Ewa Schmitt Candy, Gąbka duokolor Konjac 

Dotychczas obojętnie przechodziłam obok gąbek Konjac. Jakoś nie przekonywało mnie by myć twarz czymś co wygląda jak pumeks. Tą kupiłam zupełnym przypadkiem pod wpływem chwili. Szukałam nowej gąbeczki do makijażu, a te do mycia twarzy wisiały obok i były po 4.99... Inaczej raczej nigdy bym się z nią nie spotkała... Gąbeczka spisuje się już jakiś czas - całkiem dobrze. Łatwo ją zmoczyć, łatwo wysuszyć - ma sznureczek za który można ją powiesić choćby na kurku kranu. Jest delikatna dla skóry i całkiem fajnie zmywa i masuje. Mocnego makijażu bez płynu czy pianki nie zmywa ale i tak stosuje kilkuetapowe oczyszczanie więc ta gąbeczka to tylko element rytuału oczyszczania twarzy. Całkiem fajna. Mam nadzieję, że nie rozleci się za szybko, chociaż jak wspomniałam kupiłam ją za grosze więc niech się nawet rozlatuje ;) Cudownych właściwości nie widzę, ale mam cerę w dość kiepskim pozimowym poretinolowym maratonie, więc nie oczekuję że gąbka to zmieni! Można wypróbować!