Chanel Rouge Allure Laque (Szminka z piankowym aplikatorem) 

Bardzo udany produkt do ust. Po pierwsze kolor, który wybrałam, jest super, taki różowaty róż;) Po drugie szminka jest dość trwała. Znaczy dla mnie ona jest bardziej takim gęstym błyszczykiem. I ogólnie jak na szminkę z połyskiem trzyma się nieźle. Nie wysusza ust, kolor można nakładać bez lusterka bo nigdzie nie migruje. Na szczęście się nie lepi pomimo, że jest gęstawa. Co do samego koloru to mogę powiedzieć, że ładnie go widać na ustach i nie jest transparentny. Opakowanie ładne i eleganckie, ciut ciężkie ale do przeżycia. Jedynie czepiam się ceny, bo uważam, że w tym przypadku płaci się trochę za markę. Mając porównanie do innych kosmetyków tego typu, szminka powinna kosztować max 110-120 zł a tym czasem cena to prawie 160 zł w Sephorze. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mimo iż wolę używać tradycyjnych szminek niż tych w płynie, to w przypadku intensywnego koloru, aplikator jest absolutnie niezastąpiony. Dzięki niemu nakładanie szminki jest bezproblemowe, nawet gdy pod ręką zabraknie lusterka. Rouge Allure ładnie kryje, pozostawiając na ustach lekki połysk. Nie podkreśla suchych skórek. Jest bardzo trwała. Schodzi równomiernie. Miałam kolor 72 i 78 - klasyczną czerwień i fuksję. Obydwa jak najbardziej godne polecenia. Plus za śliczny i elegancki, jak w przypadku większości kosmetyków tej marki, zapach. Opakowanie małe i poręczne, zmieściło się nawet do torebki-pudełeczka na Sylwestra ;) Cena wysoka, ale wiadomo nie od dziś, że za markę się się płaci. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: dwa

mam 3 kolory 73, 76 i 75, miałam też 78 ale oddałam mamie plusy: zgrabne eleganckie opakowanie duża wydajność piekny połysk nawilża i zmiękcza usta wygląda jak pomadka z błyszczykiem mozna stosować samodzielnie albo z pomadką czy tylko na konturówkę- jasne kolory tego nie wymagaja stosunkowo wysoka trwałość wygodny aplikator minus: cena moimi faworytami są kolor 76- delikatny róż- u mnie podkreśla naturalny kolor ust; i 75 krwista seksowna czerwień- zabójczy kolor, świetny do minimalistycznego eleganckiego makijażu :) kolor który oddałam mamie świetnie ozywia buzię i odejmuje lat- taki troszkę intensywniejszy róż, do tego mama jest bardzo zadowolona z konsystencji i formy aplikacji Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 w trakcie, 4 oddane mamie

Mam nr 77 Santal, który ładnie się prezentuje. Dobry na każdą okazję odcień brzoskwiniowo-łososiowy, taki satynowy. Niestety właściwości nie oceniam wysoko. Zachowuje się jak w miarę dobry bezdrobinkowy błyszczyk dolnopółkowy, np. Catrice. Gdyby był tańszy, to pewnie skusiłabym się na inne odcienie, ale w tej cenie - nie warto. Plusy: ładny odcień, nie klei się i nie wysusza. Do tego bardzo ładne opakowanie, klasyczne i skromne. Podstawowy minus: nie trzyma się długo, schodzi nierównomiernie, trzeba kontrolować sytuację, co jest niewygodne w moim przypadku. Do tego aplikacja wymaga uwagi. Aplikator nabiera za dużo produktu, przez co trzeba go wycierać o szyjkę opakowania, które się brudzi, co jest po prostu nieestetyczne. Przy użyciu "na szybko" nakłada się go za dużo, co daje tandetny efekt nadmiaru. Cóż, chciałam, to mam. Ogólnie nie jest wszak źle, ale za tę cenę spodziewałam się jednak czegoś lepszego. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Gdy postanowiłam, że wreszcie "dojrzałam" do czerwieni na ustach, od razu wiedziałam,że wybór padnie na chanel. :) Plusy: Piękny zapach. Nie tak różany jak rouge coco, mniej oczywisty, nie umiem go opisać, ale kojarzy mi się z elegancją. :) Opakowanie. Śliczne, klasyczne, porządne - jak to chanel. Nie straszne mu upadki. Kolor. Dość chłodna, winno-malinowa głęboka czerwień. Zachwycająca. Mam wrażenie, że tak bardzo nie podkreśla żółtego koloru zębów. Również ślicznie wygląda odrobina naniesiona na usta i rozblendowana palcem. Dość trwała jak na czerwień. Po jedzeniu i piciu koniecznie trzeba poprawić, ale poza tym trzyma się bez zarzutu. Zwykle używam konturówki, ale i bez nieźle się trzyma i nie rozmazuje. Aplikator. Jedyna czerwień, którą jestem w stanie perfekcyjnie nałożyć lub poprawić bez używania pędzelka. Wydajna. Nie potrzeba dużo produktu do pokrycia ust, jedna warstwa wystarcz do uzyskania mocnego koloru. Jedna z niewielu, która nie wysusza moich ust. Minusy: Cena? Ja jednak uważam, że jest warta każdej złotówki. Nosząc ją czuję się jak dama - instant makeover :) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: dalej 1

Mam tą szminkę(choć chyba bardziej błyszczykiem by ją nazwała) w kolorze 76 i 75. Oba kolory są piękne. Konsystencja tego produktu też jest świetna taka mięciutka,lekka i właśnie piankowa. Po nałożeniu na usta kolor najbierw jest błyszczący,ale nie jest to zdumiewający błysk ani efekt "tafi" takie jakby zwilżone usta,subtelny połysk.Po pewnym czasie wsiąka w usta. Wygląda jak bym prawie nic nie miała na ustach a kolor był od natury ;) Jakość nie jest niestety najlepsza,ale od tego typu produktów nie oczekuję takiej trwałości co od typowej szminki. Znika stopniowo z ust co też łądnie wygląda,jak z czasem kolor blaknie. Co do opakowania to wcale mi się nie podoba.Zdecydowanie bardziej wolałabym,aby była ta szminka w przezroczystym opakowaniu. (tymbardziej mogli by tak zrobić bo przecież konsystencja jest płynna,już bardziej podoba mi się opakowanie testerowe;/)Wtedy od razu wiem jaki kolor wyciągam z kosmetyczki.

Szminka w płynie? Nigdy nie lubiłam tego typu wynalazków, ale kupiłam ją dla wycofywanego koloru Dragon - przepięknej klasycznej czerwieni z drobinkami, mojego osobistego numer 2 wśród tego koloru. Opakowanie zachwyca swoją klasyką i prostotą, bardziej cenię takie rozwiązania niż przepych Guerlain. Nie rysuje się od leżenia w kosmetyczce i nie matowieje. Aplikator jak w każdym błyszczyku tego typu, nie widzę w nim nic rewolucyjnego poza tym, że nabiera trochę za dużo produktu, przez co muszę go zawsze obetrzeć o brzeg szyjki. Sam produkt to bardzo gęsty, kremowy błyszczyk którego wystarczą 2 kropki na ustach i lekkie ich roztarcie by uzyskać kryjąca warstwę koloru i połysk, przez co produkt jest bardzo wydajny. Barwnika wnika w usta i może dlatego wydaje nam się, ze kolor jest trwały, ale niestety połysk znika szybko i po 2h samego noszenia na ustach, bez jedzenia i picia poprawki są niezbędne aby uzyskać pierwotny efekt. Na ogół nakładam jako bazę czerwoną szminkę w sztyfcie o bardzo podobnym odcieniu, pomaga to trochę przedłużyć trwałość, ale produkt sam w sobie powinien trzymać się nieco lepiej. Plusem jest, że nawet przy tak krótkiej trwałości nie wysusza ust. Przy tak ostrym kolorze używam zawsze konturówki więc, nie wiem jak z rozlewaniem się poza kontur ust czy migracją. Gama pozostałych kolorów mnie nie przyciąga, więc nie kupię ponownie (chyba, że zapas Dragon\'a dla koloru), szczególnie, że w cenie 140zł mogę mieć 2 szminki o znacznie lepszej jakości niż Rouge Allure Laque. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno w użyciu

fajny produkt.dla mnie to taka błyszczyko-szminka.fajne kolory,przyjemna aplikacja i dobre nawilżenie.jedyny minus błyszczyka to jego trwałość-szybko znika z ust. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie wiem skąd wzięły się tak złe recenzje Chanel Laque. Ja od pierwszego użycia jestem zachwycona. Pierwszym moim odcieniem Laque był nr 72 Coromandel [odcień ostrej, pomarańczowej czerwieni]. Szukałam wtedy odcienia ciepłej czerwieni i po pierwszym teście zdecydowałam się na ten produkt. W świetle dziennym kolor średnio mi pasował. Jednak zachwycona trwałością błyszczyka i tym , że nie wysuszył mi ust [jak wiele innych] skusiłam się na następne odcienie: 75 Dragon i 79 Mandarin . Dragon to intensywna, wiśniowa czerwień. Aż sama byłam zaskoczona, że w tak mocnym kolorze może mi być dobrze. W sumie to pierwsza intensywna czerwień, w której jest mi dobrze. Mandarin to odcień ciepły. Jakby czerwień przełamana brzoskwinią. Dla mnie idealny. Podkreślający usta, ale nie \\\'krzykliwy\\\'. Ogólne zalety Chanel Laque to: +trwałość [w ciągu dnia trzyma się na mnie z 5 godzin] + nie wysusza ust +kolory są intensywne +dobre krycie +wydajność [wystarczy na prawdę malutko, żeby kolor był intensywny] Wady: -cena :/ -samym aplikatorem kiepsko się go rozprowadza. Ja nakładam błyszczyk punktowo i rozcieram małym palcem ;)

Ta pomadka/blyszczyk (?) nalezy do mojej siostry, ale poniewaz kilka razy ja stosowalam mysle, ze moge zrecenzowac ;) Na wstepie powiem, ze wydaje mi sie dosc droga (opakowanie male), opakowanie ladne, efekt tez niczego sobie, nie skleja ust, ale (przynajmniej u mnie) nie utrzymuje sie na ustach zbyt dlugo (po okolo 2 godzinach znika niczym motyl ;P) Używam tego produktu od: 3 miesiace Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam tą pomadkę w kolorze 76- naturalny róż. Pomadka jest matowa, bardzo naturalna i subtelna. Faktycznie nie należy do najtrwalszych, ale przyjemnośc używania jej to wynagradza. Aplikuje się doskonale, nie zgodzę się ze zdaniem,że rozpływa się poza kontur ust, nie mam z tym problemu. Nawet bez lusterka łatwo o precyzję. Ma piękny zapach i dobrą konsystencję. Opakowanie bardzo eleganckie. Odejmuję jedną gwiazdkę za trwałość i małą gamę kolorystyczną. Tylko ten odcień należy do jaśniejszych, reszta jest zbyt intensywna. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

To jest błyszczyk a nie szminka! Jako błyszczyk więc jest moim zdaniem ok. Nie klei się, nawilża, coć może trochę krótko się trzyma jak na cenę. Mam bardzo ładny kolor-jasny róz(nie pamiętam numeru). Więc jako błyszczyk tak, ale jako szminka nie, bo to nie jest szminka po prostu:) Używam tego produktu od: 3miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Szminkę tą kupiła ponieważ według reklamy miała ona utrzymywać się bardzo długo a u nic ledwo co się pomaluję i prawie od razu znika. Jeden jej atut to to, że usta od razu po pomalowaniu ładnie wyglądają oraz gama kolorystyczna. Ja posiadam wiśniową czerwień 75 Dragon. Na pewno nie kupię jej już, strata pieniędzy. Dodam, że zapłaciłam za nią 140 zł. Używam tego produktu od: Od dwóch tygodni. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mialam duze oczekiwania co do tej szminki. Niestety kolejny produkt z kolorowki Chanel mnie zawiodl... Mam kolor 78, jest sliczny, ale na tym koncza sie jej zalety. Niestety nie wiadomo kiedy i dlaczego tak szybko znika z ust. Sama aplikacja nie jest latwa, bo szminka z dosc zadka konsystencja wyplywa niemilosiernie poza kontur ust, niewazne jak mocno jestem precyzyjna. Nie wchlania sie. Nie daj boze uzyc jej przy rozpuszczonych wlosach, wtedy mam rozowe pasemka. Szkoda pieniedzy,kosztowala mnie 20 funtow na taxfree. nie jest warta nawet 10 zlotych. Używam tego produktu od:2 miesiecy Ilość zużytych opakowań:1

Uwielbiam nowości, szczególnie jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe. Największą miłością darzę szminki i róże więc nie mogłam nie kupić tego produktu. Niestety okazał się bardzo słaby. Mam kolor nr. 76 (delikatny, brudny róż) który bardzo mi się podoba. Jednak na tym kończą się zalety tej szminiki. Zamysłem producenta było stworzenie produktu o właściwościach szminki w formie błyszczyka w wyszedł z tego błyszczyk i to o bardzo kiepskich właściwościach. Jest rzadki, migruje poza kontur ust i jest bardzo nietrwały. Nie przepadam za błyszczykami ale trafiłam na kilka naprawdę niezłych. Ten produkt trudno zaliczyć do udanych nawet w tej kategorii. Nie polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego