Clinique Almost Powder Makeup SPF 15 Podkład mineralny prasowany SPF 15

Bardzo fajny puder i często do niego wracam choć aktualnie posiadam rozświetlający z MAC to ten już używam z 3 razy z rządu i sprawdzał się całkiem fajnie. Nie jest zbyt kryjący i dość lekki, nie ma poczucia nakładania maski. Czuć, że skóra oddycha, fajnie, że ma dodatkowo filtr choć dość słaby bo tylko 15. Do mojej cery suchej fajnie się sprawdza bo nie podkreśla żadnych miejsc przesuszających się, typu np. pod nosem. Puder zawiera okrągłą gabeczkę, której ja osobiscie nie uzywałam bo nakładałam puder pędzlem.

Zacznę od tego, że mam suchą cerę, w związku z tym używam kremów nawilżających. Niestety, ten kosmetyk bardzo źle się stapia z takimi kremami - nawet jeśli krem całkowicie się wchłonie, podkład zostawia efekt "maski". Twarz wygląda na zmęczoną, ciężką, a podkład zbiera się w każdych załamaniach skóry (najbardziej w okolicach ust i oczu). Natomiast fajnie sprawdza się u mnie, gdy potrzebuję szybkich poprawek w trakcie dnia aby zmatowić twarz. Muszę jednak wtedy uważać, żeby nie przesadzić z nałożeniem, bo każdy nadmiar tego kosmetyku będzie widoczny.

Puder matowal, nie wysuszał ale długo nie trzymał...bez szału ale piękne opakowanie:) uwielbiałam je nosić w torebce -wyglądało jak mały marmur:) śliczne:) a co do jakości to clinique został przereklamowany...za taka cene oczekuje samych zalet ;)

kupiłam ten produkt zachęcona pozytywnymi opiniami jednak zawiodłam się. Mały wybór jasnych odcieni. Po minimalnym nałożeniu widać na twarzy, że jest nałożony podkład. Zawsze muszę spryskać na koniec fixer aby zdjąć pudrować.

Szczesliwie na jakiejs aukcji zakupilam 3 kolory, Fair ,Neutral i Deep o ile dobrze pamietam. Mialam wiec mozliwosc nie tylko przypudrowania sie ale rowniez konturowania twarzy. Efekt byl zniewalajacy. Jakze sie ucieszylam kiedy pomaziana nim jedynie na krem nawilzajacy ujrzalam piekna, delikatnie wygladzona i wrecz idealna cere 40 latki! Zawsze uwazalam ze im mniej tym lepiej jednak po 35 roku zycia jeszcze bardziej utwierdzilam sie w tym przekonaniu. Uwielbiam naturalny makijaz-taki satynowo rozswietlajacy. Nie za duzo glow-wole jak cera sama z siebie zaczyna sie nieco swiecic po jakims czasie, jednak plaskiego matu unikam jak moge. No i wlasnie tutaj nie dostalam nic z tych rzeczy ktore mi sie marzyly. Wspomniany super look trwal ...pol godziny :( Po tym czasie kiedy podklad juz "usiadl" zamiast stopic sie z cera i ewentualnie zaczac blyszczec-stepial na maksa! Z kazda godzina bylo gorzej.Matowil a pod nim meczyla sie cera , ktora chyba chcialaby blysnac ale ten potwor ja przytykal. Efekt: wszystkie suche skorki podkreslone (mam cere mieszana!!) osiadl na wloskach (ja nie mam zadnego wasa,meszku nic!!) z kazda godzina zmarszczki(na Boga jeszcze nie teraz!!) pojawiaja sie w zaskakujacym tempie. No i efekt wlasciwie jest taki jakiego zawsze staralam sie unikac-maska i to sucha zaschnieta nie majaca nic wspolnego z naturalnym makijazem. Kryje dosc dobrze moje przebarwienia ale reszta to zart Nie wiem dla kogo jest to cudenko -moze dla bardzo tlustej cery ? Dla mojej sie nie nadaje mimo ze pracuje sie z nim idealnie. Wole jednak mineraly Meow-trzeba sie ciutke nawcierac, nameczyc ale efekt jest duzo, duzo lepszy!

Nie ma co ukrywać, ze nie jestem mistrzem makijażu. Puder poleciła mi konsultantka Sephora, ponieważ chciałam kupić coś, co bede mogła stosować bez pokładu, szybko i przy tym będzie wyglądało dobrze. Mam cerę mieszaną, która w strefie T bardzo się świeci, niedoskonałości mam niewiele, więc szukałam czegoś lekkiego, co nie zwiększy wydzielania sebum. Pierwsze wrażenie-rewelacja! Lekko wyrównuje koloryt skóry, ładnie stapia się z buzią, nie wysusza, nie zapycha! Jest to produkt idealny na lato! W trakcie dnia trochę się ściera, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. W zestawie jest mały pędzelek, którym bez problemu można nałożyć produkt i robić poprawki w ciagu dnia. Opakowanie jest solidne (noszę "luzem" w torebce i nic się z nim nie dzieje). Jeżeli ktoś nie potrzebuje intensywnego krycia i nie potrzebuje podkładu to polecam! Jedynym minusem produktu jest cena... Około 160 pln w Sephora, ale wystarcza mi na na jakieś 5 miesięcy przy codziennym malowaniu i ewentualnych poprawkach w ciagu dnia. Za granica jest odrobine tańszy (po przeliczeniu na złotówki ok. 130pln).

Od razu zaznaczę, że nie używam podkładów w płynie. Mam cerę mieszaną/normalną. Tego pudru używam bezpośrednio na czystą, nakremowaną buzię, a czasami używam punktowo i w tej roli też się sprawdza. Bardzo fajny puder, którego nie czuć na twarzy, co jest dla mnie wielkim plusem. Jest niewidoczny po nałożeniu, nie tworzy efektu maski, czy tam mąki. Cera jest zmatowiona, ale wygląda to naturalnie. Krycie jak dla mnie ma odpowiednie. Ujednolica koloryt cery i odświeża np po nieprzespanej nocy. Kryje też drobne przebarwienia. Od czasu do czasu stosuje punktowo, jak mi wyskoczy jakiś pryszcz i z tym również sobie radzi. Nie zapycha, praktycznie bezzapachowy, posiada eleganckie opakowanie z lusterkiem i jak dla mnie z przydatnym pędzelkiem. Nie wzmaga przetłuszczania się cery, ale wiem, że moja koleżanka ma cerę typowo tłustą i używa tego pudru, już po 2 godzinach musi robić poprawki. Jak dla mnie wydajność super. Używam od lutego tego roku i praktycznie nie widać zużycia. Mogę go polecić osobą z cerą normalną i mieszaną, bez większych problemów do ukrycia, które cenią sobie przede wszystkim naturalny, świeży wygląd bez użycia nadmiaru kosmetyków. Minusem jak dla mnie jest cena. Ale ja prawdopodobnie nie jestem grupą docelową marki Clinique, aczkolwiek warto na niego zaoszczędzić trochę złociszy. Myślę, że kupie go ponownie, jak mi się kiedyś tam skończy ;)

Podkład zakupiłam po radzie koleżanki. Sama używała go od zawsze i wydawało się, że działa, więc postanowiłam spróbować. Ponieważ mam tłustą cerę, ze skłonnościami do intensywnego błyszczenia się, używałam produktu jako pudru, na podkład. Cena pudełeczka jak na produkt dobrej marki nie jest wysoka, chociaż niestety ja należę do tych, których boli ponad stówka wydana na kosmetyk. ;) W internecie można go zdobyć za ok. 110- 130 zł, zawsze taniej niż w drogerii. Opakowanie jest lekkie, ładne, z funkcjonalnym pędzelkiem w środku i lusterkiem. Niestety, trochę opakowań zużyłam, a praktycznie w wypadku każdego zetknięcie z podłogą, czy nawet lżejsze uderzenie o inny przedmiot, kończyło się natychmiastowym rozkawałkowaniem. Nie ukrywam, że wtedy kruszyłam całość i stosowałam jako sypki puder i o dziwo, wtedy świetnie się sprawdzał. :D Przy mojej cerze jestem przyzwyczajona do poprawek co 2-3 godziny i mniej więcej przez taki czas podkład dobrze krył i matowił, potem niestety strefa T wracała do błyszczącej normy, niezależnie od stosowania baz i podkładów. Nie spodziewałam się cudów, byłam mu wierna, ale potem wypróbowałam kosmetyki w dużo niższych cenach, które podobnie się zachowywały, więc stwierdziłam, że nie ma już sensu przepłacać. Podejrzewam jednak, że u dziewczyn o normalnej lub suchej cerze, podobnie jak u mojej koleżanki, może się świetnie sprawdzać. Podsumowując: Plusy: + niezłe krycie i matowienie + poręczne opakowanie Minusy: - cena - trwałość - nie radzi sobie z tłustą cerą (chociaż wiem, że nie jest dla niej dedykowany) - wydajność

Plusy -piękne, poręczne opakowanie z lusterkiem, kasetką na pędzelek i ochronną "przykrywką" na puder. Świetnie chroni kosmetyk w środku -posiada w zestawie na prawdę porządny pędzelek -idealnie lekki, matujący puder -ładny kolor -łatwo, równomiernie się rozprowadza -nie zapycha i w żaden inny sposób nie "krzywdzi" cery -jakoś specjalnie się nie obsypuje -stanowi świetne wykończenie makijażu -jest przyjemny w noszeniu -bardzo wydajny. Przy intensywnym stosowaniu starczy spokojnie na rok, a czasem i dłużej minusy -CENA. Jest po prostu bardzo drogi. W sklepach Sephory czy w sklepach aptecznych kosztuje 0k. 150-155zł, zaś cenę jaką obiecuje Wizaz można znaleźć tylko w internecie (często bez uwzględnienia ceny przesyłki) - kiedy jest na wykończeniu, kruszy się. Ale taki jest chyba los większości pudrów w kostce Używam tego produktu od: 4-5 lat Ilość zużytych opakowań: ok.3-4

To zdecydowanie jeden z moich kosmetycznych ulubieńców! Nie ciągnie mnie do kupna żadnego innego pudru a u mnie jest to zdecydowana rzadkość :D Daje bardzo naturalny efekt, świetnie sprawdza się na mojej tłustej cerze. Nakłada się go bez najmniejszych problemów, nawet małym pędzelkiem dołączonym do produktu. Pięknie matowi skórę i nie zostawia na niej nadmiaru "pudrowości". Jest bardzo wydajny, jedno opakowanie starcza mi zwykle na cały rok. Polecam z całego serca! Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: 2 pełne opakowanie, jedno w trakcie użytku

Ten produkt to podstawa mojej kosmetyczki. Nie wazne jaki podkład mam na sobie nawet czy jest to najtańszy podkład za 10 zł, cera po nałożeniu tego cuda wygląda rewelacyjnie, jest niesamowicie aksamitna, cera nie błyszczy się i bardzo długo utrzymuje się na twarzy. Jest niesamowicie wydajny. Posiada wygodne opakowanie z lusterkiem oraz miłym pędzelkiem. Cena nie na każdą kieszeń ale proszę wierzyć że nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: połowa opakowania

Nie wyobrażam sobie makijażu bez tego pudru. Mam skórę skłonną do wyprysków i to jest jedyny puder, który pomógł mi je zamaskować, a jednocześnie w dużej ilości zmniejszyć. Używam go zawsze na podkład, żeby utrwalić makijaż i zmatowić skórę. Jest bardzo wydajny. Wielkim minusem wg mnie jest nowe opakowanie w wersji europejskiej, które jest mniejsze i niepraktyczne - pędzelek znajdujący się w zestawie nie nadaje się do nakładania tego pudru na skórę. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie i 1 w trakcie

Uwielbiam ten puder jest idealny dla mojej skóry, nakładam go na podkład i zawsze wygląda świetnie! Nadaje się również do samodzielnego nakładania jako sypki podkład i wtedy wygląda bardziej naturalnie. Utrzymuje się dość długo na skórze ok 6h na pewno. Daje satynowy efekt, jest więc idealnym wykończenie podkładu. Skóra wygląda po nim idealnie, dość dobrze kryje (moim zdaniem jeden z najbardziej kryjących podkładów jakie można dostać w Sephorze), więc wszelkie naczynka i zaczerwienienia są ukryte. Dzięki temu, że ma miałką konsystencje całkowicie ukrywa zaskórniki. U mnie po kilku godzinach skóra zaczyna się lekko błyszczeć, ale wystarczy lekko przypudrować i znów wygląda świetnie (nie jest pudrem typowo matującym więc i tak nie można narzekać). Nie przesusza skóry, wręcz po jego nałożeniu staje się bardziej aksamitna. Efekt: skóra wygładzona z aksamitnym półmatowym wykończeniem, kolor skóry idealnie wyrównany, bez sztucznego efektu maski. nie zatyka porów. Na dodatek uważam, że ma bardzo ładne, estetyczne opakowanie. Używam go od dłuższego czasu i nie zamieniłabym go na inny! Dla mnie naprawdę ma same zalety. Jedyna wada (którą da się przeżyć) to cena, kupuję go w Sephorze i aktualnie kosztuje 165 zł. Jednak jest wydajny, nakładam go codziennie na całą twarz i starcza mi mnięj więcej na 4-6 miesięcy. Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: prawdopodbnie w trakcie 9 lub 10

Mam mieszaną/tłustą cerę z bardzo dużą tendencją do zapychania. Almost powder makeup początkowo używałam jako puder wykańczający - wtedy specjalnie mnie nie ujął, być może dlatego, że w połączeniu z podkładem płynnym tworzył na mojej twarzy troszkę ciastkowaty efekt, było po prostu za ciężko. Pewnego dnia zapomniawszy podkłądu płynnego stwierdziłam, że użyję almost powder makuep jak producent przykazał - jako podkład. No i szał. Naturalnie wyglądająca skóra, idealne wyrównanie kolorytu, dużo mniej widoczne pory, a wszystko to po paru maźnięciach pędzla. Polecam szczególnie jeśli macie cerę mieszaną i trądzikową. Ja mając go na twarzy zapominam, że jestem umalowana. Trwałość ok, według mnie spokojnie wytrzyma 8 godzin bez specjalnych poprawek. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: dwa

Używam tego pudru od ponad dwóch miesięcy. Jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ idealnie wygląda na mojej skórze, nie stwarza efektu maski i nie obciąża skóry. Mam twarz mieszaną ze skłonnością do przetłuszczania się. W moim przypadku utrzymuje się ok. 6-7 godzin po tym czasie muszę użyć bibułek matujących. Jednak przebywam w pomieszczeniach z klimatyzacją. Odkąd używam tego pudru zauważyłam poprawę mojej skóry. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

- wygładza i ujednolica skórę - maskuje drobne zaczerwienienia (skóra naczynkowa) - likwiduje widoczność porów - daje bardzo naturalny efekt - nie zapycha i nie podrażnia - nie tworzy efektu maski - idealnie wykańcza miakjaż - matowi na jakieś 4 godziny, po nich jest tylko efekt naturalnie gładkiej twarzy - bardzo dopasowany kolor (używam 01 fair) - bardzo wydajny - stosuję go w niewielkich ilościach, mam już ponad rok i nie kończy się. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 pudełeczko

Używam go solo, bez wcześniej nałożonego podkładu, ponieważ lubię naturalny efekt w makijażu. Jeżeli chodzi o zalety to na pewno : + dobrze kryje, + nie zatyka porów, + daje naprawdę fajny, naturalny efekt, + nie wysusza, Jeżeli chodzi o wady : - nie matuje na zbyt długo (ale nie jest to stricte podkład matujący, - niesamowicie NIEWYDAJNY, ja mam go na ok. 3-4 tygodnie, po tym czasie widać dno i podkład mi się cały rozkrusza i jest moim zdaniem do wyrzucenia, - kolory. Kolory są dla mnie główną wadą, przez którą niestety byłam zmuszona do poszukiwań czegoś lepszego. Mam cerę w odcieniu żółtym, a te podkłady niestety są albo różowe, albo szare i moja twarz w zetknięciu z niektórymi nie wygląda zbyt zdrowo. Kilka razy usłyszałam nawet, że wyglądam na chorą. Docelowo, zimą zostaję przy odcieniu "light", ale nie jest on dla mnie idealny, ponieważ jest delikatnie za ciemny. "Fair" jest za jasny, a w "Neutral Fair" wyglądam na chorą. Chociaż najciemniejszy (deep) jest świetnym odcieniem gdy wracam z tropikalnych wakacji i wtedy mi odpowiada, ale jedynie przez ok. miesiąc w roku. Myślę, że kupię jeszcze nie raz, bo kupuję go gdy jestem już zmęczona testowaniem innych produktów i chcę czegoś znajomego co nie zapcha mi porów i jednak będzie dobrze kryło solo (nie lubię ciężkich podkładów na co dzień). Obecnie testuję Smashbox Halo i chyba wypada lepiej, ale również nie jest moim KWC :P Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: trudno zliczyć

Mam skóre tradzikowa zaleczona ( ciagle na antybiotykach) i sama nie wiem poczatkowo puder matowił mnie na dosc długo,po dwóch miesiacach stosowania skóra sie chyba przywyczaiła i swiece sie po ok 3 h czym jestem niemiło zaskoczona,jednak chusteczka badz poprawka i wsio ok,najbardziej podoba mi sie efekt skora jest aksamitna,pieknie kryje zaczerwienienia,nie podkresla skorek i mimo kilku poprawek nie roluje sie nie widac w ogole,ze mam puder na twarzy dlatego kupie go ponownie :D extra opakowanie poreczne solidne !szkoda tylko tego swiecenia skory,chociaz moze w cyzms innym tkwi problem bo pod puder nakladac musze skinoren moze w tym tkwi caly klopot Zalety: wydajny swietnie kryje nie wysusza nie uczula super opakowanie wart swojej ceny wady: troche słabo matuje Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: nadal 1 Kurcze robie edit tego pudru niestety,nie wiem czy to skora sie przyzwyczaila czy co,czy uzywam go na podklad czy na sucho po 1 h wyglada jakbym miala go 8 h na sobie o.O cos nie halo odkladam na jakis czas moze to wina skory,ale wyglada to dosc marnie