Bielenda Sexy Look, Jędrny Biust, Intensywne serum przeciw rozstępom i wiotczeniu skóry na biuście 

Preparat kupiony raczej przypadkowo - planowałam wrzucić do koszyka niezawodne serum z Eveline, ale z racji korzystnej ceny (CND Rossmann) skusiłam się na coś nowego ;) O dziwo jestem bardzo zadowolona, mimo, że początki nie były jakieś mega. Krem dostępny jest w wygodnej, miękkiej tubie. Konsystencja ok - gęsty, biały krem, rozprowadza się bez zarzutu, z biegiem czasu stwierdziłam nawet, że jest taki "aksamitny" ;) Zapach przyjemny, dość oryginalny, choć w przyjemności używania nie pobije różowego serum Eveline. Jak z działaniem ? Na początku zaznaczę może, że nie mam rozstępów, nie dosięgła mnie też grawitacja, biust jest póki co młody, jędrny, ale oczywiście dmucham na zimne. Gdy kupiłam ten krem, zaczynałam biegać i miałam w planach schudnięcie jakiś 3-5 kg do "sezonu bikini". Krem spisał się świetnie - schudłam, 0 uszczerbku na biuście, skóra jest jedwabista, gładka, jędrna. Profilaktycznie spisał się na 5, nie wiem jak byłoby w przypadku problematycznego biustu. Daję solidną czwóreczkę, bo jednak mam już swojego faworyta w tej dziedzinie. Zabieram też tę gwiazdkę za to, że krem bardzo wałkuje się na skórze, gdy robimy solidniejszy masaż. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Kremów do pielegnacji biustu używam od dawna i mam porównanie. Nie oczekuję od nich efektu powiększenia, bo wiem, że tego nie dokonają, a ja nawet bym tego nie chciała, bo jestem zadowolona z wielkości mojego biustu. Zależy mi tylko na ujędrnieniu, bo po pierwszej ciąży biust troszkę na tym stracił, a potem zrzuciłam parę kilo i mimo, że nie prezentuje sie źle, nie wygląda nieestetycznie i nie musze czym prędzej biec do chirurga na zabieg to ciągle mam nadzieję, że takie kremy choć trochę mi pomogą. Ten krem oceniam jako przeciętny. Stosowałam go regularnie 2 razy dziennie i zauważyłam, że skóra na biuście była gładka oraz delikatnie napięta i elastyczna i to tyle. Wielkich efektów nie było Poza tym krem jest nietłusty , choć można wykonac krótki masaż, nic się nie klei i nie brudzi ubrania. Nie wrócę już jednak do niego, bo mimo, że wiem, że takie kremy cudów nie robią to myślałam, że ten będzie trochę silniej działający. Z malutkimi i niezbyt widocznymi roztepami sobie nie poradził, ale w sumie tak podejrzewałam.Póki co moim absolutnym faworytem jest krem do biustu Pat&Rub.

nie zauważyłam większych zmian. Chodziło mi głównie o zmniejszenie ilości i widoczności rozstępów - niestety nic się nie zmieniło. Co do poprawy jędrności - z tym raczej nie mam problemów, więc ani nie pomógł, ani nie zaszkodził. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno duże

Produkt świetnie ujędrnia delikatną skórę biustu. Piersi wydają się pełniejsze, twardsze w dotyku, przyjemne! Wreszcie mam kobiece piersi, które odebrała mi zła dieta i złe nawyki. Niestety nie zwalczył rozstępów tak jak bym chciała, ale niestety, to nie jest takie łatwe. Zalety: - zapach -konsystencja - wydajność (!!!) - skuteczność Minusy: - chyba brak :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie, 125 ml

Tak jak Wardrunę, mnie również zmyliło bardzo podobne, niemal identyczne opakowanie. Też chciałam kupić to drugie serum. Mówi się trudno, przecież nie wyrzucę całego do kosza więc zaczęłam używać. Efekty, takie sobie. Na plus +bardzo wydajny, mi wystarczył na jakieś 3 miesiące. Jak za taką wydajność to cena na plus + konsystencja. Nie za rzadka, nie za gęsta. Łatwo się rozprowadza + dosyć szybko się wchłania + nie lepi się + skóra jest nawilżona, gładka + zapach delikatny Co do skuteczności, swego czasu sporo schudłam i to niestety odbiło się na piersiach. Pojawiły się niewielkie rozstępy. Serum delikatnie je zmniejszyło, stały się bledsze i trzeba się mocno przyjrzeć by je dostrzec. Jeśli chodzi o wiotczenie, to przyznam, że nie zauważyłam by biust poszedł w górę. Jest taki sam. Używam tego produktu od: ponad 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam ten krem przez pomyłkę, opakowania dwóch kosmetyków do biustu z Bielendy nie różnią się znacząco. Krem właściwie zrobił nic. Nie zależało mi na zmniejszaniu rozstępów, na szczęście ich nie mam. Z powodu choroby schudłam dużo i zależało mi na utrzymaniu sprężystości skóry, wygładzeniu. Spadłam z rozmiaru 70 E, DO 7 D, CHOCIAŻ TO KWESTIA MOCNO UMOWNA. Ten krem okazał się niewypałem. Kupiłam go niezgodnie z przeznaczeniem WIĘC OK. Stosowałam codziennie, rano i wieczorem. Zużyłam w ciągu miesiąca. Nie zaszkodził, nie uczulił, nie kosztował fortuny. Powiem tak: biorę go jako rozpoczęcie mojej pielegnacji biustu, to mój pierwszy specyfik tego typu.

Po dłuższej przerwie znów zaczełam stosować balsamy i serum do biustu. W takich przypadkach sprawgniona skóra zawsze zaczynała u mnie wygladać o niebo lepiej a z tym oto czymś efektów ZERO. Jedyne co robi to jakoś tam nawilża.dobrze się wchłania nie zostawia filmu. Ale to za mało! Nie napina, nie odżywia na dłużej, z rostępami nie robi absulotnie NIC. Próbowałam baaaardzo wiele kosmetyków do biustu i ten jest kiepski. znam co najmniej 5 w podobnej cenie które działają (przynajmniej do póki się je stosuje) ten nie działa i nie widać żadnych zmian w kondycji skóry na biuście. równie dobrze można stosować taki sam balsam jak do całej reszty ciała. Intensywne serum to chyba jakiś kiepski żart. Żart mało zabawny bo jak stosuję kosmetyk kilka miesięcy to chcę choćby minimalnych efektów! Szkoda słów bo to zwykłe mazidło jakich setki. Nazwa intensywne serum chyba tylko po to by zwabić klientki. Używam tego produktu od: pół roku na pewno Ilość zużytych opakowań: 1 tuba

Zacznijmy od tego, że od kosmetyków do biustu nie oczekuję powiększenia piersi o 4 rozmiary... Takie rzeczy to tylko u chirurga. :) Mam rozmiar 75 E/ 70F i jestem po 30-stce. Ten rozmiar to dobrze dobrany, ścisły w obwodzie stanik. Trochę tego cyca jest, więc należy dbać, by ów cyc nie opadł. :D Szczerze mówiąc- smaruję się różnymi specyfikami (zawsze polskimi i tymi z niższej półki- jakieś Eveline, DAXy itp.) od baaardzo dawna, może dlatego nie mam do swoich zderzaków większych zastrzeżeń. Niestety, jakiś czas temu sporo przytyłam (zażeranie stresu) a teraz dość szybko schudłam, więc szukałam czegoś, co zapobiegnie powstawaniu rozstępów i wiotczeniu skóry. Trafiło na Bielendę, z którą wcześniej nie miałam do czynienia. I co? I jestem zachwycona. Piersi są "wypełnione", zaokrąglone, podniesione. Jakby "twardsze"- nie umiem tego inaczej określić, ale to trochę tak, jakby był na nich niewidzialny biustonosz. Skóra jest gładka i aksamitna. Rozstępów nie miałam wiele, coś tam delikatnie rysowało się pod skórą- teraz są praktycznie niewidoczne, co mnie bardzo cieszy. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym kremem i na pewno na stałe zagości on w mojej kosmetyczce. Zalety: - odpowiednia konsystencja "masełka", łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie brudzi bielizny; - delikatny, nieagresywny zapach; - skuteczny w działaniu, podnosi piersi, napina i wygładza skórę, sprawia, że rozstępy stają się niewidoczne (kwestia indywidualna, nie mam tu na myśli jakiś wielgachnych rozstępów tylko delikatne "kreski". Przypuszczalnie w przypadku głębokich rozstępów efekt nie będzie tak widowiskowy...); - dobra relacja ceny do pojemności opakowania; - wydajny (smaruję się dwa razy dziennie i opakowanie 125ml wystarcza mi na ok. 6 tygodni). Wady: - nie dostrzegam; Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy. Ilość zużytych opakowań: W trakcie drugiego.

Oj, mam mieszane uczucia co do tego produktu... Co do zapachu i szybkości wchłaniania nie mam zarzutów. Zapach mi się podoba, chwila i serum się wchłonęło. Ale jeśli chodzi o skuteczność działania, to mam duże wątpliwości.... Nie zauważyłam żeby rozstępy się spłyciły, a skóra stała się jędrniejsza na piersiach.Mam nadzieję, że zapobiegł powstawaniu kolejnym :P Faktycznie skóra jest dobrze nawilżona, przyjemna, gładka w dotyku. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Serum bardzo mi odpowiadało - przyjemny zapach, szybkie wchłanianie. Do tego poprawa jędrności, dobrze nawilżona skóra piersi i dekoltu. Zauważyłam również bardzo delikatne, ale widoczne spłycenie rozstępów - nie mówię tu o super działaniu, bo to nie cudo na kiju. Rozstępy mam już kilka lat, ale to pierwszy kosmetyk który spowodował poprawę w ich widoczności :) Skóra została wygładzona i pewnie stąd efekt. Dla mnie jak najbardziej na plus. Kosmetyk dobrze się rozprowadza, ma przyjemną konsystencję. Przy regularnym używaniu rano i wieczorem na pewno zauważycie poprawę w jędrności i wyglądzie waszych piersi :) Używam tego produktu od: używałam jakiś czas temu Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie