Dr Irena Eris InCell Body+, Iono Bust Care Cream Krem do biustu

Tego kremu używałam po urodzeniu dziecka, w czasie kiedy karmiłam, więc wyzwanie przed nim postawione było duże. + zapach + konsystencja + szybko się wchłania + faktycznie ujędrnia, wygładza, ujednolica wygląd skóry i napina ją powierzchniowo + nie zostawia silikonowego fluidu na powierzchni skóry, tylko faktycznie ją wygładza + bardzo dobre opakowanie, w higieniczny sposób wypycha na zewnątrz całość produktu, nie trzeba rozkrajać czy inaczej rozbrajać jak w przypadku tub Na minus zdecydowanie cena i za to odejmuję półtorej gwiazdki. Preparat dostałam w prezencie, sama bym na niego tyle nie wydała i to nawet teraz, kiedy wiem, że dobrze działa. Używam tego produktu od: używałam jakiś czas temu Ilość całych opakowań: jedno

To jest produkt, który przekonał mnie do marki dr Ireny Eris. Jestem w trakcie pierwszego opakowania. Jak dla mnie krem bardzo dobry, napina skórę na bardzo długo, bardzo mocno nawilża. Zauważyłam poprawę jędrności skóry dekoltu, ramion i biustu. Używam razem z serum do ciała z BodyArtu, które nawiasem mówiąc jest baardzo przeciętne w porównaniu z serią InCell.

To mój kolejny kosmetyk z selektywnej serii InCell dr Eris, który tylko potwierdził moje wrażenie, że InCell w niczym nie jest lepszy od Body Artu, z wyjątkiem ceny, która jest dość zabójcza. W przypadku kremu do pielęgnacji biustu wysoka cenę wynagradza nam pojemność, bo opakowanie zawiera aż 150 ml. Ale jedna dawka kremu nie wystarcza, ja potrzebuję co najmniej trzy – po jednej na pierś + dekolt. Krem dość intensywnie pachnie, trochę zbyt kwaskowato dla mnie. Bardzo wygodne i praktyczne opakowanie. Krem, na szczęście nie ma tendencji do rolowania się. Zużyłam jedno z dwóch opakowań, które posiadam i już teraz postanowiłam wystawić opinię, gdyż od paru dni pod ten krem stosuje dodatkowo serum do biustu Bielendy z serii Ideal. Krem InCell dobrze odżywia skórę, poziom nawilżenia utrzymuje się przez parę godzin. Regularne stosowanie sprawia, że skóra staje się aksamitna w dotyku. Uspokaja delikatną skórę dekoltu, nie tylko tą rozgrzaną słońcem, ale i czerwieniącą się pod wpływem stresu. Nie ujędrnia w sposób widoczny skóry biustu, nie daje efektu ani napięcia ani większej sprężystości skóry. Nie wiem, może działa na poziomie komórkowym niewidocznym gołym okiem :) Bo brak poprawy jędrności skóry to moje główne i właściwie jedyne ALE co do tego kremu. Zobaczymy, może efekty pojawia się po zużyciu drugiego opakowania? :) Używam tego produktu od: ok 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2