Ziaja Med, Kuracja Przeciwzmarszczkowa, Krem aktywnie wygładzający na dzień 

Mam cerę suchą i ten krem niedostatecznie ją nawilża. Jak dla mnie jest zbyt lekki i mało treściwy. Sprawdza się pod makijaż i szybko się wchłania. Fajne opakowanie i konsystencja. Nie zapycha, jego dużym atutem jest brak zapachu, co bardzo mi się podoba. Nie ma działania przeciwzmarszczkowego, nie polepszył mi kondycji skóry, ale też nie zaszkodził, ani nie zapchał. "+" + tani + brak zapachu + nie podrażnia + lekki + przyjemny w użyciu "-" - niewystarczająco nawilża - nie spełnia obietnic producenta - nie zapobiega zmarszczkom, ani ich nie redukuje - nie wpływa na kondycję skóry Używam tego produktu od: Pięciu miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Eh, ma szczęście, że nie jest wygórowany cenowo. Plus to chyba tylko i wyłącznie ładne, skromne, praktyczne opakowanie. - nie dla mojej cery, zrobiła się po nim jakas taka szorstka, nieprzyjemna; - powstały miejscowe wysuszenia na twarzy; - średni pod pokład, trzeba się pilnować z nakładaniem; - średnio z tempem wchłaniania Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 0, małe

Mam 23 lata, a rok temu pojawiły się na moim czole pierwsze kreski. Od tego czasu walczę o to, aby zmarszczki pojawiały się później. Walka jak na razie chyba skuteczna, bo nie widzę żadnych nowości... Od tej jesieni planuję zacząć kurację kwasami. Krem Ziaja Med zakupiłam ponieważ jest na nim napis: aktywnie wygładzający. Spodziewałam się "wyprasowania" moich kreseczek na czole i poleciałam na niego, jak blachara na BMW. Kremu używałam na noc. Jest on dość treściwy, tłustawy. Jestem przyzwyczajona do czegoś, co ma lekką konsystencję. Obawiałam się, że mnie zapcha i moje obawy niestety potwierdziły się... W tym miejscu zaznaczę, że moja cera jest mieszana i kocha się zapychać. Czy zauważyłam jakieś działanie na zmarszczki? Tak. Są one z pewnością gładsze i nie aż tak widoczne. Krem jest wydajny, używam go prawie 3 miesiące. Produkt jest ok, pod warunkiem, że twoja cera jest odporna na zapychanie się. Myślę, że za kilka lat zrobię do niego drugie podejście, może wtedy lepiej się sprawdzi na mojej buzi. Używam tego produktu od: 15 stycznia 2014 Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem kupiłam w zestawie z kremem na noc. Oba są treściwe. Zawsze bałam się takich kremów i tłustej konsystencji wręcz się brzydziłam i unikałam, ale chyba czas polubić. Moja skóra się zmienia i potrzebuje już czegoś co są odżywi, do tej pory używałam lekkich lejących i od razu wchłaniających się kremików, ale przestały wystarczać. Ten jest gęsty i odżywia. Widzę po skórze, że jest wygładzona i uspokojona, maleńkie zmarszczki mimiczne zniknęły. Tyle że jest jedno poważne ale: zapycha skórę. mam po nim strasznie dużo zaskórników z którymi walczę. Obecnie jest to mój priorytet żeby oczyścić cerę więc jak skończę tubkę to już go nie kupię, a potem poszukam czegoś co odżywia ale jednocześnie nie zapycha. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 tubka 50ml

Podobnie jak z jedna z poprzedniczek uważam, że krem idealny na chłodne dni. Teraz, kiedy dni stały się cieplejsze i słoneczne skóra zaczyna się świecić i zapychać. Dobrze, że akurat skończyłam tubkę. Lubię te apteczne kosmetyki Ziai. Cenowo bardzo przyzwoicie i jakość pewna. Potwierdzam obietnicę producenta: redukuje głębokość zmarszczek. Widać to zwłaszcza pod warstwą podkładu i pudru. Twarz wygląda na gładszą, niż jest w rzeczywistości. Co to redukcji przebarwień to nie wiem. Mam cerę naczynkową, a tu jak wiadomo krem cudów nie zdziała. Wchłania się bardzo ładnie, kompozycji zapachowej nie czuć. Powrócę do niego jak słota za oknem jesienią. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno

Używałam tego kremu zimą. Mam cerę suchą i po 2 tubkach tego kremu musiałam ratowac skórę innym kremem, bo pojawiły mi się przesuszone placki - nigdy czegoś takiego nie miałam! "+" - dobry na zimę - nie podrażnia - odżywia "-" - wysusza - redukcja przebarwień to fikcja - efekt przeciwzmarszczkowy prawie żaden - fatalne zamknięcie tubki - długo się wchłania Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Nie przepadam za kremami Ziaji, bo zwykle mnie uczulają albo zatykają mi pory. Ten krem jest całkiem niezły, niestety bez zapchanej skóry się nie obeszło, choć faktem jest, że używałam go dosyć hojnie, bo zależało mi na mocnym nawilżeniu. Ogólnie krem oceniam dobrze. Rzeczywiscie wygładza skórę, nieźle nawilża, lekko natłuszcza. Dobrze się wchłania i nadaje skórze ładny, zdrowy połysk. Wada to wspomniane zapychanie oraz jednak trochę za słabe nawilżanie. Zastrzegam jednak, że mam problematyczną, bardzo suchą i wrażliwą skórę. W tej chwili używam innego kremu, ten odstawiłam z uwagi na zaskórniki.

Szkoda, że w moim zgłoszeniu nie zachowano spisu aktywnych składników. To może skrótowo napiszę raz jeszcze, że w kremie jest: WITAMINA E , WITAMINA A , PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL) , PROTEINY LONG-LIFTING , OLIGOPEPTYDY (MIKRO-KOLAGEN) , OLEJ CANOLA , FILTRY UVA/ UVB ORGANICZNE, EKSTRAKT Z MANDARYNKI JAPOŃSKIEJ. A teraz recenzja. Najkrócej byłoby napisać, że jestem tym kremem zdumiona. Przesiadłam się na niego chcąc wypróbować polski krem apteczny. Wcześniej używałam Time Zone E. Lauder i LiftActiv CxP Vichy. Teoretycznie zamiana tych marek na krem Ziai za 13 pln mogła się skończyć tylko tragicznie. A jednak nie. Cóż, najwyraźniej jesteśmy napakowani stereotypami, że dobrego kremu za kilkanaście zeta mieć nie można. Właściciel Ziai swoich specyfików niemal nie reklamuje (a więc w końcowej cenie konsument też kosztu marketingu i reklamy nie ponosi), nie pakuje kosmetyków w ekskluzywne opakowania, i to jest pewnie część odpowiedzi na moje pytanie: jak to do cholerki możliwe, że krem za 13 pln zachowuje się na mojej twarzy jak Time Zone za wielokrotność tej kwoty??? Krem jest lekką i bezzapachową emulsją, świetnie stapiającą się ze skórą. Mam cerę po 30-tce, wrażliwą i tłustą - krem nie obciąża (ale i nie matuje) cery, nie zapycha porów, nie zatyka. Wchłania się do fajnej gładkości. Po 1,5 m-ca stosowania co rano, mam buźkę identyczną jak po 2 w/w kremach E. Lauder i Vichy. Jest miło, gładko, świeżo, żadnych podrażnień, wyprysków. I dodatkowy bonus - wyrównanie kolorytu i rozjaśnienie przebarwień; po zeszłorocznych upalnych wakacjach mam brzydką pamiątkę na czole, słoneczne przebarwienie. Teraz, po kilku tygodniach z Ziają, jest WYRAŹNIE bledsze. Nie wiem, jak krem zachowuje się pod podkładem, bo nie stosuję. Ale w duecie z sypkim pudrem jest super. Plus za higieniczną, plastikową tubkę. Brawo, Ziaja. Zostanę z tym kremem jeszcze jakiś czas i mam nadzieję, że nie będę musiała ująć ani gwiazdki.