Oriflame Feet Up, Cosy Moments Foot Cream (Rozgrzewający krem do stóp) 

Krem kupiłam na ślepo, zachęcił mnie cynamon w składzie, no i faktycznie - pachnie on cynamonem. Zapach jest przepiękny, ciepły, idealny na jesienne wieczory. Niestety, krem nie spełnia swojego zadania - ani nie nawilża, ani nie rozgrzewa. Jest w zasadzie tylko i wyłącznie produktem zapachowym. Daję mu aż 3 gwiazdki, bo zapaszek jest naprawdę przeeeepiękny, ale niestety - gdyby nie on, to krem nie dostałby ani 1 gwiazdki. Dałam za niego jakieś 5zł, więc nie szkoda pieniędzy, ale za 13,90zł w życiu bym nie kupiła. Używam tego produktu od: Ponad rok. Ilość zużytych opakowań: 1 całe.

+ ładny zapach cynamonu - wodnista konsystencja - gdy się wchłonie pięty są szorstkie - na pewno nie rozgrzewa - właściwie to nic nie robi oprócz tego, że pachnie Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kremik dostałam od teściowej bo kiedyś skarżyłam sie, że marzne w stopy i jak go zobaczyła to zaraz pomyślała o mnie. No ale producent to chyba pomylił nazwe z produktem. Jak dla mnie powinien nazywać się pachnący krem do stóp i tyle. Ani nie rozgrzewa ani nawilża stóp. Jedna wielka porażka. Tą jedną gwiazdkę daje za zapach ponieważ bardzo lubie cynamon. Używam tego produktu od: Kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Plusy: + ładny zapach, + nie był drogi, + nie uczula, nie powoduje alergii. Minusy: - nie nawilża, nie odżywia - brak właściwości pielęgnacyjnych, - NIE rozgrzewa. Cierpię z powodu zimnych stóp (szczególnie zimą) i liczyłam, że ten krem choć troszkę rozgrzeje moje zmarźluchy. Niestety nie rozgrzewa nic a nic, bardzo się zawiodłam. Ogólnie nie polecam nawet jako kremu pielęgnacyjnego. Używam tego produktu od: ok. 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Moje stopy czesto są zmarznięte, dlatego z radością zakupiłam (na allegro) krem, skuszona "rozgrzewającym cynamonem". Zapach cynamonu uwielbiam, więc musiałam go mieć ;) Gdy już miałam opakowanie kremu w ręce i przeczytałam opis z tyłu tubki, zastanowiło mnie, że nie ma tam słowa, że krem działa rozgrzewająco... Okazało sie to niestety prawdą, że napis z przodu tubki jest zwykłym chwytem/kłamstwem marketingowym :( Krem nic a nic nie rozgrzewa, krótkotrwale nawilża i zmiękcza w minimalnym stopniu twardą skórę na piętach. Nie ma mowy o jakichś twalszych efektach pielęgnacyjnych. Jedyne zalety kremu to ciekawy, gorzkawy zapach i bardzo ładna tubka. Jestem rozczarowana... Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ostatnio przeżywam mniej lub bardziej udane romanse z firmą Oriflame, gdyż moja koleżanka została konsultantką. Na razie jestem całkiem zadowolona z usług produktów tej firmy, ten krem jednak jest pierwszym słabszym kosmetykiem, jaki mi się trafił, Kupiłam go jednak za grosze, więc nie będę wylewać jadu w recenzji. Krem na pewno cudownie pachnie - temu nie mogę zaprzeczyć. Ma jednak wodnistą, lekką konsystencję. Moje stopy nawilżał, jak nałożyłam grubą warstwę. Nawilżenie nie było jednak zbyt silne, po tygodniu używania tego kremu musiałam sięgnąć po coś zdecydowanie treściwszego - nie polecam go osobom o wymagającej, suchej skórze. Efekt ogrzewania minimalny, liczyłam na lepszy. Generalnie, nakładałam go dużo i szybko się skończył. Nie kupiłabym go znowu, jednak zapach był cudowny. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Pielęgnacyjny krem? Pff, dobre sobie. Jak dla mnie niszczący raczej... Od zawsze miałam problemy z suchą skórą stóp, jakoś w kwietniu, przed latem, postanowiłam się nimi zająć, bo zbliżało się lato więc wiadomo, klapki, sandałki itp. Kiedy kupiłam ten krem (Bogu dzięki za 4,90zł, chociaż tyle dobrze, że nie straciłam na to \'coś\' więcej pieniądzy) był październik i moje stopy były już naprawdę zadbane, w końcu pół roku intensywnego dbania o nie dało rezultaty. Feet up cosy moments zniszczył to, na co tak skrupulatnie przez tyle czasu "pracowałam". Ma jeden jedyny plus : zapach. Poza tym: - to nie krem, to woda - nie rozgrzewa - nie zmiękcza skóry - nie wygładza - nie nawilża - mówiąc krótko : nie robi NIC po dwóch tygodniach jego używania moje stopy znów stały się suche, zaczęła mi schodzić skóra z pięt i podbić. Nigdy więcej takiego "kremu" Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno, napoczęte

Mnie nie rozgrzewa ten krem,slabo tez nawilza. Ma bardzo wodnista konsystencje,ale za to fajnie pachnie wiec milo sie go uzywa. Ogolnie polecam,warto sprobowac! Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Krem kupiłam na allegro więc zapłaciłam nieco mniej niż proponowana cena katalogowa. Więc na temat ceny nie będę nic mówić. Odnośnie samego kremu jest podobny do jego czerwonego odpowiednika z cynamonem który jest moim hitem :) Jednak ten ma nieco inną nutę zapachową tzn niby taki sam, ale jednak coś mi tu bardziej przypomina cynamon. Czerwony moim zdaniem pachnie ładniej bo bardziej korzennie-słodko. Krem ma lekką konsystencję i moim zdaniem bardziej niż czerwony natłuszcza nogi. Skóra po nim jest ładnie nawilżona i pachnąca. Zużyłam go w miesiąc. Jak na stosowanie rano i wieczorem jest wydajny. Wg mnie dobrze dba o stopy jednak może nie spodobać się osobom z bardzo suchymi stopami. Opakowanie wizualnie jest ładne. Wersja czerwona ma nieco bardziej miękką tubkę więc łatwiej wydobyć resztki. Chociaż ten też nie sprawiał problemu. Podsumowjąc polecam zwłaszcza ze względu na piękny zapach :) Używam tego produktu od: od około miesiąca Ilość zużytych opakowań: zużyłam całe jedno

Dziwię się tak złym ocenom tego kremu. Jak dla mnie jest bardzo dobry. Fakt-moje stopy nie są zbyt wymagające, a jak potrzebuję czegoś mocno nawilżającego używam kremu Feet up Advanced. Szczegółowa ocena: -zapach: główny plus kremu :) Pięknie pachnie cynamonom. -wchłanianie: wchłania się bardzo szybko. Po chwili od aplikacji mogę się ubierać. Dla mnie to bardzo ważne, bo rano przeważnie nie mam czasu na czekanie aż krem się wchłonie. -nawilżanie: średnie. Bardzo suchym stopom pewnie niewiele pomoże. -rozgrzewanie: sama nie wiem czy rozgrzewa :P Na pewno nie jakoś \'spektakularnie\', ale jeśli zawiera cynamon, to musi pobudzać krążenie [a co za tym idzie stopy powinny mnej marznąć ;)] Jako poparcie tego, że krem mi dobrze służy mogę dodać, że jestem w trakcie drugiego opakowania, a jeszcze jedno czeka \'w zapasie\' ;) Używam tego produktu od: od kiedy się pojawił w ofercie :P Ilość zużytych opakowań: drugie \'w trakcie\'

Oriflame nie popisał się, liczyłam na gęstą, treściwą konsystencję, efekt rozgrzania stóp i piękny, cynamonowy zapach. Niestety spełniło się tylko to ostatnie. Tak, jak poprzedniczka uwielbiam zapach cynamonu, krem pechnie pięknie, uprzyjemnia pielęgnację w zimowe wieczory. Lekka konsystencja, w moim przypadku strasznie szybko się wchłania, niemal od razu po aplikacji mogę zakładać buty. Niestety kiepsko nawilża, o odżywieniu naskórka i suchych pięt nie ma mowy,a obietnice o rozgrzaniu stóp można między bajki wkładać. Poza tym bardzo niewydajny, leje się jak woda. Dobrze,że kosztował mnie niewiele w promocji, choć za te pieniądze mogłabym mieć KWC do stóp Ziaji.

Ależ jestem wkurzona, że dałam się zwabić promocją na ten wynalazek! Przebolałabym jedno opakowanie, ale czeka mnie jeszcze drugie... Wrrr. Tam gdzie cynamon, tam pojawiam się ja. W tym wypadku na moją zgubę. Rozgrzewający cynamon - dobre sobie! Zacznę od minusów, bo plus jest jeden. Krem ma za rzadką konsystencję: ni to krem, ni to parafina, średnio przyjemny, nie wchłania się prawie wcale, bose stopy jeżdżą mi w japonkach, jakbym je potraktowała olejem. Ktoś powie, że krem niby na noc, więc nie ma potrzeby chodzić, tylko zapakować zgrabne nóżki pod kołdrę i tyle. A ja na to: Ty paskudny kremie, na Twoje nieszczęście znam świetne kremy do stóp, po których stopy nie jeżdżą w klapkach przed snem ;) Dalej: rozgrzewający - chyba tylko moje poczucie wkurzenia, że wydałam w błoto pieniądze. Nie rozgrzewa, nawet nie udaje że to robi. Pielęgnuje o tyle o ile. Mam wrażenie, że nakładam na stopy maskę (ale nie pozytywnie odżywczą), która ma wpływ jedynie chwilowy, na chwilową poprawę najzewnętrzniejszej warstwy naskórka chwilowego. Nie satysfakcjonuje mnie to. UWAGA: jest jeden plus: krem pachnie jak perfumy Słonik Kenzo i to mi sprawia odrobinę przyjemności w aplikacji tego świństwa i za to daję całe pół gwiazdki (najniżej jest pół gwiazdki), więc ma całą jedną. Zastanowię się co z tą druga tubką zrobić, raczej nie chcę jej zużyć... A jeśli chodzi o pielęgnację stóp to tak, jestem bardzo wymagająca :D Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: jedno wymęczone

Dobrze, że kupiłam w duuużej promocji. ładnie pachnie ale nic poza tym. Nie rozgrzewa ani nie nawilża- w ogóle. Poza tym jest strasznie wodnisty. Bardzo się zawiodłam. Jakim cudem Oriflame wypuściło coś takiego? Nie polecam. Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam w promocji, jak tylko pojawił się w katalogu. Kosztował tylko 7 zł, pomyślałam: -A co tam! Spodziewałam się czegoś lepszego. Co prawda pięknie pachnie, ma śliczną buteleczkę i jest tani. Ale nie nawilża prawie wcale, jest mało wydajny i wodnisty. Nie kupię ponownie, lubie próbować nowości. Nie polecam, jak dla mnie malo treściwy, nawet dla osoby mało wymagającej jak ja. Używam tego produktu od: początku grudnia 2010 Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Ogólnie to żadna rewelacja. Na opakowaniu napisane, że doskonale nawilża, wygładza i zmiękcza. Z tym nawilżeniem to podyskutowałabym. Z wygładzaniem i zmiękczaniem się zgadzam, ale to nie jest spektakularny efekt. Zapach śliczny ;] Wchłania się dobrze,starcza na długo. Delikatny efekt rozgrzewający. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nie mam wymagających stóp, może dlatego ja nie będę aż tak surowa dla tego kremu. -nawilżenie stóp właściwie dobre,ale bez rewelacji , - ma ładny zapach, nawet bardzo ładny, - NIE ROZGRZEWA a tak się cieszyłam, bo straszny zmarźluch ze mnie. I to dla mnie największy minus bo producent obiecuje a tu nici z tego rozgrzewania, nawet jak zakładam skarpetki i schowam się pod kołdrę to nawet minimalnego ciepełka nie czuję. - krem wchłania się dość powoli,ale jest napisane,że krem jest na noc , więc moim zdaniem to nie straszny grzech. - ładne, estetyczne opakowanie.

Krem kupiłam głównie ze względu na cynamonowy aromat i pod tym względem faktycznie spełnia oczekiwania. Piękny, intensywny zapach w sam raz na przedświąteczny czas. Niestety krem tylko pachnie. Ma bardzo lekką, rzadką konsystencję, wchłania się momentalnie nie zostawiając po sobie śladu. Nie nawilża ani trochę, rano stopy są suche i proszą o odrobinę nawilżenia. Jako krem zimowy powinien zapewnić skórze odrobinę pielęgnacji. Daję 2 za zapach, ale sam krem jest słabiutki i nie polecam go nikomu, chyba że wybitnym miłośniczkom cynamonu, zapach trzyma się bardzo długo.

Niestety oprócz zapachu ten krem nie ma żadnych pozytywnych walorów. Stopy po całym dniu potrzebują ukojenia i nawilżenia a ten specjał niestety nie nawilża. Podejrzewam że przyczyna jest mało treściwa konsystencja, taka żelowa która mogłaby bardziej chłodzić niż nawilżać. Też nie zauważyłam rozgrzewania. Zawsze po wsmarowaniu balsamu chowam stopy do skarpetek bawełnianych żeby reszta kremu się ładnie wchłonęła a tu nie ma sie co już wchłaniać. Kupiłam ze względu na przedświąteczny charakter, zapach fantastyczny ale co z tego jak reszta do niczego.