Yves Rocher, Couleurs Nature, Base Preparatrice (Baza rozświetlająca z wyciągiem z róży)

Zalety:
- konsystencja bardzo dobrze sie wchłania nie roluje się
- świetny kosmetyk który zdejmuje zmęczenie i sprawia że skóra wygląda zdrowo i świeżo
- wygładza skórę, nadaje jej jedwabistość
- doskonale utrwala makijaż zapobiega wycieraniu się pudru z twarzy
- wydajna formuła

Baza ma dobre działanie utrwalające, łatwo się rozsmarowuje i to koniec jej zalet. Niestety zapach jest nieznośny, chemiczny, na szczęście szybko się ulatnia. Po zużyciu połowy buteleczki mam problem z jej wydobyciem, pompka nie daje tyle produktu co na początku, nie wiem czy baza zgęstniała czy to feler pompki...

Baza ta po prostu lekko wybiela skórę, a nie rozświetla...
Nakładam ją na krem na dzień, czasem na tym poprzestaję, czasem nakładam jeszcze podkład. Sama w sobie niewiele robi, po prostu trochę rozjaśnia skórę. Nakładam ją tam, gdzie mam widoczne naczynka. Niestety bardzo szybko cera się po niej świeci.
Nie zauważyłam przedłużenia trwałości podkładu, po prostu mam na twarzy jeden kosmetyk więcej... Plus daję za to, że wygładza cerę i lekko się po niej nakłada podkład.
Zapach to osobna sprawa, wg mnie jest intensywny, sztuczny, dość długo go czuć.
Nie jest to kosmetyk niezbędny, raczej po prostu gadżet.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Cera - mieszana, z lekko przetłuszczającą się strefą T, suche okolice nosa. Lekkie zaczerwienienia, małe naczynka tu i tam. Jasna karnacja.

Biorąc pod uwagę typ mojej cery baza okazała się dobrym wyborem.

Zacznę od stanu fizycznego:)
+ małe 15ml opakowanie, mieszczące się praktycznie wszędzie:)
+ pompka dozuje tyle preparatu ile potrzeba
+lekko różany zapach, ale bardzo delikatny - nie drażni
+ różowa kremowa konsystencja
+ szklana buteleczka - przeźroczysta, dzieki czemu widać zużycie produktu

Działanie:
+ lekko rozświetla cere
+ maskuje drobne zaczerwienienia
+ dobrze współpracuje z podkładami (zarówno tymi mocno kryjącymi jak estee lauder double wear jak i lekkim sztyftem maybelline) jak i korektorami ( rozjaśniającymi, kryjącymi)
+ można stosować jako rozświetlasz ( po ukończeniu makijażu nakładam na kosci policzkowe, okolice końcików oczu)
+ jeśli macie jedynie lekko podkrązone oczy, można używać latem zamiast korektora - fajnie rozświetla, a lekko różowa tonacja rozjaśnia spojrzenie

Co do trwałości- uważam, ze przedłuża wytrzymałość fluidu i pudru jednak jest też ta długość uwarunkowana fluidem jakiego używamy. Nie liczmy na to, że makijaż będzie się trzymał jak beton przez 8 h. Należy czasem "przypudrować nosek".

+Wyrównuje nierówności wytwarzane przez pory i nie zapycha.

Zdecydowanie produkt dla osób, które nie lubią ciężkiego mocnego make up, leż lekki, zwiewny look. Z pewnością nada świeżości makijażowi lub rozjaśni kości.


Nie polecam pod cienie, gdyż każde się ważą - wiadomość dla posiadaczek tłustych powiek;)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1jedno

Mam kolor różowy.
Plusy:
*nie zapycha
*wygładza nierówności skóry
*świetnie współpracuje z revlon colorstay ale z revlon nearly naked juz niestety nie.
*buzia wygląda na świeżą a efekt razem z podkładem nie jest nachalny
*nie tworzy maski
*można ją używać solo bez podkładu
*cena, kupiłam ją za 29.90 w promocji i często z kartą Yves Rocher są na nią promocje
*nie wysusza skóry

Minusy:
*pojemność 15ml
*zapach, dobrze że kiedy już nałoże podkład nie czuje tego zapachu, dla mnie jest okropny.

Ogólnie produkt jak najbardziej do kupienia i polecenia.


Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc
Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Jest to bardzo przyjemny kosmetyk (oceniam odcień różowy- jaśniejszy)!
+Zapach jak dla mnie niesamowity - różany.
Początkowo nakładanie było trudne, bo baza przy rozsmarowywaniu jest jakby "tępa" ale ja ją raczej wklepuje niż rozsmarowuje i jest OK.
+Rewelacyjnie sprawdza się pod oczy, przed nałożeniem korektora, dodatkowo niweluje zasinienie.
+Daje efekt młodzieńczego blasku :)
+Bardzo wydajna

"Wisienką" jest to, że ostatnio uratowała mój wygląd: po zastosowaniu kosmetyków z kwasami miałam nieco podrażnioną i przesuszoną cerę. Efektem dodatkowym były suche skórki. I tu na ratunek przyszła właśnie ta mała baza - ukoiła, nawilżyła i zapanowała nad odstającymi sucharkami :D

Używam tego produktu od: 5mcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Oceniam bazę w odcieniu różowym.

Baza niesamowicie mnie zaskoczyła- na plus.
Jest to wielofunkcyjny i dla mnie już niezastąpiony kosmetyk.
Baza ma lekką formułę, nie zawiera drobinek, nie jest tłusta. Zapach ma dziwny ale nie przeszkadza mi on ponieważ ulatnia się zaraz po nałożeniu bazy.
Bazę najczęściej stosowałam na różne sera, na filtr od vichy, pod podkład marca jacobsa i pod korektor rozświetlający marki własnej sephora. Moja ocena dotyczy zachowania bazy w połaczeniu z powyższymi kosmetykami.

Bazę możemy stosować na różne sposoby:

1. Jako samodzielny kosmetyk
Baza nałożona na serum lub filtr sprawia, że nasza skóra wygląda przepięknie! Jak po photoshopie- jest pełna blasku, młoda, świeża, wypoczęta - po prostu piękna. Dodatkowo baza optycznie wygładza cerę, delikatnie wyrównuje jej koloryt ale nie robi z nas różowej świnki. W weekend lub na spotkanie z przyjaciółmi (czyli po prostu w czasie gdy nie jestem w pracy) rezygnuję z podkładu i cieszę się piękną cerą. W dni, w które miałam ją na twarzy wielokrotnie słyszałam od bliskich osób komplementy na temat tego jak pięknie moja skóra prezentuje się bez make upu (a przecież baza to też makijaż :) mozemy dzięki niej trochę pooszukiwać :) )

2. Klasycznie jako bazę pod podkład (ew mieszając z podkładem)
Bazę testowałam tylko pod podkładem GG od Marca Jacobsa i nie wiem czy to ten duet wybitnie się do siebie dopasował czy też baza ogólnie dobrze współgra z kosmetykami.
Podkład od MJ jest jakby półtransparentny- nie jest to tynk, który zakrywa nam skórę. Dzieki temu baza ma możliwość "przebicia" się przez makijaż. Sam MJ nie ma działania rozświetlajacego ale w połączeniu z tą bazą zachwyca. Cera w tym duecie jest po prostu bez skazy- wygląda jak sztuczna. Jest idealnie gładka, rozświetlona o rownym kolorycie. Dzięki temu że MJ nie jest ciężki dalej widać naszą skórę. Wydaje się jakbyśmy miały na sobie dosłownie kropelkę makijażu a cera jest naturalna. Otrzymujemy efekt, na którym chyba większości kobiet zależy- wyglądamy pięknie a nie jak w pięknym makijażu.
MJ sam w sobie jest bardzo trwałym podkładem ale mam wrażenie, że baza jeszcze bardziej przedłuża jego trwałość. Opisywany duet sprawdził się na weselu- twarz bdb wychodzi na zdjęciach, nie świeci się.

3. Jako delikatny rozświetlacz (na makijaż)
W tej roli stosuję bazę bardzo rzadko. Wolę pudrowe rozświetlacze, które dają mocniejszy efekt. Ale jeśli danego dnia mamy ochotę na delikatny efekt to baza nałozona pod brwi, nad usta, wzdłuż nosa (i ew na czoło), na kości policzkowe daje bardzo subtelny, dziewczęcy efekt rozświetlenia.

4. Pod oczy - i to jest moje ulubione zastosowanie.
Baza pielęgnuje skórę- nawilża ją. Dzięki temu bez obaw nakladam ją pod oczy (często nakladam ją tylko pod oczy a nie na calą twarz). Baza utrzymuje korektor pod oczami w stanie nienaruszonym przez cały dzień aż do demakijażu. Potęguje krycie korektora. Rozjasnia i rozświetla obszar oka w ciągu sekundy. Dzięki niej twarz wygląda na wypoczętą i promienną nawet po nieprzespanej nocy.

Minusów z zakresu działania produktu nie dostrzegam. Niestety mozna doczepić się do opakowania, ktore nie posiada żadnej nakrętki- tylko przekręcaną pompkę. To sprawia, że opakowanie nie jest przyjazne dla podróżujących.

Podsumowując- baza jest moim hitem, ulubioną bazą pod makijaż (żałuję wydanych pieniędzy na bazę-serum od shiseido...). Ta baza daje efekt nieskazitelnej skóry a przy tym jest tania. YR cały czas rozpieszcza nas promocjami więc naprawdę można ją upolować za małe pieniadze.


Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Poszukując bazy na studniówkę natknęłam się na tą i jakoś przy niej zostałam. Na początku byłam sceptycznie nastawiona na nią. Wydawało mi się to niemożliwe by rozświetlała, nie wysuszała i dobrze utrzymywała podkład. A jednak...

+ świetnie utrzymuje podkład (aż do jego zmycia)
+ nie wysusza
+ nie nachalnie rozświetla
+ ładnie pachnie
+ zapłaciłam za nią w promocji 25 zł, więc myślę, że taka cena jest w porządku
+ nie uczula

Minusów nie widzę. Myślę, że jeszcze nie raz ją kupię :)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w t

Baza zawiera wyciągi z róży Muskat i róży Damasceńskiej. Mają one działanie odżywcze i nawilżające.
Jest to jeden z tych kosmetyków, które wywiązują się w 100% ze swoich zadań. Baza pięknie rozświetla i wygładza moją cerę. Twarz po nałożeniu makijażu wygląda idealnie. Makijaż jest trwały i wygląda dobrze do końca dnia. Po dłuższym stosowaniu moja cera jest ujednolicona, wygląda na świeżą i wypoczętą. Także oprócz utrwalania makijażu produkt posiada też właściwości pielęgnacyjne. Bazę nakładam na krem, następnie czekam kilka minut na nałożenie podkładu. Ważne żeby baza nie wymieszała się z podkładem, dlatego warto zrobić chwilę przerwy.
Cena regularna to 49 zł, ale czasami można skorzystać ze specjalnej promocji. Produkt jest jednak zdecydowanie wart swojej ceny.

Duży plus za składniki naturalne i kremową konsystencję.
Nie czuję tego, co po innych bazach - silikonowej warstwy na twarzy.


Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Baza lekka. Wręcz niewyczuwalna na twarzy. Zapach mi przeszkadzał chemiczno-rózany. Wydaje mi się ze przedłużyła trwałośc podkładu, dlatego uzywam jej tylko na imprezy, bo na codzień zapcha pory i cera się niszczy. Generalnie może byc.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: pół opakowania

Jak w tytule. Do mojej suchej, bezproblemowej raczej cery - znakomita. Nie wysusza, nie matuje. Rozświetla. Daje taki zdrowy blask i zapobiega uczuciu ściagania co mi się często zdarzało.
Używam jej pod podkład mineralny z którym dobrze współpracuje. Przedłuża trwałość podkładu.
Wg. mnie dość ciężko się ją rozprowadza. Trzeba to robić dość szybko i mozna z nią przesadzić.
Zapach rzeczywiście specyficzny. Jak chińska gumka do mazania z lat 80-tych.
Kto pamieta?
Ale można sie przyzwyczaić i po jakimś czasie własciwie sie go już nie czuje. Zresztą dość szybko się ulatnia.
Jednym słowem do suchej cery jak najbardziej warto spróbować.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moim zdaniem baza ma niemal same plusy :)

+ makijaż na prawdę dłużej się trzyma! (używam korektora pod oczy i na małe przebarwienia a na całą twarz nakładam azjatycki krem BB firmy Missha. Bez tej bazy po jakimś czasie krem i korektor lekko się scierają. Baza wydłuża podwójnie okres ich pełnej mocy na mojej buzi :P),
+ zapach ulatnia się zaraz po nałożeniu na bazę kremu BB/podkładu. Gdyby się nie ulatniał nie zrobiłoby mi to różnicy bo mi nie przeszkadza,
+ odcień różowy idealnie stopił się z moją twarzą,
+ baza nadaje twarzy śliczne naturalnie rozświetlenie!
+ ma przyjemną, raczej gęstą konsystencję,
+ w sklepach YR nie trudno trafić na zniżki jeśli ma się tam założoną kartę :) Ja upolowałam swoją bazę o połowę taniej dzięki ulotce YR którą co jakiś czas znajduję w skrzynce pocztowej :)
+ produkt nie jest oznaczony "zielonym punktem", dzięki czemu podlega prawie wszystkim zniżkom z ulotek YR :)

Minusy:
- regularna cena.

Używam tego produktu od: miesiąca

Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie