Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Pierre Guillaume Paris (Parfumerie Generale) Bois Blond EDP 

5 na 52 opinie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
5 na 5
Kupi ponownie: % osób
  • 14 lipca 2011 o 19:50
    błogi
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Perfumy kupiłam w ciemno używane w atrakcyjnej cenie 90/100ml za ok 300zł w licytacji. To pierwsze perfumy tej marki, z którymi mam do czynienia. Zapach kupiłam kierując się opisem i recenzjami. Uwielbiam Daim Blond Lutens\'a więc i nazwa również miała wpływ. Pierwsze wrażenie po powąchaniu korka - pachnie niesłodko, ale luksusowo. Dopiero po rozpyleniu poczułam te siano, kłosy zbóż, pył po koszeniu zboża. Są niezwykle delikatne i nieinwazyjne. Pachną w charakterze jak przebogate zapachy z kolekcji Frederic Malle. Mają gęstą woal, ale pachną tuż przy ciele. Bardzo subtelnie drażniąc nos użytkowniczki. Dla otoczenia prawie niewyczuwalne, więc efektu nie da się nimi wywołać. Mają również właściwości pielęgnacyjne (chyba przez to sianko). Po rozpyleniu na dekolt skóra lśni i jest bardziej miękka. Urzeka mnie w nich też to, że stanowią ciekawe tło dla innych zapachów. Wydobywają ich piękno. Stosowane jako jedyne perfumy stwarzają atmosferę swobody, ale i poczucie luksusu. Są lekko słodkie. Dużo nutek miesza się razem, więc siano nie jest na pierwszym planie, wyczuwam również inne składniki które razem tworzą kobiecy aromat. Jestem zadowolona z tego zakupu, gdyż zapach jest na tyle skomplikowany i wyrafinowany, że nosi mi się go z dużą przyjemnością. Używam tego produktu od: 2 dni Ilość zużytych opakowań: test
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 grudnia 2008 o 0:00
    Piękno
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Z góry lojalnie uprzedzam, że będzie dłuuugo. No ale trudno i darmo ;-)) - tak po prostu być musi :p Tak było kiedyś... Przemówiła do mnie ta kompozycja. Tak w połowie. Przez chwilę miałam wrażenie, że polubię. Ale to nie takie proste, bo... ...zaczyna się dość zaskakująco. Dokładniej rzecz ujmując - marchewkowo. To marchewka piwniczna, zakopana jesienią w ziemi na dnie drewnianej skrzynki, aby przez długie zimowe miesiące zachować jej jędrność i inne walory. Pachnie tak właśnie głęboko ziemiście, pozbawiona powabnej słodkości świeżego warzywa wyjętego z grządki. Jest siermiężnie, chropowato, mrocznie, jest nawet odrobinę zatęchle (wszak znajdujemy się w piwnicy) i jest to do tego stopnia namacalne, że przypomniał mi się obraz Jedzący kartofle van Gogha - mniejsza o szczegóły - tu marchewka, tam ziemniaki, ale gdyby obrazy pachniały, to ten konkretny z dużą dozą prawdopodobieństwa pachniałby Bois Blond. I... już mnie prawie uwiodła ta marchewka, monochromatyczna surowość, umiłowanie dla ziemi, bo warto wspomnieć, że w sukurs marchewce przychodzi z czasem eteryczny zapach siana i kłosów zbóż brzemiennych ziarnem (tak, są tam!), kiedy nieoczekiwanie... ...Klapa. Pora opuścić naszą piwnicę. Miejsce szpetnych ludzi z obrazu van Gogha zajmują wydelikacone typy w czarnych lakierkach (hej, oddawajcie moje brązowe saboty!)i moszczą się na trawie opodal snopków siana, w cieniu młodych cedrów, gotowi do spożycia śniadania na rzeczonej trawie. I to podoba mi się już znacznie mniej. Jakoś mi ta druga część nie przystaje do pierwszej, zupełnie jakby ktoś pomylił pudełka z puzzlami. I ten cedr taki ładny. Za ładny. Jakby ktoś co sobotę czyścił go Pronto dla uzyskania maksymalnego efektu. Ja kupuję wyłącznie marchewkę... Tak jest teraz... Ponieważ pierwszy raz w życiu trafia mi się perfumeryjna miłość od drugiego wejrzenia, spieszę z samokrytyką ;-)) Za pierwszym razem Bois Blond nie zachwyciło mnie, nie przekonało. I, o dziwo, to co kiedyś pozostawiło mnie obojętną , stało się początkiem płomiennego uczucia. Z każdą kroplą ubywającą z próbki, BB zastawiało na mnie swoje sidła. Bois Blond to perfumy prosto z serca i trafiające w prosto serce. Prostolinijne, może nawet prostoduszne, wzruszające, sielskie i naturalistyczne. Pan P. Guillaume funduje nam podróż w czasie do beztroskego raju utraconego lat dzieciństwa. Ażurowa zieleń traw wpleciona w ciężkie, dojrzałe kłosy zbóż, narkotyczna woń siana, promień słońca, ciepłe i ciężkie krople deszczu spadające na ziemię... Słodki pył wirujący w rozgrzanym powietrzu, kurz i... wszystkie zdarte kolana w zaciekłym biegu do domku na drzewie, bo przecież, kto pierwszy - ten lepszy ;-)) Pomoże w tak kreatywnych czynnościach ;-)) jak szukanie igły w stogu siana, (bez)myśleniu o niebieskich migdałach i nazywaniu pierzastych obłoków sunących po błękitnym niebie kiedy leżąc na trawie wiem, że oprócz błękitnego nieba... Bois Blond będzie takim moim miejscem na trawie - dostępnym bez ograniczeń nawet w połowie lutego, gdy temperatura spadnie poniżej 16 st. C. Kilka razy nosząc Bois Blond przyłapałam się na tym, że podczas mniej lub bardziej oficjalnych spotkań przeczesuję ręką włosy w poszukiwaniu choćby pojedynczego źdźbła trawy, bo...bo przecież musi tam być. Już sobie wyobrażam, co mogli sobie pomyśleć o mojej "mowie ciała" moi rozmówcy i jak błędne były to wnioski :p Prawdę mówiąc nie dbam o to, bo dla czystej radości używania BB może mi nawet wystawać słoma z butów ;-)) W końcu czego się nie robi dla miłości? Czy miłość od drugiego wejrzenia, spokojna jak rzeka, może być gorsza od miłości, która trafia nagłym rażeniem pioruna, oślepia swym blaskiem i powoduje, że tracimy rozum? Nie, przeciwnie, ma nad tą drugą tę przewagę, że rodziła się powoli, na prawie żadne pomyłki nie ma w niej miejsca - w końcu widziały gały, co brały ;-)) Mea culpa... Przy tej okazji zastanawiam się, ile jeszcze perfumeryjnych miłości ominęło mnie na skutek posiadania tak narwanego serca... Używam tego produktu od: wiosny 2008 Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego - 50 ml
    Produkt kupił/a w
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.