BeneFit Hervana Róż do policzków

Gdy wprowadzono Benefit do Sephory, postanowiłam wypróbować kilka produktów. Liczyłam przede wszystkim na wysoką jakość, piękne kolory, trwałość. Preferuję chłodne odcienie różu, wybrałam więc BeneFit Hervanę. Odcień jest bardo ładny. Drobinki coś tam są, ale mało zauważalne. Po około ponad roku róż mi skamieniał całkowicie i trwałość bardzo się zmniejszyła. Na początku trzymał się na policzkach dobrze, wytrzymał w dobrych warunkach około 6 h. To chyba jednak trochę za mało jak na cenę ponad 100 zł. Rozświetlenie jest delikatne, ładnie wygląda na kościach policzkowych. Opakowanie jest dość specyficzne, ale to design marki, więc nie oceniam. Może być problem z upchaniem do małej kosmetyczki. To róż łazienkowo-toaletkowy. Jednorazowy zakup, którego nie powtórzę. Wracam do Bourjois i Gosh.

Super róż, myślę źe każda kobieta jest w stanie znaleźć odpowiedni odcień dla siebie! Trochę zastanawiałam się nad jego zakupem ze względu na brokatowe wykończenie i troszkę wysoką cenę. Ale nie zawiodłam się ani trochę! Łatwo pomieszać wiele odcieni aby uzyskać pożądany efekt, a więc nadaje się na różne okazje! Fajnie stopniuje się warstwę którą chce się nałożyć! U\'zywam swojego pędzelka, więc ciężko mi ocenič czy się sprawdza czy nie! Super! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

kolejny benefitowy kartonik w mojej toaletce. pomijam otoczkę marketingową, która moim skromnym zdaniem, jest genialna. gdyby ceny były takie jak usa, kupiłabym od nich wszystko :D róż wpadł mi w ręce niedługo po premierze. + bosko pachnie! + mozaika kolorowych trójkątów daje bardzo ładny neutralny w kierunku chłodnego odcień, który będzie pasował do większości karnacji + aplikacja dołączonym pędzlem bardzo wygodna i łatwa. śmiem twierdzić, że inne pędzle nie będą tak dobrze współpracowały ;) + opakowanie solidne, mimo iż kartonowe, nie gniecie się w transporcie +/- lusterko tak małe, że można w nim sobie pooglądać chyba tylko dziurki w nosie. ale mnie to raczej nie interesuje, nigdy nie używam dołączonych do kosmetyków lusterek. jeden z ulubionych róży :) Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mój pierwszy róż z Benefita i od razu się zakochałam. Mam baaardzo bladą skórę, wręcz białą i ten róż dodaje mi takiej niewinności, ogólnie ciekawie to wygląda :D Plusem wielkim jest to, że świetnie dopasowuje się do skóry, nie widać że nałożyłaś róż, tylko że te rumieńce to twoje naturalne. Fajnie można stopniować intensywność, a mimo tego nie da się przesadzić, tzn. nie ma efektu klauna. Jedyny minus to trochę za wysoka cena i opakowanie - po roku noszenia w torebce jest już trochę poturbowane. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

długo zastanawiałam się nad zakupem tego różu. Z jednej strony można znaleźć bardzo dużo pozytywnych opinii na temat tego kosmetyku, a z drugiej strony obawiałam się, że pozostawia błyszczące drobinki. Duży plus za różnorodność kolorów, które można z soba mieszać w zależności od okazji. Produkt droższy ale wydajny. Nie używam pedzelka dołączonego do różu więc nie wiem jak sprawdza się. Podoba mi się, że można stopniować nasycenie koloru. Używam tego produktu od: 4 mies Ilość zużytych opakowań: 1/4 opakowania

Wyprobowalam wszystkie produkty firmy benefit,kocham zwlaszcza ich roze :) Oprocz throoba ten roz najmniej powalil mnie ze wszystkich.Opakowanie ladne,zapach takze,podoba mi sie sam produkt w opakowaniu-ladnie skomponowane paseczki,wygladaja uroczo.Sam produkt na moich policzkach nie wyglada absolutnie wyjatkowo.Podczas pierwszej aplikacji bylam przerazona ze nie jest w ogole napigmentowany.Musialam dodac ok 5 warstw zeby cokolwiek bylo widac na policzku,takze ciezko z nim przesadzic i zrobic sobie placki.Rozprowadza sie calkiem przyjemnie,nie pyli sie.Nie zauwazylam zeby schodzil z buzi w ciagu dnia.Nie daje 5 gwiazdek bo jak dla mnie za ta cene nie dostajemy niczego wyjatkowego.Podobne odcienie ma wiekszosc firmy nisko i sredniopolkowych.Nie nadaje sie takze do ciemniejszych karnacji bo zwyczajnie nie bedzie go widac :) Duzo bardziej polecam coraliste,sugarbomb czy dandelion ktorych kolory sa unikatowe i niepodrabialne :) Ten mozna sobie spokojnie odpuscic :) Używam tego produktu od: kilku tyg Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ten róż, bo potrzebowałam stonowanego koloru, który nie rzucałby się za bardzo w oczy, nie byłby rozświetlający. W sumie znalazłam te cechy w produkcie Benefit. W sumie, bo róż nie zachwyca. Miałam akurat kupon do wykorzystania w Sephorze i nabyłam ten róż. Opakowanie jest ładne, choć nie zachwyca tak jak innych róży. Róż w opakowaniu wygląda trochę mdło i pyli się najbardziej ze wszystkich posiadanych róży z tej firmy. Efekt na twarzy jest ładny, faktycznie wygląda naturalnie. Jeśli nałożymy produkt w większej ilości możemy uzyskać mocniejszy efekt, ale albo w wersji wpadającej w fiolet albo w róż. Nie wiem od czego to zależy, staram się mieszać równo wszystkie kolory. Co mi się bardzo nie podoba w tym produkcie to to, że ulatnia się w ciągu dnia. Kolor i tak jest delikatny, a po kilku godzinach mam wrażenie, że widać go w niewielkiej ilości. Z jednej strony to dobrze, bo tak jak wspomniałam wyżej róż jest dyskretny, ale z drugiej nie jest uniwersalny. Zapach jest wyczuwalny, choć nie jakiś specyficzny. Po tym produkcie opadł mój trwający od dłuższego czasu entuzjazm do marki Benefit. Lubię tją, bo róże do tej pory mnie zachywcały, ale po tym produkcie mam wrażenie, że podobny efekt mogłabym uzyskać kupując dużo tańszy produkt. Na pewno postoi najdłużej ze wszystkich róży. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: początek opakowania

Idealny, bardzo mi się podoba. +daje naturalny efekt +piękny kolor +wydajny +tworzy delikatną \'mgiełkę\' koloru +nie schodzi plamami +długo się utrzymuje -pędzelek dołączony jest w miarę ok lecz za taką cene mógłby być lepszy +/- opakowanie Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo dobrze utrzymuje się na twarzy, daje jej \'\'oddech\'\' ładnie rozpromienia. Jest super. Dostępny w Sephorze. Cena wygórowana , ale myślę , że można pozwolić sobie na taką przyjemność,bo bardzo przyjemy produkt. Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1, opakowanie

W wirtualnej torebce na wizażu- od roku. W tej realnej- od dwóch miesięcy. Wcześniej miałam przyjemnośc używania siostry Hervany o imieniu Coralista i kocham je obie, ale chyba bardziej tę młodszą ze względu na cudowny efekt jaki daje: bardzo naturalny, uroczy virgin-look ;) (taa i 28 wiosen na karku). Już przy Coraliście wspominałam o wydajności kosmetyków Benefit. Mam wrażenie, że Hervana może mnie przeżyć. Stosuję od dwóch miesięcy, dzień w dzień i mozaika w ogóle się nie zatarła, nie widzę w ogólę śladów użytkowania. Mistyfikacja! Niby na bladolicych prezentuje się lepiej, ale już zdążyłam podłapać trochę słońca i jest równie świetnie. Nie ściera się, zostaje na policzkach nawet po ciężkim finesie, który ostatnio praktykuję. Róż zawiera mikro-drobinki, które pięknie odbijają swiatło na policzku. Jako, że odznaczam się gracją słonia, dwa razy spadł mi już na podłogę, ale jest żyw i w jednym kawałku. Mozaika kolorów jest dla mnie idealna, cztery odcienie współpracują i tworzą idealną jedność w walce o zdrowy, piękny i naturalny rumieniec. No i jeszcze ten zapach- przenosi mnie do lat niewinności co najmniej dekadę wcześniej. Tak, to były same zalety i dodam jeszcze jedną, psychologiczną: na pudełku widnieje srebrny napis "good karma", który automatycznie wywołuje banan na twarzy, dzięki czemu udaje się precyzyjniej wykonać makijaż policzków. Geniusz! Wada? Ekhm...cena. W moim przypadku to prezent od najlepszej szwagierki na świecie. Jeśli takiej nie posiadacie zachęcam do odłożenia co nieco pieniędzy na te cudo, zdecydowanie warto. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie

O różach BeneFit naczytałam się super opinii, więc postanowiłam, że jeden z nich zagości w mojej kosmetyczce. Padło właśnie na Hervanę, z racji że mam bardzo jasną cerę. Róż świetnie się rozprowadza, daje naturalny efekt. I to wszystko. Jak dla mnie jest trochę za słaby, muszę nałożyć kilka warstw aby był widoczny. Polecam dla dziewczyn z jasną cerą, oraz tych, które chcą uzyskać bardzo delikatne \'przyróżowienie\' :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Róż kupiłam na zakupach w Sephorze, razem z pryzmami Givenchy oraz różem Smasboxa. Do nich będę go porównywać. Po pierwsze opakowanie - słodkie, lekkie - OK, ale mi się nie podoba jest mało praktyczne - pędzelek dołączony do niego jest fantastyczny, ale leży bezpośrednio na różu po wyjęciu wszystkich plastikowych ochronek co mi się nie podoba. Trwałość tego różu jest porównywalna do Smashboxa czy Chanel jednak nie do pryzm Givenchy- aż tak długo się nie trzyma. Efekt jaki daje jest bardzo naturalny i zadowalający. Jednak jeśli chodzi o róże wolę takie, które nie dają tak mocnego efektu rozmycia jak ten. Róż Benefit jest dość miękki i to chyba głównie przez to . Ja wolę róże, które dają efekt ostrzejszych krawędzi, nie całkowicie rozmytego rumieńca. Podsumowując produkt jest dobry jeśli zależy nam na bardzo dużym rozmyciu rumieńca na buzi.

Zanim zakupiłam swoją Hervanę, naczytałam i naoglądałam się wielu pozytywnych opinii. Sprezentowałam go sobie sama na urodziny i niestety jestem bardzo rozczarowana, ponieważ: 1. Wygląda ładnie zaraz po nałożeniu na policzki, jednak bardzo szybko ściera się w postaci nieestetycznych plam 2. Trzeba nałożyć wiele warstw (lub dużo produktu na pędzel) aby uzyskać wyraźny rumieniec (nie lubię subtelnego makijażu) 3. Niewygodne opakowanie, nie jestem fanką tych z BeneFit 4. Za wysoka cena jak na taki produkt A z plusów to tylko zapach i naprawdę ładny odcień. Szczerze to nie polecam. Używam tego produktu od: stycznia Ilość zużytych opakowań: jedno

Jest to dobry róż, krzywdy nie da się nim zrobić ;-) ładnie pachnie, wydajny, cena wysoka- ale mysle ze jesli mamy 8g produktu to te 145zl mozna przebolec. Kolor jest idealny, bardzo naturalny, matowy. Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: Jestem w trakcie pierwszego

Wszystkie róże w mojej kosmetyczce są od pewnego czasu na mnie obrażone, bo odkąd kupiłam Hervane nie mogę sie zmusić, by choć przez jeden dzien uzyc czegos innego! Rumieniec jest cudownie świetlisty, naturalny, zdrowy, promienny. Byłam ostatnio dość ciezko chora, a nikt w pracy nie chcial mi uwierzyc, tak radosnie wygladalam z "Hervaną" na policzkach. Konsystencja jest lekko kremowa, róż sie nie kruszy, nie sypie przy pocieraniu pędzlem, wiec podejrzewam, ze bedzie niezwykle wydajny. Jedno pociągniecie jest u mnie widoczne, ale lubie go nalożyc wiecej dla uzyskania efektu takich slodkich, iscie anielskich policzkow. Pieknie sie rozciera, nie zostawia plam. Zalaczony pędzel jest ok, nosze go ze soba i da sie nim bez problemu róż nalozyc - jest jedynie troche szorstki, drapiący, wiec gdy jestem w domu uzywam bardziej miekkich pedzli np z Essence. Kocham to sliczne opakowanie i choc jest moze malo praktyczne do noszenia przy sobie, to nie zamienilabym go na zadne bardziej uzytkowe ;) Przetrwa bez problemu caly dzien, nawet cwiczenia fizyczne. Ideał. PS. Po pol roku uzytkowania zostal zdetronizowany przez Bella Bambe - jesli zatomiast lubicie naturany look, to jednak Hervana zwycieza ;) Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie jest moim kwc tylko dlatego ze wole roze w musie np.z maybellin. Ten jednak jest najlepszym rozem w kamieniu. Daje taki rozowo brzoskwiniowy kolorek. Wlasnie takie tony lubie. Nie znosze rozowych rozy :-) Lubie roz z domieszka brzoskwinki jak ten wlasnie. Polecam !!! Używam tego produktu od: od pol roku Ilość zużytych opakowań: 1 niecale

Kolejna "perełka" marki Benefit, czyli anielski róż Hervana , który 8 stycznia obchodził swoje pierwsze urodziny . W standarsowym "papierowym" opakowaniu znajdziemy róż, malutkie lusterko oraz pędzelek, który jest bardziej miękki i chyba jako pierwszy jest skośnie ścięty. Swobodnie można stosowac go do aplikacji różu, ja jednak wybieram swoje pędzle do makijaż. Delikanie słodki zapach tego róż sprawia, że sięgam po niego z jeszcze większą przyjemnością. Choc specjalnie nie trzeba mnie do niego zachęcac, bo używam go z niekłamaną przyjemnością. Kolor, który możemy uzyskac Hervaną, stał się moim idealnym kolorem różowym, który komponuje się z wieloma makijażami. Hervana zawiera w sobie 4 różne odcienie (beż, brzoskwinia, róż, jagoda), są lekko błyszczące. Po zmieszaniu , kolor , który uzyskamy to najbardziej naturalny , zdrowy odcień różu. Jego intensywnośc można stopniowac wg naszych potrzeb. Nie posiada ekstremalnie mocnego pigmentu, więc spokojnie mogą go używac osoby początkujące w temacie róży. Czy jest trwały? Gdy nakładam go o 7 rano, to pierwszą i jedyną poprawdę robię ok. godziny 16, aby utrzymał się do końca dnia. Urzekło mnie również jego opakowanie . Jego kolory, grafika bardzo "wpada" w oko. Nie jestem tylko pewna jak długo przetrwa ten "kartonik". Mam go od listopada 2012r. , czyli nie długo i poki co jest w stanie idealnym . Czy jest drogi? hmm w porównaniu do wydajności, jakości oraz radości jaką daje mi jego używanie jego cena nie jest wygórowana. Z pewnością kupię ponownie jak tylko wykończę to opakowanie. Polecam! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze opakowanie

Róż posiada mieszanke kolorow,te jasniejsze maja delikatny połysk,zmieszane razem daja idealny rumieniec,bardzo naturalny,idealnie wtapiajacy sie w cere,dzieki czemu cera wyglada swiezo,ale tez i naturalnie.Ma dobra trwalosc(u mnie-cera tłusta nalozony na podklad ok 10 godz.)Do różu dolączony jest naprawde bardzo dobry pędzelek,mysle,ze pozostane temu rózowi wierna.Na zawsze:) Używam tego produktu od: Ok.3 miesiace Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego,nie widać nawet minimalnego użycia,a uzywam codziennie