Apis Professional Line, Acne - Stop, Maska oczyszczająca z błotem z Morza Martwego i zieloną herbatą 

Zrobiłyśmy sobie kiedyś z przyjaciółką wieczorek SPA. Przez 15 minut straszyłyśmy jej kota naszymi ponurymi obliczami. Maseczka zadziałała w tak fajny sposób, że postanowiłam ją kupić. Trochę o niej: - szarawy kolor - kremowo- mazista konsystencja błotna, nie spływa z twarzy - wydajna - pachnie błotkiem, ale perfumowanym, delikatnie słodkim - wyrównuje koloryt - oczyszcza - zmiękcza i nawilża. - walczy z niedoskonałościami - zmniejsza stany zapalne. Sięgam po nią od czasu do czasu. Jest fajna, ale trochę mi się już nudzi. Wiadomo, kobieta zmienną jest.

Stosuję dużo ciężkich kosmetyków i bywa, że ich drobne pozostałości po kilku dniach gromadzą się w porach nawet po demakijażu mleczkiem, płynem micelarnym czy po peelingu. Dlatego potrzebowałam czegoś, co raz na tydzień doprowadzi moją buzię do porządku. Maseczka spełnia swoje zadanie: po dokładnym peelingu (ja stosuję enzymatyczny) nakładam ją na 15 minut i zmywam letnią wodą. Efekt jest taki, że tam, gdzie były lekkie górki i zaczerwienienia, jest czysta gładka skóra. Stosowałam już wiele maseczek z glinkami w tym osławioną niebieską z Lirene. Wszystkie poprzednie powodowały podrażnienia i dopóki nie trafiłam na produkt Apis byłam przekonana, że oto mam dylemat pechowca: albo wybiorę bolesne oczyszczanie, albo jestem skazana na delikatne ale mało dogłębne sposoby. Ta maseczka mimo, że jest przeznaczona do cery mieszanej czy tłustej (mam suchą, wrażliwą i alergiczną) nie wysusza, a zatem nie podrażnia! Owszem, wyciąga zanieczyszczenia z porów, ale nie powoduje przy tym uczucia szczypania czy pieczenia ani chwilę po użyciu, ani dzień po. Nie zamyka porów, ale nie od tego jest, więc za to nie odejmuję gwiazdki. Ekspedientka doradziła mi po użyciu zastosowanie kosmetyku ściągającego. Ważna uwaga: jeśli na użycie kosmetyku decyduje się osoba o cerze suchej, takiej jak moja, to proponuję zastosować ją na wieczór. Po ściągnięciu (tonikiem lub inną maseczką) nałożyć jedną warstwę kremu silnie nawilżającego, odczekać 5 minut i nałożyć drugą warstwę. Uwaga: to nie oznacza, że kosmetyk silnie wysusza. Po prostu cera po takim silnie oczyszczającym zabiegu jest bardziej chłonna niż przed czyszczeniem. Dodatkowa warstwa kremu zapewni nawilżenie na całą noc. Dzieki temu efekt rano jest powalający - skóra promienieje i jest sprężysta. I jeszcze jedna ważna uwaga - testuję kosmetyk latem, kiedy potrzeby cery są inne niż zimą. Być może maseczka inaczej będzie działać w czasie mrozów. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i na pewno nie ostatniego

Zaczne od tego, że moja cera nie nalezy do najlatwiejszych. Jest mieszana ostatnio w kierunku normalnej z dosc duza sklonnoscia do tzw. zapychania i do tego wrazliwa. Musze z duzą rozwaga dobierac kosmetyki by jej nie zaszkodzic. Jezeli chodzi o sama maseczkę to ma cudowna konsytencje. Porownalabym ja do gestego, aksamitnego musu, ktory z latwoscia rozprowadza sie na twarzy, nie splywa , trzyma sie przyzwoicie na twarzy cale 20 minut. Generalnie nie ma z nia problmow. Zapach... migdalowo - orzechowy , chociaz moja kolezanke nie zachwycil. Co do dzialania co tu duzo pisac, maseczka jest po prostu swietna. Na pewno oczyszcza, wyrownuje koloryt i pozostawia twarz cudownie gladka. I ogolnie wizualnie wyglada duzo lepiej. Ponadto odkad zaczelam ja regularnie uzywac tj. 1-2 w tygodniu, to pojawia mi sie znacznie mniej pryszczy. Nie zapycha, nie podraznia. Jest wydajna.. Uzywam ja regularnie od sierpnia (tylko na twarz) i zostalo mi jej wiecej niż polowa. Uwazam, ze za tak swietny sklad i dzialanie oraz niska cene jest warta wyprobowania. Jak nie pomoze to na pewno nie zaszkodzi :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Nie sądziłam, że błoto może być tak przyjemne - najfajniejsze jakie kiedykolwiek miałam.Maseczka ma bardzo ładny subtelny zapach, w dotyku przypomina mus, idealnie gładko rozprowadza się po twarzy i jest bardzo wydajna. Nie ściąga skóry, nie uczula. Inne zalety: produkt nie testowana na zwierzętach, polski producent, wygodne opakowanie Nie zauważyłam efektu mrowienia o którym pisze producent. Maseczka nie poradziła sobie z rozszerzonymi porami, ale z nimi nic sobie nie radzi i dlatego nie odejmuję gwiazdki. Stanów zapalnych obecnie nie mam, więc trudno mi się wypowiedzieć czy potrafi je zniwelować. Nie jest idealna, ale z pewnością jest dobra. Polecam! Ważność 4 m-ce od otwarcia Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szej 200ml puszki