Astor Quatro Smokey (Poczwórne cienie do powiek) 

Według mnie jest to najlepszy cień do powiek jaki używałam do tej pory. Nie jestem wprawdzie specjalistką od makijażu, ale ze swojej strony - jak najbardziej polecam. Posiadam odcienie zieleni. + 4 małe, ale wystarczające przegródki z odcieniami. Podoba mi się to, ponieważ uważam, że jest to optymalna liczba, a ponadto jest mniejsza szansa, że nie wykorzystam cieni do końca i się zmarnują nim je zgubię/uszkodzę/stracą ważność + cienie mają piękną barwę, podoba mi się, że nie są matowe, ale bardzo delikatnie się mienią. Dla mnie ideał + są trwałe, chociaż po kilku godzinach w zagięciu powieki (pojawia się kiedy otwieramy oko) gromadzi się troszkę tuszu z "sąsiedztwa". Jednak w porównaniu z innymi używanymi przeze mnie cieniami zachodzi na dużo mniejsza skalę. Z innych miejsc cień się nie przemieszcza ani odrobinę. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam zestaw 110 Luxury. Klasyka-bialy, jasny cielisty roz i 2 brazy. Ale jakie ! Kolory sa genialnie dobrane, przynajmniej dla mnie. Brazy cieple, fantastycznie podkreslaja kolor teczowki (niebieskoszary) , bialy jest bialy akurat, rozowy- cielisty, ale lekko rozjasniajacy, daje efekt wypoczetego oka. W zadnych innych cieniach moje oczy nie sa tak intensywnie niebieskie. Tu naprawde sie Astor postaral, po przygodach z paletkami roznej tresci i roznych firm, tu bylo wielkie WOW! Idealna dla blondynek/rudych, zarowno tych bardziej rozowolicych jak i brzoskwiniowych. Dla brunetek/szatynek tez, stwierdzam po namysle ;). Bardzo milo sie nakladaja,sa takie... jedwabiste. rozcieranie gladkie i plynne. Bez bazy przetrwaly 8 h w prawie idealnym stanie (lekko zblakly),ale wybaczam im to w zamian za cudne kolory. Zdecydowanie domagam sie lusterka zamiast idiotycznej malenkiej pacynki, nie wiadomo do czego. Waham sie, czy nie nadac im tytulu KWC, ale jeszcze poczekam. Na razie to moje najwieksze odkrycie, jesli chodzi o dobor (pasujacych do siebie) kolorow w jednej paletce. Gdyby jeszcze byla dostepna wersja rozowo-brzoskwiniowo-cielista, bylby to bezmiar szczescia. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1 , zaczete

Recenzuję 145 Smokey Brown. + cena - ja kupiłam za 8zł, + pigmentacja, + świetne kolory, + najjaśniejszy cień świetnie rozświetlał wewnętrzny kącik oka i łuk brwiowy (szkoda, że skończył mi się jako pierwszy), + najciemniejszy cień jest świetny do zagęszczenia linii rzęs, + paletka jest kompletna i samodzielnie wystarczy do wykonania smokey, + spokojnie wytrzymują długie godziny nawet bez bazy, - najciemniejszy cień nieznacznie się osypuje (tylko przy aplikacji), ale łatwo go usunąć dużym czystym pędzlem, Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: kończę 1

Słaba pigmentacja, koszmarnie słaba trwałośc, kolory też niezbyt piekne, zasypuje jedynie rzęsy. Nic na korzyść w dodatku połowa mi się wykruszyła przy pierwszym upadku na miękką powierzchnię. Nie wiem skąd ta kosmicznie wysoka w stosunku do jakości cena. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: męczę 1

Poszukiwałam cieni do codzinnego makijażu i udało mi się je znaleźć. :) Posiadam cienie w kolorach różowo-fioletowych. Nie są one mocno napigemntowane, więc do makijażu na dzień nadają się idelanie. Kompozycja 4 kolorów jest dobrze dobrana. Są delikatnue perłowe, rozświetlają łagodnie powiekę. Przy nakładaniu nie osypują się. Aplikatora nie używam, bo mam pędzle. Pudełczko estetyczne i praktyczne. Troche kiepsko z ich wydajnością. Cienie, które nakładam w większej ilości sa już na ukończeniu. Niestety myślę, że za tę cenę mogę zakupić inne cienie, które będę używać dłużej. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Posiadlam paletke w odcieniu szarosci , niestety u mnie na powiece nie trzymaja sie zbyt dlugo . Zawsze przed makijażem oczu stosuje baze pod cienie z artdeco i cienie inglotowe trzymaja sie na powiekach cala noc . Placzenie cieni z tej paletki nawet z baza nie dalo zadowalajacego efektu po 2 godzinach cienie na powiekach byly juz wyblakle a po mniej iwecej 4 pozostal po nich tylko ślad. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: jedno

Trudno je jednoznacznie oceniac poniewaz cienie zmienily sie diametralnie. Byłam posiadaczka koloru 125 magic brown i bylam z nich zadowolona. Ladne, cieple brazy, delikatny polysk, nie byly idealne ale mogly byc. Poniewaz zaczely sie konczyc postanowilam kupic takie same. Jakiez bylo moje zdziwienie gdy w drogerii okazalo sie, ze te 125 magic brown sa w zupelnie innych odcieniach brazu. Mimo wszystko zakupilam je. Po obejrzeniu i porownaniu w domu starych i nowych okazalo sie, ze stare produkowane we FRANCJI a nowe juz w CHINACH, kolory zupelnie w innych odcieniach, te chinskie po prostu brzydsze,mniej swietliste niz te w starej wersji. Trwalosc tez gorsza. Kupilam w SUPER-PHARM wiec nie byla to podrobka. Potem ogladalam tez w innych drogeriach, niestety te nowe sa juz Made in China. Szkoda, wiecej nie kupie. Dodam jeszcze, że bardzo szybko odklejają się gąbeczki od aplikatora.

Kupiłam je na allegro za "naście złotych", wybrałam opcję 125, czyli Magic Brown. Uwielbiam makijaże w tych kolorach, bo idealnie pasują do mojej urody i nadają się na każdą okazję :) Niestety najjaśniejszy kolor jest w ogóle niewidoczny na powiece, nawet jeśli nakładam go na mokro - porażka! W ogóle jest maksymalnie "sprasowany" i ciężko go nałożyć na aplikator czy pędzel. Pozostałe 3 odcienie (pomijając "niewidoczny" najjaśniejszy) dosyć fajnie wyglądają w pojedynkę jak i w różnych zestawieniach :) IDEALNE NA LATO - LECIUTKIE i DELIKATNE... Na zimę jednak będę musiała znaleźć intensywniejsze cienie :) PLUSY: + dobrze zestawiona kolorystka; + fajne opakowanie; + wydają się być wydajne. MINUSY: - niepraktyczny aplikator; - ZDECYDOWANIE ZA MAŁO WIDOCZNE NA POWIECE, nawet przy nakładaniu "na mokro"; - niezbyt długo utrzymują się na powiece; - na pewno nie zapłaciłabym za nie 30 zł! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam wersje 125 - Magic Brown czyli brązy i beże, kolory idealnie do siebie pasują pozwalając stworzyć smokey eyes pięknie podkreślając oczy. Są opalizujące, ale nie zawierają żadnych drobinek na tyle dużych i twardych by podrażnić oko. Noszę szkła kontaktowe, mam bardzo wrażliwe oczy i te cienie sprawdzają się u mnie bez zarzutu. Podoba mi się różnorodność tych kolorów, najjaśniejszy i najciemniejszy są chłodniejszymi odcieniami a dwa pośrednie cieplejszymi, przy czym różnica jest minimalna. Pozwala to na stworzenie pięknego makijażu. Cienie są jedwabiście gładnie i rozprowadzanie ich na powiece to sama przyjemność. Dodatkowo cienie długo się utrzymują. Nie osypują się ani w czasie nakładania ani w ciągu dnia, również się nie rozmazują. Bardzo często maluje oczy na brązowo i bardzo lubię ten efekt, dlatego przetestowałam już naprawde dużo różnych cieni w tych odcieniach i te mogę z przyjemnością polecić każdemu do codziennego makijażu. Myślę, że na imprezy różnież się sprawdzą, w zależności od sposobu aplikacji. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam paletkę brązowych odcieni. Kolory są wyraźne, na moich powiekach długo się utrzymują. Nie osypują się i efektownie wyglądają. Jestem zadowolona, ale nie wiem, czy kupię je ponownie, bo lubię eksperymentować z różnymi produktami. Używa ich codziennie od 2 miesięcy, ale ubytek jest ledwie widoczny :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

kupiłam te cienie za względu na kolory (mam paletke magic brown) ale pigmentacja jest baaardzo słaba - dwóch odcieni praktycznie nie widać. Fakt faktem - opakowanie jest ok, ale co z tego skoro siedze i macham to pędzlem to aplikatorem i żadnego efektu nie widać. Zapewne oddam komuś to opakowanie. Używam tego produktu od: 3 miesięcy posiadam Ilość zużytych opakowań: 1 - 2 razy użyte

Mam wersje 610 smokey purple - chyba te same co na zdjęciu. Moja bardzo pozytywna ocena może wynikać z braku należytego porównania, ale generalnie mam cienie z tej samej półki cenowej. *bardzo ładne zestawienie kolorów, kolory są intensywne, nie muszę mocno pocierać powieki żeby wyszedł dobry efekt * kolory długo się utrzymują a nie używam bazy * osypują się tylko jak nakładam pędzelkiem, i wtedy też źle się łączą, ale to może być wina pędzla (kosztował 5 zł i ma raczej niepochlebne opinie na wizażu) *cienie nie są twarde, łatwo można je wydobyć z pudełka * wydajne, należą do najczęściej przeze mnie używanych a mam ich jeszcze połowę *ładne , trwałe opakowanie Żałuję, tylko że nie ma większej ilości zestawień kolorów. Oprócz tych fioletowych nie mogę znaleźć innych, które by mi pasowały.

-kolory są idealnie dobrane do siebie \\n \\n-podoba mi się pomysł z rysunkiem przedstawiającym gdzie który cień nałożyć \\n \\n-wydajne \\n \\nmam odcienie ciemny brąz-jasny brąz- biały-złoto oraz brąz-fiolet-szary-biel \\n \\nużywam bazy z artdeco, kolory są intensywniejsze i trwalsze \\n \\n \\njeżeli używam bez bazy to wytrzymują ok 4-5h \\n \\n \\njedyny minus-mały wybór kolorów, gdyby wprowadzali częściej nowe kolory to wtedy dała bym ocenę 5

Mam paletkę Carribean Nights (1 cień miętowy, 3 odcienie szarości). Zalety: -trwałe: nie blakną i nie osypują się -ciekawy dobór kolorów w paletce -ładne opakowanie -całkiem wygodny aplikator Wady: -odcienia miętowego na powiece prawie nie widać, po jedynm nałożeniu jest tylko delikatna poświata na powiece. Żeby był widoczny trzeba nałożyć ok 3 warstwy. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

cienie nakladam na baze, bardzo ladnie i łatwo sie je aplikuje - nakladam pedzelkiem do cieni inglot, kolor utrzymuje sie caly dzien , nie zbiera sie w zalamaniach powieki, cien nie splywa nawet na spacerze w deszczu,wart zakupu Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Mam paletkę magic brown i kolory wyglądają naprawdę bardzo naturalnie, delikatnie, ale świetnie podkreślają i rozświetlają oko. Tymi cieniami można zrobić naprawdę wiele :) oprócz ostrego makijażu ;) Zazwyczaj wolę właśnie mocniejszy makijaż oczu, ale kiedy mam ochotę na odmianę jest świetny. Lubię zwłaszcza dwa najjaśniejsze odcienie. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

dostalam w spadku po mamie ktora nie uzywala. opakowanie ladne, eleganckie, aplikator tez jednak przez to wygiecie malo wygodny. mam zestaw w ktorym jest cien bialy, jasnomorski, ciemnozielony i czarny. bialy i czarny uwielbiam, bardzo dlugo sie trzymaja, uzywam ich praktycznie w kazdym makijazu i jeszcze sie nie koncza. natomiast odcienie zieleni... wgl ich nie uzywam. ani troche ich nie widac, doslownie jakbym czysta pacynka malowala, nie tego sie spodziewalam po cieniach za 30zl. w zwiazku z tym makijaz smokey odpada. mimo uwielbienia dla bialego i czarnego nie kupie wiecej. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: nadal 1

Nie rozumiem, dlaczego ten kosmetyk może komuś nie odpowiadać. Może mnie odpowiada, bo nie mam szans i ochoty sięgnąć po Maca, Pupe, Diora i inne po 5oozł. Mam te cienie w kolorach brązowo-beżowo-lila-kremowym. Nie używam żadnej bazy i trzymają się bez zarzutu. Kupiłam sobie delikatny pędzel do cieni (7zł) i po dokładnym nałożeniu i roztarciu są super. Pacynek nigdy nie używam, nie wiem w ogóle kto to wymyślił:/ Często pytają mnie jakiego koloru cieni używam, bo tak pięknie wyglądają. Cień ma maleńkie, rozświetlające drobinki i ta paleta kolorów naprawdę wygląda niesamowicie na powiekach. I makijaż przy użyciu ich jest dyskretny, w naturalnych barwach. Jestem osobiście bardzo zadowolona. Używam go prawie codziennie od dobrych kilku miesięcy i bardzo powoli go ubywa. Używam tego produktu od: ok 4-5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1