Dr Irena Eris InCell Body+, IONO Antycellulite Cream, Krem antycellulitowy 

Kolejny produkt stosowany przeze mnie po narodzinach dziecka dany mi w prezencie przez Mamę. Można o nim powiedzieć parę dobrych rzeczy - że ma miły zapach, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu i łatwo można go w higieniczny sposób wydobyć do końca dzięki bardzo dobrej jakości pompce, ale ma tęż dwie zasadnicze wagi, które uwzględniwszy ponadto cenę produktu dla mnie go dyskwalifikują: po pierwsze jest bardzo niewydajny, a po drugie nie zauważyłam specjalnego działania! Napiął może minimalnie skórę, może miała ładniejszy kolor - ale to można osiągnąć regularnie się balsamując balsamem za 10zł, wcale nie koniecznie o działaniu antycelulitowym. Ten produkt to dla mnie dowód, jak bardzo nierówną jakość reprezentują kosmetyki z linii InCell - przed zakupem kolejnego na pewno postaram się o próbki, jeśli zdarzy się coś,co skłoni mnie do rozważania zakupu tak drogiego preparatu do pielęgnacji ciała. Używam tego produktu od: używałam jakiś czas temu Ilość całych opakowań: jedno

Krem,szczególnie jak na polski kosmetyk, jest niesamowicie drogi. 180 złotych za 150 ml to lekka przesada, zwłaszcza, że nie działa :( Jakiś czas temu sephora organizowała akcje promocyjną 1+1 za złotówkę, więc razem z koleżanką złożyłyśmy się i kupiłyśmy 2 preparaty antycellulitowe żeby wypróbować działanie kosmetyków eris z chyba najwyższej półki. I szczerze? szkoda pieniędzy :( Owszem krem jest niezwykle komfortowy, ładnie pachnie, szybko się wchłania pozostawia skórę aksamitną i miękką w dotyku. Dobrze odżywia skórę, nawet moja z natury bardzo sucha nie potrzebowała dodatkowego wsparcia, ale...zero działania antycellulitowego :( No chyba, że na poziomie komórkowym, ale taki mnie chwilowo nie interesuje. Może winna jest zbyt mała pojemność i słaba wydajność kosmetyku, bo mi starczył tylko na miesiąc i tak oszczędnego stosowania :( ogólnie nie polecam. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1