Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Jeffree Star Holiday 2018 Collection, Alien Palette Paleta 18 cieni do powiek

4,7 na 53 opinie
flame1 hit!
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,7 na 5
Kupi ponownie: % osób
  • Fugiel
    Fugiel
    4 / 5
    8 czerwca 2020 o 18:31
    Piękna, ale.......
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kupiłam paletkę na promocji na beautybayu. Paletka ma PRZEPIĘKNE OPAKOWANIE i to chyba właśnie ono skusiło mnie do tego zakupu. Zacznę od tego ze wszystkie cienie mają kozaaacki pigment, bardzo mocny, a czarny cień z tej paletki jest moim ulubionym ze wszystkich czarnych cieni jakie mam. Z niektórymi cieniami mam pewniej problem np z ciemnym zielonym , który czasami lubi współpracować, a czasami robi dziury mimo takiej samej aplikacji. Mam wrażenie że trzeba cienie ze sobą naprawdę długo blendowac, aby jakoś ładnie się połączyły. Do błysków nie mam żadnych zarzutów. Przed zakupem tej paletki zastanowiłabym się czy napewno gustuje w takich chłodnych odcieniach. Nie jest to raczej paleta dla początkujących (ze względu na mocny pigment i długa prace z cieniami)
    Zalety:
    • Opakowanie
    • Pigmentacja
    • Błyszczące cienie
    Wady:
    • Raczej nie użyłabym ich na mokrej bazie
    • Długa praca nad łączeniem kolorów
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 grudnia 2019 o 13:40
    Kosmicznie odlotowa
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Paletę kupiłam podczas wakacji w Holandii w ICI Paris XL za 52 euro i jest to najdroższa paleta w mojej kolekcji... Natomiast warta była każdej wydanej na nią złotówki. Przede wszystkim przy zalewie palet z ciepłą kolorystyką ta jest objawieniem - jest chłodno-neutralna, dla mnie idealna. Colour story bardzo spoko, można stworzyć zarówno delikatne dzienniaczki jak i mocne, kolorowe makijaże (które ja w sumie też noszę na co dzień, bo czemu nie). Jakość cieni - bajeczna. Maty pięknie pracują, osyp jest, ale głównie w palecie. Błyski nie są na poziomie turbotów z Glamshopu, ale błyszczą bardzo ładnie. W tej palecie jest najlepszy matowy czarny cień z jakim miałam styczność. Czorny choby wongiel, ale da się wyblendować do chmurki i delikatniejszych tonów. Cienie nakładam zawsze na nyx glitter primer lub inną mokrą, klejącą bazę ze względu na to, że mam tzw. opadającą powiekę i bez takiej bazy nic mi na powiece nie zostaje.
    Zalety:
    • kolorystyka
    • jakość cieni
    • bezproblemowe blendowanie
    • design opakowania
    • mistrzowski czarny cień
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • undulka
    undulka
    5 / 5
    25 listopada 2019 o 12:35
    paleta prawdziwie kosmiczna
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    paletę chciałam kupić jak tylko ją zobaczyłam w Douglasie, ale niestety, zbyt szybko się wyprzedała, więc zamówiłam ją z beautylish (polecam - wysyłka jest darmowa, chociaż czeka się 2-3 tygodnie). Nie jest już dostępna na oficjalnej stronie producenta, bo to edycja limitowana. Alien to 7 błyszczących cieni i 11 matów. Tutaj dla odmiany większość to duochromy: chyba tylko space cowboy jest po prostu błyszczącym, drobinkowym cieniem. Część bardzo przypomina turbopigmenty Hani (w tej najnowszej formule turbopereł), co jest naprawdę sporym komplementem. Kolorystyka jest bardzo przemyślana: kręci się wokół zieleni, fioletów, szarości, sporo tu takich przygaszonych odcieni (gravitea, phone home, xfiles, czy nawet martian soil). Uwielbiam tę neutralno-chłodną kolorystykę, Alien, abduction i flying sourcerer to moje ulubione zielenie ever. Area 51 i Black hole to najłatwiejsze w pracy fiolet i czerń jakie mam. Łatwo się je rozciera, blenduje, nakłada na siebie, stopniuje. Pigmentacja tych cieni jest odrobinę mocniejsza niż w Jawbreakerze (to jedyna, poza Alienem, paleta JSC, którą mam), ale efekt wciąż można budować. Cienie nie robią plam ani prześwitów, ładnie się ze sobą blendują, można je nakładać na siebie, opad jest praktycznie zerowy. Pylą się trochę przy nakładaniu, ale w palecie, nie na powiece. Pracuje się z nimi naprawdę łatwo. Ja nie gruntuję powieki niczym, nakładam te cienie na bazę albo korektor, i nie mam z nimi problemów. Cienie błyszczące lepiej nakładać na bazę albo korektor (albo inne cienie). Nie potrzebują kleju do brokatu. Paleta ma na tyle wyważone neutralne odcienie, że spokojnie można zrobić nimi dzienniaczek. Ale nie ma sensu jej kupować tylko dla takich makijaży. Można nią wyczarować wiele różnych looków, od zwykłych po najbardziej kosmiczne albo bardzo kobiece smoky w stylu Natashy Denony. Pod tym względem to chyba najbardziej uniwersalna paleta, jaką mam. Opakowanie jest obłędne, chociaż duże, co nie każdemu musi się podobać. Powleczone jest bardzo miłą w dotyku sztuczną skórą. Nie mam problemu z magnesikiem (widziałam, że niektórym osobom ta paleta się nie domyka). Opakowanie jest solidne, więc można je zabierać ze sobą, jeśli ktoś lubi korzystać z takich kolorów w podróży. To nie jest paleta dla każdego. Trzeba lubić taką kolorystykę. Nie ma co liczyć, że wystarczą dwa machnięcia pędzlem i już. Cienie transferują się bardzo łatwo, ale żeby uzyskać mocny pigment, trzeba go zbudować. Przy takich kolorach trzeba też poświęcić chwilę na blendowanie i łączenie kolorów. To nie jest paleta do szybkich makijaży.
    Zalety:
    • kolorystyka
    • pigmentacja cieni
    • łatwość pracy
    • cruelty free
    • łatwość blendowania
    • cienie można nakładać na siebie
    • cienie błyszczące dobrze pracują na samej bazie/korektorze
    • formuła cieni
    • zerowy osyp
    • opakowanie (tak!)
    • niepowtarzalne odcienie
    • można nią wykonać wiele bardzo różnych makijaży
    Wady:
    • cena
    • dostępność
    • praca z tymi cieniami jest łatwa, ale wymaga czasu, nie da się zrobić ładnego makijażu na szybko
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.