Affect Pomada do brwi 

Pomada z tego co kojarzę ma 3 odcienie, każdy jest bardzo ciemny, dobrze napigmentowany- co dla mnie jest plusem bo wcale nie trzeba dokładać wielu warstw produktu. Cenowo wychodzi bardzo fajnie i jest wydajny, niestety zawsze muszę go zamawiać, ponieważ nie ma go stacjonarnie. Pomada nie zastyga w opakowaniu nawet po paru miesiącach. Jest rewelacyjna jedyny minus to opakowanie, a raczej nakrętka, która już nie raz mi się połamała, a specjalnie zwracałam na to uwagę i nie zakręcałam mocno słoiczka

Pomadę kupiłam stacjonarnie, więc nie miałam problemu z doborem koloru. Słoiczek jest bardzo estetyczny, produkt nie zasycha szybko w opakowaniu za co ogromny plus. Ma konsystencję masełka, przyjemnie się z nią pracuje, nie rozmazuje się w ciągu dnia ani nie traci intensywności koloru. Jest niesamowicie wydajna, opakowanie po roku od otwarcia wciąż jest w idealnym stanie :) Polecam!

Niestety, za każdym razem, gdy na wizazu produkt ma mnóstwo pozytywnych opinii okazuje się niewypałem. Tak też było w tym przypadku. Używam tej samej pomady od 10 lat, cenowo wychodzi podobnie co Affect. Jest fantastyczna, zawsze otrzymuję mnóstwo komplementów o moim makijazu brwi i wiele osób jest zdziwionych, gdy mówię im że to tania pomada za 20 zł, gdyż myśleli, że to profesjonalny makijaż permanentny. Z racji że rozjaśniłam włosy, chciałam kupić nową pomadę w jaśniejszym odcieniu, gdyż moja poprzednia niestety jest dostepna tylko w jednej wersji kolorystycznej. Skuszona pozytywnymi opiniami skusiłam się na Affect w odcieniu medium. Wielkie rozczarowanie... Kolor-nie podoba mi się, odcień medium jest nie tyle jaśniejszy co cieplejszy a wręcz wpada w rudy. Konsystencja-nie jest najgorsza, dosyć zbita ale nie aż tak, by trudno było ją rozprowadzić. Jednak na pewno nie określiłabym jej jako masełkowata, osoby które tak twierdzą, chyba nie miały w ręku naprawdę miękkiej pomady Efekt-nie jest najgorszy, może jakoś zużyję, ale mojej poprzedniej pomadzie nie dorasta do pięt. Do tego mam wrażenie, że stosunkowo łatwo się ściera i nie jest wodoodporna. Słabo. Bardzo przeciętny produkt

Pomada od Affect świetnie daje rade, posiadam odcien medium - bardzo ładny odcień brązu, po nałożeniu nie przechodzi w rudy kolor. Konsystencja jest "mięciutka", ja na początku nakładam produkt na rękę, a później nabieram na pędzelek odpowiednią ilość produktu i aplikuję. Pomada niestety po jakjmś czasie wysycha to jedyna jej wada. Mimo wszystko polecam ją, jest warta wypróbowania.

jestem zadowolona z tej pomady. jej konsystencja jest całkiem przyjemne, bo dość plastyczna i kremowa co ułatwia nałożenie i malowanie brwi. i tak jest cały czas! nie zauważyłam z kolejnymi użyciami, tygodniami i miesiącami, że nic pod tym względem się nie zmienia. nic nie twardnieje, nie pęka itp. co do samego nakładania to przyjemnie się nim maluje brwi, ale też i sam makijaż pomadą wypada dość fajnie pod kątem trwałości. nie jestem fanką plastikowej pokrywki, ale wiem że raczej jest to już trochę standard pod tym kątem. trochę szkoda, że nie ma większej gamy kolorystycznej i dostępność jest taka jaka jest. cena? całkiem ok.

Jest to produkt, z którym bardzo łatwo się pracuje. Jest bardzo trwała, ma świetną konsystencję i nie zasycha po miesiącu używania, o ile dba się o to, aby trochę pomady wyciągnąć z opakowania i od razu go zamknąć. Jedynym problemem są kolory, ponieważ do wyboru są tylko trzy, a najjaśniejszy jest dla mnie niestety zbyt ciemny. Jeżeli lubicie efekt delikatnych brwi, to raczej uważajcie :)

Mam mieszane odczucia względem tego produktu, zakupiłam z polecenia wizażystki. Posiadam dwa kolory light oraz medium. Pomadę zawsze wyciągam w większej ilości na paletkę i dopiero po chwili aplikuje na brwi. Słoiczek od razu zakręcam, by zachować jak najdłużej świeży produkt. Początkowo pomada była bardzo płynna, musiałam nauczyć się z nią pracować. Jednak po 3 miesiącach pomada light zrobiła się tempa w użyciu, pojawiły się w niej grudki, które również tworzą się podczas aplikacji. Pomada odkleja się od brwi przy ponownym jej dokładaniu. Nie mam tego problemu z drugim kolorem, nie wiem czy to kwestia czasu, czy trafiłam na wadliwe opakowanie.

Nie urażając nikogo - nie sztuką jest wystylizować brwi, które są przynajmniej w miarę gęste lub ich naturalny kształt jest w gruncie rzeczy ładny, tylko brakuje kilku włosków. Moje naturalne brwi niestety takie nie są i nie wystarczy przeciągnąć po nich lekko pomadą żeby 'zrobić robotę'. Są rzadkie, włoski często są pozakrzywiane z racji długości (np. rosną w kształt łuku), mam miejsca, gdzie nie rosną one wcale. Do tego poza początkami łuków brwiowych włoski mam cienkie i słabe, a naturalny kształt moich brwi to prosta kreska. Długo używałam do ich stylizacji zaostrzonej kredki mozolnie rysując włosek po włosku, co nawet nieźle wychodziło. Niestety było nietrwałe, pracochłonne i uciążliwe. Pomady? Stosowałam, zasychały po tygodniu, albo były mocno widoczne w miejscach, gdzie brakowało włosków co dawało efekt 'narysowania'. Produktów do brwi mam naprawdę sporo i mało który był w stanie spełnić swoje zadanie na dobrym poziomie. Ta pomada to moje życiowe odkrycie i bardzo polecam ją osobom, które mają naprawdę problematyczne brwi i zastanawiają się, czy warto znowu zaryzykować. Nie kosztuje bardzo dużo, a jest naprawdę wydajna pomimo miękkiej konsystencji. Wygląda jak tłustawy mus, przy czym w ogóle się nie maże ani nie odbija, pozostaje na swoim miejscu po aplikacji i nie powoduje uczucia obciążonych włosków jak inne pomady. Używam jej codziennie od lipca i do tej pory nie zasycha, ani się nie rozdziela. Nakładanie jest łatwe, ponieważ rozprowadza się jak masełko, równie łatwo ją usunąć (uniknęłam intensywnego pocierania, co dla moich brwi jest bardzo ważne). Nie zauważyłam wypadania włosków. Jeśli chodzi o wodoodporność to użyłam jej przed wyjazdem na basen i spisała się dobrze, moje brwi nie zniknęły. Nie wiem jak zachowałaby się w przypadku osoby, która np. pociera brwi, gdyż ja samokontrolę mam opanowaną do perfekcji ;). W mojej kosmetyczce znalazła się wersja medium i szczerze mówiąc obawiałam się, że kolor będzie dla mnie za ciepły, tym bardziej, że większość pomad jakie spotkałam miała właśnie ciepły koloryt. Na szczęście kolor medium pasuje mi idealnie mimo chłodnego odcienia włosów i bladej cery. Plusem tej pomady jest łatwość jej stosowania, gdyż nie jest zbyt mocno nasycona kolorystycznie, a nasycenie bez problemu można stopniować. Łatwo cieniuje się nią brwi, minimalizuje ryzyko zrobienia niekontrolowanej plamy, a jej konsystencja pozwala uzyskać zarówno delikatniejsze jak i mocniejsze podkreślenie. Pomada nie zmazuje się podczas poprawiania i dokładania warstwy na warstwę (a taki problem miałam z wieloma produktami, zwłaszcza kiedy już zasychały). Dla mnie ten produkt jest hitem.

Pomady Affect używam sporadycznie, mam dwa kolory - Light i Medium. Light - popielaty, chłodny i wcale nie tak jasny, idealny dla mnie. Medium - okazał się niestety zbyt ciepły. Pomada ma fantastyczną, musową konsystencję, bardzo łatwo i szybko się nakłada, w zależności ile jej nałożymy możemy uzyskać zarówno super naturalny efekt, jak i mocno zarysowane brwi. Jest bardzo wydajna i nie wysycha. Jedyny acz bardzo istotny dla mnie mankament produktu, to trwałość. Bardzo często pod koniec dnia mam prześwity, zwłaszcza na końcach brwi. Stosuję ją więc jedynie w dni wolne, kiedy nie mam za wiele spraw do załatwienia na mieście, lubię szybką i precyzyjną aplikację.

Używałam wcześniej pomady z Makeup Revolution jednak zasychała ona bardzo (co prawda miałam ją prawie 1,5 roku więc miała prawo :P ) więc szukałam czegoś z czym nie będzie takiego problemu i trafiłam na Affect :) Jest to bardzo dobra polska marka, jaki kolwiek ich produkt wpadnie mi w ręce to jest hitem :) Pomada nie zasycha, świetnie aplikuje się na brwiach. Ma śliczny odcień (ja używam tego najciemniejszego). Bardzo polecam :)

Moja ulubiona pomada, a nawet i ukochana. Bardzo dobrze pracuje mi się z konsystencją musu. Jest wydajna, trwała i nie zasycha! W słoiczku widać już powoli denko, a konsystencja jest wciąż taka sama, jak przy pierwszym otwarciu. Jestem w posiadaniu najjaśniejszego odcienia, który raczej nie będzie odpowiedni dla blondynek-trochę wchodzi w rudości.

Z pomadą pracuje mi się wyśmienicie, dużo łatwiej niż z tą od ABH. Kolory mi odpowiada. Generalnie mój ulubiony produkt do brwi obecnie. Rozprowadzam ją pedzelkiem. Mimo ze czasem niestety zostawiałam ją na kilka minut otwartą - wcale nie zaczęła zacychać

Uwielbiam za konsystencje, miałam już dość pomad, które zaraz wysychały. Nakładam małym pędzelkiem, który wziełam z zestawu do zdobienia paznokci. Nakładanie produktu wymaga precyzji, ale bardzo dobrze się nim pracuje i łatwo stopniować efekt.

Pomadę mam w kolorze light. Jest to odcień dosyć neutralny lekko wpadający w ciepłe tony. Myślę że dla chłodnych blondynek niestety się nie sprawdzi. Jest pakowany w malutki plastikowy słoiczek który niestety jak dla mnie nie sprawdził się. Jest za głęboki i ciężko z niego wydobywać pomadę. Konsystencja jest bardzo rzadka jakby musowata co według mnie utrudnia pracę. Próbowałam z różnymi pędzelkami i nabiera się jej zdecydowanie za dużo. Próbując zetrzeć resztę nie potrzebną o krawędzi pojemniczku, pomada brudzi i z czasem zasych na tych krawędziach co utrudnia otwieranie. Jednym słowem bałagan. Przez to że konsystencja jest tak piankowa trudno uzyskać efekt pojedynczych włosków nawet najbardziej precyzyjnym pędzelkiem. Nie kupię ponownie.

Mój codzienny niezbędnik i top pomada do brwi. Nie wyobrażam sobie makijażu bez niej. Produkt posiada fajna, miękką konsystencję przez co łatwo się aplikuje. Można stopniować krycie i robić efekt ombre. Jest to trwały, zastygający produkt.

Pomada jest świetna, to za co ja najbardziej lubię to jej konsystencja- cały czas jest jak masełko. Używam jej już od około 5 miesięcy i naprawdę nic a nic się z nią nie dzieje. Większość używanych przeze mnie do tej pory produktów niestety po około miesiącu wysychało-musiałam wspomagać się czymś co z powrotem rozrzedzić produkt. Tutaj nie ma takiej potrzeby. Ponadto nakłada się wspaniale, a gdy wyschnie jest nie do ruszenia. Ja serdecznie polecam.

Bardzo dobrze się trzyma, nie ściera się itp. Co najważniejsze, nie zastyga! Termin ważności to 6 miesięcy od otwarcia i przed te 6-7 miesięcy miała cały czas masełkowatą formę. Później trochę zastygła, ale dalej bez problemu można było ją używać. Pierwsze opakowanie używałam ok 10 miesięcy, drugie ok 7. Teraz kupiłam inną pomadę, która jest dostępna stacjonarnie i może stanie się moim hitem, natomiast tą będę zawsze polecać. Jeśli masz wybrać pomadę z Wibo, Lovely, Maybelline, Nabli czy nawet ABH to moim zdaniem ta i tak jest dużo lepsza :)

jestem miło zaskoczona jak tak tani produkt ( kupieony na promocji na 26zl ) może byc rewelacyjny... jest aksamitnie miekki, plastyczny, idelanie sie rozprowadza, mozna budować jego kolor... po prostu polecam