Aldo Vandini Fruttini, Body Spray Orzeźwiająca woda do ciała

Mam zapach wiśniowo - waniliowy. Buteleczka jest dość duża, więc starcza na długo, zapach jest intensywny (czasem aż nadto), rześki. Plusy: - wydajna - ładny, rześki zapach Minusy: - zapach czasem jest wręcz ZBYT intensywny Używam tego produktu od: Lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam : pomarańcza z mlekiem, wiśnia z wanilią u malina ze śmietanką. Najbardziej przypadło mi do gustu Orange Milky- pachnie słodko, mleczno-pomarańczowo, zapach kojarzy mi się z dzieciństwem. Pozostałe też bardzo fajnie pachną. Kupiłam te mgiełki jako alternatywę dla perfum latem, natomiast mgiełki te raczej służa do pryskania całego ciała zamiast balsamu bo fajnie nawilżają, są tłuste jak olejek. Zapach utrzymuje się w miarę długo, fajnie chłodzi. Jedyny minus to nieszczelne opakowania, odpada by nosić w torebce bo bedzie cała tłusta. Używam tego produktu od:2 tyogdni Ilość zużytych opakowań:3 w trakcie

Kupiłam go latem, z myślą o upałach. Zapach miętowy od razu przypadł mi do gustu. Nie jest to zwykła mięta, w połączenie z grapefruitem daje intensywny, ale nie męczący zapach. I, o dziwo, naprawdę chłodzi! Jedyną jego wadą jest to, że jest trochę tłusty i najlepiej pryskać się na ciało, a nie na ubrania. Kupię go ponownie, ale inny zapach, bardziej zimowy :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1

Mam zapach grejpfrutowo-mietowy i musze przyznac ze bardzo mi sie on podoba - super orzezwia i dodaje energii. Stosunkowo dlugo utrzymuje sie na ciele (zwlaszcza jak na mgielke do ciala). Specyficzna rzecza sa tutaj wlasciwosci pielegnacyjne. Co prawda produkt ten skory nie odzywia (bo jak?), ale lekko ja natluszcza i nawilza. Swietnie nadaje sie w lecie przy eksponowaniu nog, poniewaz spryskane nim wygladaja bardzo kuszaco ;) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2

Bardzo fajny produkt, ciekawe połączenie: zapach+balsam. Według mnie bardzo dobrze spełnia obie funkcje. Zapach (w moim przypadku Mily-Orange) jest niesamowity, niepowtarzalny, całkiem długo utrzymuje się na skórze. Jest na tyle intensywny, że zwraca uwagę otoczenia. Komentarze znajmomych zazwyczaj pozytywne, choć nie zawsze. Kwestia gustu. Ja uwielbiam owocowe, naturalne kosmetyki. A co do drugiej funkcji: pielęgnacja. Owszem nawilża, ale delikatnie, skóra staje się miła w dotyku, gładka, ale w moim odczuciu jednak nie odżywia. Kosmetyku używam rano, na noc proponuję zwykły balsam. Używam tego produktu od: 3 tyg Ilość zużytych opakowań:1

szczerze mówiąc, mnie ten kosmetyk ni w ząb nie pasuje do kategorii perfum, używam go raczej w celu odświeżenia ciała, w charakterze mgiełki lub czegoś tam :-P więc może ocenię tak: - zapach: boski! mam wersję choco macchiato, pachnący mleczną czekoladą i olejkiem migdałowym. uwielbiam wszelkie słodkie zapachy ale ten bije pozostałe na głowę! - opakowanie: ładne pod względem estetyki, ale dosyć niewygodne w użyciu. gdy zużyłam ponad połowę, pojawiły się kłopoty z rozpyleniem go. - trwałość zapachu: z tym to ten spray ma trochę na bakier, bo po kilkunastu minutach, zapach się ulatnia. nawilżenie: takowego nie zauważyłam. myślę, że produkt może podpasować amatorkom wszelkim słodkich zapachów, jest dobry na lato, gdy trzeba co chwila się odświeżyć. u mnie produkt jest tak na 4- Używam tego produktu od: pół roku. Ilość zużytych opakowań: jedno.

