Schlecker Płatki kosmetyczne, Rilanja Kosmetik-Pads 

Dotąd od lat używałam do demakijażu tylko płatków Cleanic. Jak każdy "wrażliwiec" ja zastanawiam się nad jakością wszystkich produktów i akcesoriów do demakijażu, bo wiem, że nic tak nie potrafi podrażnić wrażliwej cery, jak zbyt "brutalny" demakijaż. A teraz znalazłam coś lepszego i jeszcze delikatniejszego - Rilanję. Aktualnie moje ulubione. Dlaczego? - nie drapią twarzy, są bardziej miękkie i delikatne, niż Cleanic, - są też od nich grubsze (a to bardzo cenię), ale jednocześnie mniej sztywne, - nie pochłaniają tak dużo hydrolatu i wody micelarnej (a to cenię jeszcze bardziej ze względu na koszt obu), - łatwo je równo rozdzielić na pół, kiedy potrzeba czegoś cieńszego, - nie "rozłażą się" w trakcie używania, nie rozwarstwiają (choć wcale nie są mocno zespawane na brzegach), nie rolują i nie zostawiają kłaczków, - usuwają makijaż doskonale. Używam tego produktu od: kilka miesięcy (ok. 3) Ilość zużytych opakowań: 3 paczki po 70 szt. Edit: szkoda, że niedługo trafią do zapomnianych - już nie do zdobycia, odkąd Anton Schlecker zbankrutował.