Delia Www.delia.pl Blond Extreme (Rozjaśniacz do włosów z ceramidami) 

Używam tego rozjaśniacza już od 3 lat i jestem bardzo zadowolona z efektów, które daje. +cena +możliwość podzielenia produktu na 2 aplikacje, co przy rozjaśnianiu odrostów jest bardzo korzystne, a do tego go teraz używam +blond uzyskany tym rozjaśniaczem ma ładny, naturalny odcień, zero żółci +nie pogarsza stanu włosów +nie wypadają po nim bardziej niż zwykle -/+ trzeba dosyć długo trzymać, jeśli oczekujemy znaczącego rozjaśnienia, ale jako, że wielkiej krzywdy włosom nie robi, da się to przeżyć - konsystencja, ja zawsze muszę go nieco rozcieńczyć szamponem Generalnie jest to kosmetyk niezbędny dla mnie i nie czuję potrzeby zamienienia go na inny, bo spełnia swoje oczekiwania. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 10

Bardzo dobry i tani rozjaśniacz, kupiłam w rossmanie za 4,99 w promocji. Nie spodziewałam się jakiś super efektów, a jednak dał radę :). Zawsze ratuje mnie po nieudanej koloryzacji :D. Użyłam go do kąpieli rozjaśniającej. Plusy: -rozjaśnia równomiernie -nie pali włosów -odziwo moje włosy przyjęły rozjaśnianie lepiej niż farbowanie :D -cena Minusy: -konsystencja, bardzo gęsta. Jednak w kąpieli rozjaśniającej sprawdził się indealnie Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania całe

Włosy mam jasnobrązowe, 3 miesiące temu farbowałam je na czarny kolor. Gdzieniegdzie pozostała reszta farby i w tym miejscu po uzyciu rozjasniacza włosy stały się rude. Generalnie są niezniszczalne,przeszły wiele i dopiero po tym rozjaśniaczu coś się z nimi stało. Nie dosyć że nie rozjaśnił włosów tylko nadał złote refleksy na włosach już rozjasnionych (na szczęście innej firmy rozjasniaczem) ,pogłębił rudy to jeszcze spalił mi włosy. Na nic jedwab, tona maseczek na włosy,niestety sa do sciecia. Trzymalam tylko pol godziny. Zapach nieznosny,palil po nozdrzach ale to norma przy rozjasniaczach. Co mnie zdziwiło to konsystencja betonu już na chwilę po rozrobieniu mieszanki, trzeba naprawde się spieszyć, w przypadku długich włosów i zuzycia 2 lub wiecej opakowan lepiej rozrobic jedno,konczyc i wtedy rozrobic drugie. I zaczynac od koncowek,bo te przy skorze szybciej się rozjasniają, nie czuc tak odoru dzieki ktoremu chce się zakonczyc aplikacje jak najszybciej(i tez nierownomiernie rozklada się rozjasniacz) i co najwazniejsze, szczypie po nim skóra głowy. Nie tylko ja tak mialam,a moja skora do wrazliwych nie nalezy i przeszla wiele. Koszmar!!!! Z tej samej polki cenowej polecam Joanne do calych wlosow. Rozjasnila mi rude włosy, nie uszkodziła i całkiem znosnie pachniała. Tego goowna w zyciu nie kupię! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2,rozmiar uniwersalny?

Rozjaśniacz sam w sobie nie jest zły. Tam gdzie udało mi się go rozprowadzić zadziałał, ale nie do tego stopnia do którego powinien. Ogólnie mam problem ponieważ jest to trzeci rodzaj rozjaśniacza, który użyłam w tym miesiącu, ale cóż, po kilku latach malowania włosów na czarno farbami palette muszę się liczyć z tym, że do platyny czeka mnie jeszcze jeden zabieg rozjaśniania (mam nadzieje, że tylko 1). Jeśli chodzi o efekt... Tam gdzie rozjaśniacz dotarł tam rozjaśnił włosy już o kolorze ciemny blond na brzydki jasny rudy. Najgorsza jest konsystencja. Chciałam rozjaśnić włosy od połowy ku koncówkom bo tam po palette były najciemniejsze no, ale niestety dwa opakowania nie wystarczyły. Na całe włosy do pasa proponuję 6 opakowań jak nie lepiej bo ta maź schnie kilka sekund od nałożenia na włosy, zamienia się w jakiś beton i nie realne jest aby rozprowadzić ją starannie na wszystkie kosmyki. Poza tym niszczy włosy jak każdy inny rozjaśniacz. Jedyny plus to chyba tylko cena i dostępność. Nie polecam. Używam tego produktu od: Raz i raczej nigdy więcej Ilość zużytych opakowań: 2 i zabrakło

Jestem mega pozytywnie zaskoczona tym rozjaśniaczem. Nie przypuszczałam, że za tam małe pieniądze, można uzyskać tak fajny efekt. Od razu zaznaczę, iż naturalnie jestem ciemną blondynką, ale farbuje włosy (jasny blond). Potrzebowałam rozjaśniacza, bo moje końcówki wydawały mi się za ciemne oraz chciałam się pozbyć trochę odrostów, gdyż do fryzjera było mi nie po drodze :) Plusy: - bardzo dobrze rozjaśnia, daje ciekawy kolor, bez dziwnych refleksów, - łatwa aplikacja i przygotowanie produktu, - cena śmiesznie niska, - nie ma aż tak bardzo przykrego zapachu, jak tego typu produkty :) Minusy: - jedynym minusem jest fakt, że jest mało wydajny, mam włosy prawie do pasa (dodatkowo bardzo gęste) i gdybym chciała rozjaśniać je całe to musiałabym kupić chyba 5 albo 6 opakowań ;) Osobiście serdecznie polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: dwa

Robiłam kąpiel rozjaśniającą z dwoma opakowaniami tego rozjaśniacza. Mam bardzo długie włosy, około 65 cm. Rozjaśniałam nim chyba dwukrotnie (na sobie), i na kimś raz, nakładając "goły" rozjaśniacz. Plusy: +Mocno rozjaśnia, czyli w zasadzie główna rzecz, którą powinno się wymagać +Włosy były suche, ale nie było tragedii, jak na 12% oxy +Cena +Dostępność Minusy: - Konsystencja i komfort aplikacji... O ile w połączeniu z szamponem i wodą jakoś dało radę, by pokrył moje długie włosy, tak jedno opakowanie, nałożone na dosyć krótkie, ledwo wystarczyło. Bardzo gęsty, nie daje się rozprowadzić po włosach, szybko zasycha. - Co za tym idzie - wydajność. - Wiadomo - okropny zapach. Nie wiem, czy kupiłabym go ponownie. Jak pisalam, bardzo szybko i intensywnie rozjaśnia - jednak do kurczaka - ale niewygodnie się go aplikuje. Używam tego produktu od: użyłam ze 3 razy Ilość zużytych opakowań: chyba 3

no więc: - daje rade z farbowanymi włosami i to lepiej niż kilka razy droższe dekoloryzatory - śmieszna cena (7zł w rossmanie) - z jednego opakowanie wychodzi 100ml, czyli akurat na włosy do ramion - strasznie szybko gęstnieje i zasycha, ale jest na to rada - po prostu po nałożeniu trzeba co kilka minut lekko zwilżać i masować włosy ciepłą wodą - naturalne włosy rozjaśnia do naprawdę ładnego blondu - farbowane włosy też rozjaśnia, ale trochę słabiej i przez ciepłe odcienie (jednak i tak nie jest to kurczak) - użyłam zaraz po sobie dwóch opakowań i nie zauważyłam dużych zniszczeń - o dziwo nie śmierdzi tak więc bardzo polecam :) Używam tego produktu od: jeden dzień Ilość zużytych opakowań: 2

Był to mój pierwszy rozjaśniacz i w ogole moja pierwsza przygoda z rozjaśnianiem/koloryzacją włosow. Moim celem było rozjaśnienie włosow z naturalnego jasnego brązu do jasnego blondu. Kupiłam ten rozjaśniacz z Delii, ale bałam się nałożyć go na całą głowę ze względu na kompletny brak doświadczenia z farbowaniem i rozjaśnianiem włosów, wiec nałożyłam go tylko na pojedyczne pasma. Minusy: - słabo rozjaśnił moje włosy, a trzymałam go ok. 30 minut, uzyskałam miodowy, ciemny kolor Plusy: - nie zniszczył mi w ogole włosów - cena - zapach w porządku jak na rozjaśniacz Raczej wiecej po niego nie sięgnę ze względu na to, ze słabo rozjaśnil moje włosy. ;) Używam tego produktu od: miesiąc temu Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Dla mnie bardzo na plus, ponieważ na moje włosy nie działa żadna farba postanowiłam użyć rozjaśniacza. O dziwo świetnie pokrył moje ciemno-brązowe włosy, plusem jest także: niska cena , dostępność(Rossmann), nie niszczy bardzo włosów. Jestem tym produktem bardzo zaskoczona! Za taką cenę efekt na włosach jest po prostu super! :) Niestety na moje włosy na jedno rozjaśnianie muszę użyć aż trzy opakowania! Minusem jest także zapach. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 6

Super rozjaśniacz w niskiej cenie. Pięknie rozjaśnia włosy, bez podejrzanych żółtych, miodowych, rudawnych odcieni. Świetny do ombre. Nie zauważyłam, żeby moje włosy ucierpiały, a używałam go kilka razy. Polecam! Używam tego produktu od: Ponad rok Ilość zużytych opakowań: Trzy

Po długim namyśle postanowiłam zrobić sobie ombre. Ponieważ długi czas farbowałam włosy na ciemne kolory, mało która farba potrafiła je złapać na coś innego niż odcień ciemnego brązu/czarny. Końcówki oczywiście były najciemniejsze i nie sądziłam, że cokolwiek będzie w stanie je ruszyć oprócz dekoloryzacji (nieudane próby ze sprayem Joanna), a jednak... ;) Pokusiłam się o ten rozjaśniacz zachęcona pozytywnymi opiniami na wizażu i nie żałuję :) Jest bardzo tani a naprawdę daje efekt. Tak jak wspomniałam, użyłam go tylko w celu zrobienia ombre, mam długie włosy, do połowy pleców i jedno opakowanie tak akurat mi starczyło na trochę mniej jak pół długości. A wcale nie nakładałam go w niewiadomo jak dużej ilości. Także jeśli masz długie włosy, to musisz kupić min 3 opakowania na całą głowę. Dobra konsystencja, bo nie kapie, ładnie się trzyma, można go dobrze wmasować. Zapach ma dość intensywny ale idzie przeżyć, jak to tego kosmetyki. Czy spełnił swoje zadanie? Tak. Na końcówkach trzymałam go najdłużej - ok. 40 min. i rozjaśniły się do takiego fajnego koloru rudawo-czerwonego. Bałam się czy po wcześniejszym farbowaniu na czarno nie wyjdzie jakiś zielony, ale na szczęście nie! ;) Jeśli ktoś ma niefarbowane albo jaśniejsze włosy, to na pewno chwyci dużo mocniej i dużo szybciej ;) Ja z efektu jestem zadowolona, bo myślałam, że moich włosów nic już nie ruszy. W dodatku obawiałam się, że ze względu na częste farbowanie, moje nieco zniszczone włosy mogą ulec spaleniu itp. ale na szczęście tak się nie stało i zostały w takim stanie jak był ;) A więc podsumujmy: +cena +efekt rozjaśnienia +nie niszczy włosów (tak bardzo ;) ) -/+zapach (typowy da tego typu produktu) -wydajność

Pierwszy raz kupiłam go do ombre i byłam zadowolona. Jakoś po roku kupiłam do całych włosów i tu mi podpadł. * Mało wydajny. Na półdługie, gęste włosy do ombre wystarczył. Przy kąpieli rozjasniającej na całe włosy także półdługie musiałam dokładać więcej odżywki, bo rozjaśniacz bardzo szybko wsiąka we włosy i trzeba do dokładać. Radzę od razu dwa opakowania kupić jeśli już. *Jak na rozjaśniacz nie śmierdzi aż tak bardzo. *Producent zapewnia rozjaśnienie do 6 tonów. Efekt na moich włosach bardzo delikatny. Włosy naturalne rozjaśnił w 35 minut tak jak widać na zdjęciach, trochę na rudawo. Przy kąpieli rozjaśniającej też lekko rozjaśnił włosy, na czym mi akurat zależało. Po wcześniejszym rozjaśnianiu były rude, po kąpieli rozjaśniającej z jego użyciem już bardziej w blond, mniej rude. * Przy ombre włosów jakoś bardzo nie zniszczył, ale były w bardzo dobrej kondycji. Były tylko minimalnie mniej śliskie. Po kąpieli rozjaśniającej z jego użyciem włosy na końcach mega suche, trochę popalone. Przed jego użyciem użyłam farby rozjasniającej, więc włosy nie był już takie naturalne, w idealnej kondycji, tylko troszkę suche na końcach, ale nie popalone. Po jego użyciu masakra, ale przy odpowiedniej pielęgnacji jakoś da się te włosy nawilżyć. *Dołączona maseczka jest przyjemna w użyciu.Ładnie pachnie i całkiem ok wygładza włosy. * Używałam kiedyś rozjaśniacza z Joanny i różne blond farby i żadna mnie nie podrażniała. Od niego trochę szczypała mnie skóra i na skórze głowy pojawiły się czerwone plamki, ale szybko zniknęły. Ogólnie produkt jest całkiem dobry, ale do włosów w dobrej kondycji. Do trochę zniszczonych nie polecam, bo bardzo pogarsza ich kondycje. Joanna rozjaśnia lepiej i tak nie niszczy. Używam tego produktu od: użyłam kilka dni temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Jestem bardzo zadowolona. Rozjasnil moje włosy z ciemnego brązu, z czerwoną poswiatą do ładnego blondu, oczywiście z delikatnym odcieniem rudosci. Naprawdę polecam. Zapach oczywiście okropny, ale do zniesienia. Cena w stosunku do tego co zdziałał to pikuś. Jedno opakowanie starczyło mi na włosy za łopatki. Używam tego produktu od: raz Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Od 3 lat farbowałam włosy na czarno aż w końcu znudził mi się ten kolor, chciałam rozjaśnić włosy i próbowałam innymi rozjaśniaczami ale nawet nie ruszyły starego koloru...Z polecenia znajomego fryzjera kupiłam ten produkt i dopiero on rozjaśnił moje włosy !! 3 serie rozjaśniania po 30 minut = średni rudy blond :P (grunt ze nie czarne :P) *plusy + u mnie nie zniszczył włosów, jedynie przez pierwsze 2-3 mycia były lekko przesuszone ale to normalne i dało się szybko naprawić + zapach da się znieść wystarczy nie robić tego w zamkniętej łazience tylko przy uchylonym oknie (logiczne) :) *minusy - niestety jest bardzo gęsty i jest go mało :c..ale jak się okazuje jest stosowany częściej do pasemek gdzie taka ilość wystarcza. Ps. Wszystko zależy od struktury włosa :P Używam tego produktu od: 3 razy Ilość zużytych opakowań: 8 opakowań

Jestem bardzo zadowolona z efektu koloryzacji tym cudem. Zrobiłam ombre może już 3 lata temu, końcówki do dzisiaj są jasne. Następnie zapragnęłam koloru blond, więc kupiłam to ponownie i zrobiłam sobie na całej długości (ale tylko z zewnątrz- coś takiego miała perfekcyjna pani Rozenek). Trzymałam na głowie bardzo krótko, bo bałam się spalenizny. Super efekt, nie było żółci - ożywił mój naturalny mysi brąz, rozświetlona twarz, fajne jasne pasemka. Obecnie mam odrosty na jakieś 8 cm kupiłam na to szampon koloryzujący żeby zmniejszyć różnicę między kolorami. Już wiem, że kiedyś "zrobię się" na blond :)) Żeby nie było tak pięknie są też minusy: - konsystencja - smród od którego się słabo robi - przesusza włosy - niszczy - przez łamiące się końcówki moje włosy stoją w miejscu - od jakiegoś czasu są do połowy pleców - używam też regularnie prostownicy ale wcześniej nie miałam z tym problemu :( Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: dwie sztuki

Na moje włosy sięgające za ramiona 1 opakowanie to za mało. Całe szczęście, że miałam 2 w zapasie, co wyszło by mi nierównomierne pseudo ombre... Zawsze farba czy rozjaśniacz mi wystarczają na całość, a w tym przypadku było inaczej. Chodzi tu o gęstość produktu po zmieszaniu składników. No cóż wszystko dobrze się skończyło. Wykorzystałam 2 paczki i włosy rozjaśniły się na moich oczach... Wyszedł piękny platynowy blond- taki jaki chciałam, a miałam wcześniej blond miodowy. Włosy były szorstkie, ale po zastosowaniu maski szybko się zregenerowały. Rozjaśniacz nie spowodował u mnie uczulenia, nie podrażnił. Na 1 rozjaśnianie może być, ale żeby co raz go stosować...? -Szkoda włosów. Używam tego produktu od: kilku m-cy Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Właśnie założyłam tutaj konto dlatego, że nie mogę uwierzyć w efekty, jakie uzyskałam po tym rozjaśniaczu. Zacznę może od początku: moje włosy były koloru średni brąz z jaśniejszymi końcówkami, a chciałam zrobić sobie rude. Już kiedyś z powodzeniem pozbyłam się ciemnego koloru na rzecz miedzi, jednak pomogła mi Joanna, tym razem postawiłam na Delię. Zatem, nałożyłam rozjaśniacz. nNie miałam nikogo do pomocy więc zaczęłam od nasady i po krótkiej chwili zorientowałam się, że specyfiku wystarczy mi maksymalnie na pół głowy. Ale cóż, psa do sklepu do drugie opakowanie nie wyślę, więc musiałam jakoś sobie poradzić. Postanowiłam rozczesać preparat jak najdokładniej po włosach, co było katorgą, bo zmienił się w proszek, a jak można przypuszczać, proszek rozczesuje się ciężko. Gdy w końcu jakimś cudem w miarę rozprowadziłam rozjaśniacz po włosach, zaczęłam czekać na efekty. Chciałam trochę pomiętolić włosy, bo rozjaśniacz szybciej działa przy ciepełku, ale proszek strasznie pylił w łazience, tak samo przy użyciu suszarki. Zrezygnowana weszłam na tę stronę żeby sprawdzić, czy jestem jedyną tak upośledzoną przy rozjaśnianiu osobą, i w sumie wyszło, że tak. Postanowiłam się już nie męczyć i zmyć to dziadostwo. Wysuszyłam włosy i... hahah. Wyszedł mi DOKŁADNIE taki kolor, jaki chciałam uzyskać na końcu jeszcze z farbowaniem, tj. super rudy. Jedynie przy nasadzie jest trochę jajeczny, ale gdybym się uparła, nie musiałabym nawet farbować. Generalnie, nie wiem czy to zasługa tego produktu, czy zrządzenia losu, ale ostatecznym efektem jestem na maksa zachwycona. Używam tego produktu od: przed chwilą Ilość zużytych opakowań: jedno

Pięć miesięcy temu wpadłam na pomysł zafarbowania sobie połowy włosów od dołu na jaśniejszy niż mam blond. Po dwóch nieudanych próbach z szamponetkami, sięgnęłam po ten rozjaśniacz kupiony za "aż" trzy złote. Nie wiem co mnie podkusiło, no ale stało się. Ogólnie zadziałał, efekt jest taki jaki chciałam jeśli chodzi o kolor. Jednak moje włosy są dość zniszczone, ciągle się plączą, zwłaszcza po myciu. Na szczęście już trochę ich ścięłam i stopniowo będę się tego pozbywać. Gdybym mogła cofnąć czas chyba wybrałabym farbę a jeśli to też by nic nie dała to dopiero wtedy użyłabym rozjaśniacza. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1