Kobo Professional, Pearl `n` Mineral (Perłowy błyszczyk odżywczy do ust)

Trafiłam na promocje, zakupiłam blyszczyk w odcieniu 101 - Almond - takie nude, z drobinkami. Jest soczysty pełen smaku błyszczyk, mazialabym nim usta caly dzień :) Odkad dostalam go w swoje rece bardzo sie nim podniecałam, bo jest smaczny i trwały. Warto go sobie sprawić. Ten produkt dodatkowo przekonał mnie do tego, że mozna lubieć błyszczyk i nosic go bez obaw.

+ długotrwały
+ uwidacznia usta
+ podkreśla i nadaje blasku
+ nawilża
+ wypełnia
+ miły slodki zapach
+ posmak
+ opakowaie solidne, nie odkreca sie
+ cena = jakość = cudo za tak niewiele :)

Polecam! :)

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Pomimo, ze nie lubie błyszczyków, ten mi się spodobał. Jest delikatny, mimo, że zawiera te perłowe drobinki, ładnie eksponuje usta, koi gdy usta są spierzchnięte. Rzeczywiście problemem jest opakowanie i trwałość. Po jakim czasie błyszczyk na ustach \'wysycha\', a opakowanie się psuje i wycieka.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam błyszczyk dwa razy i stało się z nim to samo- wyciekał po bokach i wybrudził mi całą torebkę.

+ duży wybór kolorów
+ niska cena
+ ładnie kryje i daje perłowy połysk

- OPAKOWANIE
- troszkę zbyt kleisty

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 niecałe

Kupiłam zaciekawiona fajnymi kolorami, wybór był dosc duży i większość naprawdę mi się podobała, w końcu wzięłam odcień Red Grapefruit - piękny, intensywny róż z drobinkami. W sumie to tylko fajny efekt na ustach wyróżnia ten kosmetyk, cała reszta nie jest warta tych 14 zł.

Pięknie wygląda na ustach, optycznie je powiększa, wargi błyszczą się i mienią taflą, ale nie jest to tandetny efekt, mimo, ze błyszczyk ma w sobie drobinki.
Prawie wogóle nie pachnie - lekko podbija wanilią.
Jest dość nietrwały - szybko się ściera.
Kosmetyk ma gęstą, satynową konsystencję, przyjemnie trzyma się ust.
Nie nawilża, ale i nie wysusza.
Beznadziejne opakowanie - błyszczyk wylewa się z niego, wycieka po bokach opakowania, cały aplikator tez usyfiony. Patyczek od aplikatora zdecydowanie za długi.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

*Oceniam kolor papaya*

Kolor wydawał mi się ciekawy, a że nie jestem zbytnio przekonana do używania testerów wymacanych przez pół miasta, postanowiłam kupić go w ciemno (cena, w promocji, to niecałe 8 zł).
Już z nałożeniem produktu na usta był problem - nie nakładał się tak dobrze, jak się spodziewałam. Żeby uzyskać zamierzony efekt musiałam się nieco pogimnastykować.
Mam naturalnie dość ciemne usta, lubię błyszczyki rozjaśniające, ale ten nie miał prawie żadnego koloru, a już na pewno nie obiecanego "papaya\\\'owego". Połysk był całkiem znośny. Błyszczyk nie wytrzymał nawet pół godziny. Trochę sklejał usta i był wyczuwalny, czego nie lubię. Nie jestem fanką nieustannego sięgania do kosmetyczki w celu poprawienia makijażu, w pracy jest to tym bardziej uciążliwe, więc błyszczyk wylądował na dnie torby.
Niestety, ładne opakowanie i niska cena to nie wszystko. A co do właściwości odżywczych? Nie zauważyłam żadnych.

Skusiąłm się na niego ponieważ był w bardzo atrakcyjnej cenie, niecął 8 zł kosztował w drogerii natura. Pewnie dlatego że okres przydatności kończy się w listopadzie tego roku a ja kupiłam go w lipcu. Jest to bardzo wydajny produky. Mam odcień 109 sweet pink. Kolor nie jest przezroczysty, raczej daje efekt pomadki. Ma drobinki brokatu ale nie wyglada tandetnie na ustach. Brokat z czasem nie wędruje po tarzy:) Błyszczyk ma gęstą formule, powiedziałabym że można go nazwać nawet pomadką w płynie. Przez tę gęstość długo utrzymuje się na ustach. Zdecydowanie nawilża, nie wysusza ust. Bradzo wydajny , wątpię żebym zużyła go przed listopadem. Eleganckie opakowanie, napisy nie ścierają się. Fajny karmelowy zapach. Co do minusów to nie wiem czy kupiłabym go w cenie regularnej tych 18 zł chociaż jakość jest na prawdę dobra wiec chyba warto:) Duży wybór kolorów

Kupiłam z ciekawości, nie zachwycił. Mimo pozornie bogatej gamy kolorystycznej, wybór jest mały. Większość kolorów jest podobna, prawie przezroczysta, zabarwia usta bardzo delikatnie. Trochę ciężko jest go nałożyć, mało błyszczyka nabiera się na aplikator (który dodatkowo chyba jest za długi i ma się wrażenie, że jak się mocnej naciśnie, może się złamać). Niektórym zapach może przeszkadzać, mnie się akurat podoba

Jednak duży plus za nawilżenie i wygładzenie ust odczuwalne zaraz po nałożeniu błyszczyka.


Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

nie wiem w ogóle po co go kupiłam...
błyszczyk może i kolor ma fajny ale
- brzydko się błyszczy
-zostawia jakieś dziwne drobinki
-śmierdzi!!!!!!!!!!!
-usta są jakby sklejone z sobą i ciągle czuć że na nich coś jest

ogólnie błyszczykom mówię nie, nie wiem co mnie podkusiło aby go kupić. Zostaję przy pomadkach. Zdecydowanie.
a błyszczyk oddam mamie.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Kupiłam ten produkt z czystej ciekawości pod wpływem dobrych recenzji na Wizażu, bo generalnie nie narzekam na brak błyszczyków i pomadek. Niestety dość mocno się rozczarowałam.

Przede wszystkim problemem był już sam dobór kolorystyczny, bo gama odcieni jest tylko pozornie bogata. Dominują w niej bardzo jasne, niemal przezroczyste kolory, które zupełnie nie pasują do mojej urody, ponieważ wyglądam anemicznie i blado. Natomiast na samym końcu palety znajdują się dwie intensywne czerwienie, których raczej nie da się używać na co dzień. Wybrałam więc jedyny odcień, który teoretycznie miał pasować: 115 Forest Friuts - róż wpadający w jeżynę. Niestety, okazało się, że on też zlewa się z moimi ciemnymi ustami i daje jedynie połysk. A dla mnie to trochę mało.

Błyszczyk ma słodki zapach, który nie pasuje do tego typu produktów: karmelowo-budyniowy. Jest on na tyle intensywny, że wyczuwam go na ustach.

Produkt nie utrzynuje się zbyt długo, ale niewiele błyszczyków jest w stanie przetrwać więcej niż godzinę, góra dwie.

Blyszczyk trochę nawilża usta, a przynajmniej chroni je przed wysuszeniem.

Konsystencja jest gęsta i taka "toporna", więc kosmetyk dość trudno rozprowadza się, dlatego trzeba nałożyć go sporo. A że klei się, to nie jest to przyjemne uczucie.

Opakowanie jest proste, eleganckie. Zaletą jest też długi aplikator, za pomocą którego można wydobyć kosmetyk do końca. Jednak design nie wynagradza kiepskiej zawartości. Na rynku jest wiele lepszych i co najważniejsze, tańszych błyszczyków. Ten zdecydowanie nie jest wart prawie 20 złotych.

Używam tego produktu od: półtora miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Błyszczyk ten dostałam w prezencie. Posiadam kolor 106 Pink Glace. Jest to bardzo naturalny odcień, zgaszonego ciemnego różu. Opakowanie jest proste, bez zbędnych udziwnień, ale eleganckie. Aplikator w postaci gąbeczki, mimo że jest dość mały, nabiera odpowiednią ilość kosmetyku, pozwala dokładnie, precyzyjnie pomalować usta. Przeszkadza mi jednak zbyt długi patyczek, który wygina się w trakcie malowania, mam wrażenie jakby zaraz miał się złamać.
Sam błyszczyk ma bardzo gęstą konsystencję, dzięki czemu nie spływa z ust, nie utrudnia ona jednak rozprowadzenia go na ustach.
Trwały, wiadomo - po posiłku makijaż nie będzie w idealnym stanie, ale usta wciąż są pomalowane, nie błyszczą już tak spektakularnie, a kolor jest mnie intensywny, ale jest.
Błyszczyk pięknie pachnie, słodko, karmelowo, niestety tylko w opakowaniu, szkoda, że nie czuć tego zapachu na ustach.
Ogromny plus za doskonałe właściwości odżywcze. Moje usta mają skłonności do pierzchnięcia, bez względu na porę roku i balsamy jakich używam. Błyszczyk utrzymuje je w dobrym stanie, nawilża i wygładza, czuje że rzeczywiście chroni usta nawet kiedy się zetrze. Są miękkie i gładkie, bez suchych skórek.
Efekt jaki błyszczyk daje na ustach jest po prostu piękny, bardzo naturalny. Usta są subtelnie , a jednocześnie wyraźnie podkreślone. Mój naturalny kolor ust jest bardziej intensywny i połyskujący, usta ładnie kontrastują z dość jasną cerą a makijaż nabiera charakteru, sprawia, że nie wyglądam już tak blado.
Nie lubię błyszczyków, które dają sztuczny efekt tafli wody. Kobo zawiera miliony maleńkich drobinek, w żadnym razie nie są to drobinki brokatu, raczej delikatny shimmer, widoczny tylko w słońcu i sztucznym oświetleniu, rzeczywiście nadaje leciutko perłowy połysk.
Kosmetyk jest niezwykle wydajny, spokojnie wystarcza na kilka miesięcy, mimo że wydaje się, że w opakowaniu jest go niewiele.
Brawo za fajną gamę odcieni, od naturalnych beży po czerwienie i fiolety.
Cena ok. 20 zł, można upolować w promocji.
Doskonały błyszczyk. Polecam

Mam kolor Papaya 104, delikatny brzoskwiniowy róz, delikatnie perłowy. Jestem nim absolutnie zachwycona, nadaje się zarówno do makajażu na dzień, jak i na wieczór. Usta pięknie się błyszczą, ale nie brokatem, tylko jednolitą taflą, a przy tym są delikatnie rozjaśnione, coś jak po użyciu szminki nude:love:

Sam błyszczyk pachnie karmelowo, na szczęście delikatnie, bo nie jestem miłośniczką słitaśnych pomadeczek;) Ma gęstą konsystencję, lubię go nakładać przed lusterkiem. Dobrze się rozsmarowuje, jest trwały, ciężko go \'zjeść\'. Nie wysusza, a wręcz mam wrażenie, że pomaga w pielęgnacji ust.

Technicznie przeszkadza mi zbyt długi patyczek aplikatora. Jest ona dość miękki i trzeba uważać przy malowaniu, szczególnie jak robimy to w samocodzie albo w trakcie biegu na uczelnie.

Planuję zaopatrzeć się jeszcze w kilka kolorów, bo wybór jest naprawdę duży i ciekawy.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe opakowanie

Posiadam odcień 106- pink glace. To śliczny, naturalny róż z lekkim połyskiem, idealny do stosowania na codzień. Regenerujące działanie tego błyszczyka opisane na opakowaniu to prawda- naprawdę nawilża usta i je wygładza, poza tym ślicznie pachnie i znośnie smakuje. Niestety, coś za coś :) Jest nietrwały, a jego nakładanie to katorga- aplikator jest malutki i nakłada niewiele produktu na usta, co bywa bardzo męczące kiedy potrzebujemy szybkich poprawek. Niemniej jednak wystawiam solidną czwórkę, za fajny efekt i działanie pielęgnacyjne.

Używam tego produktu od: Parę dni.
Ilość zużytych opakowań: Jedno w trakcie.