Mexx Berlin Summer Woman EDT 

Dostałam od koleżanki z Niemiec , ma taki sam ;p Berlin jest jednym z moich ukochanych,często odwiedzanym i inspirującym mnie miastem , pokochałam go już za nazwę i rysunek na kartoniku moje spostrzeżenia są podobne do opinii recenzentki niżej zacznę jak zawsze flakon: jak we wszystkich mexxach, bardzo prosty, jednak pasujący do tego zapachu. Plus za fajną kolorystykę ( jak niebo o zachodzie słońca) i nadruk przedstawiający symbole tego pięknego miasta trwałość : 6 godzin około , słabo, za to odjęłam punkty zapach i skojarzenia : urocze ,ładne kwiatowo-owocowe zestawienie, przypomina mi kulturowo-etniczną społeczność stolicy Niemiec . Zmiksowane niczym olśniewający,wielokulturowy Berlin. Skojarzenia młoda, modnie ubrana dziewczyna, ma na sobie jeansowe szorty,koszulkę z Nirvany , czerwone Conversy, duża skórzana torba w stylu retro. Jedzie metrem , czyta książkę albo jakąś prestiżową gazetę np Vogue , w uszach ma słuchawki, z których słychać "Come As You Are" , spaceruję po Ku\'Dammie . Razem ze znajomymi popija Frapuccino w Starbucksie, patrzą jak Brama Brandenburska lśni w zachodzącym słońcu. Są szczęśliwi,oni i ich Berlin. Zapada wieczór, słońce zachodzi by mogli korzystać , z uroków nocnego życia tej europejskiej metropolii. Też chciałabym tam mieszkać , ale się rozmarzyłam Używam tego produktu od: jakiś 8-10 msc Ilość zużytych opakowań: jedno

Pozwolę sobie na pierwszą recenzję, mam nadzieję, że wkrótce dołączą następne;) Jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń na temat tego zapachu. ZAPACH W pierwszej fazie uwalniają się delikatne nuty jakby przypominające gruszkę. Cytrusy dla mojego nosa w ogóle nie są tutaj wyczuwalne. Zapach początkowo jest zdecydowanie owocowy, potem nieznacznie ewoluuje w kierunku kwiatowym. Do "gruszkowej symfonii" dołącza się zadziorna frezja i klasyczny jaśmin. I taki już właściwie zostaje do końca. Nie zetknęłam się jeszcze choćby z podobnym zapachem, także na pewno jest wart uwagi. SKOJARZENIA Słońce powoli zachodzi nad Berlinem po wyjątkowo upalnym dniu, a ja siedzę w kawiarni na Unter den Linden popijając drinka. Z lewej strony Brama Brandenburska, z prawej - wieża telewizyjna. Taki obraz mi się nasuwa gdy zamknę oczy i czuję ten zapach. Zapach zdecydowanie budzi we mnie skojarzenia z Berlinem łącząc w sobie klasyczną elegancję pod postacią jaśminu i pewien pazur, coś nowoczesnego, chyba dzięki tej frezji. Tak samo jak stolica Niemiec będąca zlepkiem kultur i stylów architektonicznych, a jednak posiadająca swój specyficzny urok i klimat. UŻYWANIE Zapach jest lekki, orzeźwiający, niezbyt słodki. Najlepiej sprawdzi się w ciepłe dni i wieczory. Zapach ma niestety jedna podstawową wadę: bardzo krótko się trzyma. Może 3 godziny... Gdyby nie to, byłby moim letnim hitem. W zasadzie i tak jest, ale nie wiem, czy za tę cenę i przy tej trwałości kupię go jeszcze raz. Flakon - jak w klasycznym Mexxie. Nie jest "bajkowy" i mógłby być ładniejszy, ale swoją prostotą na swój sposób pasuje do zapachu. Byłoby 5 gwiazdek ale jestem zmuszona odjąć jedną - za trwałość. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego