Clinique Superbalanced Powder Makeup SPF 15 (Podkład mineralny w pudrze) 

Kiepski sypki puder. Nie upiększał mojego makijażu a wręcz mu szkodził. Zmęczyłam opakowanie w niecały rok. Do zakupu skusił mnie młynek taki jak w YSL ale używając wcześniej YSL no cóż.... Clinique wypadł dużo słabiej, Wykańczał mi makijaż robiąc sztuczną tapetę na koniec. Nie wpływał ani na trwałość ani na upiększenie. W zasadzie dawał więcej sztuczności na twarzy, a tego nie znoszę. Są zdecydowanie lepsze pudry. Kompletnie nie polubił się z moją cerą, z moimi podkładami.Nie był najgorszy na świecie ale na pewno są lepsze. Po nim zniechęcona porażką miałam sypki My Secret za kilka PLN który był zdecydowanie lepszy, więc to mówi samo za siebie. Ogromny plus za młynek, moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie dla pudrów sypkich ale to za mało. Używałam go do wykańczania makijażu, bo jako podkład kompletnie się nie sprawdzał. Miałam wczesniej prasowany Almost Makeup którego owszem mogłam traktowac jak podkład lub teraz Diorskin Compact. To coś jednak moim zdaniem jako podkład absolutnie się nie sprawdziło. Choćby dlatego, że jak ktoś w poniższej recenzji zauważył nie lubi się z kremami.

Zdecydowanie uwielbiam ten puder. Wygląda bardzo naturalnie na skórze, długo się utrzymuje, fantastycznie matuje, NIE UCZULA. Nie zapycha porów, jest lekki i idealnie sie rozprowadza, jednakże pędzelek dołączony do zestawu zupełnie sie do tego nie nadaje, ja używam do niego pędzla hakuro 50s. Używam go codziennie i końca nie widać :D Używam tego produktu od: początek 2012 Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Dla mnie jak na razie najlepszy. Mam problem z doborem koloru pudru - niby jasna cera, ale różowe naczynka dają o sobie znać - często jasne pudry mają za dużo różu w sobie podbijając moją czerwień na polikach. Używam odcienia 03. Kładę na puder bambusowy, pod bambusem mam filtr spf50. potem troszkę brązera/różu i jest bardzo dobrze. Nie mam tłustej twarzy nawet po kilku godzinach. Jak położę go na krem bb bell to efekt jest naprawdę świetny! ale nie potrzebuję krycia takiego, więc sam puder mi spokojnie wystarczy. Nakładam dużym pędzlem (nie jest profesjonalny). Używam od niedawna, więc nie wiem, jak z wydajnością. Być może za to odejmę w przyszłości gwiazdkę. Jak na razie mój faworyt. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze

*Puder swietnie wspolgra z podkladem Clinique Anti-Blemish Solutions. *Poprawia krycie podkladow. *Matuje, szczegolnie, jesli wspomozemy go pudrem bambusowym. *Jest bardzo wydajny. *Ladne opakowanie. Uwielbiam wykrecanie go przed uzyciem! W dodatku caly "mlynek" jest dobrze skonstruowany, nie "mieli" za duzo pudru. *Dolaczony pedzelek sie raczej nie nadaje, uzywam kabuki. *Nie lubi sie z kremami pod makijaz. *Potrafi narobic plam (gdy ma zly humor i krem pod makijaz szczegolnie mu nie odpowiada, a cera tez nie chce wspolpracowac) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po Clinique mineralnym w kompakcie, pokusiłam się o wersję większą, sypaną. Za kompakt zapłaciłam 150 zł/9 g (!!! :C) za wersję 18 g/175 zł. Oba produkty działają podobnie: + całkiem fajne krycie, bez efektu tynku + skóra oddycha, lekki produkt + nie zapycha + ładnie dopasowuje się do koloru cery + fajny gadżet w postaci małego pędzelka z naturalnego włosia - po kilku godzinach się błyszczy - nie można sprawdzić ile produktu zostało nam do końca, dziś mój Clinique sprawił mi psikusa niespodziewanie kończąc się po 2 miesiącach użytkowania. Podsumowując fajny produkt, ale mało wydajny, jakość bardzo dobra, ale trochę nie na moją kieszeń, jeśli ma starczyć na góra 3 miesiące

Super puder, ale uzywam go jako wykonczenie makijazu - na delikatny, lekki fluid lub przynjmniej na krem tonujacy typu BB czy filtry wowczas sprawdza sie swietnie (probowlam solo i nie ten efekt niestety: :) idealne wygladzenie, takiego pohotoshopa to dawno nie mialam :) cera przy tym nauturalna a nie macha, :) puder wtapia sie w cere niewidzialnie - uzywam do tego wiekszego flat topa, puder po prostu nie do rozpoznania na twarzy z 5cm :) jestem ciemna blondynka z pasemkami, cera jasna, ciezko mi generalnie dobrac odcien - tu 02 sprawuje sie jak druga skora :) mam mieszana cere, ( czasem wariuje w kierunku tlustej a czasem suche)j, zadnego blysku przez dobrych 6 godzin co dla mnie jest duzo :) pielegnuje cere, na pewno jej nie niszczy :) wydajnosc powala - rok codziennego uzywania :) genialne opakowanie z przekrecana tarcza dozujaca preparat i lusterkiem z zewnatrz :) :) :) zakochalam sie aha, na to nie kladlam juz zadnego pudru, tego uzywalam jako puder dokladnie wcierajac koleczkami flat topem :( cena, jeden jedyny minus, ale kurcze, z drugiej strony przy jego wydajnosci - rok - innych kupilabym kilka i by na to samo wyszlo, a tu jest genialny efekt WOW :) warto i polecam

Jestem posiadaczką koloru 02, czyli niby najjaśniejszego. Jako kolor ok, jestem blada, nie jest ani za ciemny ani za jasny, w zasadzie mógłby być ciutek ciemniejszy, ale nie przeszkadza mi to. Aplikacja pędzlem kabuki, załączony się nie nadaje, przynajmniej nie dla mnie. Aplikowałam go od razu na krem, nie uzywałąm razem z nim zadnego podkładu ani korektora. Efekt krycia sredni, mógłby być lepszy, ale może jakby był ciemniejszy byłby bardziej kryjący. Efekt matujący również średni, bez rewelacji. Musiałam robić kilkakrotne poprawki w ciągu dnia.. I gwóźdź do trumny, skończył mi się chyba po niecałych dwóch miesiącach codziennego używania. Jest to dla mnie karygodne, nie wydaje mi się, abym go aplikowała z przesadą. Cena za ten puder jest nieadekwatna do długości użycia. Niestety przez to muszę go skreślić, nie kupię go nigdy więcej, bo uważam, że za te pieniądze znajdę produkt lepiej kryjacy i starczajacy na dłużej. Od kilku lat uzywam Clinique Double Face w kamieniu i zdecydowanie wole ten. Oczywiście to nie mineralny i nie ma filtra, ale zdecydowanie wracam do niego. Szkoda...

Jako podkład nie spełnia moich oczekiwań i nadaje się raczej do cery bez niedoskonałości. W miejscach nałożenia korektora jest bardziej widoczny co tworzy nieładną całość. Uzywam go jako pudru na podkład estee lauder double wear light i efekt jest średni, jest widoczny na twarzy a po ok 2 godzinach twarz zaczyna się świecić. Plusem jest opakowanie, ładne, estetyczne, ścieramy pudru tyle ile trzeba. Ma ładny zapach, skóra jest aksamitna w dotyku, nie uczula ale w podobnej cenie można kupić znacznie lepszy produkt np od estee Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Używam Clinique\'a wyłącznie jako pudru, po nałożeniu kremu. Przetestowałam na swojej twarzy niezliczone ilości pudrów o właściwościach matujących. Górne i średnie półki. Puder jest mi nieodzowny, z pudrem żyję i z nim życie skończę ;)... Mam tłustą cerę, nadwrażliwą, nietolerującą podkładów, muszę ją matowić - w przeciwnym razie sebum rządzi tłustym błyskiem. Toleruję tylko DOBRE pudry, na każde dziadostwo moja cera reaguje zaczerwienieniem i pieczeniem. Mogłabym być beta-testerką pudrów dla wrażliwców. ;) Moja twarz kocha Superbalanced Clinique. Od pierwszego pacnięcia (nie używam załączonego pędzelka, tylko puszka). Jest bezkonkurencyjny. Świetnie stapia się ze skórą, wnika w nią, ale o dziwo nie podkreśla rozszerzonych porów, ale optycznie je niweluje. To taki puder - nie puder. Po aplikacji tylko przez moment widać na twarzy pudrowy pył, po chwili zostaje tylko satynowy mat, i to trwały - pierwszą poprawkę robię po ok. 5-6 h (a w strefie T przetłuszczam się bardzo). Przed położeniem pudru po raz drugi, zbieram lekko sebum ze strefy T i jeszcze nie zdarzyło mi się przesadzić z ilością, a więc nadmierną widocznością pudru. Mam naturalnie ciemną, oliwkową karnację, używam beżu 03, jest nieco jaśniejszy od mojej skóry i kolorystycznie pasuje idealnie. Nie lubię gdy puder rzuca się w oczy, ma być wykończeniem, a nie nadaniem innego koloru. Zero podrażnień, nadprogramowych wyprysków. Świetne opakowanie, jeden przesunięcie "tarczy" wydobywa akurat tyle pudru, ile potrzebuję. Dobrze, że wieczko z lusterkiem jest na zawiasie, to ułatwia aplikację kiedy trzeba się pacnąć w pośpiechu. Bardzo wydajny, raczej drobny. Na razie u mnie zostawia wszelką konkurencję w tyle.

