Babydream, Extrasensitive, Wundschutzcreme (Krem przeciwko odparzeniom (nowa wersja))

Krem pielęgnacyjny do okolic pieluszkowych. Dobry jako profilaktyka, a kiedy coś zaczyna się dziać zmieniam na mocniejszego (Linomag). Krótki skład, fajne składniki pielęgnacyjne wysoko w składzie. Plusem jest jego dostępność i cena. Mam wrażenie, że jest bardzo wodnisty. Opakowanie sprawia, że często wyciśnie mi się go więcej niż potrzebuję. Ma identyczne opakowanie jak inny krem Rossmanna przez co łatwo można się pomylić.

Krem ten to najlepszy specyfik jaki miałam jeżeli chodzi o krem na odparzenia. Zarówno dla dziecka jak i dla dorosłego to bardzo dobry i wszechstronny kosmetyk. Dodatkowo kosztuje grosze a niczym nie odbiega od sławetnych Sudocremów i innych równie znanych marek.


Zalety:
- dostępność
- cena
- pojemność
- opakowanie z zamknięciem na klik
- zbita konsystencja, ale bardzo łatwo się rozprowadza
- cudownie koi odparzenia i otarcia od pieluszek
- u dorosłych i u dzieci pomaga w zagojeniu niektórych wyprysków
- doskonale leczy i zapobiega podrażnieniom po depilacji
- szalenie wydajny


Wady:
- brak

Używam tego produktu od: 7 lat
Ilość zużytych opakowań: 5 - 6

Żaden Sudocrem, Linomag itp. nie dorastają mu do pięt, jeśli chodzi o pielęgnację skóry w okolicach pieluszkowych mojego synka! :) Po innych kremach od razu dostawał odparzeń, a po tym nic takiego nie ma miejsca. Świetnie pielęgnuje delikatną skórę dziecka. Dla mnie jest jedyny i niepotarzalny i do tego cena! Minusów moim zdaniem nie posiada. :)

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: duuużooo :)

stosuję kiedy zaważam że zaczynają się pojawiać wypryski. Kilka dni na noc, i zdecydowanie pomaga.
mam skórę delikatną, więc muszę uważać, żeby nie przesuszyć skory. Ale po dłuższym stosowaniu, znalałam patent, żeby wziąć z niego to co dobre. Dla mnie niezastąpiony

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: kilka

Uwielbiam ten krem :) Córeczka też :) Jest genialny w swoim krótkim i naturalnym skłądzie, magicznej cenie i swojemu działaniu oraz wydajności :) Działa świetnie, moja Córa nie miała ni razu żadnych odparzeń odkąd go stosuję. Ładnie, delikatnie pachnie, fajnie trzyma się pupy, nie spływa z placów podczas aplikacji. Będę go teraz kupować zawsze, bo nie ma żadnej wady :)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa na razie :)

Używam go do własnych pośladków ponieważ zawsze pojawi się tam jakaś niespodzianka w postaci krostki. Smaruję się nim na noc a rano skóra jest nie do poznania. Krostki znikają bez śladu co mnie bardzo cieszy:D
Jestem zachwycona tym kremem. Nie znalazłam lepszego a stosowałam już chyba wszystkiego. Bije na głowę Sudocremy i inne drogie kosmetyki które nie działają :)
Kupiłam po przeczytaniu pochlebnych opinii na KWC:)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem jest wspaniały, dobrze się wchłania, nie jest tłusty i ma w składzie cynk który jest prawdziwym pogromcą pryszczy. Używam go na zmianę z Retinem A na noc i na mojej twarzy nie pojawiają się już żadne niespodzianki. Cena i dostępność też na wielki plus :) krem jest bardzo wydajny, smaruje nim bardzo grubo twarz i poparzenia słoneczne i wystrarcza na dlugo

Używam tego produktu od: 12 m-cy
Ilość zużytych opakowań: 3 tubki

Kupuję go od czasu do czasu jedynie ze względu na cenę. Jest bardzo kiepski. Nie chroni absolutnie przed odparzeniami, nie koi skóry ani jej nie pielęgnuje. Polecam jedynie jako kosmetyk zastępczy:)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: trzy

Ten krem to mój niezawodny wybawca w chwilach, gdy moja cera buntuje się i obsypuje pryszczami (ja stosuję go na twarz).

Moja cera jest mieszana w kierunku suchej, w wieku 30+, jednak zdarzają się takie okresy kiedy pojawiają się na niej pryszcze, a raczej takie podskórne gule, które potrafią goić się nawet i dwa tygodnie. Dermatolog rozkładał ręce i przepisywał kolejne specyfiki, które nie dość, że były mało skuteczne, to wysuszały skórę. Doraźnie pomagał mi krem Bambino, ale parafina w jego składzie zapychała koszmarnie. I wtedy, gdzieś w internecie, wyczytałam, że ten krem Babydream pomaga również, na problemy z którymi ja się borykam. Pobiegłam natychmiast do sklepu i kupiłam. To był strzał w dziesiątkę.

Krem jest tani, łatwo dostępny i co najważniejsze skuteczny. Ogromna tuba starcza na bardzo długo. Trochę może odstraszać jego konsystencja, ale po dojściu do wprawy w jego aplikacji i to nie powinno stanowić problemu. Krem ma postać białej, suchej, gęstej pasty, która w kontakcie ze skórą trochę mięknie i pozwala się rozsmarować, czy wklepać. Może trochę bielić ale użyty w rozsądnej ilości i dokładnie wklepany ładnie stapia się z cerą. Ja stosuję go zazwyczaj na dzień pod minerały i tu sprawuje się wyśmienicie. Podkład trzyma się na nim od rana do wieczora bez konieczności poprawek, stosowania pudrów czy bibułek matujących (mnie wystarcza ten krem, podkład mineralny, róż i tusz do rzęs i nie straszę ludzi w biurze:)). I co najważniejsze pryszcze pod nim bledną, wysychają, mizernieją i znikają niezauważone przez otoczenie. Dodatkowo łagodzi pięknie wszelkie podrażnienia. Niewątpliwie jest to zasługa cynku, który znajduje się na drugim miejscu w składzie.
Mnie nie zapchał, ale może dlatego, że odstawiam go kiedy moja cera jest już doprowadzona do porządku, wówczas mam spokój na jakieś pół roku. Krem sprawował się równie dobrze letnią porą jak i w chłodniejsze dni.

Polecam ten krem, bo jest na prawdę skuteczny. Można go wypróbować bez ryzyka zubożenia portfela a może odnajdziecie, tak jak jak, sposób na niechciane niespodzianki, które nie wpływają pozytywnie na nasz nastrój. Można też go stosować punktowo, tak też daje radę (również sprawdzone).


Używam tego produktu od: od 2 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Krótko i na temat:
+tani, wydajny
+ładne opakowanie
+dobry na podrażnienia wszelkiego rodzaju (uczulenie, podrażnienie skóry od nie wiadomo czego, zmiany trądzikowe)
+jak na krem z tak dużą zawartością cynku, to nie wysusza (chyba, że stosujemy go zbyt często)
+pozytywny skład

wady:
- ciężko wyciska się go z tubki. Niby wygodne, miękkie opakowanie, ale chyba lepszy byłby słoiczek.
- a to wszystko przez jego zbyt gęstą konsystencję. Rozumiem, że ma się dobrze trzymać pupy dziecka, ale fajnie by było gdyby był odrobinę rzadszy.

P.S. Nie testowałam na dziecku ;)

Używam tego produktu od: Kilka miesięcy - używam w razie "wypadku"
Ilość zużytych opakowań: Cały czas pierwsze

Moja córeczka nie ma skóry wrażliwej, nigdy nie miała na nic uczulenia, ale ten krem jest dla niej zbyt słaby.

Używamy różnych kremów przeciw odparzeniom, wszystkie są jednakowo dobre, jedynie po użyciu tego skóra czasem jest zaróżowiona, jak gdyby leciutko podażniona. Nie dzieje się tak od jednego posmarowania, ale po kilku pod rząd, np. przez cały dzień stosujemy pod pieluchę tylko ten krem i pod koniec dnia już te zaczerwienienia niestety wychodzą.

Tak więc nie mogę stosować kremu Babydream jako jedynego do pielęgnacji pupy, natomiast jako jeden z wielu, jest niezły.

Konsystencja i zapach mogą być, choć nie zachwycają, natomiast bardzo sobie chwalę formę tubki i zamknięcie na "klik". Jest to pomocne zwłaszcza poza domem, gdzie nic nie brudzi się niepotrzebnie kremem ani nie trzeba szukać zagubionej nakrętki.

Drugi raz raczej go nie kupię, ale wypróbować można, w końcu każda skóra jest inna i innemu dziecku może posłuży.

Używam tego produktu od: około pół roku
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze opakowanie

Krem dla mojego dziecka byl bardzo dobry. Moj synek nie ma problemow z odparzeniami, a kremu tyego uzywalismy prewencyjnie i spisal sie na medal. Konsystencja przypomina mi Sudokrem, bo jets gesty i bezzapachowy. Wydajny, tuba wystarczyla mi na ok 3-4msc. Nie kupie tylko dlatego, ze nie potrzebuje, ale w przyszlosci napewno tak.

Używam tego produktu od: mialam go pare miesiecy temu
Ilość zużytych opakowań: cala tubka