Palette Intensive Color Creme Golden Gloss Krem koloryzujący Złocisty blask

Testowałam już wiele farb, niestety przy spotkaniu z palette doszło do poparzenia głowy, w czasie farmowania zaczęło mnie bardzo piec, wytrzymałam 15 minut z farbą na głowie i musiałam ją spłukać. Ogólnie kolor wyszedł przepiękny (mimo tak krótkiego czasu!) jednak nie rekompensuje to bąblów z poparzenia, niestety. Farba nie pachnie źle, jak to farba, fajna wygodna konsystencja, kolor super chwyta (mama uwielbia palette). Wiec jeśli jesteście wrażliwe, to nie polecam).

Ta farba całkowicie mnie wyleczyła z farbowania włosów. Kupiłam ją w śnieżce w dość dobrej cenie(promocja). Po farbowaniu wyszedł mi totalnie inny kolor w tonacji rudej czego nie ścierpiłam choć nie to było najgorsze. Moje włosy zamieniły się w siano po tej koloryzacji (czego wcześniej po innych farbach nie doświadczyłam) i potrzebowały dobry ponad rok aby doszły do siebie. W moim przypadku totalnie farbka nie przeszła.

Wyszedł mi bardzo ładny lśniący kolor dokładnie taki jak na opakowaniu. Bardzo dobrze się nakłada i nie spływa. Żadnych podrażnień na skórze głowy nie uświadczyłam. Zresztą, jak pisze producent, zawsze robię próbę uczuleniową przed nałożeniem farby. Małym minusem jest to, że trochę brzydko pachną, ale tak mają wszystkie farby. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania

Kolor wyszedł bardzo ładny i wyrównany od nasady po same końce. Jest bardzo gęsta, pierwszy raz spotkałam się z tak gęstą farbą, nic nie kapie, nie spływa. Zapachu nie oceniam bo śmierdzi jak większość farb ale bardzo podrażnia skórę głowy. Farbowałam wieloma farbami, Londą, Garnierem, Wellatonem, Joanną ale tylko po Palette narobiło mi się tyle krost i strupów i za to odejmuję aż 3 gwiazdki bo nie mogę pozbyć się tego z głowy. Używam tego produktu od: 2 razy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Miałam kilka kolorów z tej farby od wanilii aż po kakao. Wbrew temu, co słyszę na temat tych farb lubię je. Farbuję nimi od lat. Farby dobrze pokrywają włosy, kolor wychodzi przeważnie taki jak na opakowaniu, są tanie i dostępne, nigdy nie miałam po nich uczulenia, ani podrażnienia, trochę brzydko pachną, ale większość farb tak ma. Jednym słowem lubię je:))

Jak zwykle, zakupiłam wczoraj farbę Palette g3. Odcień bardzo mi się podoba. Jest prawie identyczny jak na opakowaniu, moze troszkę jasniejszy . Wychodzi prześlizny brązik :) .

Myślę, że farbę do włosów powinno się oceniać po dłuższym czasie od jej zastosowania, bo na początku włosy wyglądają lepiej, lśnią, a potem zaczynają się schody. Tak właśnie jest z tą farbą - tuż po pierwszym użyciu można się w niej zakochać - włosy są mięciutkie, pachnące i lśnią z całej siły. Potem widać, że farba je niszczy. Zawsze uważałam, że wieści o niszczycielskim działaniu Palette to urban legends wymyślone przez fryzjerów, żeby klienci nie farbowali włosów w domu, ale nie, coś jednak w tym jest. Po kolei: plusy: +ładne, lśniące włosy do kilku myć po farbowaniu +nawet znośny (w sensie nie powodujący omdlenia) zapach podczas farbowania minusy: -kolor zdecydowanie ciemniejszy niż na opakowaniu, kakao było początkowo prawie czarne, potem się zmywa przez ładny aż do spranego brązu -włosy po trzech farbowaniach mają nienajlepszą kondycję. Może nie fatalną, ale wyraźnie gorszą niż po farbie, której wcześniej używałam -trochę podrażnia mi skórę na głowie, ale to informacja dla wrażliwców, nie obniżam za to oceny. To niszczenie włosów to jak dla mnie dyskwalifikacja. A taka byłam pewna, że to tylko bajka... Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: trzy

Oceniam odcień G4 Kakao. Kładłam farbę na włosy trochę już zniszczone, po rozjaśnieniu. I tu pojawia się myśl przewodnia - opakowanie nie kłamie. A konkretnie, jest na nim napisane, że farba pokrywa 50% siwych włosów, a więc kiepsko łapie też blondy. I jest to prawda - zamiast kakao wyszedł ciemny blond. Ale taki ładny, wielotonowy:) Poza powyższym, oczywistymi plusami farby są: + lepsza kondycja włosów po farbowaniu + połysk +włosy miękkie i nie przesuszone + zapach - nie, nie farby bo farba śmierdzi niemiłosiernie. Plusem jest zapach włosów po. Minus: - nie kryje dość dobrze 3 gwiazdki mogę dać. EDIT: Niestety kolor Trufla nie kryje nawet wlosów brązowych. W dodatku wychodzi czarny, a tego nie mogę wybaczyć. Zostawiam jedną gwiazdkę - za połysk włosów, nic więcej.

Kiedyś zraziłam się do brązu szamponu palette bo wyszedł niemal czarny i nie chciał zleźć z włosów... Zaryzykowałam kolejny raz bo znudził mi się mój rudy. Jestem świeżo po farbowaniu kolorkiem kakao i zaskoczona jestem bo brąz jest... BRĄZOWY :P To daje tej farbie dużego plusa. Szkoda, że nie dodali odżywki, ale jak widać nie można mieć wszystkiego.W dodatku ta farba nie ciemnieje w trakcie nakładania, tak bardzo nie śmierdzi jak inne i tak bardzo nie brudzi. Nawet woda podczas spłukiwania nie jest ciemna i szybko się spłukuje. Coś takiego.. Poczekam na ocenę trwałości koloru:) Edit: Farba dość szybko się wypłukała... A szkoda. Muszę odjąć gwiazdkę. Używam tego produktu od: lipiec Ilość zużytych opakowań: jak na moje włosy to 1,5 musi być

Sięgnęłam po ten produkt z lekkim zawahaniem, ponieważ wiem, że szampony i farby tej firmy nie cieszą się zbyt dobrymi opiniami. Kupiłam dwa opakowania - kolor "Trufla". Moje włosy są gęste i grube, za ramiona, w kolorze średniego brązu z odcieniem rudawego (w słońcu) i są po farbowaniach, głównie farbą wellaton. Mam też sporo siwych włosków, więc zależało mi na farbie, która dobrze je pokryje. Zaczynając od początku: 1) Farba nie śmierdzi tak mocno jak przy innych specyfikach tego rodzaju, co jest dla mnie dużym plusem. 2) Nie jest zbyt gęsta ani rzadka, przez co dobrze rozprowadza się na włosach. 3) Skóra głowy podczas farbowania nie piecze, nie swędzi, co zdarzało mi się przy farbach innych firm. 4) RZECZ NAJWAŻNIEJSZA - kolor wychodzi taki jak na opakowaniu!!! Strasznie się obawiałam kruczoczarnych włosów ale okazało się, że wyszedł śliczny brązik jupi!!! :) 5) Włosy są gładkie, błyszczące, doskonale pokryte. Dałam 4 gwiazdki ponieważ chcę zobaczyć jak będzie się zmywał i utrzymywał na włosach. Mam nadzieję, że dołożę jeszcze jedną gwiazdkę! Polecam!!

Jestem zachwycona :) po pierwsze kolorek baardzo ładny, błyszczący brązik (ja używałam Trufli). Miałam ok 2 cm odrostu, reszta włosów to sprana palona kawa z Joanny (która mi całkowicie zrudziała ;/ ). Pięknie się wszystko pokryło, aż byłam zaskoczona :O ! Włosy po farbowaniu mięciutkie, pozostały raczej w dobrej kondycji, ale ja nigdy nie uważałam Palette za niszczycielską farbę, moim włosom nigdy nie szkodziła :) Minus to to że strasznie śmierdzi przy nakładaniu no i nie ma odżywki, ale ja jestem włosomaniakiem i odżywek mam pełno, więc po farbowaniu nałożyłam maskę Stapiz i są super mięciutkie :)Zdecydowanie polecam :) napewno kupię po raz kolejny, może przetestuję inny kolorek... Używam tego produktu od: pierwszy raz Ilość zużytych opakowań:1

prze piękny jaśniutki brąz ze złocistą poświatą. Użyłam imbir na rozjaśnionych włosach z balejażem. Chciałam wyrównać kolor miałam odrosty ok 2 cm. Miałam dosyć blondu, strasznie bałam się tej farby zawsze myślałam wszystko tylko nie palette a tu proszę piękny, równy błyszczący kolor może ciut ciemniejszy niż na opakowaniu ale próbnik pokazuje kolor doskonale. Szczerze polecam. Używam tego produktu od: 1 tydzień Ilość zużytych opakowań: narazie 1

Do Palette podchodzę z dużą nieufnością, brązy wychodziły mi zawsze czarne. Jednak na tyle zachwycił mnie kolor z pudełka- WN5 złocista czekolada, że postanowiłam zaryzykować. Pierwsze wrażenia: trochę archaiczny sposób nakładania ( pędzelek i miseczka ) ale za taką cenę trudno spodziewać się luksusów:-) Woda dołączona do farby ( 9% ) wystraszyła mnie ale mam jasne włosy więc zastosowałam 6%. Efekt: ładne błyszczące włosy tylko trochę ciemniejsze niż na pudełku, ale na pewno nie czarne:-) Gdybym użyła 9% wyszłoby idealnie. Jestem naprawdę zadowolona. Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: 1

Tak samo jak poprzedniczka użyłam najpierw koloru 4G Kakao a następnie 3G Trufla, Trufla jest o ton ciemniejsza niż kakao ale odcień jest ten sam. Kakao na długości (już farbowanej) wyszło w porządku, natomiast odrost po ok.1-2 tyg.zrobił się nieco za jasny, dlatego kolejnym razem użyłam Trufli (tylko na odrost, bez przeciągnięcia) i teraz kolor jest idealny :)Oba kolory wychodzą najpierw z czerwonawą poświatą w słońcu, która potem się zmywa do ładnego złocistego kolorku, takiego samego jaki jest na opakowaniu. Co do plusów: + nie niszczy włosów (rozcieńczam dołączony oksydant tak aby był 3% a nie 6%) + kolor nie wychodzi rudy/rudawy (dla mnie to największy plus !) + dobrze się trzyma + tania + wg.ulotki nie ma amoniaku Minusy: - cuchnie jak farba amoniakowa - nie ma dołączonej odżywki na zakończenie koloryzacji ani "sprzętu" do farbowania (mi to akurat nie przeszkadza, bo mam swój ale obiektywnie rzecz biorąc to minus) Podsumowując, polecam te farby :) są porównywalne do profesjonalnych, których wcześniej używałam :) Używam tego produktu od: 1,5 mies. Ilość zużytych opakowań: 2

powiem szczerze ze nie przepadam za farbami tej firmy i mam niemiłe doswiadczenia z brązami palette(brazy wychodziły czarne),ale skusiłam sie na promocyjną cene golden gloss i jestem bardzo zadowolona wybrałam odcień W5 nugat-bardzo sie bałam ze włosy wyjdą ciemniejsze ale o dziwo kolor jest przepiekny,złocisto jasno orzechowy,lsniacy,ładnie sie mieni i jest mega naturalny-wyglada na moich włosach dokładnie tak jak na opakowaniu co rzadko sie w moim przypadku zdarza Używam tego produktu od:pierwszy raz Ilość zużytych opakowań:jedno

Najlepsze kolory oferowane przez palette moim zdaniem. Farbowałam włosy kolorem kakao i trufla. Trufla zdecydowanie lepsza, jednak kakao też niczego sobie. Nawet jak się spłukał kolor to był ładny. Dodają rzeczywiście blasku, czego nie można powiedzieć o innych farbach palette. Piękne żywe kolory. Polecam Truflę. Używam tego produktu od:2 razy zakupiony Ilość zużytych opakowań:2