Versace Versus, Time for Pleasure EDT 

Tylko jedno mi się kojarzy - różowa landrynka:) Mega słodko, landrynkowo, cukierkowo, ale bez przesady, nie jest przesłodzony, taki dziewczęcy, mało trwały. Używam tego produktu od:2 lata Ilość zużytych opakowań:1

Dostałam te perfumy w prezencie i mi odpowiadają. Są idealne na lato-mają słodki zapach. Niestety to prawda, że szybko "znikają" i ich nie czuć. Urzeka mnie ta buteleczka i ten śliczny złoty wisiorek (którego już nie ma, bo koleżanka nosi na szyji). Idealny dla nastolatek bo jest lekki i owocowy. Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Bardzo słodki i bardzo owocowy. Gdybym tylko tyle o nim usłyszała to juz bym pedziła do perfumerii, zeby powąchac;) Niestety z każda minutą zapach staje sie bardziej tandetny. Taki plastikowy. W ogóle jest to cecha całej serii Versus Time... Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: prółbka

Oczarował mnie , na początku ... teraz chyba już mi przeszło . Zapach i opakowanie trochę tandetne . Duży minus za małą trwałość zapachu - szybko się ulatnia :( Używam tego produktu od: ppnad rok Ilość zużytych opakowań: połowa z 30 ml

Zapach zwykły, truskawkowo-słodki; to pierwsze skojarzenie, ale nie jest ciężki. Pachnie latem i optymistyczną słodkością, jest zupełnie nie z mojej bajki. Wg. mnie bardzo dobrze będzie pasował do nastolatek i młodych dziewczyn, bo nie zobowiązuję swoją kompozycją, nie wymaga specjalnej oprawy, czy stroju... :) Banalny, nie wymagający wiele, dużo jest takich perfum, które nijak nie kojarzą się z szykiem, czy klasą. Versus to jeden z nich. Nie kupie go... Słabo sie utrzymuję, bo ledwo na mojej skórze wytrzymał 2 (!!) godziny. Podoba mi się flakon, jest taki tandetno-fantazyjny, :D w słodkim, różowym kolorze z dołączonymi łańcuszkami, na których wiszą medaliki. :crazy: ilość zużytych opakowań: ...testy

:/ to jesy versace?? po tak wspaniałych zapachach jak np. Versus nagle to :(ojoj mam dużą próbkę i muszę przyznać ze zapach po prostu przypomina mydło glicerynowe palmolive truskawka :( mimo że lubię owocowe wody chce zeby one były soczyste a nie mdłe jak niebotycznie drogi w stosunku do jakości time for plesure :( owszem wyczuwam owoce, a jak! ale są one wodne :( nieładne wolę o niebo lesze i 4 razy tańsze wody toaletowe yves rocher tam truskawka to truskawka a jeżyna to jeżyna tylko dla toaletkowych fashion victim żeby ładnie stała na w łazience piękna butelka z nijakim smrodkiem fuj :(

A ja muszę go obronić. Nie taki na wyjścia, ale taki tylko dla mnie, który rano, zaraz po prysznicu od razu wprawia mnie w lepszy nastrój. Słodka nuta moich ulubionych owoców sprawia, że nawet w najbardziej ponury, zimny poranek nabieram wiary w to, że "wszystko będzie dobrze"...

Koniec świata! Koniec świata!;) Tej wody nie da się porównać z owocowymi zapachami YR bo te YR są o niebo lepsze. Wydaje mi się że jedyne porównanie to dezodoranty kioskowe. Z drugiej strony Versace kosztuje o wiele, wiele więcej. Ale tu mamy już do czynienia z typowym płaceniem za firmę bo zapach jest wart 5 zł. Typowa linia dla snobów. Bo bez obrazy ale te zapachy nie sa warte ani połowy ceny .Zapach jest słodki, mocno owocowy, płaski, jednowymiarowy.To jest woda odświeżajaca. Jeśli ktoś jest entuzjastą takch owocowych słodkości polecam mnóstwo innych smakowitych zapachów które grają na skórze i sa o niebo lepsze. No, chyba ze ktoś chce pachnieć Versace(tyle tylko że w przypadku tej wody zapach utrzymuje sie króciutko) .Żadne tam perfumy:)

Kupilam go zima. Przypominal ma lato i byl jakis taki.. rozkoszny (w koncu pleasure:P)slodko-lesny, malinkowo jagodowy. W kazdym badz razie fajny, na poczatku mi sie podobal, ale z kazdym dniem coraz mniej. Jakos szybko zobojetnial, potem sie znudzil. Cala seria bardziej pasowalaby jako kosmetyki aromaterapeutyczne, bo jako perfumy na dluzsza mete , przynajmniej moim zdaniem, nie sprawdzaja sie :(

Troszkę podobny do Escady Sexy Grafitti, ale są bardziej kwaskowate i ogólnie rzecz biorąc zdecydowanie przyjemniejsze. To bardzo prosty zapach, ale milutki i taki smakowity :-) -chciałoby się go zjeść :-) Malinki, truskawki, brzoskwinka, wanilia-mniamuśne ;-) Buteleczka to taki kicz, że większego chyba nie można było wymyślić :D Róż plus złoto... taak, gratulacje dla projektanta ;)