Elancyl Cellu Slim Preparat antycellulitowy

Mam 50 lat, a problem utraty jędrności skóry to problem dnia codziennego. Elancyl staje na wysokości zadania i wspomaga skórę w tej nierównej walce - w dużym stopniu usuwa skórkę pomarańczową, likwiduje rozstępy (!) oraz widocznie poprawia gęstość skóry.

Zachęcona pozytywnymi recenzjami postanowiłam zainwestować i zakupić balsam. Reklama obiecuje widoczną poprawę wyglądu skóry już po tygodniu. Cóż... nie do końca. Stosowałam krem codziennie przez miesiąc i jedyny efekt, który uzyskałam dla moich nóg i pośladków to mocniej napięta skóra. Cellulitu ile było tyle jest, nie zauważyłam poprawy. Zalety: - zapach - konsystencja - wygodne opakowanie - napięta skóra Wady: - mało wydajny - drogi - nie spełnia swojego zadania - błyszczące drobinki

Produkty Elancyl to jakiś fenomen. Używałam kilku, a teraz mam nową wersję - Slim Design (nie zakładałam odrębnej recenzji). Faktem jest, że ćwiczę kilka razy w tygodniu dość intensywnie, ale nigdy wcześniej same ćwiczenia nie pozwalały mi pozbyć się cellulitu. Dopiero jak włączyłam Elancyl zdarzył się CUD! Miałam mały cellulit, bo w zasadzie tylko jak zmarszczyłam skórę, było go widać. Teraz, po przeszło dwóch tygodniach stosowania, skóra na pośladkach jest (prawie) jak z okładki "Shape" ;) - i to po zmarszczeniu! Naprawdę, to działa!

Produktów wyszczuplających marki Elancyl używam od lat i choć ciągle zmieniają asortyment, wiem, że kupując nowy produkt nie zwiodę się. Pozwalam sobie na zakup Elancylu dość rzadko ze względu na cenę i często nie jest już dostępna poprzednia wersja produktu jaką znałam, bo wypościli coś nowego...ale i tak biorę nowe w ciemno za te 100 zł i liczę na cud :) I za każdym razem ten cud się zdarza, także w przypadku Cellu Slim :D + bardzo szybko widoczne efekty + niesamowita poprawa stanu skóry - zwiększenie napięcia i zmniejszenie cellulitu + znakomite efekty nawet bez stosowania masażu i diety + wydajność +/ -wersja dzienna Elancylu wydaje mi się skuteczniejsza od nocnej co jest na plus dla tego kosmetyku, ale osobiście wolę poświęcać czas na pielęgnację wieczorem, a nie rano wiec na minus dla tego kosmetyku jest to, że jest do stosowania porannego - cena - niedostatecznie nawilża skórę Podsumowując- polecam i kupię ponownie

Przyjemna konsystencja która się szybko wchłania i nie roluje ani nie brudzi ubrań. Ma bardzo przyjemny cytrusowy (?) zapach Pompka również na plus! Estetyczne opakowanie. Co do rezultatów. .. :) Hm. Stosowałam go po porodzie. Skóra rozciagnela mi się na brzuchu ok +50 cm (Bo miałam wielowodzie i chodziłam jak bambaryla) No i powiem Wam że nic mi nie wisi !!!! :) Bo oczywiście straciłam to co przybrałam i jeszcze więcej :) Sądzę że duża tego zasługą jest stosowanie tego żelu. Napina ujędrnia i dodaje elastyczności. Co do celluitu to nie wiem... Warto dziewczyny w siebie inwestować i swoje ciało! Obecnie szukam czegoś innego. Tańszego ;) Tak już tylko profilaktycznie do stosowania trzy razy w roku. ! Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 4

w koncu cos co działa na cellulit i wyszczupla stosuje od miesiaca skóra napięta, gladka, uda zdecydowanie szczuplejsze, cellulit znika pierwszy speceyfik ktory działa ;) w końcu minus cena, ale warto polować na promocje wtedy jest za 75 zl ;) starcza na miesiąc więc nie ma tragedii wydałam kupę kasy na evelliny i inne żele i nie było efektow będzie stałym bywalcem w mojej łazience w końcu mam ładne nogi Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

Długo nie miałam żadnych problemów z cellulitem. Zaczęły się pojawiać jakieś trzy lata temu. Wpierw był on widoczny tylko wtedy, gdy ścianęłam mocno skórę w dłoniach, później gdy napinałam pośladki, a od jakiegoś czasu pojawiły się niewielkie grudki widoczne także na rozluźnionej skórze. Stosuję Elancyl dwukrotnie w ciągu dnia. Smaruję nim uda i pośladki. OPAKOWANIE Bardzo estetyczna butelka. Póki co jest praktyczna. Nie wiem, jak będzie gdy kosmetyk będzie się kończył.. WŁAŚCIWOŚCI / STOSOWANIE Balsam ma bardzo ładny zapach, choć sztuczny. Bardzo dobrze się wchłania. Wsmarowywanie go to czysta przyjemność. DZIAŁANIE Po miesiącu stosowania naprawdę widzę efekty. Na rozluźnionej skórze nie widać już żadnych grudek, gdy napnę pośladki, tylko kilka. Pośladki i uda są niesamowicie napięte. Jestem tym bardziej zaskoczona, że ostatnio nie uprawiam żadnego sportu. ______________________________________ MOJA PIELĘGNACJA CIAŁA: Rano: Balsam antycellulitowy na uda i pośladki (Elancyl Cellu slim) Balsam o działaniu ujędrniającym na całe ciało (Tołpa Eco Spa Witalność) Wieczorem: Mniej więcej co drugi dzień pod prysznicem masuję uda i pośladki szorstką gąbką (np. syrena) Balsam antycellulitowy na uda i pośladki (Elancyl Cellu slim) Balsam o działaniu nawilżającym na całe ciało ( La roche -posay iso urea) Raz w tygodniu: Zabieg hammam (Alepia Savon Noir lub Nacomi, Savon Noir + Alepia rękawica Kessa) Po zabiegu porządne nawilżenie, czasem olej na ciało

Miałam początki cellulitu, związane z przybraniem na wadze. Kiedy schudłam, zaczęłam przypatrywać się swoim udom, szczególnie z tyłu widoczne były grudki, bardzo nieestetyczne. Zakupiłam ten krem zaciskając zęby, bo jest bardzo drogi. Ja kupiłam go za 135 zł. I....nie pożałowałam żadnej złotówki, choć teraz wiem, że mogłam kupić go taniej. Kremem smarowałam najpierw całe ciało (1 opakowanie), uda, brzuch i ramiona (drugie opakowanie). Warto stosować: + naprawdę wygładza, grudki były niewidoczne i niewyczuwalne już po kilku zastosowaniach naprawdę czuć pod dłonią, że skóra jest gładsza. Ja w zasadzie widziałam poprawę już po pierwszym zastosowaniu. + efekt utrzymał się mimo, że w tym miesiącu wypróbowałam inny kosmetyk, + wchłania się bardzo szybko, kończąc aplikację mogłam spokojnie włożyć cos na siebie, bez obawy pobrudzenia czy przylepienia :) + kiedy stosowałam na łydki spełniał funkcję drenującą. +/- wyszczupla...? hm...chyba nie ma co owijać się centymetrem po tygodniu. Wyszczupla redukując cellulit, ale z grubych ud nie zrobi ud modelki, nie ma się co łudzić :) +/- przyjemny trochę ziołowy zapach, choć zapewne nie każdemu będzie odpowiadać , bo ma chemiczną "nutkę" :) Kupię go, ale szukam tańszego zamiennika, kiedy nie mogę sobie na niego pozwolić, bo : - bardzo mało wydajny ( choć za pierwszym razem używałam do całego ciała, mimo, że producent zaznacza, do jakich partii ciała powinien być stosowany przede wszystkim, ale kiedy stosowałam zgodnie z zaleceniami...skończył się równie szybko), - cena... chciałam mieć gładkie nogi za każdą cenę, nawet tak wysoką :) - pompka...straszny pomysł, bo kosmetyku zostaje dość dużo, a już nie da się go przy pomocy pompki wydobyć. Ja potraktowałam pudełko...nożem :D i wtedy kilka dni jeszcze cieszyłam się z możliwości smarowania się tym cudem. Kosmetyk naprawdę poradził sobie z cellulitem. Odkładam :), żeby móc ponownie go zakupić, ale teraz tylko do ud i brzuszka, bo daje radę jak żaden :) ale chyba trzeba dorzucić jakiś wysiłek fizyczny, bo codziennie jeżdżę rowerem i biegam. Sam krem da efekt, ale naprawdę rewelacyjnie zachowa się w połączeniu z ćwiczeniami. Używam tego produktu od: używałam 2 m-ce Ilość zużytych opakowań: 2 całe ( po 200 ml)

wiekszosc preparatow na cellulit troche nawilza troche ujedrnia ale nie jest w stanie zredukowac cellulitu, to jest jedyny specyfik ktory wyraznie poprawia kondycje na udach, pupce itd :) Jestem bardzo szczupla wiec nie wiem jak sobie poradzi u tezszych osob, dla mnie poprawa widoczna golym okiem ok 70%. Minus to cena i zapach, ale wybaczam mu.

Nie jestem pewna czy moja ocena jest w pełni adekwatna ponieważ stosowałam razem ze zbilansowaną dietę I ćwiczeniami - jednego czego jestem pewna to efektu - cellulit wyeliminowałam praktycznie w 100% :) ale czy to zasługa Elancylu chyba się nigdy nie dowiem ;) + przyjemny zapach + wygładzenie skóry + opakowanie + brak uczucia zimna lub gorąca - nie lubię tego w kosmetykach antycellulitowych + wydajność - cena - lekko się kleił zaraz po zastosowaniu Dodam jeszcze, że jestem osobą szczupłą, stosowałam Elancyl po zeszłej zimie kiedy to niestety w ogóle się nie ruszałam efektem czego było niezbyt jędrne ciało z widocznym cellulitem - na szczęście chyba pozbyłam się go na stałe :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno pełne

Kochane, w poszukiwaniu idealnego produktu, który zniweluje mój wodny cellulit postanowiłam spróbować elancylu. No cóż, produkt dobry, nie powiem. \\n \\nPlusy: \\n+ Pięknie się wchłania \\n+Ładnie pachnie \\n+Delikatnie ujędrnia skórę \\n+U mnie wystąpił lekki drenaż \\n \\nWalczę z wodnym cellulitem, w trakcie stosowania produktu, faktycznie zauważyłam poprawę patrząc na skórę, była napięta i delikatna ( super), cud się skończył, gry przestałam go stosować, cellulit powrócił. \\n \\nFajny produkt, lecz tylko w czasie stosowania, po odstawieniu skóra wraca do stanu poprzedniego, dlatego odejmuję jedną *.

Bardzo fajny kosmetyk, który wyraźnie poporawia wygląd skóry. Bardzo ładnie się wchłania, zapach nie jest inwazyjny. Po dwóch tygodniach regularnego stosowania zauważyłam wyraźne napięcie ud i pośladków. Nie miałam wielkiego cellulitu, ale z tym małym sobie ładnie poradził. Zawsze do niego wracam na wiosnę, aby przed wakacjami mieć piękne ciało. Jedyny minus to cena. Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: 6 opakowań

Na wstępie muszę podkreślić, że po preparatach antycellulitowych nie oczekuję cudów, czyli nie spodziewam się, że samo smarowanie mnie wyszczupli i zlikwiduje cellulit. Jednak jakieś minimum powinno być. Cellu Slim obiecuje bardzo dużo: rozprawienie się z uporczywym cellulitem i zmniejszenie obwodów. Niestety, są to obietnice bez pokrycia. Plusy: + piękny zapach + szybkie wchłanianie + lekkie napięcie i ujędrnienie skóry Minusy: - żadnego wyszczuplenia (zmniejszenia obwodów), no chyba, że połączy się aplikację z intensywnymi ćwiczeniami i dietą, ale podejrzewam, że w takim przypadku poprawa byłaby i bez Elancyla - niezbyt wydajny Podsumowując: kiedy biegam, ćwiczę i trzymam dietę, jest OK, preparat wspomaga moje działania. Ale sam jako taki nie robi prawie nic. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwa

Przyjemny kosmetyk, sprawia, że skóra jest miła w dotyku, gładka. Ma ładny zapach, nie klei się, jest dosyć wydajny - opakowanie przy stosowaniu raz dziennie starcza na około półtora miesiąca. Ale to wszystko - cellulit jak był, tak jest. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2x200 ml

PLUSY: * gładsza i bardziej napięta skóra * wygodna aplikacja - pompka * delikatna konsystencja, dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania * nie pozostawia śladów na ubraniu WADY: * cena...ale preparat jest jej warty * na dnie opakowania zostaje sporo preparatu, którego pompka nie zassie Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 6 opakowań po 200 ml

Kupowałam różne produkty antycellulitowe i te drogie i ekonomiczne. Nie mam mocnego cellulitu, ale stweirdziałam, iż trzeba dławić problem w zarodku... Elancyl: - jest wydajny - przyjemny w aplikacji - ma ładną, subtelną poświatę, która utrzymuje się na skórze przez praktycznie cały dzień - skóra jest odżywiona - wystarcza jedna aplikacja dziennie. Stosuję ten produkt regularnie, jedna aplikacja (pojedyncze wyciśnięcie pompki) wystarcza mi na nałożenie cienkiej warstwy na obszary "problematyczne" Uważam, że nie istnieje produkt, który zlikwidowałby cellulit tak po prostu. Konieczne jest działanie kompleksowe. Jest to mój wniosek, konsultowany m.in. z lekarzem dermatologiem i specjalistką w klinice medycyny estetycznej (wzięłam się do sprawy na poważnie :)). Sądzę natomiast, iż połączenie odpowiedniej diety, ćwiczeń i wsparcie tych działań za pomocą kremu naprawdę ma sens. A pośród tych kremów najbardziej napina skórę - moim zdaniem - Elancyl. Warto: - ćwiczyć (polecam ćwiczenia Ewy Chodakowskiej skalpel) - pić dużo wody mineralnej - nie nosić skrajnie obcisłych ubrań hamujących krążenie - nie chodzić cały dzień w szpilkach - pić zieloną herbatę - uważać na sól - generalnie zdrowo się odżywiać (reguralnie, z dużą zawartością warzyw i błonnika, mało smażyć i unikać wysoko przetworzonej żywności). Wiem, brzmi jak wyzwanie, ale uwierzcie mi - warto. A po pewnym czasie (i to dość szybko) człowiek się przyzwyczaja a efekty bardzo motywują :) Nic się samo nie wydarzy! Skóra się widocznie zmienia na plus. Przetestowałam na sobie :) Używam tego produktu od: ok. 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno, drugie w trakcie

Na początku powiem, że nie możemy spodziewać się, że jakikolwiek kosmetyk sprawi, że cellulit zniknie na wieki wieków i nie będzie po nim śladu. Do kosmetyków antycellulitowych podchodzę z nutką sceptycyzmu i wierzę w ich realną rolę jaką mają spełnić: mają wygładzić powierzchnie i poprawić elastyczność skóry. Po kilku mrożących, a także i palących mazidłach do cellulitu zachęcona opiniami KWC zdecydowałam się na Elancyl. Jestem mile zaskoczona, że Elancyl nie zmroził mi skóry, bo nie cierpię tego uczucia (to musi być jakiś zmyślny chwyt tych mrożących specyfików aby konsumewntki pomyślały \'o, już działa, cellulit znika!\') Po pierwsze dla zabieganej kobiety jak ja, nakładanie balsamu raz dziennie i to rano jest spełnieniem marzeń. Po drugie balsam wchłania się z prędkością dźwięku! Nakładając go w łazience, wystarczyło, że odłożyłam balsam na półkę, umyłam ręcę, przeszłam do pokoju i już mogłam nałożyć spodnie. (warto wspomnieć, że rano robię wszystko w biegu :)) Po trzecie efekt wirdziałam już 7 dnia stosowania - moje uda były niesamowicie gładkie. Byłam naprawdę w wielkim szoku, bo żaden do tej pory balsam nie sprawił, że moje małe, niewidoczne,a wyczuwalne krosteczki zniknęły. Ponadto skóra była bardziej elastyczna, napięta i... nawilżona. I za nawilżenie ogromny plus! Cellulit stał się mniej widoczny, jednak (i tu nie oczekujmy cudów) nie zniknął całkiem. Jednak poprawę wyglądu skóry zauważyłam i to w krótkim czasie (zaledwie 20 dni stosowania). Używałam go od stycznia do czerwca. Jedno opakowanie wystarcza mi na 1,5 miesiąca. (przy naciśniećiu 2krotnie na pompkę, czasem 3). Teraz troszkę pofolgowałam i ponownie do niego wracam na jesień i zimę. Jeśli chodzi o widoczność cellulitu oceniłabym, że po stosowaniu elancylka została zredukowana o jakieś 30%. Warto również wspomnieć, że przez ten czas NIE uprawiałam żadnych sportów ani ćwiczeń, NIE stosowałam peelingów antycellulitowych i NIE stosowałam żadnej diety. Dlatego przyznaję preparatowy 5 gwiazdek i mój KWC bo samo poranne smarowanko uczyniło wiele. Jestem przekonana, że Elancyl w połączeniu z ćwiczeniami, peelinagami i zdrową dietą może zdziałać cuda! Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 pełne opakowania

Plusy: - błyskawicznie się wchłania - pozostawia napiętą i gładką skórę - u mnie wystąpił lekki efekt drenażu- mam po nim mniej opuchniętę nogi - delikatny zapach Minusy: - nie pomaga w walce z cellulitem - wysoka cena nawet w aptekach internetowych - efekt do momentu zmycia Podsumowując, fajna rzecz jeśli potrzebujemy efektu na wyjście, ale zmywa się wraz z kąpielą. Pewnie będę jeszcze używać ze względu na drenaż, ale nie ma co liczyć na cud.