Joanna Fruit Fantasy, Krem do ciała `Soczysta malina` 

Ta malinowa rozkosz zamknięta w bajecznie kolorowym pojemniczku podbiła moje serce i ciało od pierwszego węchu i aplikacji. Ma delikatną kremowo- jedwabistą konsystencję, która dość szybko się wchłania pozostawiając moją skórę idealnie nawilżoną i miłą w dotyku i co najprzyjemniejsze pachnącą tak wakacyjnie jak świeżutkie malinki. Mój chłopak mówi, że pachnę tak słodko, że chciało by się mnie zjeść. Znalazłam w kremie Joanna, Fruit Fantasy, \'Soczysta malina\' idealną pielęgnację i afrodyzjak, czyli 2 w 1:) Krem ten jest bardzo wydajny pomimo na pozór małego opakowania, wystarcza na dość długo no chyba, że nasz mężczyzna zacznie nam go ukradkiem podkradać:D Na dodatek jest dostępny w przystępnej cenie, rzekłabym na każdą kieszeń. Używam tego produktu od: 2 mies. Ilość zużytych opakowań: do tej pory kończę już drugie opakowanie

Właśnie kończę pierwsze opakowanie tego kremu... I chociaż produkt zachwycił mnie na początku, to używając go już pod koniec takiej euforii nie odczuwałam. Przede wszystkim zapach. Początkowo - świetny! Rzeczywiście przypominający gumy rozpuszczalne "Mamba" o smaku malinowym, albo jakieś różowe cukierki - landrynki. Długo utrzymuje się na ciele, z tym, że na skórze nie pachnie już tak apetycznie jak w pudełeczku. A po dłuższym stosowaniu może stać się nieco męczący i taki "lepki". Co do nawilżenia to jako posiadaczka skóry normalnej jestem zadowolona, ponieważ dla niej okazał się wystarczający. Chociaż nie przypuszczam, żeby posiadaczki naprawdę suchej skóy były zadowolone z jego działania. W takiej sytuacji krem może sobie nie poradzić z jej odpowiednim nawilżeniem. Ale jak już wspomniałam, dla zwykłej, normalnej produkt jest jak najbardziej wporządku. Zdecydowanym plusem jest praktyczne opakowanie. Krem dobrze się nabiera palcami, nadwyżkę można zostawić w pudełeczku. Konsystencja jest też przyjemna. Kosmetyk dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy na skórze. Tylko wydajność średnia i ilość produktu w opakowaniu nie powala... Ale w sumie za oferowaną w zamian cene nie ma co narzekać. Ogólnie daję 3+ Osobiście nie wróce do niego (przynajmniej narazie), ponieważ lubię testować różne kosmetyki. Wracam jedynie do tych, które wywarly na mnie naprawdę głębokie wrażenie i uważam je za niezastąpione. Ten krem, do tej kategorii z pewnością zaliczyć nie mogę, ale używanie go było bądź co bądź jakąs przyjemnością, więc polecam. Można wypróbować. Używam tego produktu od: miesiąca /z przerwami/ Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Bardzo lubię ten kremik, a szczególnie jego zapach- kupiłam go tylko i wyłacznie dla niego. Co do właściwości nawilżających- jakieś tam może są, w każdym razie nie wysusza, ani skóra nie jest po nim supernawilżona, niestety. Mógły trochę bardziej nawilżać, no ale nie ma co narzekać, nabyłam go z racji pięknego zapachu, niczym budyń malinowy. Nie kupię go ponownie, gdyż balsam AA ciało wrażliwe ma równie piękny, malinowy zapach i dodatkowo bardzo dobrze nawilża.Używam tego produktu od: jakiś czas temu przez 4 mies. Ilość zużytych opakowań: 1

Kremy Joanny do ciała są świetne,ten między innymi też.Plusy to:zapach-malinowa mamba..na skórze też..i to długi czas.. bardzo apetyczna.. Łatwa wchłanialność skóra po nim nawilżona,miękka aksamitna jest wydajny..potrzeba go niewiele by nasmarować całe ciało. cena super. Mam nadzieję ,że powstanie więcej linii zapachowych tych kremów ,bo na razie jest skromny wybór ..ale początek super.Testuję już bardzo wiele kosmetyków Joanny,zaraziła mnie sobą .Jak najbardziej polecam Używam tego produktu od:jakiś czas Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Plusy: + pachnie apetycznie, jak malinowa MAMBA, + zapach - jak na krem - długo się utrzymuje, + łatwo się rozsmarowuje, + funkcjonalne opakowanie, + wygładza skórę, + idealny dla osób o mało wymagającej (=nie suchej) skórze. Minusy: - konsystencja kojarzy mi się trochę z surowym ciastem mącznym, nie wiem czemu akurat tak. Zaznaczyłam, że nie wiem czy kupię ponownie, bo lubię wypróbowywać nowe kosmetyki i rzadko kupuję dwa razy to samo. Używam tego produktu od: od przypadku do przypadku, na poprawienie humoru lub większe wyjścia Ilość zużytych opakowań: 1 (w trakcie)

Kolejny dobry produkt Joanny. Mieści się w wygodnym, okrągłym czarnym pudełeczku. Lubię takie w balsamach do ciała, bo nie martwię się, co zrobię gdy nabiorę za dużo. Kosmetyk ma konsystencję masełka, świetnie się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Dobrze nawilża, skóra jest miękka i gładka. Do tego ten cudowny malinowy zapach! Zaznaczyłam, że nie wiem czy go jeszcze kupię, bo rzadko kupuję ten sam balsam dwa razy;) Używałam tego produktu rok temu Ilość zużytych opakowań: 1

Kupilam go raz zamiast masla truskawkowego z joanny bo juz mi sie znudzilo:) b. lubie maliny i ich zapach a ten po prostu jest wspanialy! az chce sie nim smarowac:D ja jestem b. leniwa i wieczorem po kapieli nie zawsze chce mi sie smarowac:) ale tego kremiku uzywam z przyjemnoscia;D oprocz cudnego zapachu dobrze sie rozprowadza po ciele;) lepiej niz ciezkie masla:) i szybciutko wchlania ale zapach pozostaje na dluuugo:) moj ulubiony! mialam juz wszystkie zapachy z tej serii ale malinka jest the best!! polecam! :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 5

kupiłam w przypływie wakacyjnego szału na wszystko co malinowe razem z dużą częścią serii: dobrze nawilża, kolor i zapach obłędne, dobra konsystencja, ładnie się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. nie pasuje mi opakowanie, mogło by być zgrabniejsze Używam tego produktu od:trochę czasu Ilość zużytych opakowań:2

Plusy: +piękny,soczysty zapach malinek (jak w całej tej serii) +ładny kolor i bardzo miła konsystencja +przyzwoite nawilżenie-następnego dnia rano jeszcze czuję je na sobie,taką deikatną kołderkę :) +szybko się wchłania i bezproblemowo rozsmarowuje +niska cena Minusy: -niewydajne (ale chyba jak każde masło) -brzydkie,toporne opakowanie.Ale przynajmniej użyteczne i wygodne Co do dokładnej oceny nawilżania,to trudno mi jest jednoznacznie to określic.Używałam go w domu,ale muszę przy tym zaznaczyc,że często zostaję u chłopaka,gdzie mam inny balsam no i byłam na urlopie,gdzie używałam innego masła do ciała.Używałam go więc przez 2 miesiące z przerwami na inne kosmetyki i bez dłuższego stosowania pod rząd.Jdnak nie mam wątpliwości,że fajnie nawilża,nawet jak kilka dni po nim się nie smarowałam,to nie miałam suchej skóry :) Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Kremik jak kremik, nic nadzwyczajnego. Nawilża średnio, na początku mam wrażenie fajnej pielęgnacji, jednak rano po przebudzeniu... em.. skóra jest sucha. To mnie w nim denerwuje. Ale nie obiecywałam sobie zbyt wiele. Za to jego największym plusem jest zapach- malina jak mamba malinowa, żelki, cukierki malinowe.. Nic tylko zjeśc. :)) I w zapachu zamyka się największa przyjemność jego stosowania. Rozsmarowuje się w miarę ok, wchłania raczej szybko, fajna konsystencja. Jednak jest za słaby na zimę- kiedy skóra jest wysuszona ogrzewaniem, jak i na lato, kiedy skóra potrzebuje porządnego nawilżenia po słońcu. Szkoda też, że zapach ulatnia się tak szybko. Generalnie można wypróbować. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

zapach cudowny, moje pierwsze skojarzenie to rowniez malinowa mamba:) co do nawilzania to w miare dobre, jednak bez rewelacji. zaznaczylam ze nie wiem czy kupie ponownie bo tego tez nie kupowalam;) dostalam od przyjaciolki ktorej tata pracuje w Joannie i na razie mam jeszcze zapas:) Używam tego produktu od:2 m-cy Ilość zużytych opakowań: 2

Również uważam, że pachnie jakguma mamba, która uwielbiam:) Wydaje mi się, że nie posiada właśiwości odzywczych czy też nawilżających, ale zapach poprostu zniewala. Dla skóry mało wymagająej w sam raz. Używam tego produktu od:dawna Ilość zużytych opakowań:2

Bardzo fajny krem do ciała o konsystencji masła. :ehem: Nie ma może jakichś nadzwyczajnych właściwości pielęgnujących, jednak nawilża na wystarczającym poziomie (raczej nie mam problemów z przesuszoną skórą, a po depilacji używam cięższego masła Dove). + ładne, wygodne opakowanie + cena (6 zł) + bajerancki różowy kolor :D + nie pachnie prawdziwymi malinami, ale jeśli ktoś ma słabość do malinowej mamby, to polecam :-p + szybko się wchłania + łatwo się rozprowadza, nie "maże się" po ciele - mimo stosunkowo ciężkiej konsystencji nawilżenie jest mniejsze niż przy typowym maśle do ciała Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dostałam od koleżanki. Pierwsze wrażenie-ok opakowanie, fajny zapach. Uwielbiam zapachy TBS więc do każdej nowości o wyraźnym zapachu podchodzę z dużą ciekawością i podekscytowaniem. Jednak: - po nałożeniu na ciało zniechęcił mnie kolor-neonowy róż - zapach przy rozsmarowywaniu kojarzy mi się z owocowym proszkiem jaki lata temu na koloniach w czechosłowacji(jeszcze)dosypywano nam do mleka-blee - kiepsko się rozsmarowuje - kiepsko nawilża - gdy użyłam po depilacji, skóra swędzi. Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Najpierw miałam z tej serii krem marakujowy, który podobał mi się, ale jednak nie zachwycił ;) Potem skusiłam się na malinkę i ona była o wiele lepsza :ehem: Ma gęstą konsystencję, fajny różowy kolor i pięknie pachnie - naprawdę apetycznie i nie tak kwaskowato jak wspomniana marakuja. Nie jest też przesłodzona i nie zalatuje gumą Mambą jak np. balsam AA. Tutaj malina jest bardziej realistyczna. Zapach utrzymuje się dość długo po użyciu kremu. Krem mimo gęstej konsystencji szybko się wchłania i dość dobrze nawilża, choć stosowałam go na zmianę z innymi specyfikami(np. mleczkiem Nivea), więc nie mogę stwierdzić czy przy codziennym smarowaniu nie spowodowałby np. przesuszenia, nie mniej jednak ja mam skórę normalną i bardzo rzadko mi się takie rzeczy zdarzają. Dodatkowo kosmetyk nie lepi się, nie maże po ciele przy wsmarowywaniu i przyjemnie wygładza skórę. No jeszcze raz powtórzę: ten armoat malinek :love: Podsumowując - jestem na tak i chętnie kupię go ponownie, będzie idealny na wiosnę :ehem: Używam tego produktu od: używałam ok. 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Krem jest niedrogi i bardzo przyjemny w użyciu. Ma gęstą konsystencję. Trochę trudno go rozsmarować, ale za to szybko się wchłania, pozostawiając na skórze cieniutką, tłustą warstewkę - jak na masło przystało. Zapach jest fajny, ale bardziej przypominał mi malinowe cukierki Mamba niż prawdziwe owoce :) Minusem tego kremu jest bardzo słabe nawilżanie, więc odradzam stosowanie go regularnie jako jedyny balsam. Świetnie za to sprawdzi się używany "dorywczo" na poprawę humoru :) Z pewnością przetestuję też pozostałe masełka z tej serii. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1

Z całego serca kocham kosmetyki Joanny, jestem wierna tej firmie jak pies i tu takie rozczarowanie... Zdecydowanie lepiej im wychodzą preparaty do pielęgnacji włosów... Ale do rzeczy: krem pięknie pachnie, ma ładny kolorek i przyjemną konsystencję. i wszystko jest w porządku dopóki pozostaje w pudełku (też całkiem udanym). Po nałożeniu na skórę słabo się wchłania, wcieram go, wcieram i efektu nie widzę, w dodatku zapach jakoś się ulatnia i to, co pachniało w pudełku na ciele już nie pachnie. W dodatku po posmarowaniu nim świeżo ogolonych nóg dostałam wściekłego podrażnienia, skóra się zaczerwieniła i zaczęła swędzieć, chociaż alergii skórnych nie mam i w zasadzie nic mnie nie podrażnia. Obiecywanego przez producenta efektu nawilżenia też nie zauważyłam, skóra jest po użyciu tego kremu taka sobie. Ogólnie - nie polecam. Używam tego produktu od: trzech miesięcy (nie za często) Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

- bardzo dobra cena, przystepna na studencka kieszen (u mnie w supermarkecie za krem zapacilam 5 zlotych z groszami, i byla caaaala seria z iinnymi zapachami) - świetny zapach, az slinka mi leci kiedy tylko odkrecam opakowaniw - super konststenca, ktora blyskawicznie sie wchlania - skora sie nie klei, jest pachnaca i mila w dotyku POLECAM !!! Używam tego produktu od: ok.2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 (bardzo wydajny)