Nie została i nie zostanie faworytem. Brakuje jej precyzyjności, a tego głównie wymagam przy tego typu produktach
Kredkę od Wibo nabyłam w związku z wykończeniem poprzedniczki marki zaczynającej się na literkę E - tej ultraprecyzyjnej (hitowej dla wielu). No to był mega przeskok, raczej w dół. Akurat Rossman wrzucił Wibo na promocji, o dziwo został jeszcze jeden egzemplarz w kolorze 2 "ciemny brąz", 11 zł - dałam szansę. Zalatywało mi tutaj trochę na to, że mogę mieć z nią w przyszłości pewne problemy. I dobrze wyczułam - z czasem stała się strasznie miękka, a jej ostre krawędzie nabrały obłego kształtu, tym samym powodując, że do precyzyjności daleka, wręcz milowa droga.
Opakowanie kredki
Kredka jest otoczona plastikową osłonką w kolorze brązowym z jasnymi napisami. Podoba mi się, jest czytelnie i wyraźnie. Opisu nie ma tu prawie wcale, zapewnień również. Jedynie Wibo umieściło enigmatyczne "specjalna końcówka", no właśnie tak, ona jest specjalna, ale odniosę się do tego niżej :D
Sam mechanizm wysuwania samej kredki działa bez zarzutu, lekko, nie trzeba się namęczyć. Mamy tutaj dodatkowo końcówkę z małą szczotką, którą możemy wygodnie wyczesać brwi i nadać im kształt. Włosie jest typowo syntetyczne, lekko drapie, ale nie uważam tego za tragedię i coś, co dyskwalifikuje ten produkt do dalszego używania.
Mam mieszane odczucia co do jakości plastiku, którym ta kredka jest owinięta - zarówno rączka jak i zatyczki na jej końcówki. Nie trzymają dobrze, jedna z zatyczek ostatnio mi spadła i już się połamała. Czy to kara za bycie niezdarą? Być może.
Wydajność
Kredkę posiadam miesiąc i używam jej na zmianę z pomadą do brwi tej samej marki. O ile na samym początku byłam zaintrygowana jej kształtem, bo jest nietypowy, tak z czasem go przeklinam. Na początku dostałam kredkę w kształcie trójkąta z ostrymi krawędziami, z czasem i pod wpływem używania wszystko się stępiło i teraz nie jestem w stanie wyrysować nią precyzyjnej linii na zakończeniach brwi. Moje brwi nie są jakieś przerzedzone, lubię je, bo nie muszę używać nie wiadomo ile produktu, żeby były widoczne, ale jednak ta końcówka jest bardzo licha i słabo wyraźna. Dlatego głównie ten obszar brwi podkreślam. Z tą kredką dostaję czasem szału, bo tworzy grube linie, a nie takich oczekuję. Tyle dobrze, że łatwo się ją zmywa ze skóry.
Wracając do tematu, mam ją miesiąc i jest jej jeszcze bardzo dużo, mimo że jest miękka i uważam, że nawet lekki nacisk powoduje, że zużywa się jej sporo.
Trwałość i zgodność z opisem producenta
Według Wibo kredka jest wodoodporna - jest. Ale niestety wystarczy lekko przejechać palcem po brwiach i już gubimy wrażenie, że ona tam jest. Dlatego uważam, że na ścieranie jest totalnie nieuodporniona.
Tak samo nie jest precyzyjna i wcale nie tak łatwo wyrysować nią łuk brwiowy.
W sumie to cieszę się, że kupiłam ją na promocji, bo w cenie regularnej zdecydowanie bym przepłaciła. Zużyję ją do końca, bo mocno odpowiada mi odcieniem, nie jest zbyt ciemna i nie powoduje, że mam smutną okolicę oka. Trwałość do wymiany, kształt również. Jest zbyt miękka do tego typu makijażu. Nie kupiłabym jej ponownie.
Zalety:
- ładne opakowanie, z jasnymi i wyraźnymi napisami
- mechanizm wykręcania kredki działa bez zarzutu
- dodatkowy grzebyk, którym możemy wyczesać brwi (choć nie jest jakiś ultra przyjemny w dotyku)
- raczej wydajna
- wodoodporna
- na początku kształt kredki był w porządku, ostry i umożliwiający precyzyjne wyrysowanie nim linii, ale z czasem...
Wady:
- z czasem stała się miękka, przez co trudno o uzyskanie nią precyzyjnego makijażu brwi
- uchwyt kredki i zatyczki na końcówki wykonany raczej ze słabej jakości plastiku, już jedna mi się połamała :D
- bez promocji niewarta swojej ceny
- łatwo ją zetrzeć
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie