Glov, Reusable Makeup Remover Pads (Waciki wielorazowego użytku)

Uwielbiam!

Te płatki zmieniły moją pielęgnacje! Są tak mięciutkie, że zmywanie twarzy to przyjemność, szczególnie porównując ją do pielęgnacji ze zwykłymi płatkami. Na początku rzeczywiście można zmywać makijaż bez żadnych środków - wystarczy woda. Później, kiedy wacik robi się bardziej wykorzystany, trzeba już raczej czymś się wspomóc. Ja polewam go płynem micelarnym i jest super. Już nigdy nie wrócę do zwykłych płatków. Jedyny minus - okropnie ostry szew. Trzeba uważać, by się nim nie zadrapać.

Idea wielorazowych płatków do demakijażu super. Efekt? Dla mnie niezadowalający. Próbowałam zmyć resztki makijażu pozostałe po myciu twarzy żelem. Niestety bezskutecznie. Płatek nie ślizga się gładko po skórze, niewygidny w użyciu. Nie zmył resztek makijażu. Trudno też się go czyści, nieczystości pozostają. Płatki bardzo ładne i miękkie. I to tyle z plusów.

Dobre do zmywania maseczek

Kupiłam te płatki razem z jednych z pudeł kosmetycznych. Stwierdziłam że to ciekawy produkt. Niestety do zmywania makijażu nie sprawdziły się u mnie. Są bardzo puchate i chłoną mnóstwo płynu. Trudno je dobrze domyć więc obawiałam się o bakterie. Nadały się natomiast znakomicie do pomocy w zmywaniu maseczek. Ogólnie bardzo fajny pomysł, niestety same płatki nie spełniły moich oczekiwań.

Płatki dostałam w jednym z boxów kosmetycznych, które zamawiam. Miałam już wcześniej do czynienia z tego typu produktem, innej polskiej marki. Szczerze mówiąc byłam ciekawa czy te "prawdziwe" waciki Glov czymś się różnią dlatego chętnie je wypróbowałam.

Materiał jest niesamowicie miękki, ale szwy już nie. Jeśli nie uważam którą cześć przykładamy bo twarzy to można mieć nieprzyjemne wrażenie czegoś ostrego.

Płatki się idealnie domywają praktycznie z każdego kosmetyku. Zazwyczaj zmywam nimi ciemno zielone maski algowe (spirulina) i wszystko idealnie schodzi.

Trwałość jest godna pochwały, nic się z nimi nie dzieje. Absolutnie nic. Można ich używać w nieskończoność.

Kilka lat temu szukałam właśnie takiego produktu!

Ze względów środowiskowych chciałam zmniejszyć moje zużycie jednorazowych wacików. Kiedy zobaczyłam waciki wielorazowego użytku od Glov byłam zachwycona. Waciki od Glov są mięciutkie, uwielbiam je moczyć w płynie micelarnym, który pozwala na dokładne zmycie makijażu.

Nie używam ich w pojedynkę, kiedy zmywam makijaż (myślę, że warto o tym wspomnieć), wcześniej zawsze korzystam z olejków/balsamów do demakijażu. Tymi wacikami, właśnie super zmywam pozostałości makijażu.

Nigdy nie odczułam podrażnienia od tarcia. Waciki bardzo łatwo się myje po użyciu. Rodzina też jest zachwycona tym produktem.

Ja nadal używam wacików z pierwszego opakowania (korzystam już z nich około 4 lata), Kupiłam też drugie, żeby mieć waciki do zmywania lakieru do paznokci i też są super (trochę zmieniły kolor ale dla mnie to nie jest problem, zazwyczaj od razu je czyszczę w zmywaczu do paznokci i większość lakieru schodzi).

Mogą podrażnić skórę

Od dawna używam jedynie płatków wielokrotnego użytku, więc z ciekawości postanowiłam wypróbować również te marki Glov. Niestety mocno się rozczarowałam, bo są one słabej jakości.

Są zszyte w ten sposób, że podczas ich używania szew nieprzyjemnie podrażnia skórę. Są też bardzo małe, więc trzeba użyć ich kilka do demakijażu. Na pewno nie sięgnę po kolejne opakowanie.

Plusem jest jedynie ich miękkość (poza szwami) oraz kolor.

Te płatki należą do ulubieńców od dłuższego czasu. Używam ich z płynem micelarnych (zresztą jak i inne waciki, czy te zwykłe, czy inne wielorazowe). Waciki od Glov są mięciutkie i przyjemne dla skóry. Gładko suną po skórze, nie zostawiają "kłaczków". Zmywanie zwykłego makijażu nie jest problematyczne, ale z mocniejszym bywa gorzej. Płatki niestety chłoną sporo kosmetyku do demakijażu, a nasączenie wodą zamiast płynem nie daje zadowalającego efektu.
W kwestii zachowania czystości wacików same plusy- dobrze się je czyści, szybko wysychają, a po praniu w pralce nie ma z nimi żadnych problemów. Mimo codziennego używania, czyszczenia i właśnie prania w pralce, płatki wystarczają na długo. Warte wypróbowania.

Produkt dołączony z gazetą, zamknięty w foliowym niebieskim z holoprzezroczystym opakowaniu płatek jest wykonany sztucznego materiału bardzo miłego w dotyku ,ma różowy kolor , rzeczywiście po zmoczeniu ciepłą wodą zmywa makijaż,jednak wspomogła go masłem do demakijażu.co dało lepszy efekt, bezproblemowy w utrzymaniu w myciu ,wymyty wysuszony nadal jest miękki niezniszczony muszę przyznać że choć jestem nieco sceptycznie nastawiona do tego typu akcesoriów do demakijażu to ten płatek zaskoczył mnie pozytywnie

bardzo fajne rozwiazanie

Płatki są fajnym rozwiązaniem. Jeśli mam na sobie delikatny makijaż, wystarczy namoczenie ich w cieplej wodzie. Jest to pierwsza faza mojego oczyszczania - potem przemywam twarz żelem. Jeśli natomiast mój makijaż jest zdecydowanie mocniejszy - wtedy na płatki wlewam trochę olejku do demakijażu i za jego pomocą usuwam całość „tapety”. Płatki są niezwykle miękkie i przyjemne.

Płatki wielorazowego użytku marki Glov Moon Pads mają zapewnić nam doskonałe oczyszczenie naszej twarzy z makijażu, nie powodując przy tym uczucia ściągnięcia. Producent chce zadbać o środowisko-wielorazowość użycia -ok. Wszystko fajnie . Tylko te płatki wykonane są ze 100% poliestru . Wtf ? Produkt sam w sobie na należy do najtańszych i dostajemy takie coś. Oczywiście na opakowaniu brak info jakiekolwiek o tym fakcie. Wracając do samych płatków. Dla mnie one nie spełniają swojej funkcji w 100%. Zmywając makijaż nadal miałam resztki tuszu na rzęsach i podkładu w okolicach nosa (mam kolczyk ) I tak zostało najwięcej (!). Skąd wiem? Sprawdziłam zwykłym wacikiem . 2 minus to - podczas ich używania płatki chloną praktycznie 80% używanego kosmetyku ,który na nie aplikujemy (płyn micelarny ,żel myjący itd) . Co oznacza, że jakieś 20% kosmetyku tak na prawdę oczyszcza nam buzię. Nie wiem czy tylko ja mam ten problem, ale te płatki okropnie mi się "rozjeżdżają "," rozwarstwiają" podczas ich użytkowania . Nie wiem jak to inaczej określić. Marka się nie spisała . Ostatnio też przejechałam się na ich turbanie do włosów. Ale o tym będzie inna opinia ????

Zdecydowałam się na te płatki, by ograniczyć zużycie jednorazowych płatków, ale przez zużycie wody nie czuję się wcale bardziej eko, bo częściej "piorę" płatki w rękach zamiast czekać, aż uzbierają mi się rzeczy do prania, mimo, że posiadam 5 płatków.
Płatki wykonane są z bardzo miłego materiału, który jednak nie okazuje się zbyt miły dla skóry, bo jest tak uszyty, że roluje się przy używaniu i praktycznie za każdym razem zdarza mi się podrapać skórę ostrym łączeniem na krawędzi płatka, co nie jest zbyt przyjemne, szczególnie w okolicy oczu.
Fakt, płatki świetnie nadają do demakijażu, ale nie powiedziałabym, że domywają skórę w 100%.
Zwykle do wieczornego demakijażu używam 2 płatki nasączone płynem micelarnym, więc mając 5 płatków muszę generalnie raczej na bieżąco je płukać ;)
Mimo tych ostrych krawędzi dalej stosuję te płatki, ale na wyjazdy dalej raczej decyduję się na kilka jednorazowych płatków w kosmetyczce :)

Mieszane odczucia i nie do końca ekologiczne rozwiązanie

Waciki wielorazowego użytku marki Glov zaintrygowały mnie i skłoniły do zakupu.
Mam mieszane odczucia co do wacików Glov, ponieważ struktura płatka sprawia, że zmywanie makijażu wcale nie jest dla mnie przyjemne.
Tradycyjny wacik jednorazowy z płynem micelarnym sprawia, że skóra w sposób delikatny jest oczyszczana a w przypadku wacika Glov odczuwam dyskomfort przy demakijażu. Nasączony wodą wacik Glov ciągnie skórę i nie radzi sobie z makijażem wodoodpornym.
Wacik w trakcie zmywania makijażu skręca się co utrudnia demakijaż. Wacik Glov nie radzi sobie z demakijażem oczu, zwłaszcza tuszu do rzęs.
Miejsca klejenia wacika są w niektórych miejscach ostre, co sprawia, że demakijaż zwłaszcza w obszarze oczu jest niekomfortowy.
Ponadto zmycie dokładne makijażu wacikiem Glov przy użyciu tylko zmoczonego wodą wacika jest moim zdaniem nieekologiczne , ponieważ wacik trzeba w trakcie demakijażu dokładnie wymyć mydłem lub żelem, by móc ponownie go użyć do finalnego oczyszczenia twarzy.
Wielokrotnie robiłam test czystego wacika jednorazowego po demakijażu wacikiem Glov i niestety za każdym razem wacik był zanieczyszczony.
Według producenta jeden płatek Glov zastępuje nawet do 150 zwykłych płatków kosmetycznych. Z punktu widzenia ekologii to plus, ale ile wody trzeba każdorazowo zużyć żeby dokładnie wyczyścić wacik Glov?
Nie do końca zgodzę się z tym, co napisał producent, że waciki można prać w pralce. Nie wyobrażam sobie stosować wacik, który był prany w detergentach przeznaczonych do prania ubrań.
Z pewnością płatek Glov nie do końca jest dobrym rozwiązaniem dla skóry trądzikowej, gdzie konieczne jest zachowanie szczególnej higieny oraz dla cery wrażliwej.
Z pewnością nie kupię po raz kolejny tego produktu, ponieważ nie spełnia moich oczekiwań i mojej skóry.