Najlepszy puder jakiego kiedykolwiek używałam. Jednak zastrzegam, że od początku nie używałam go jako podkładu, tylko do wykończenia makijażu. Plusy : -super matuje, wyrównuje koloryt skóry -nie uwidacznia niedoskonałości skóry -bardzo wydajny (starczył mi na około rok czasu, mimo że używałam praktycznie codziennie) -bardzo wygodny w użyciu, super opakowanie, wygodny aplikator. Minusy : - cena Na razie wstrzymuje sie z 5 gwiazdkami - może trafię na coś lepszego lub tańszego ;) Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 1 (16g - standardowe)

Kupiłam go parę dni temu, użyłam... i puszczę go dalej w świat, bo bardzo się rozczarowałam. Myślałam, że będzie dobrym sypańcem, używanym od czasu do czasu jako jedyny kosmetyk na twarz, zamiast podkładu i pudru, np. podczas wyjazdów. Po pierwsze kolor - niestety kolejny raz się przekonałam, że kolory podkładów Clinique to nie moja bajka. Najjaśniejszy za jasny, a kolejny (nr 2, który kupiłam) za ciemny. Po drugie - zapach. Jakiś taki drażniący, kręci mnie od niego w nosie. Używany jako podkład - może i byłby ok, ale dla nieskazitelnej skóry. Ja musiałam użyć korektora, który w połączeniu z tym pudrem robi na twarzy plamy. Minus za świecenie się twarzy już po kilku godzinach. Używany jako puder sypki - bez zachwytów, jest widoczny na twarzy, wykończenie to toporny, płaski mat, który sprawia, że cera wydaje się bardziej zmęczona niż w rzeczywistości. Nie powstrzymuje świecenia się. Wchodzi w pory, osadza się na włoskach - generalnie jest widoczny na buzi. Myślałam, że będzie równie lekki co Blended, który właśnie mi się skończył... Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: użyty parę razy

Kolejny puder Clinique zaraz po Almost, który kocham ! Jest bardzo wydajny, wystarczy mała ilośc a buzi jest rewelacyjnie zmatowiona, odswiezona i na dlugo taka pozostaje. Nie ma uczucia ,,zapudrowania" i uczucia ciezkosci. Jestem mega zadowolona :) Używam tego produktu od: od kiedy wszedł na Polski rynek Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe

Nic specjalnego.... Bardziej nadaje się jako puder niż podkład , ponieważ wtedy nakłada się go delikatniej-mniej ,czego efektem jest wykończenie matem.Gdy potraktujemy go jako podkład jest już gorzej...jest widoczny, lekko podkreśla pory i zmarszczki,włoski.Cera nie sprawia wrażenia zdrowej,świetlistej,nie ma tego czegoś co daje np.dior nude lub smashbox halo.Ot taki sobie matujący podkład....Opakowanie takie jak wcześniej wspomniany smashbox - bardzo wygodne i komfortowe.Wydajny. Używam tego produktu od: przez ok. rok (z przerwami) Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Kupiłam go zamiast almost clinique i jest bardzo podobny aczkolwiek mniej matuje szybciej się świeci po nim twarz na szczęście mam też puder bambusowy i ten duet się sprawdza. Bardzo dobrze kryje. Ja nakładam go gąbeczką. Ma super opakowanie jako jedyne nie rozwala mi pudru wszędzie w almost niestety przy końcu pęka i wszystko jest w pudrze. a tu wykręca się odpowiednią ilość. W ogóle opakowanie bardzo ładne jak na clinique i duża pojemność chociaż niewiadomo kiedy się skończy. Dodam, że używam bo na podkład (avene). Nie jestem przekonana do używania go samego. Używam tego produktu od: 5 mc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po 1: Dziewczyny uważajcie na niego!!!! na 1 msc jest talk !!! niby puder mineralny a minerałów prawie wgl w nim nie ma ;// Po 2 : Szybko schodzi ! po 2,5h swiece się strasznie a gdy wracam do domu ok 14 wygląda fatalnie ;/ połowy już nie ma na twarzy a reszta się waży ;/ po 3 : po nim chyba zaczęły wyskakiwać mi różne niespodzianki ;/ a na początku lutego robiłam neodermę nie przeczytałam składu i mam za swoje ;/ 2 gwiazdki za pojemność, ładne opakowanie i funkcjonalne i w miarę dobrze dobrany kolor.. nie jest warty tej ceny ! chciałam mineralny a to nawet nie stało na półce z minerałami ! wracam do bare minerals

Sięgnęłam po ten podkład w nadziei, że zastąpi mi niemal dwukrotnie droższy Smashbox Halo Hydrating Powder. I teoretycznie byłby w tym całkiem niezły, gdyby nie kolory zupełnie nie przystające do mojej skóry - najjaśniejszy jest o jakieś dwa tony zbyt ciemny. Po jednokrotnym użyciu mogę stwierdzić, że podkład całkiem dobrze kryje, bardziej wymagający z powodzeniem mogą nałożyć dwie warstwy, a efekt wciąż pozostanie naturalny, rozświetlenie jest dyskretne, na pewno nie tak mocne jak w przypadku Halo Hydrating (co dla wielu będzie zaletą), nie podkreśla zmarszczek, ani tym bardziej porów. Opakowanie świetne, tarka jest rewelacyjnym rozwiązaniem i mam nadzieję, ze coraz więcej producentów sięgnie po to rozwiązanie. Wydajny, co sprawia, że cena jest całkiem przyjazna. Polecam, gdyby nie kolory, na pewno na stałe zagościłby w mojej kosmetyczce.

Moim wielkim KWC jest almost clinique.W douglasie podczas zakupów zauważyłam ten nowy podkład,wypróbowałam na buzi i skuszona rezulatatem kupiłam.Mam cerę bezproblemową,jedynie potrzebuję wyrównania koloru i puder fajnie kryje,wyrównuje koloryt-jedynym słowem jest zaskakująco dobry.Bardzo podobny efekt uzyskuje almostem.Jest warty swojej ceny,tymbardziej jeśli chodzi o pojemnośc i cene:almost 9gr i 130zł,a ten 18gr! i 160zł.Starczy mi na bardzo długo. Jedynie mogę ponarzekac na jego opakowanie,jakoś pędzelek mnie denerwuje i jego nie używam.Trzeba pilnowac,żeby pudełko było w pionie,bo inaczej lustro,pędzel jest opruszone drobinami pudru. Używam tego produktu od: od 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Najlepszy puder sypki jaki kiedykolwiek miałam. Stosuję go jako wykończenie makijażu na podkład Clinique Superbalanced Makeup, co daje naturalny efekt wygładzonej i matowej cery. Jest trwały i wydajny. Obsługa jest bardzo łatwa, ponieważ wystarczy przekręcić aplikator, aby wydobyć taką ilość pudru, jakiej potrzebujemy. Dzięki temu, że sami decydujemy o tym ile pudru wydobywamy, nie rozsypuje się on (jak to często bywa w przypadku innych pudrów sypkich) co jest jego dużą zaletą. Do tego lusterko i mały pędzelek ułatwiają aplikację w trudnych warunkach. Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego