Clinique Long Last Glosswear SPF 15 Błyszczyk do ust

Kupiłam go w wersji 3 miniaturek na breloczku(opcja charytatywna dostępna w sieci Douglas). Mam więc odcienie: brzoskwiniowy, jasnoróżowy i nieco ciemniejszy róż. Wszystkie ładnie wyglądają na ustach, choć najbardziej lubię ten brzoskwiniowy, prawie niewidoczny na ustach. Błyszczyki są bardzo trwałe, lekko lepkie, pół-transparentne. Nadają sie na zimę, bo są gęste i zostawiają przyjemny film na ustach.

Skusił mnie ten filtr. Cóż z tego jeśli stosowanie było bardzo nieprzyjemne. Lepienie nie było takie najgorsze, ale smak i zapach psuł mi cały poranek. Nie byłam w stanie zużyć nawet połowy opakowania. :( Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/2 pełnowymiarowego

Oceniam kolor 11 clearly pink. Plusy: - estetyczne opakowanie - naturalny efekt - super nawilża - w zimie sprawdził sie znakomicie - przyjemny aplikatr - gęsty - długotrwały, posiłku chyba nie przetrzyma (ale przecież to nie szminka) jendak nawet po "zjedzeniu" usta są wyraźnie zabezpieczone i pielęgnowane w dalszym ciągu - efekt "tafli wody" - nie spływa - nie ma smaku i zapachu:D Minusy: - brak Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1, zostało mi pół opakowania

Zakupiłam miniaturki tych błyszczyków. Ogromnym minusem jest to, że strasznie się kleją, sklejają wargi. Jednak zauważam też plusy, tzn. bardzo ładnie nawilżają usta, nie podkreślają suchych skórek. Po ich użyciu wargi są ładnie wygładzone. Kolejnym plusem jest ich kolor, który jest subtelny ale widoczny. Błyszczyk z moich ust schodzi równomiernie ale na pewno ich zaletą jest też ich trwałość. Jednak ten jeden minus , o którym wspomniałam wyżej niestety działa na niekorzyść. Wrażenie sklejonych ust nie jest komfortowe. Dlatego dwie gwiazdki odejmuję za cenę i sklejanie warg. Używam tego produktu od: około miesiąca Ilość zużytych opakowań: dwa

Cieszę się, że kupiłam go za ułamek ceny, bo nie wart jest tych 70 zł, które normalnie kosztuje. A cena 85 zł, o której wspominała jedna z recenzentek? :eeek: Miałam nr 04 Sunset - ładny, jasny brąz z drobinkami. Wygląda bardzo naturalnie, mimo, że nie jest to mój kolorek. Przejdźmy do minusów. Błyszczyk jest bardzo gęsty. Po nałożeniu go na usta mam wrażenie, że skleiły się permanentnie. W zasadzie ten produkt można podsumować jednym słowem - klej. Owszem jest trwały (chociaż 8 godzin to gruba przesada), ale co z tego, skoro czuję dyskomfort po jego nałożeniu. Do tego wszystkiego ma nieprzyjemny, chemiczny zapach. Używa się go jak zwykłego, taniego, kleistego błyszczyku z bazarku, a cena jest wręcz kosmiczna. Nie polecam Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: jedno

aktualna cena 85zł oceniane kolory: 03 - Knockout Nude Spun 13 - Fireberry - Long Last 08 - Guavagold - Long Last oraz miniaturki 3 kolorów z kolekcji "różowa wstążka" anty-rakowej, niestety nazw kolorów nie podano kolejny raz z kolorówką clinique jakoś mi nie po drodze: - błyszczyki są przyzwoite ale dość klejące, - słabo napigmentowane - najciemniejszy z kolorów nr 13 to dość ciemny róż tymczasem na ustach mam delikatne przyciemnienie z drobinkami i duzym blaskiem (jak drobinkowe juicy tubes) - czuć je na ustach (uczucie ciężkości) - bezzapachowe (co kto lubi-ja lubię pachnące) Jedyne plusy to poręczne opakowanie (ale napisy schodzą..) i cena - to zdecydowanie najtańszy błyszczyk z tej półki cenowej (kosmetyki selektywne). Cena mnie nie przekonuje do ponownego zakupu - wolę dołożyć i kupić armaniego lub diora.. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 3x6m, 3xminiaturki

Kupiłam ten błyszczyk pod wpływem sympatii dla marki i się nie zawiodłam, chociaż moim kwc nie jest. Kolor jest bardzo łady (oceniam 04 sunset), lekko beżowy z drobinkami, świetny do mocniejszego makijażu oka. Nie do końca odpowiada mi konsystencja - jest zbyt lepka i za bardzo czuc kosmetyk na ustach. Nałożenie większej ilości warstw powoduje że kosmetyk roluje się w kącikach i wygląda nieestetycznie. Nie mam zastrzeżeń do trwałości, byc może to z uwagi na bardziej treściwą konsystencję dłużej mi towarzyszy i nie trzeba się ciągle poprawiac. Schodzi ładnie, równomiernie, o ile oczywiście nie przesadzi się z ilością warstw, bo wtedy osadza się w kącikach. Zapach neutralny, opakowanie poręczne, nie wylewa się, aplikator wygodny. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Dostałam w prezencie i od razu pokochałam! Posiadam nr. 10 - air kiss. Kolor jest subtelny, delikatny, idealny dla mnie. Błyszczyk do codziennego stosowania, nawilża usta, nabłyszcza, wydają się pełne, jest wydajny. Jedyne co mnie denerwuje to to,że włosy mi się do niego przyklejają ;/ cena trochę odstrasza, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na taki wydatek :p Używam tego produktu od: 8 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Swoją przygodę z Clinique, Long Last Glosswear zaczęłam od kupna przecudownego i przesłodkiego bryloczka z 3 miniaturkami błyszczyków. Każdy z nich okazał się rewolucją w mojej kosmetyczce - od tej pory nie kupuję już żadnych innych błyszczyków, gdyż uważam to za zwykłą stratę pieniędzy :) Błyszczyki Clinique Long Last Glosswear są naprawdę intensywne, trwałe, mają przyjemny zapach i "kleistą" konsystencję - dzięki temu trzymają się na ustach nieporównywalnie długo, w przeciwieństwie do innych "leistych" błyszczyków, które zjadam w ciągu 5 minut :) Obecnie używam koloru 10 - Air Kiss, kolor jest lekko różowy, dosyć mocno się świeci (jak tafla wody) i wygląda bardzo kusząco. Naprawdę polecam! Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 cały "breloczek" z miniaturkami, 2 normalne opakowania

Ostatnio skusiłam się na uroczy breloczek z Clinique - przyznam, bardziej ze względów wizualnych jakie sobą reprezentuje niż dla jakości błyszczyków. Ta jednak okazała się naprawdę świetna! Posiadam 3 miniaturki i ciężko mi zdecydować, który kolor jest najpiękniejszy. Wszystkie mają absolutnie "to coś". Polecam odcień "clearly pink" - delikatny, półprzezroczysty róż, który wygląda na ustach niczym tafla wody. Minimalne drobinki potrafią zdziałać cuda z ustami - delikatnie optycznie powiększają i sprawiają, że wargi wyglądają na wypielęgnowane i gładkie. Błyszczyki mają też moc nawilżania - nie ma mowy o łuszczących się skórkach, absolutnie nie wysuszają i co ważne - długo się utrzymują! Dodatkową ochronę zapewnia filtr SPF 15. Co prawda jeszcze nie słyszałam, żeby jakiś błyszczyk wytrwał 8 godzin jak wyczytałam w opisie, no chyba, że przyjmiemy, że nie będziemy nic mówić ani jeść,( :) ) ale trwałość jest naprawdę zadowalająca. Aż szkoda mi patrzeć jak z moich miniaturek ubywa zawartości, ale na pewno wrócę po pełnowymiarowe opakowanie :)

Nigdy nie byłam fanką błyszczyków zwłaszcza za taką cenę, ale gdy dostałam go w prezencie (miniatury z zawieszką), to nie było mi szkoda ;) Plusy: - błyszczyk porządnie się lepi, tworzy na ustach warstwę ochronną, dzięki temu wiem że coś na nich mam i że to coś je na prawdę chroni, konsystencja zbliżona do Jucy Tubes L co nie każdemu może odpowiadać, ja właśnie takich błyszczyków szukam - odcień Air kiss absolutnie wyjątkowy, delikatny ale jednocześnie optycznie powiększa wargi, stttrraaasznie podoba mi się efekt jaki daje - trzeba pożądnie się natrudzić żeby go zlizać, no cóż to właśnie przez swoją lepkość i gęstość jest na prawdę Long Lasting - wydajność bardzo dobra Minusy: - zapach mógłby być lepszy, ale to domena wszystkich kosmetyków Clinique...niby bezzapachowy a jednak... chemia z ziołami. Cena może powalać ale ja zakupiłam pełnowymiarowe opak i jestem mega zadowolona, na zimę idealny. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

jeden z najgorszych błyszczyków jakie miałam na ustach. tak jak niejedna poprzedniczka, dostałam je w perfumerii przy zakupach, ale nie mogłam go zmęczyć, więc oddałam przyjaciółce która była nim zachwycona :confused:. niesamowicie się lepi, tworzy na ustach coś w rodzaju wręcz tarczy. ma nieprzyjemny zapach i bardzo dziwną konsystencję, taką gęstą, że na aplikatorze zawsze było go za dużo. jednak nie mogę nie docenić jego niebywałej wydajności. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: jedna miniaturka

zakupilam miniature tego blyszczyku razem z tuszem to rzes. Jest to zwykly blyszczyk, trwalosc nie powala na kolana. Duzy plus za filtry. Ladne kolory. Produktu pelnowymiarowego napewno nie kupie, jezeli trafie znowu na ta promocje to podejrzewam, ze sie skusze Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1/2 produktu

Jak większość dziewczyn miałam odcień air kiss tego błyszczyka. Uważam, że jest to bardzo dobry błyszczyk! Po pierwsze, zawiera filtry (SPF 15), mimo że nie wszystkie błyszczyki z wyższej półki je mają. Miałam okazję wypróbować go jak radzi sobie w cieplejszym klimacie i tak: bardzo dobrze dba o usta! Nawilża je, pielęgnuje. Są mięciutkie i używając go na wczasach, czy w upalne dni, na pewno ich nie przesuszy, wręcz przeciwnie. Jeśli chodzi o klejenie się, które zarzucają mu inne wizażanki, to ja tego nie rozumiem. Przy wietrze do każdego błyszczyka przykleją się włosy. Natomiast leżąc na plaży, żadne ziarenko piasku do ust mi się nie przykleiło. Długo się utrzymuje, przyjemny zapach, bardzo duża gama kolorów. Byłam bardzo zadowolona z niego i na okres wakacyjny znów planuję go kupić. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: jedno

Dostałam minaturkę Bonfire. Moja subiektywna ocena jest następująca: Beznadzieja. Jest tak gesty, że trudno go przyzwoicie nałożyć by pokrył wargi - jak juz się to uda jest tak klejący, że skleja mi usta na amen, przykleja włosy i wszystko co przeleci w okolicy twarzy, mam wrażenie, że można go używac jako pułapkę na muchy i inne owady :( Co do trwałości: owszem trwały jest, ślad odciśnięty na kubku przeżył mycie w zmywarce. O nie to nie jest błyszczyk dla mnie. Używam tego produktu od: kilku miesięcy, kilka razy, sporadycznie, zużyłam połowę minaturki ok 1,5 ml Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam kolor Air Kiss.Kupiłam go w zestawie z tuszem do rzęs,ale miałam też miniaturkę(również w tym kolorze). Błyszczyk długo się utrzymuje na ustach-tak,jak napisały moje poprzedniczki nie 8godzin,jak zapewnia producent,ale do 3 godzin spokojnie. Nawilża usta,sprawia,że są jędrne.Plus za filtr(wierzę producentowi,że rzeczywiście jest). Ogólnie fajny błyszczyk,mam zamiar kupić pełnowymiarowe opakowanie,ale wypróbuję inny kolor. Używam tego produktu od: zeszłego roku Ilość zużytych opakowań: miniatura i połowa małego opakowania(z tuszem)

Najpierw kupiłam błyszczyk w wersji miniaturowej, kolor air kiss, bardzo spodobał mi się efekt, usta wyglądały jak tafla i nawet nieźle trzymał, ok 3 godzin, potem kupiłam całe opakowanie w kolorze 08, nadal jestem z niego zadowolona, ładnie wygląda na ustach, długo się trzyma na ustach wprawdzie nie 8 godzin, jak zapewnia producent, ale jest dobrze. Mam tylko zastrzeżenia do opakowania, po dość szybkim czasie napisy się ścierają, i nie wygląda ono zbyt ładnie, może jestem próżna, ale wydając 75 zł na kosmetyk, chciałabym, żeby wyglądało ono ładnie, a nie jak tani błyszczyk. Używam tego produktu od: kwiecień 2009 Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Najlepszy błyszczyk jaki kiedykolwiek miałam ! Jak zachwala producent , jest długotrwały i utrzymuje się do 8 godzin ! Po kilku godzinach kolor nie jest tak intensywny jak na początku , jest bledszy i mniej błyszczący ale nadal jest :) Usta mają piękny połysk i zdrowy wygląd . Moim problemem były spierzchnięte usta , suche skórki . Odkąd używam błyszczyków Clinique mam gładkie , jędrne , nawilżone usta ! Mam 3 błyszczyki zakupione w Douglas . Wersja z breloczkiem w kształcie różowej wstążki - sprzedawany w październiku - miesiącu walki z rakiem piersi . Są to trzy miniaturki , około 1,4 g w kolorach : -12 KISSYFIT - mój ulubiony , piękny ciemny róż -10 AIR KISS -15 WHISPER Produkt bez zapachowy :) Używam tego produktu od:kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie trzech pierwszych