Bell Mystical Forest, Enchanted Noir Mascara Pogrubiający tusz do rzęs

Moje rzęsy są długie ale cienkie, wiec chętnie sięgam po tusze pogrubiające. Markę Bell znam i cenię, wiec tym chętniej kupiłam tusz tej marki. I Cóż... Zacznę od tego, że opakowanie jest bardzo eleganckie w swej prostocie. Nieco mina zrzedła mi na widok szczoteczki, bo nie lubie tego typu. Troche trzeba się nią namachać. Ale cóż tam. Taki problem to nie problem. A co do samego tuszu. Noir w nazwie oznacza, że będzie intensywnie czarny. Ma też być pogrubiający. A tu niestety rozczarowanie. Czarny może i jest ale nie daje żadnego efektu pogrubienia. Delikatnie podkreślił jedynie moje rzęsy. Musiałam naprawdę solidnie popracować by efekt był w miarę zadowalający. Skutkiem czego miałam problem później z jego zmyciem. No i spada wydajność. Ale muszę przyznać, że jest bardzo trwały, nie obsypuje się, nie odbija się na powiece. I dużym plusem jest to, że po nałożeniu wielu warstw nie posklejały się mi rzęsy. Szacun za to. Szczoteczka dała radę. Nie podrażnił oczu. Ogólnie podsumowując to taki tusz na co dzień. Daje trójeczkę, bo nie spełnił moich oczekiwań.