Malwa Gloria, Emulsja do włosów 

Nie jest to dobry kosmetyk. Konsystencja jest rzadka i lejąca się. Zapach kwaśny, nieprzyjemny, jak sfermentowanych owoców. Włosy ani nie są bardziej nawilżone, ani wygładzone. Ba, odżywka nawet nie pomaga ich rozczesać. Nie robi kompletnie nic. Nie polecam.

Pamiętam jak w zamierzchłych czasach to była jedyna odżywka, która stała na blatach fryzjerskich. Pamiętałam zarówno charakterystyczną buteleczkę, jak i kwaśny zapach. No i nic się nie zmieniło po przeszło 30 latach :/ Szkoda... Produkt marny, nic nie wnoszący do pielęgnacji. Liczyłam że chociaż ułatwi rozczesanie po umyciu a tu nic. Kołtunik tylko trochę mniejszy. Kolor okropny, jak ktoś wspomniał niżej przypominający gila z nosa. Zapach kwaśny. Konsystencja rzadka. Po nałożeniu włosy jakby piją produkt, nie czuć w ogóle nawet delikatnej otuliny. W moim przypadku posłuży tylko i wyłącznie za wypełniacz domowych maseczek. Jak zwykle szkoda mi wyrzucić kosmetyku za 5 zł.

Dałabym 6 gwiazdek, gdyby można było. :) Emulsja jest nawet lepsza od maski Gloria. Zapach babciowaty, konsystencja dość rzadka, a kolor przypomina zawartość nosa podczas zapalenia zatok, ale po zastosowaniu włosy są miękkie, puszyste, takie...zdrowe! Z tą emulsją nie ma mowy o bad hair day. :) Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: ok. 5

Moje włosy : srednioporowate, zdrowe, falowane, przecietnej grubosci i gestosci, przetluszczajace się Za co lubię ten produkt? Przede wszystkim, za jej cudowne nabłyszczające działanie. Do tej pory zaden produkt nie sprawil, ze moje wlosy az tak lsnily. Co do dalszych efektow emulsja fajnie odzywia wlosy, wlosy sa lejace sie, dociazone :) Drugim plusem jest cena 4.44 w realu, spotkalam ja takze w drogerii jasmin za 6.50 :) co mnie zaskoczyło? niespotykany, zielony kolor emulsji, proste opakowanie skrywajace cudenko i wodnista, lejaca sie przez palce konsystencja. Do minusow zaliczam dostepnosc. To smutne, ze jest dostepna tylko w dwoch miejscach :( Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Co mogę powiedzieć o tej emulsji: - jest dosyć rzadka, przepływa przez palce - ma zielony kolor - pachnie jakoś tak jakby ziołowo - ma skromne opakowanie, trochę takie w stylu PRL ;) - jest bardzo tania! - kupiłam ją w Realu, ale w innych sklepach jej nie widziałam - co do samego działania: zaraz po zastosowaniu emulsji włosy ładnie błyszczą, wyglądają na zdrowsze, ładnie się układają, są miękkie. Niestety u mnie ten efekt utrzymuje się kilka godzin po myciu, na drugi dzień włosy są od nowa suche , matowe, szorstkie. Stosuję tę emulsję systematycznie, ale widocznie dla moich włosów jest za słaba. Liczyłam, że efekt lśnienia utrzyma się od mycia do mycia, a nie kilka godzin. Na plus zaliczam to, że emulsja nie powoduje żadnych podrażnień czy alergii. Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Wzięłam, chcąc mieć odżywkę do mycia i do wzbogacania półproduktami. Za tę cenę można spróbować, bo nie ma prawie żadnego ryzyka (silkonów, protein, parafiny - za to są wyciągi roślinne, więc uczulonym odradzam). Do rzeczy - działanie: Ułatwia rozczesywanie, nieźle łagodzi skalp, emulguje oleje i dobrze komponuje z dodatkami (zwłaszcza mąką ziemniaczaną) . Nie robi z włosami nie wiadomo czego, przynajmniej jak się ma takie suchary jak moje, za to można być bezpiecznym, jeśli chodzi o obciążenie - jest naprawdę lekka. Włosy są po niej miękkie,nadaje trochę połysku. Na plus: -super do mycia włosów i zmywania olejów -jeśli chodzi o ułatwienie rozczesywania, radzi sobie lepiej niż wieeeele innych odżywek -łagodzi skalp -fikuśny kolor ;) -cena -zapach mi nie przeszkadza, przynajmniej jest delikatny i znika po spłukaniu -coby nie powiedzieć o opakowaniu, jest dobrze dobrane do konsystencji i bez problemu da się wydobyć odżywkę do ostatniej kropli po obróceniu do góry denkiem Na minus: -wydajność gorsza niż zła -na dłuższa metę stanu włosów nie poprawi -słaba dostępność -przy upale/słabo odciśniętych włosach robi się nieco za rzadka i bardzo spływa Podsumowując - tania, lekka, przyjemna, dobra na stany po obciążeniu intensywną pielęgnacją Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania

Po wszystkich ochach i achach na blogach i wizażu zakupiłam i ja. Niestety u mnie się nie sprawdziła. +cena, 3-4 zł, na szczęście tylko tyle + opakowanie, wygodne, miękki plastik + kolor - brak działania, nic z moimi włosami nie robiła - konsystencja, lejąca, spływa z włosów - wydajność, przez konsystencję trzeba dużo nałożyć - dostępność Możliwe, że kupię ponownie kiedy włosy mi się zregenerują po farbowaniach. Używam tego produktu od: parę tygodni Ilość zużytych opakowań: Jedno

Produkt jest jak najbardziej dobry. Skład całkiem przyjemny, nie szkodzi włosom. Jednakże jeśli miałabym go używać codziennie nie spełniałby oczekiwań moich dość cienkich po rozjaśnianiu włosów. Chętnie nakładałam go na skalp po rozjaśnianiu bo też miałam bardzo wysuszony. Nie obciążał go i ładnie rozmiękczał. Plusy: + wydajność + lekka konsystencja + super działa na skalp po rozjaśnianiu czy farbowaniu włosów + cena + dostępność (auchan) minusy: + nie dla włosów bardzo zniszczonych czy suchych. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Kupiłam Glorię razem z szamponem Malwy. Szampon ów ma tak ubogi skład, że wymaga użycia odżywki. Emulsja ma dość krótki skład z naturalnymi ekstraktami, które nie pełnią tylko roli perfum (czyt. nie są na końcu składu). Gloria ma rzadką, konsystencję, zielony kolor (to mnie zaskoczyło) i intensywny zapach (moim zdaniem to coś w okolicach ataru), który szczególnie polubiłam. Nakładam ją na umyte włosy, najpierw na końcówki, a później rozprowadzam wyżej, również po skalpie i trzymam te 2 minutki, jak zaleca producent. Następnie spłukuję włosy. Wymaga to odrobiny uwagi, ponieważ gdy nałoży się trochę więcej emulsji na włosy, to nie chce się później tak łatwo dać wypłukać. Pamiętam, że przez pierwsze dwa tygodnie stosowania moje włosy dosłownie wchłaniały tę odżywkę i w zasadzie nie było co spłukiwać. Obecnie muszę już chwilę na tę czynność poświęcić. Po wszystkim włosy są w dalszym ciągu skrzypiące, ale i wyraźnie gładkie. Po wysuszeniu są miękkie, ładnie się układają i dobrze rozczesują. Moje kudełki wreszcie odzyskały połysk. Zastosowanie emulsji nie wpływa u mnie na przetłuszczanie włosów. Wiem, że wiele osób przyczepia się do opakowania, ale... ja je uwielbiam. Uważam że jest przeurocze i nie chciałabym, żeby producent je zmienił. Wadą produktu jest jego dostępność. Nie wiem, czy widziałam Glorię gdziekolwiek poza hipermarketem A. Kupiłam ją tam za 3,59, co uważam za niewielką cenę (nawet w stosunku do objętości). Zaopatrzyłam się już w drugą buteleczkę na zapas. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie wiem skąd te zachwyty nad tą emulsją. Ma rzadka konsystencję - nadaje się do mycia włosów. Owszem włosy są po niej bardziej śliskie, gładkie ale też przyklapnięte. U mnie jako tako sprawdza się używana sporadycznie. Plusem jest jej niska cena. Używam tego produktu od: kilku m-cy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Odżywkę kupiłam pod wpływem opinii na wizażu i ceny (3,80 w Auchan więc grosze). Mam włosy farbowane ze skłonnością do łamania, lekko przetłuszczające u nasady. Odżywka ma ciekawy, zielony kolorek. Łatwo się rozprowadza, ale mam wrażenie że lekko spływa z włosów. Efekt to odżywienie, łatwiejsze rozczesywanie, ładny połysk ale nie jest to jak wspomniałam efekt WOW. Po prostu dobra, wydajna, nie droga odżywka którą polecam Paniom z każdym rodzajem włosów. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Jeszcze rok wcześniej pewnie nie zwróciłabym uwagi na niepozorną buteleczkę stojącą nieśmiało na półce. Gdzie takiemu Kopciuszkowi do krzyczących kolorami koncernowych odżywek, wypachnionych i bielutkich, że ach och. Ona taka nudna z zewnątrz, kolor jakiś dziwny, zielonkawy i zapachem nie zachwyca... I to mnie właśnie zachwyciło, kiedy w końcu zaczęłam wybierać kosmetyki świadomie, wczytywać się w składy i doceniać prostotę, a nie natrętnie reklamowaną chemię. Gloria działa. Właściwie tyle by wystarczyło, ale rozwinę. Włosy mam cienkie i delikatne, łatwo się plączą. Po nałożeniu Glorii rozczesują się właściwie samą wodą, już przy spłukiwaniu. O mało której odżywce mogę to powiedzieć, a testowałam ich już sporo. Podoba mi się, że nie jest perfumowana, podoba mi się też jej "glutkowatość" i kolor. Kojarzy mi się z naturalnością. Jak dla mnie ma same zalety, a do tego jest taniutka. Potrafię pojechać do Oszołoma specjalnie po nią, a wcale nie mam blisko :) To chyba najlepsza recenzja. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 opakowanie - i będą kolejne :)

Lubimy się z panną Emulsją Glorią. Po prostu. Nic dodać, nic ująć. Działanie: - Dzięki tej emulsji jestem w stanie rozczesać moje splątane włosy i dlatego kłaniam się jej w pas. Za tę cenę nie spodziewałam się takiego przyjemnego efektu. Mile mnie zaskoczyła. - Nie obciąża skalpu - walczę z przyklapem, więc wszystkim ciężkim balsamom/emulsjom/odżywkom muszę spakować walizy i pomachać na pożegnanie. Z Glorią nie mam takiego problemu. - Ładnie nabłyszcza włosy - bardzo miły efekt, szczególnie, że niespodziewany. Włosy po prostu ładnie błyszczą, ot co. - Nawilża - od ucha w dół moje włosy potrzebują nawilżacza i to dobrego. Dzięki stosowaniu tej emulsji nie muszę się już o to martwić, bo włosy są dobrze nawilżone i sypkie. Kolor i zapach: - Zielona! - to było spore zaskoczenie. - Pachnie ziołowo, lekko chemicznie, kojarzy mi się z rodziną na wsi. Być może mieli jakieś specyfiki do prania pościeli o podobnym zapaszku, nie wiem, ale mam miłe wspomnienia. Nie dusi mnie ten zapach, nie zostaje specjalnie długo na włosach, więc jeśli komuś wybitnie by przeszkadzał, nie ma się co martwić - zwietrzeje. Skład: - Ładny, jak za taką cenę. Ekstrakty z ziół na całkiem wysokim miejscu, więc nie ma co narzekać. Podsumowanie: Naprawdę dobra koleżanka. Bardzo tania (jakkolwiek to teraz zabrzmi), dostępna w Auchan (mam jeszcze chrapkę na maskę z Glorii, ale muszę najpierw denkować te, które zalegają na półce), pomocna w walce ze splątanymi, łamliwymi włosami. Dobrze wygładza, nawliża i nabłyszcza, a wszystko to za śmieszne 4zł. Szczerze polecam! Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Kiedyś skusiłam się na zachwalany szampon gloria, który niestety jedynie splątał i wysuszył moje włosy. Po pewnym czasie zauważyłam jednak w supermarkecie historyczną emulsję glorii i postanowiłam ją wypróbować. Pozytywnie się zaskoczyłam. + cena- Auchan- niecałe 4 zł! + nawilża, nawet moje zmasakrowane końcówki + przyjemny, ziołowy zapach, jednak zdaję sobie sprawę, że nie odpowiada on każdemu + nabłyszcza + nie obciąża moich irytująco cienkich włosów + lekka konsystencja + dość wysoko w składzie wyciągi z ziół + włosy wyraźnie lepiej się rozczesują (a mam włosy za łopatki) + poręczna zgrabna buteleczka minusy- błahe - mała wydajność...ale za taką cenę można się zrujnować na kilka buteleczek - dość trudno dostępna, chociaż Auchan stara się zapewniać ją w swoim asortymencie - ech, ten design prlu...ale jak wiadomo, ważne jest wnętrze! Używam na zmianę z maską tej firmy i maseczkami do włosów własnej roboty- moje cienkie, długie włosy, zniszczone przez chorobę zachowują całkiem sporo uroku. Na chwilę obecną zawsze kupuję kilka buteleczek na zapas. Polecam każdej wizażance, która natknie się na glorię w sklepie :) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa opakowania

Zdobycie jej to trudne zadanie. Kupiłam na allegro, więc cenowo się nie opłaca. Naszczęśćcie działanie jej rekompensuje to. + nawilża + nie obciąża + włosy sybkie, miękkie i błyszczące + zapach mi się bardzo podoba + kolor bardzo fajny - trudno dostępna i wsumie drogo mnie wyniosła

Teraz jest dla mnie ewidentnym KWC. +zapach (może i babciny, ale wyróżnia się na tle tych wszystkich kwiadtowych i owocowych mydełek, dla mnie to plus) +konsystencja (bardzo lekka, ale to pomaga ją rozprowadzić po włosach i skalpie) +kolor (podobnie jak z zapachem - wolę mieć coś ciekawego niż kolejne mieniące się cóś) +działanie (delikatne, ale skuteczne - pomaga wygładzić włosy, nie obciąża, nawilża i łagodzi podrażnioną skórę głowy) +opakowanie (wygodne, choć mogłoby być zdecydowanie większe) +bardzo dobra cena Ewidentny dowód na to, że czasem mniej znaczy więcej. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

O serii „Gloria” nie wiedziałam zbyt wiele. Prawdę mówiąc nie wiedziałam nic, od momentu zakupu ich wody brzozowej. Woda jest cudowna, ale o tym inna bajka. Brzozówka zachęciła mnie do przetestowania innych produktów od „Glorii”. Najpierw zakupiłam odżywkę, potem maskę do włosów. Oba kosmetyki zakupiłam w Auchanie i tylko tam je widziałam. Wszystko do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów lubię przelać do butelki 100 ml z pompką. Uważam, że dzięki temu wzrasta wydajność produktu. Jakie było moje zaskoczenie, gdy nacisnęłam na butelkę odzywki i… wylał się zielony glut. Tak ona jest zielona. I w dodatku jest TAK NAPERFUMOWANA, że głowa boli. Jej zapach jest ciężki, w dodatku kojarzy mi się ze starszą panią. Moja mama lubi takie zapachy, przeżywa właśnie trzecie dwudziestolecie. I właśnie z takimi paniami kojarzy mi się zapach Glorii. Wydajność emulsji jest także dyskusyjna. Mam wrażenie, że zużyłam ją wyjątkowo szybko, a włosy myje co drugi dzień. Używałam jej przy każdym myciu głowy i jakoś tak zeszła pędzikiem. Pewnie po części to moja wina, bo lubię „widzieć” na włosach odżywkę. Moje włosy muszą być „upaciane” w odżywce bo są zniszczone rozjaśnianiem (mniej więcej od połowy ucha). Pewnie byłabym bardziej zadowolona, gdyby moje włosy były zdrowe. Myślę, ze przy normalnych włosach „Gloria” świetnie się sprawdzi. Włosy po jej użyciu są gładkie, delikatnie nawilżone. Łatwo je rozczesać na mokro, a gdy są suche – nie elektryzują się. Niestety moje pozostałości po rozjaśnianiu potrzebują czegoś mocniejszego. W skrócie: + lekko nawilża, pomaga rozczesać włosy + cena (niecałe 4 złote) + zaskoczył mnie zielony kolor odżywki :D - raczej słaba wydajność przy 45 cm włosach - ohydny zapach - dostępność Myślę, że wrócę kiedyś do „Glorii”. Gdy już będę mieć „swoje” włosy, a nie rozjaśniane. Jest to przyzwoita odżywka, która zasługuje na uwagę. Używam tego produktu od: wrzesień 2013 Ilość zużytych opakowań: jedno

Nie wiem sama od czego zacząć bo lista plusów jest długa :D Może od początku: \\n- CENA - w Auchan zakupiłam to cacko za 3 złote 92 grosze. \\n- Działanie -jedną z najbardziej cieszacych mnie rzeczy to to że czasami zdarzało mi się przypadkiem chlusnąć mocno emulsję na włosy, a nigdy nie było efektu przeciążenia, odżywka ma prosty fantastyczny skład. Sprawia że włosy niesamowicie łatwo się ROZCZESUJĄ, nie plączą się, nie elektryzują. Wyglądają bardzo zdrowo, może nie są wyjatkowo błyszczące (po np odżywce Alterra granat aloes uzyskuje wiekszy połysk), ale są miekkie i sypkie :) Takich efektów nie uzyskałam nigdy za tak niską cene :) Kolejna rzecz, która jest dla mnie ważna to to że odżywka zapobiega strączkowaniu się włosów. \\n- Zapach - mi pasuje, pachnie jak staromodny kosmetyk, ziołowo i dobrze \\nKolor - śmieszny zielony :D \\n \\nMinusy: \\nNie jest szczególnie wydajna. Mogłaby lepiej nabłyszczac włosy. Więcej minusów nie widzę. \\n \\nPodsumowując: \\nGORĄCO POLECAM. Ta cena i te efekty są niewiarygodne :)