone, nie posklejane. Pogrubia i podkręca. Przy większym wysiłku można osiągnąć naprawdę spektakularny efekt. Jedynym minusem jest to, że po jakimś czasie trochę się obsypuje, za co też odjęłam jedną gwiazdkę. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ewidentnie po opakowaniu i nazwie jest to "odpowiednik" tuszu Diora "Dior show". Do złudzenia przypomina jego opakowanie, nazwa też dość podobna ;] Myślałam, że nie sprosta zadaniu i daleko będzie brakowało mu do Diora, a jednak to bardzo dobry tusz, pogrubiający , o mocnej głębokiej barwie. Polecam! Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jeden z lepszych których używam na codzień ! - nie kruszy się !!! - mega czarny - ładnie podkreśla rzęsy - idealnie pogrubia ( mam słabe rzęsy a ten tusz potrafi z nich zrobić idealnie piękne i grube !!! ) POLECAM !!! Dostałam go od chłopaka który nie zna się na kosmetykach ( jak każdy facet chyba ;p ), wydał na niego 46 zł których ja bym nie wydała na przetestowanie po raz pierwszy kosmetyku. Myślał że drogi znaczy najlepszy i W TYM wypadku nie mylił się !!! :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: dwie