Pierre Rene Single Eyeshadow Cień pojedynczy do powiek

Opakowanie w jakim zamknięty jest cień przypomina dawne opakowania cieni z Inglota. Wysuwany transparentny plastik zakończony gąbeczką. Przyznaję, że nie jest to mój sposób na aplikację cieni, ale może być dobrym rozwiązaniem gdy nie mamy nic pod ręką a chcemy poprawić cienie. Kolor nr 107 to piękny beżowo złotawy odcień, cały metaliczny i kremowy. Bardzo dobrze się go aplikuje zarówno palcem jak i pędzlem. Pięknie dodaje akcentu do makijażu, nie obsypuje się i na bazie trzyma się przyzwoicie. Moim zdaniem porównywalny z jakością cieni ze Sleeka. Spokojnie ten kolor możemy użyć również na całe ciało w razie potrzeby ponieważ ma bardzo dobrą konsystencję, która się trzyma skóry.

Cienia używam w odcieniu ciemnego brązu. Najczęściej służy mi jednak do podkreślania brwi :) W tej roli sprawdza się idealnie. Jest dobrze napigmentowany. Nie osypuje i nie rozmazuje się. Jest trwały. Jeśli chodzi o powieki to po kilku godzinach delikatnie zbiera się w załamaniach. Opakowanie w nowszej wersji jest o wiele praktyczniejsze. Cena jak na tak wydajny produkt jest bardzo dobra :) Służy mi już od kilku lat :)

Dostałam kiedyś taki cień do jakiś zakupów. Nie wiem może to był jakiś feler, który otrzymałam, ale: - zbyt słaba pigmentacja - fatalne pudełko - nie da się tego nabrać pędzlem - mało trwały jedna gwiazdka za cenę, zawsze można wypróbować Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Plusy -Nawet trwałe -Ładne kolory -Dobrze się rozcierają -Dobra pigmentacja -Fajna konsystencja Minusow większych nie ma za ta cenę naprawdę fajne cienie, Dorównują lub nawet przewyższają niektóre drogeryjne "lepsze" marki Używam tego produktu od: Dłużej niż 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2

Będąc przypadkiem na zakupach, dojrzałam w E.Leclerc właśnie stoisko pierre rene, szukałam początkowo czegoś do brwi, gdyż to co akurat mam - paletke do brwi z Avon już mi się znudziła i nie spełnia moich oczekiwań.. początkowo wpadło mi w ręce kilka cieni pierre rene w odcieniach brązu, ale gdy ujrzałam kolor hypnotic chocolate nr 194 - wiedziałam że będzie mój! Do brwi jest idealny, ponieważ : +nie obsypuje sie +jest super napigmentowany! +trzyma dłużej niż wyżej wspomniania paletka do brwi z Avon +świetna cena +jest matowy i nic nam się na brwiach nie świeci i nie połyskuje Minusy? -myślę, że dostępność bo nie wiem czy tak łatwo znaleźć ten kolor.. -ta śmieszna pacynka do nakładania jest beznadziejna Dziewczyny, szczerze Wam polecam jeśli szukacie czegoś do brwi a macie ograniczony budżet :) Używam tego produktu od: prawie miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie użytkowania 1

3,50zł- właśnie tyle kosztowały mnie te cienie. Wszystkie kupiłam na raz. Czy żałuję? Nie, choć mam mieszane uczucia. Cienie są tanie jak barszcz. W drogerii była wyprzedaż, ponieważ Pierre Rene zmieniło szatę graficzną. W cenie regularnej nie skusiłabym się, aż na tyle cieni na raz :d Ale jak promocja to promocja:D Mam kilka odcieni-jednak różnią się. Odcień najjaśniejszy jest świetny, jest to cień perłowy nr 25 \\\'cappucino\\\'. Ma przyjemny kolor, idealny do jasnych codziennych makijaży.Często go używam. Nie obsypuje się. Kolejny cień, rdzawo-złoty,metaliczny \\\'fresca\\\' nr 109. Nie używam go prawie wcale. Sypie się jak durny, nie da się z nim pracować. Jest mokry, a się sypie ;d wiem dziwnie to brzmi. Ale to prawda :D Następny to fiolet, lubię go, jest intensywny, wprost stworzony do wyzywających intensywnych makijaży. Zadowoli każdą kobietę, która uwielbia ciemne kolory. I jest to odcień metaliczny \\\'\\\'deep purple\\\'\\\' nr 139. Potrzebowałam czarnego cienia- znalazłam. Kolor jest naprawdę czarny, nie jakiś wyblakły. Ale się obsypuje, mniej niż rdzawy kolor, ale jednak trzeba później zmywać pod oczami resztki cieni. Kolor \\\'Carbon Black\\\' nr 126. Następny cień\\\' Lilac Harmony\\\' jest mokry, i się nie obsypuje. Jest to jakby kolor śliwkowo-brązowy. Metaliczny nr 108. Ostatnim cieniem jest \\\'Just Moor\\\', metaliczny nr 27. Jest to brąz złamany fioletem. Nie obsypuje się, fajnie się rozciera. Cienie wpadły mi przypadkiem w rączki, jakość zależy od koloru. Niektóre się sypią, inne nie. Wiec trzeba trafić z kolorem :D Raczej ich ponownie nie kupie, bo jednak nie są warte 8zł. Najlepszy jest cień najjaśniejszy- najładniej prezentuje się na powiece. Co do trwałości, trzymają się cały dzień z użyciem bazy. Spokojnie wytrzymają wesele czy imprezę. Używałam ich kilka razy i mnie nie zawiodły. Opakowania troszkę tandetne, można czasami zahaczyć pacynką o cień.

Zachęcona pozytywnymi opiniami na temat tych cieni i korzystając z promocji na stronie producenta skusiłam się na zakup kilku z nich. Generalnie rzecz biorąc złe nie są, ale w zachwyt mnie też nie wprawiają. W całej tej serii są lepsze i gorsze, więc trudno mówić ogólnie o wszystkich. Co zauważyłam? - Cienie są bardzo trwałe. Utrzymują się spokojnie cały dzień w nienaruszonym stanie ( z bazą ) - Większość cieni jest bardzo dobrze napigmentowana. Jednak z niektórymi nie poszalejmy. - Dobrze się rozcierają i blendują. - Niestety osypują się. I to nawet bardzo. Makijaż przy użyciu tych cieni zawsze zaczynam od malowania oczu, dopiero potem zajmuję się resztą. - Cienie perłowe nie są tandetne. - To, co zasługuje na największą krytykę to beznadziejny pomysł z opakowaniem. Jak można coś takiego wymyślić???? Bardzo łatwo można sobie "uszkodzić" cienie przy wyciąganiu pacynki. - Szeroki wybór kolorów. Moi ulubieńcy to : 1. Cień perłowy nr 34 Soft Vanilla. Uwielbiam ten kolor. Świetnie się komponuje z większością kolorów. 2.Cień perłowy nr 27 Just Moor. Śliczna śliwka. 3. Cień perłowy nr 04 Deep Olive. Jak mam ochotę na zielony akcent w makijażu zawsze sięgam po ten odcień. Ładna oliwkowa zieleń. PODSUMOWUJĄC: Pomimo ich okropnego osypywania się podczas malowania uważam, że to całkiem dobre cienie i warto się na nie skusić zawłaszcza, kiedy są na promocji. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kilka w trakcie

Cień śliczny. Ja mam perłowy fiolet (nr 19) i chociaż rzadko go używam, jestem zadowolona z trwałości i efektu, jaki daje. Niestety! Bardzo się kruszy przez jakże desingnerskie opakowanie. Otwieranie go to jakaś zmora! Ta pacynka niszczy mi cień, dlatego daję tylko 2 i pół gwiazdki. Wprost nienawidzę innowacji, które zamiast ułatwiać, utrudniają życie. Używam tego produktu od: półtora roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam odcień perłowy Redish Gold. Plusy: -bardzo trwałe,wytrzymują cały dzień na powiekach,mimo odruchowego pocierania palcami nie ścierają się -dobrze napigmentowane -posiadają dołączoną pacynkę -możliwość delikatnego stopniowania intensywności koloru(poszukiwałam cienia w kolorze złotym a ten jest bardziej miedziany lecz jest możliwość roztarcia cienia na powiece co rozjaśnia go trochę, ale trzeba się tego nauczyć gdyż są na tyle trwałe ,że nie chcą się czasem rozcierać:)) -tanie, ja kupiłam za 3,49 zł -nie uczulają -zmywanie ich nie sprawia problemu Minusy: -kruszą się, - dołączonej pacynka nie pozwala na wykonanie perfekcyjnego makijażu, wydaje mi się,że gąbka jest za twarda -dość ciężko się je nakłada Mimo wszystko mam jeszcze ochotę wypróbować matowe odcienie, których niestety nie było ostatnio w drogerii. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam kilka kolorów z każdej serii.. i cóż, są świetnie napigmentowane dlatego zwróciły moją uwagę.. \\n-są bardzo trwałe 8h bazy i tylko delikatnie się obsypie \\n-przeżywa moje odruchowe wycieranie oczu \\n-przy okazji świetnie się zmywa \\n \\nCo więcej wymagać? Makijaż nimi to czysta przyjemność. Bardzo ufam tej firmie i jak na ten moment jeszcze mi się nie zdarzyło zawieźć. \\nZdarzało mi się tymi cieniami robić cuda i najchętniej chciałabym testować wszystkie :) Zapomniałabym, że cena jest rewelacyjna jak za taką jakość :)

+ Bogata gama kolorystyczna. + Opakowanie z aplikatorem. + Dobre napigmentowanie. + Nie uczulają. + Dość trwałe, nie znikają w ciągu dnia. + Bardzo wydajne! + Cena. + Dostępność. - Nie zauważyłam :) Używam tego produktu od: 3-4 lat Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Posiadam 2 cienie nr 105 i 107. Kupiłam je w promocji za 5 zł i nie spodziewałam się że jakiekolwiek cienie będą się trzymać na mojej tłustej, opadającej powiece cały dzień! Cienie są rewelacyjne. Nakładam je na bazę Hean. Kolory piękne, wyraziste, wielowymiarowe. Oba te cienie super ze sobą współgrają. Opakowanie jest ok, czasem przeszkadza mi, że pacynka zbiera cień podczas wyjmowania. Do malowania sprawdza się dobrze, choć ostatnio odkryłam, że nakładane palcami też rozprowadzają się super. Na pewno kupię inne kolory. Bardzo je polecam! Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Posiadam odcień nr 135. W opakowaniu produkt prezentuje się pięknie, mieni wieloma kolorami. Wyposażony jest w pacynkę, która tak na prawdę tylko przeszkadza, bo przy otwieraniu cienia może go uszkadzać. Produkt bardzo się osypuje, lepiej zacząć make up od oczu, twarz przygotować później. Ja na oku zawsze mam podkład, bazę, korektor, puder, a mimo to cień trzeba nałożyć często gęsto, żeby nie było prześwitów, przy tym bardzo, ale to bardzo się osypuje. Kiepsko blenuduje się go z innymi cieniami. Kolor, trzeba to przyznać, jest piękny! Głęboki kobalt. Cena to 7 zł z groszami, to niewiele, jednak myślę, że nawet za tą kwotę można upolować produkt lepszej jakości. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jedne z najlepszych cieni niskopolkowych jakie mam w swojej kolekcji.Uwielbiam je i bede bardzo plakac kiedy mi sie kiedys skoncza(nie mam do nich dostepu)Kupilam je za 6,70zl.Mam 4 kolory :106,108,109,114.Wszystkie utrzymane w tonacjach zloto bezowo brazowych.Bardzo dzienne noszalne kolorki.Sa to cienie metaliczne,maja taka jakby lekko wilgotna konsystencje.Bardzo mieciutkie.Uwielbiam to jak wygladaja na powiekach.Robia praktycznie caly makijaz.Sliczne! Pigmentacja tych cieni powalila mnie na lopatki.Nie mam problemow z laczeniem ich z innymi cieniami jak i samych ze soba roznych kolorow.Bardzo fajnie sie rozcieraja.Nie osypuja pod powieka.Nie zbieraja sie tez w zalamaniu,jak robi wiekszosc cieni w tej konsystencji.Mega trwale! Zawsze nosze je az do demakijazu.Na plus zasluguje rowniez ogromny wybor kolorow i wrecz smieszna cena jak za tak wysokopolkowy produkt.Jedyne to czego nie lubie w tych cieniach to opakowanie,wolalabym gdyby mialy inne ksztalt,ale coz nie mozna miec wszystkiego.Choc z drugiej strony opakowanie ma swoj plus gdyz jest od razu z zalaczona w srodku pacynka i w ekstremalnych sytuacjach czy na wyjezdzie mozemy sie nia pomalowac czy poprawic makijaz.Bardzo bardzo wam polecam! Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 4 trakcie

Zakupiłam te cienie ze względu na kolory (posiadam rudy oraz śliwkę) które miałam nadzieję ładnie podkreślą moje oczy. Przy pierwszej aplikacji ogromnie się rozczarowałam...cienie się strasznie sypią i bardzo ciężko nakładają na powieki (a nie mam żadnych problemów ze skórą powiek). Więcej cienia pozostało mi na policzku niż na powiece. Niby nie są drogie ale nie warte swojej ceny. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: kupiłam dwa i je wyrzucę

Mam cienie metaliczne odcienie: -123 just blue -112 window garden -131 fuchsia W opakowaniu wyglądaja prześlicznie. Już w drogerii wiedziałam że są wilgotne, miękkie i bardzo sypki ale nie wytrzymałam i kupiłam na przetestowanie...trzy. Postawiłam na wyraźne odcienie bo nastawiłam się na to że nie będę stosować ich na całą powiekę a jedynie do robienia nimi kresek dla delikatnego ożywienia spojrzenia. Pierwszy test: wzięłam się za robienie kreski. Kreska wyszła idealna bez rozmazania, jakichś cieniowych roztarć. Prosta nad okiem ale z wyciągnięciem było gorzej. Cień czasem prószył się do oka ale że jest bardzo grubo mielony to łatwo jest go sprawnie usunąć. Jeśli chodzi o wersje z kreska cień się sprawdza jest trwały i nie odbija się bez użyciu bazy. Makijaż wykonałam dołączonym o cieni aplikatorem (z resztą fajny patent aplikator w pokrywce +) i jak najbardziej sprawdził się. Kreska trwała wygląda jak robiona na mokro. Gorzej jest z makijażem całego oka. Cienie schodzą się na załamaniu i rozcierają (nadal bez bazy). Jak już wspomniałam kupiłam go z przeznaczeniem do kresek więc nie odejmuje mu za to gwiazdek. Kolor na oku identyczny, tak samo wyrazisty i mocny na oku. Ze zmywaniem jest prosto. Ja przy użyciu dwufazowego płynu z Nivea zmyłam cienie bez żadnego problemu. Nie pozostało żadne świecidełko. Plus za pomysłowe opakowanie i za to że są pojedyńcze. Już niejednokrotnie kupowałam paletki z których używa łam tylko 1-2 odcieni a reszta kwitła. Male opakowanie nie zaśmieca kosmetyczki. Kupiłam w promocji za 6,99 zł/szt. Myślę ze to udany zakup. Jednakże gwiazdkę ujmuję za miękkość i delikatne prószenie oraz za to że trudno wyciągnąć kreskę. Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzech

mam dwa odcienie - nr 58 oraz 124. 58 to jasny, matowy braz - swietnie nadaje sie zarowno do podkreslenia zalamania, jak do smokey eyes. jest dosc twardy, ale latwo sie z nim pracuje. mozna go bez problemu rozetrzec, bardzo ladnie prezentuje sie na oczach, polecam zwlaszcza niebieskookim ;) 124 to mocno blyszczacy chaber - uzywam go tylko do kresek, musze nalozyc 2-3 warstwy, zeby odcien byl intensywny, ale efekt koncowy jest sliczny. lekko sie osypuje, w przeciwienstwie do 58 jest miekki. ciezko ocenic mi trwalosc, bo zawsze uzywam bazy. zalaczone aplikatory sa do niczego, zawsze uzywam pedzelkow.

Dla mnie super! W swojej kolekcji posiadam odcienie metaliczne. Świetnie i długo utrzymują się na powiekach, nie obsypują się, nie zbierają w ich zgięciach. Bardzo odpowiada mi, że są w pojedynczym opakowaniu, sama mogę dobierać kolorystykę i zużywam do końca :) - w gotowych zestawach, często bywało tak, że jakiś kolor mi nie odpowiadał :( Cienie pięknie rozświetlają twarz, spojrzenie o każdej porze roku! Nie wspominając o cenie! Nigdy nie spodziewałabym się takiego efektu za 10 zł :* Minusów oczywiście brak :) Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: sporo