Nabla Brow Pot Pomada do brwi

Moje początki z tą pomadą nie były łatwe, po pierwsze nie umiałam do końca się nią posługiwać, a po drugie obawiałam się, że odcień Uranus jest sporo za ciemny. Na szczęście nauczyłam się tę pomadę obsługiwać i teraz całkiem dobrze mi służy. Odcień Uranus jest ciemnym, zimnym brązem. Kolor nada się jedynie dla osób z bardzo ciemnymi brwiami. Pomada ma kremową konsystencję, najlepiej pracuje się na bardzo małej ilości produktu. Dla mnie ta pomada daje efekt pomalowania brwi cieniem (akurat mam dość gęste brwi a pomady potrzebuję do powypełniania kilku luk). Poprzez swoją kremowość nie jest to produkt bardzo precyzyjny (mnie również ciężko użyć tej pomady do dorysowania pojedynczych włosków). Długo utrzymuje się na brwiach i całkiem długo też na skórze w miejscu luk. Nie rozmazuje się pod wpływem wody. Pomadę mam otwartą już blisko rok, nie zaschła ani trochę. Bardzo wydajna, bezzapachowa formuła.

Nabla była moją drugą pomada życiu, po Inglocie, więc miałam juz mniej więcej wyrobioną opinie nt tego typu kosmetyków oraz wypracowaną swoja technikę nakładania. Dodam, że w okolicy brwi mam tłustą skórę. Miałam odcień Venus, jest to taki neutralny ciemny blond. Osobiście wolałabym aby miał dodane jakieś oliwkowe nuty, sam w sobie był trochę za szary dla mnie i widać było, że mam "zrobione" brwi. Pewnie lepszy w tonacji byłby dla mnie Neptune ale z drugiej strony jest on już dosyć ciemny. Pomadę nakładam skośnym pędzelkiem, w malutkiej ilości ponieważ lubię naturalny efekt. Co zauważyłam, w porównaniu z Inglotem, to fakt, że trudniej mi tą pomadą narysować czyste precyzyjne linie. Dodatkowo z upływem godzin krawędzie brwi się rozmazują a w upalne dni trochę znika mi kolor pod wpływem potu. W efekcie mam trochę niechlujny makijaż, tragedii nie ma, ale to nie jest efekt jakiego oczekuję po pomadzie za 50zł.

Ogólnie jestem na tak, ale jednak nie jestem juz tak entuzjastycznie nastawiona do tych pomad jak poprzedniczki, bo jednak no widzę zarówno zalezy jak to że czegoś tutaj brakuje. Wiem, ze są 4 kolory, ale żadnej z nich 100% nie pasuje do moich. Wszystkie mają zimną tonację, brakuje mi żółtych odcieni. Na pewno na plus zasługuje to, jak mocno napigmentowane sa te produkty i to jak później przekłada się to na wydajność jest bardzo ok. Są dodatkowo też one wodoodporne przez co są trwałe w czasie gdy jest się spoconym itp. Pojemność też jest satysfakcjonująca. Cena też jak na takie pojemności i jakoś oka.

Mój największy problem z marką Nabla, to jej stacjonarna dostępność i słabo oddające kolory zdjęcia w internecie. Akurat cena pomady jest normalna i jak najbardziej przystępna, ale często mam wrażenie, że te kosmetyki wypadają po prostu za drogo. Zalety: -wydajna -kremowa konsystencja -łatwa w aplikacji -daje genialny efekt, bardzo naturalny, a przy tym brwi są podkreślone -ładne opakowanie -normalna cena -trwała na brwiach Wady: -tylko 4 kolory -miałam spory problem z dobraniem odcienia i żaden nie pasuje mi w 100% -brak możliwości obejrzenia produktu stacjonarnie

Moja przygoda z brwiami zaczęła sie od cieni, az w koncu za namową znajomej zdecydowałam sie przerzucić na pomadę. To był strzał w 10! Piekny, minimalistyczny szklany słoiczek skrywający w sobie idealną konsystencje pomady. Moje brwi ją pokochały. Sunie jak masełko, łatwo sie z nią pracuje. Mozna z nią eksperymentować, blendować oraz uzyskać efekt ombre. Jest trwała, nie rozmazuje sie. Mam odcień Neptune, chłody brąz. Uzywam jej kilka miesięcy mimo tego nie zmieniła konsystencji. Super wydajny produkt, cena ok 50 zł. Warto zainwestować w tak świetny produkt.

Pomada Brow Pot jest bardzo trwała, nie odbija się i nie spływa nawet w ekstremalnych warunkach - upał, basen. Produkt jest niesamowicie wydajny. Opakowanie zawiera 6 ml produktu, który po otwarciu ok. 1.5 roku temu dalej jest w konsystencji, która bez problemu się aplikuje bez wspomagaczy typu dureline. Używam koloru Neptune/ medium ash, który jest średnim chłodnym brązem. Można z niego uzyskać naprawdę ciemne brwi, lub zaakcentować kształt i wyczesać szczoteczką dla delikatniejszego efektu :) Może mogło by być więcej odcieni, jednak zawsze można mieszać dwa kolory w celu uzyskania tego idealnego.

Może nie ma zbyt wielu odcieni, ale z kolorem Neptune trafilam idealnie. Ładny chłodny odcień brązu. Pomada jest wydajna, mimo że mam ja otwartą prawie od roku to nie zaschła i wciąż można nią wyrysować ładne brwi.

Kupiłam ją z lekkimi obawami i nieco "w ciemno", ponieważ nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z pomadami do brwi - na szczęście nie okazała się czarnym kaprawym kotem w worku. ;)

Miałam do czynienia z pomada anastasia, freedom makeup, inglot itp to mam z czym porównać i ta pomada dla mnie zdecydowanie wygrywa. Konsystencja jest przyjemna kremowa, fajnie napigmentowana i kolor neptune to naturalny lekko zimny braz ktory będzie pasował do większości dziewczyn o brązowych włosach . Pomada u mnie trzyma sie caly dzien, jest wodoodporna. Duzy plus tez za pojemność bo ma az 6ml za okolo 50zl.

Mam tę pomadę w najciemniejszym odcieniu Uranus. Kolor to bardzo ciemny zimny brąz, w zasadzie taki jak moje naturalne brwi. Piękny i naturalny odcień dla wszystkich brunetek, o jaki jest dość trudno.