Essence, Ballerina Backstage, Eye Souffle (Cień w kremie)

+piękny kolor [mam 02], ktory może być stosowany jako warstwa bazowa, lub tez jako częśc makijazu
+łatwo się go rozprowadza, jest dobrze napigmentowany
+wydaje mi się, ze dzięki temu będzie również wydajny
+nie roluje się , mimo tego, że jest w kremie
+na bazie virtual wytrzymał cały dzień bez naruszenia
+cena

-po wykorzystaniu większości produktu może byc cieżko z wydobyciem go
-jest to edycja limitowana, więc muszę oszczedzac mój skarb

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie 1

Kupiłam ostatni jaki był i jestem zadowolona.
Dobrze sie nakłada, nie roluje pod warunkiem że wczośniej nałożymy baze. jak nakladam You rock z essence.
Wytrzymują okolo 7 godzin bez poprawek.
Kolor ładny intensywny (mam brąz miedziany).
Niska cena.

Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: 1/2

Kupiłam odcień 02-Pass des copper - jasny brąz perłowy.

Używam go w parze z paint pot\'em MAC Bare Study, jako ciemniejszy akcent w kącikach. Na całej powiece nie spisał się jednak bez bazy - wałki i kluski po niespełna 2h od aplikacji.
Z bazą ArtDeco daje radę.

Wygodny kosmetyk urlopowo-wyjazdowy . Razem z jasnym paint potem tworzą mój duet podróżny, jeśli potrzebny mi makijaż oczu i nie posiadam pędzelków :)

Pigmentacja okej, kolor na powiece zbliżony do tego z opakowania. Również bez bazy.

Nie powala jakością, ani trwałością...z drugiej jednak strony i MAC bez bazy wiele nie zniósł, więc chyba nie mogę narzekać na ośmiokrotnie tańszy kremowy cień essence.

Polecam wypróbować, tym bardziej, że niewiele cieni w kremie jest na polskim rynku.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Od razu zaznaczam, że kupiłabym ponownie, gdyby nie była to (niestety) limitowanka.


Posiadam odcień 02 - przygaszone złoto.

- prześliczny, mieniący się kolor;

- konsystencja raczej dość tępa, mało kremowa, ale wg mnie to nie wada;

- łatwa aplikacja paluchem ;);

- trwały, bez bazy wytrzymuje wiele godzin (oczywiście dużo zależy od powiek samych w sobie, także czy mamy na nich podkład (jaki) i puder);

- bardzo estetyczne opakowanie;

- pojemność standardowa jak na cień;

- nie podrażnia oczu.

Polecam! Lećcie kupić, póki jeszcze są. U mnie w "Naturze" kupiłam ostatni, czarny bodajże też był jeden, za to pełno tych bladych, a to chyba nieciekawy odcień (wnioskuje po recenzji Wizażanki pode mną :)).



Używam tego produktu od: kilka razy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Witam

Niestety te cienie zawiodły mnie na 100%.

Super pomysł, ale jakość do d.

W wielkim skrócie:

mam odcień no1

-wogóle nie widać go na powiece
-podkresla suche skórki
-jest bardzo matowy
-zachowuje się jak korektor
-odcien no1 to odcien skóry więc bedę używać jako bazę


Ogólnie się zawiodłam, już nawet baza z art deco pieknie sie rozklada( bardziej jako cien)i mieni, a ta sie zbiera, jest matowa i nijaka,wogole nie potrzebny cień

Używam tego produktu od: 1 tydzień
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego