Nuxe Nuxuriance, Brightening Intense Re-Densifying Serum Intensywne serum przeciwzmarszczkowe przywracające gęstość skóry

To serum jest tak genialne, ze od razu zakupilam jeszcze dwa kremy z tej serii. Chociaz cena odstrasza, to naprawde warto! Produkt ten uratowal moja skore po ogromnym przesuszeniu od kwasu, wtedy juz wiedzialam, ze to cudotwroca. PLUSY - niesamowicie nawilza - wygladzil mi dwie zmarszczki mimiczne na czole :O Szok! - wspaniale koi skore - wygladza - odzywia MINUSY -cena (180) -roluje sie -wole opakowanie w sloiczku

Jak w tytule, fajne, ale nie znakomite. Właściwie ciężko mi ocenić, gdyż nie widzę po nim prawie żadnych efektów. Nie spłyca zmarszczek, nie napina skóry, nie wypełnia, nie wyrównuje koloru. W moim przypadku nie wchłania się całkowicie, tworzy lekko tłusty film na skórze. Jednak nie zapycha, nie uczula. Stosuję tylko na noc od dwóch miesięcy. Może to za krótko, by wyczekiwać efektów, a może fakt, że "przesiadłam się" z chanel na nuxe, a temu jednak tego efektu "wow" brakuje. Niemniej polubiliśmy się, przyjemnie się używa, ładnie pachnie, choć zbyt intensywnie. Z początku zapach wręcz mnie drażnił, po 2 m-cach nawet go lubię. Rano buzia jest jakby bardziej wypoczęta. Raczej wydajny. Nie doszłam jeszcze do połowy buteleczki 30ml. Ale nie wiem, czy zdecyduję się kupić ponownie. Raczej wrócę do poprzednika.

Mam 36 lat, skórę mieszaną z tendencją do zapychania, zmęczona stresem i niedoborem snu. Była wiotka i wyglądała staro. Serum oceniam po 4 tygodniach stosowania. - pięknie się wchłania, na lepi, nie tłuści - ma intensywny, kwiatowy, "starobabowy" zapach, za który odejmuje pół gwiazdki bo dla mnie trudny bardzo - skóra już po kilku dniach stosowania jest wygładzona, napięta - z czasem faktycznie jędrnieje, wydaje się bardziej gęsta - kolor cery się ujednolica - nie zapycha - dobrze współpracuje z kremami (także nakładanym na noc tłuściochem z Sylveco) - nałożone solo świetnie trzyma makijaż - wydajny - po 4 tygodniach używania 2 razy dziennie mam jeszcze 1/3 buteleczki Używam tego produktu od: 4 tygodni Ilość zużytych opakowań: 2/3 opakowania

Kolejna recenzje mi wykasowało. :( Uzywam tego serum z przerwami, od kilku dobrych lat.Generalnie od kilku lat na noc pod krem , chojna reką nakładam jakies serum. Mam cerę dojrzała, mieszaną , zadbaną ale z naczynkami i skłonnościa do przebarwień. To s erum pieknie napina owal twarzy i zagęszcza skórę a przy tym ujednolica koloryt i zmniejsz a skłonnośc do plamek pigmentacyjnych. Bardzo fajny i bogaty skład, lekka konsystencja, miły zapach, po kilku minutach wchłania się ( dobrze jest je wklepać. Cena przywoita i nie przeraża. Skóra sprężysta i napięta. Stosuje chojnie tylko na noc.

Na początku tego roku stosowałam krem na noc nuxuriance, który zachwycił mnie do tego stopnia, że obiecałam sobie wrócić do niego w sezonie jesień/zima i dokupić serum z tej serii. Tak też zrobiłam. Obecnie w pielęgnacji wieczornej poza wspomnianym duetem stosuję jeszcze zorac. Z działania serum jestem zadowolona ale tylko w duecie z kremem nuxuriance dlatego, że: -serum jest bardzo treściwe i nie nadaje się (dla mnie) jako serum pod filtr (filtry to punkt obowiązkowy w mojej porannej pielęgnacji twarzy) -z opisanych powyżej powodów serum nie mogę stosować rano samodzielnie ponieważ nie chroni przed słońcem -jako samodzielny kosmetyk na noc to dla mnie za mało -z powodu intensywnego zapachu nie lubie stosować go pod inny krem ponieważ to zbyt intensywna zapachowa mieszanka ... czyli jak już wspomniałam jedyne wyjście dla mnie to stosowanie duetu serum+krem nuxuriance. Serum wzmacnia działanie kremu. Sam krem bardzo dobrze nawilża skórę ale w połączeniu z serum jeszcze lepiej. Co ciekawe duet łagodzi skórę podrażnioną retinoidami (pomimo intensywnego zapachu, trochę się tego obawiałam). Rano cera jest odżywiona, nawilżona, gładka, jasna i promienna. Zwyczajnie ładna. Serum nadaje się do pielęgnacji okolic oczu. Nie podrażnia delikatnej skóry powiek ale nawilża i wygładza skórę. Polecam kosmetyk. Serum wraz z kremem stanowi bardzo treściwy, odżywczy duet- w sam raz na jesień i zimę kiedy skóra potrzebuje więcej troski i bogatszej niż zazwyczaj pielęgnacji. Linia Nuxe Nuxuriance to chyba najlepsze kosmetyki tej marki. Używam tego produktu od: około 2 mce Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 op

Lat 33 skóra mieszana u mnie się nie sprawdza pokusiłam się jak przeczytałam że niektórym dziewczynom przed 30 to serum tak dobrze słuzy. niestety dla mnie za cięzkie nie widziałam rano żadnych efektów skóra jakas taka zmęczona do tego lekko mnie podrazniło miałam rano czerwone plamki, jednak moja skóra lubi sera nawilżające np lierac premium. Uważam że to serum sprawdzi się na osobach 40+ Skład podany jest nieaktualny, ceramidy gdzies znikły i inne rzeczy. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

39 lat, stan niezły:), cera mieszana. Z racji wieku dojrzałego i panicznego lęku przed strzykawkami, falami, nagrzewaniami etc itd, szukałam serum nie tyle przeciw zmarszczkom (genetycznie nie mam "zmarszczkowej cery", trochę mimicznych znaczy, że myslę, śmieję się i czasem wpadam w furię:)), ale na zagęszczenie skóry i zapobieganie przyszłym "obwisom", szczególnie, że początki smutnych nosowo-wargowych się pojawiły:( i bingo! przy czym mam oczywisty dystans do cudów kosmetycznych. To jest naprawdę dobry kosmetyk, o konsystencji emulsji, stosuję go na noc, przy mojej mieszanej cerze nie potrzebuję już kremu. Zagęszcza i napina- nie jest to oczywiście efekt jak pewnie po liftingu, ale jest, co w przypadku kosmetyku jest dla mnie cudem. U mnie zostawia film na skórze, jeśli ktoś lubi turbowchłaniacze, to chyba nie polubi. Mocno pachnie i nie bardzo mi to odpowiada, ale nie odejmę gwiazdki za zapach- efekt to efekt.Targetem serum jest 55+ w/g pani w aptece, ale nie bardzo się tym przejęłam kupując i dobrze. To serum no mój szczęśliwy, delikatny powrót do chemii (bo jednak w składzie jej trochę jest) po nieudanym, rocznym pożyciu z ekokosmetykami. Jednak chemiczną kobietą jestem:) plusy: efekt!lepiej wyglądam i już:) minusy: zapach i cena w aptece stacjonarnej (w internetowej kupiłam za połowę ceny w/wym) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego, trzecie w drodze:)

Serum Nuxe mnie zaskoczyło..Jest perfekcyjne.Pieknie pachnie,aplikacja jego to sama przyjemność..Wchłaniając się -daje takie ukojenie..Po prostu czujesz,jak Twoja buzia spija mazidło..Nie mam wahań hormonalnych,ale po skonczonych w tamtym roku 40 urodzinach(wrr:)zaliczami się do dojrzałych-wrr do potęgi:)Elixir ów dedykowany do tej gr kobiet,spełnia swoje zadania ,jak rzadko który.Cera nabiera blasku,jest rozswietlona,spójna..W dodatku otulona zapachem ,kładziesz się spać i juz endorfiny szczęscia widać w odbiciu:)Używam wraz z kremem na noc..Również doskonałym-jak dla mnie.Fenomenalna linia Nuxe Nuxuriance Brightening Intense Re-Densifying,trafi w najbardziej wybredne gusta..Polecam Używam tego produktu od: mca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo nieliczne kosmetyki mianowalam;-)doskonalymi,jednak to serum zdecydowanie do tej grupki nalezy:-) Jesli chodzi o Nuxe mam mieszane uczucia. Nie jest to moja ulubiona firma,choc bardzo sie staralam;-) Testujac wszystko,co tylko jest na naszym rynku...wiekszosc kremow mnie zapchalo nad czym bardzo ubolewam. Pozostal ze mna zel do mycia twarzy Aroma Perfection i krem do rak Reve de Miel. Serum dostalam jako gratis(15 ml) do innych zakupow-dwoch wyzej wspomnianych,serum antycellulitowego i kremu Nirvanesque,ktory potwornie mnie zapchal;-( Wczesniej testowalm inne serie,bardziej dopasowane i rekomendowane przez producenta dla cery przed 30-tka. Niestety porazka...jedne zapychaly,inne sciagaly i wysuszaly-Creme Prodigieuse. Testerek wpadl mi w rece po nieudanej przygodzie z serum Reschenie,kiedy to mialam zapchane pory i wysyp nie wiadomo czego na swojej zawsze gladkiej i zadbanej buzi! Pomyslalam,ze juz nic mi nie zaszkodzi...szczegolnie,ze moja twarz byla dodatkowo przesuszona i troche podrazniona po retinoidach... -Zachwycil mnie zapach-delikatny kwiatowo-miodowy,zupelnie nienachalny:-) -Konsystencja raczej tresciwa,nie jest to wodniste serum,ktore sie wchlania do zera i mozemy o nim zapomniec. Przypomina raczej kremo-zel,bardzo delikatne i przyjemne w aplikacji -Wchlania sie bardzo dobrze,od razu rozswietla buzie -DOSKONALE NAWILZA i KOI podrazniona skore!!! -Napina,wygladza i nie wymaga uzycia kremu(w przypadku mojej tlustej cery) Jednak najwieksza niespodzianka,jaka mnie spotkala,to bylo moje poranne odbicie w lustrze! Wszelkie zapchane pory zniknely,podraznienia zniknely,cera GLADZIUTKA,NAWILZONA,ROZSWIETLONA! -Rewelacyjnie spisuje sie pod makijazem,zweza pory,wygladza. JEST DOSKONALE:-) Dawno zaden kosmetyk mnie tak nie zachwycil i nie zamierzam z niego rezygnowac tylko dlatego,ze producent rekomenduje go dla dojrzalych kobiet. Nie wierze w roslinna moc wypychania zmarszczek czy podnoszenia owalu,ani inne takie bajki. Jest to swietne serum,ktore idealnie wpasowuje sie w potrzeby mojej skory i goraco polecam do wyprobowania rowniez kobietkom w moim wieku!:-) Używam tego produktu od: ponad miesiac Ilość zużytych opakowań: tester plus 30 ml

Jestem zadowolona z tego serum ;) - stosuję go tylko na noc, tak jak napisane w instrukcji pod oczy też. Dobrze się wchłania,rano buzia jest gładka, nawilżona, ujędrniona. Jest gęste i pewnie dlatego mało wydajne, ale na tyle się polubiliśmy , że stosuję już drugie opakowanie. Chyba następnego na razie nie kupię żeby skóra nie przyzwyczaiła się do składników. Na dzień stosuję krem z tej samej serii Nuxuriance do cery normalnej i mieszanej, oraz krem pod oczy /też drugie opakowanie/. Polecam dojrzałym cerom ;) dwudziestolatki nie docenią. Pewnie po tej serii będę musiała zmienić kremy, sądzę że też wybiorę "apteczne". Używam tego produktu od: około pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

- Konsystencja i wchłanianie - dla mnie to serum jest raczej lekką emulsją, nie wchłania się w 100%, na mojej skórze zostawiało delikatną warstwę, dzięki czemu na ogół nie czułam potrzeby dokładania na wierzch dodatkowego kremu (samo w sobie zapewniało mi wystarczającą ochronę i nawilżenie); - Zapach - niezły, choć zdecydowanie zbyt intensywny; - Opakowanie - miłe dla oka i wygodne, widać ubytek kremu; - Działanie - już sam brak efektów negatywnych (przyduszanie cery, zapychanie - do czego mam spore skłonności) jest dla mnie wielkim sukcesem. Stosowałam to serum latem, czyli w najgorszej dla mojej skóry porze roku (jest wtedy zmęczona i zgaszona gorącem, potem, kurzem, sebum i filtrami) - tym razem wydawała się bardziej promienna, zbita i świeża (prawdopodobnie pewna zasługa tego serum w tym jest). Wpływu na zmarszczki raczej nie zauważyłam. Ujednolicenia kolorytu również nie. Dwukrotnie próbowałam stosować to serum dwa razy dziennie, jednak za każdym razem po paru dniach wywoływało u mnie lekką nadwrażliwość skóry. Ostatecznie musiałam się zdecydować na stosowanie go raz dziennie i sprawdziło się bardziej jako samodzielny kosmetyk na noc (pozwalał skórze oddychać i wypocząć, a równocześnie odpowiednio ją nawilżał) niż na dzień pod filtry. Ogólnie mimo braku wyraźnych efektów polubiłam ten kosmetyk, moja skóra też nie miała nic przeciwko niemu, jednak za tą cenę pozwalam sobie na dalsze poszukiwania (choć nie wykluczam ponownego zakupu - może za kilka lat, gdy moja twarz stanie się większym polem do popisu dla tego typu kosmetyków). Używam tego produktu od: używałam latem przez ok. 2 - 2.5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1

Od jakiegoś czasu powiększam zbiór kosmetyków Nuxe. Serum jest kolejne w mojej łazienkowej szafce. :) Mam cerę tłustą, wrażliwą, czasem jakaś wypryskowa niespodzianka. Nieco rozszerzone pory. Serum stosuję na noc, na dzień leci lekka emulsja Nuxuriance dla cery mieszanej. W tym duecie serum sprawdza się rewelacyjnie. Nie jest to oczywiście kuracja dla cer tłustych, jednak zauważam efekty, których się nie spodziewałam - skóra jest jednolita, jakby "zbita", gęsta. Pory mniejsze. O ile tłusta skóra może w ogóle rano nieźle wyglądać, to właśnie moja po serum. Błyszczy się, to oczywiste, ale nie jest niezdrowa, ziemista. Serum jest lekkie, fajnie się wchłania. Raczej wydajne. Ma charakterystyczny dla tej serii lekko owocowy zapach. Można by tu pisać w nieskończoność, ale wystarczy moje wrażenie - znane na pewno większości wizażanek - że skóra specyfik po prostu polubiła. U mnie strzał w 10. :) Używam tego produktu od: ok. m-c Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1