Mam wersję Choco Macchiato i nie jestem zachwycona. Rozczarowała mnie zupełnie wodnista konsystencja, miałam nadzieje na pielęgnację. Uzywam na noc zamiast balsamu do ciała - rano skóra jest nienawilżona. Pachnie ładnie w butelce otaz w momencie psikania po skórze, na ciele natomiast robi się prawie bezzapachowa. Psikanie i smarowanie po skórze to też nie lada sztuka, ponieważ butelka wyślizguje się z wilgotnej ręki. Jednorazowa przygoda dla mnie. Używam tego produktu od:2 tygodnie Ilość zużytych opakowań:ciągle 1

Miałam spray Fruttini w wersji waniliowo-wiśniowej. Gdy powąchałam go w sklepie, podobał mi się. Jednak gdy już stałam się jego posiadaczką, zaledwie po kilku użyciach odechciało mi się mieć z tym zapachem cokolwiek do czynienia. Zapach jest słodki, mdły, po kilku godzinach sztuczny i duszący. Trzyma się na ciele chyba cały dzień, a na ubraniach jeszcze dłużej. Od tego zapachu bolała mnie głowa. Stanowczo nie polecam go osobom, które lubią delikatne, dyskretne i naturalne zapachy, bo ten jest wprost okropny. Używam tego produktu od:dwa lata temu używałam Ilość zużytych opakowań:1, niecałe

mam pomarańcz-mleko. bardzo fajnie pachnie, nawilża, skóra jest delikatna i bardzo miła w dotyku. używam raz na jakiś czas zamiast balsamu :) szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy a taki blask na skórze. mocno czuć pomarańćzkę, która wpływa na zmysły. bardzo przyjemny produkcik :) Używam tego produktu od:rok Ilość zużytych opakowań:2

heh musiałam się zastanowić czy podoba mi się opakowanie. Co tam opakowanie, ważny zapch ;). A zapach jest CUDOWNY! Widzę, że karta produktu jest dosyć nieaktualna, ponieważ obecnie dostępny jest zdecydowanie większy wybór zapachów: - Cherry Vanilla (wiśniowo - waniliowy) - Candy Cream (karmelowo - migdałowy) - Honey Cream (mleko z miodem) - Power Shake (mandarynkowo - figowy) - Coco banana (kokosowo-bananowy), - Ice Mint (miętowo-grapefruitowy) - Raspberry Cream (malinowo-kremowy) (są jeszcze: jagoda, truskawka, wanilia, ale- jeszcze?- niedostępne w Polsce). Zapach bardzo słodki, cukierkowy (przywodzi na myśl cukierki Alpenliebe). Nietrwały, ale jak za wodę za 18 zł to jest i tak bardzo dobrze. Znajomi po zapachu poznają, że się zbliżam- i cały czas słyszę że "coś pachnie ciasteczkami". polecam zwłaszcza tym, którzy lubią się wyróżniać :))))) Używam tego produktu od: pól roku Ilość zużytych opakowań: 1/2 pierwszego

Sama bym pewnie nie skusiła się na zakup wychodząc z założenia, że to takie nic, bo ani nie pachnie zbyt długo ani nie pielęgnuje zbytnio, ale że trafiła mi się okazja zdobycia tego sprayu na Targowisku, to zaryzykowałam. W moje ręce wpadła zatem wersja Choco Macchiatto - z założenia bodajże czekoladowo-kawowa, ale w moim mniemaniu raczej waniliowo-kokosowo-kakaowa - jak ciasteczka :love: Zapach niezwykle apetyczny, słodziutki, ale nie duszący. Stosowałam go zwykle na noc, bo na dzień jednak wolę używać zwykłych perfum. Niemniej jednak zapach był dość trwały i co dziwne, okazało się, że ten spray ma właściwości pielęgnujące :ehem: Nawet w składzie bez trudu można było odnaleźć odpowiedzialne za to składniki, bodajże jakieś mleczne proteiny czy coś :what: Już dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że sama postać sprayu - biała woda ;) - przypominała mleko właśnie. Także ogólnie kosmetyk i przyjemny i pożyteczny. Szkoda tylko, że szybko popsuła mi się pompka, ale może po prostu trafiłam na felerny egzemplarz. Całe szczęście miałam podobną buteleczkę od innego specyfiku i pompka idealnie pasowała, dzięki czemu spokojnie zużyłam ten spray do ostatniej kropelki. Używałam tego produktu jakiś miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Uważam, że to dobry kosmetyk. Nieźle (wprawdzie krótkotrwale) odświeża skórę. Do tego delikatnie ją natłuszcza. Miałam zapach mandarynek, który nie był sztuczny ani duszący, nie utrzymywał się długo- jakieś właśnie 2-3 godzinki. Opakowanie nie jest może jakieś piękne, ale to przecież nie perfumy tylko woda odświeżająca za 15 zł, więć czego można się spodziewać?? Opakowanie jest praktyczne i taka jego funkcja. Nic tej wodzie nie zarzucę- nie jest rewelacją, ale też nie bublem. Kiedyś- zapewne w sezonie letnim- zaopatrzę się jeszcze w nią, tylko że tym razem chyba w wersję miętową :)

Wydaje mi się, że na miano wody orzerźwiającej zasługują tylko wersje cytrusowe, pozostałe - np. kokosowa albo wiśnioa są raczej duszące. Ja mam wodę mandarynkowo - figową i jest bardzo lekka i przyjemna, dobrze mnie nastraja. Podobieństwo do naturalnego zapachu owoców - spore, a ja bardzo lubię mandarynki :) Szkoda tylko, że tak szybko się ulatnia - nie czuć go już po 2-3 godzinach, a taką dużą butelkę trudno zabierać do torebki:/ Butelka zwyczajna, plastykowa, ale niczego wiecej nie oczekuje za te 20 zł. Dobry dozownik. Skuszę się jeszcze chyba kiedyś na wersję grejpfrutowo - miętową.

zaczne od opakowania - zwyczajne - jak zwykly spray do ciala. teraz zapach - Jak zwykle siegnelam po zapach do ktorych mam slabosc - wisienka .... czegos tak trwalego jeszce nie mialam ale w tym wypadku marzylam pol dnia zeby ktos oblal mnie wiadrem wody lub zeby byla okropna ulewa.... byleby to z siebie zmyc. Zapach ciezki i meczacy. Wcale nie jest milo kiedy pod wplywem takiego 'pryskadla' osobie uzywajacej robi sie slabo. Uzylam raz wiecej nie tkne. jesli ktos lubie takie akcje to prosze bardzo. ja wole subtelniejsza won. a pomyslec ze zapach zelu pod prysznic mi odpowiada.

A mi ten body spray odpowiada zapach mi sie podoba, mam tu na mysli kokos banan , w gruncie rzeczy mogloby nie byc banana za co 1- , ale kokos dzieki Bogu nadrabia, w kazdym razie dlugo szukalam kokosa

Moja kolezanka uzywa tego dezodorantu-perfum cherry-vanilla i jest po prostu obrzydliwy! Ohydnie slodki i nachalny a na dodatek strasznie trwaly (to niby powinna byc zaleta, ale siedzenie caly dzien z tym zapachem u boku jest naprawde przezyciem szokowym). Do tego opakowanko w stylu lalki barbie :P Jednynym kosmetykiem z tej serii, na jaki bym sie skusila, jest balsamik do ciala albo mydelko kokos-banan, ale na pewno nie perfumy, bo to by na pewno tez bylo ciezkie przezycie dla otoczenia (wiadomo, nie kazdy lubi slodziutki zapach kokoska)

Zazwyczaj sceptycznie podchodzę do tego typu wynalazków. Zapach tego typu spray'ów nigdy nie utrzymał się na mojej skórze dłużej niż 15 min. Ale do kupna tego produktu skusiła mnie koleżanka, która tak apetycznie pachniała :D... Mam zapach Cherry Vanilla i uważam, ze jest bardzo dobry. Jest dość intensywny i wyczuwalny, aczkolwiek nie nachalny, przynajmniej mam taką nadzieję. Utrzymuje się długo. Zauwazyłam tylko, że po naniesieniu na skórę nieco się ona błyszczy... Ale może to przywidzenie :). Ogólnie- polecam!

dzis go kupilam razem z zelem i od razu wyladowalam w wannie zeby wyprobowac :) zachwytom nie bylo konca !! az moj facet musial stanowczo zareagowac zebym laskawie wyszla z lazienki :D ale jak wyszlam taka wypachniona.... fiu fiu.... :D dzieki temu zapachowi czuje na sobie lato, bede go uzywac na wieki !! Juz wiem ze to zapachy dla mnie... bede fanka i mam gdzies opakowanie w ktorym go sprzedaja :D kupowalabym nawet gdyby sprzedawali go na plastikowe beczki :D to chyba milosc..... :D